-
31. Data: 2020-02-07 11:22:11
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 05.02.2020 23:53, Zenek Kapelinder wrote:
>. Trzeba mieć nasrane we łbie żeby uważać że jak ktoś dzisiaj na dzisiejszych
zasadach uruchomi instalacje FV to do końca jego życia warunki nie zostaną zmienione.
Święte słowa :-) Najpierw popsują się falowniki co miały mieć 12 lat
gwarancji tylko gwaranta nie będzie, to samo z panelami, a prawo może
się zmienić jutro.
-
32. Data: 2020-02-07 11:25:43
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 06.02.2020 17:37, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan adam napisał:
>
>> W ogóle FV kiedyś przestanie być opłacalna.
>> Tak jak ogrzewanie na olej opałowy. Było super dopóki rząd nie
>> zorientował się, że na tym traci.
>> Tak jak dawniejsze super lokaty długoterminowe i jeszcze kilka innych.
>
> Co znaczy, że "rząd traci"? Rząd ma zobowiązania międzynarodowe, z kórych
> wynika, że jakiś procent produkowanej w kraju energii ma pochodzić z OZE.
> I tylko do tej granicy "wspiera" takie źródła, bo inaczej strata przyjmuje
> realny wymiar kar liczonych w euro.
Ja bym w związku z tym wypowiedział te traktaty z Unią Jewropejską, a
przynajmniej je renegocjował.
Cały świat ma to gdzieś, azjatyckie i afrykańskie gospodarki w
szczególności. Cała produkcja niebawem ucieknie z UE przez te ich eko
regulacje.
-
33. Data: 2020-02-07 11:53:38
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
KIKI napisał:
>> Co znaczy, że "rząd traci"? Rząd ma zobowiązania międzynarodowe,
>> z kórych wynika, że jakiś procent produkowanej w kraju energii
>> ma pochodzić z OZE. I tylko do tej granicy "wspiera" takie źródła,
>> bo inaczej strata przyjmuje realny wymiar kar liczonych w euro.
>
> Ja bym w związku z tym wypowiedział te traktaty z Unią Jewropejską,
> a przynajmniej je renegocjował.
Ten pogląd nie jest odosobniony, zatacza czoraz szersze kręgi.
Nie zdziwię się, jeśli dyktatura ciemniaków w końcu zwycięży
i tak się stanie.
> Cały świat ma to gdzieś, azjatyckie i afrykańskie gospodarki
> w szczególności. Cała produkcja niebawem ucieknie z UE przez
> te ich eko regulacje.
Zajmiemy wtedy godne miejsce na równi z gospodarkami afrykańskimi.
Azjatyckie aspiracje możemy sobie wybić z głowy -- nie ta klasa.
--
Jarek
-
34. Data: 2020-02-07 13:28:31
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 5.02.2020 o 23:44, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2020-02-05 o 21:35, Zenek Kapelinder pisze:
>> Czy Budyń szaleni się nazarles że takie głupoty wypisujesz? Starych instalacji
>> coś nie będzie dotyczyło. Czy jak kupię dzisiaj samochód to dla mnie cena
>> benzyny do końca życia tego samochodu u mnie czy mnie będzie stała? Zastanawiaj
>> się zanim coś napiszesz. Ogólnie wkurwia mnie wszechogarniająca głupota ludzi. A
>> Ty dokladasz do pieca durnymi tekstami. Zanim napiszesz pomysł. Myślenie nie boli.
>
> To co napisałeś świadczy tylko o tym, że jesteś idiotą i im jesteś starszy tym
> bardziej skretyniałym.
Paradne, gdy usenetowy użyszkodnik z nienachalną inteligencją,
innych wyzywa od idiotów. Prawo nie działa wstecz jeszcze tylko
na wykładach z prawa rzymskiego. W ojczyźnie suwerena wystarczy
tylko wola polityczna, by w ciągu jednej nocy uznać, że to co do
wczoraj było białe, od dzisiaj jest czarne i na abarot. Albowiem
"nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne".
Głupcze.
-
35. Data: 2020-02-07 14:17:10
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 6 Feb 2020 16:48:32 +0100, adam
> W ogóle FV kiedyś przestanie być opłacalna.
Wąpię. Ja dla przykładu robię PV głównie do ładowania EV.
Dom grzać będę i tak sieciowym G12.
> Tak jak ogrzewanie na olej opałowy. Było super dopóki rząd nie
> zorientował się, że na tym traci.
Nie ma analogii. W przypadku OO "rząd tracił" bo znaleźli się tacy co
zaczęli tym OO napędzać samochody zamiast grzać domy.
--
Pozdor
Myjk
-
36. Data: 2020-02-07 17:43:49
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 07.02.2020 11:20, Pete wrote:
> chyba się połapał, bo teraz liczy po 4,5tys
Faktycznie, teraz mi 4,2tys/kWp beż żadnych dotacji wyliczyli. Bez
dotacji szacunkowy czas zwrotu 12 lat, z dofinansowaniem 10,5 roku.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
37. Data: 2020-02-07 18:22:55
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jak jest liczony ten szacunkowy czas zwrotu. W sprawie formalnej. Okres zwrotu - jest
to czas, jaki jest niezbędny aby wpływy wyrównały poniesione nakłady. Taka jest
definicja czasu czy okresu zwrotu. W przypadku domowej i instalacji FV można
definicje naciągnąć i przyjąć że nie wpływy a oszczędności wynikające z tego że
gdzieś indziej się nie kupuje powodują że występuje okres zwrotu. Również trochę
naciagajac definicje można przyjąć że baza do określenia kiedy następuje czas zwrotu
jest jakaś usrednina cena kilowatogodziny prądu z sieci. Z definicji czasu zwrotu
wynika że po przekroczeniu punktu w którym oszczędności są większe niż nakłady nie
następuje cudowne obniżenie ceny kilowatogodziny z własnej instalacji do zera
złotych. Koszt pierwszej kilowatogodziny z instalacji za 25 tysięcy to 25000zl. Jeśli
instalacja wyprodukuje 100000 kilowatogodzin to kilowatogodzina z niej kosztuje 25
groszy.
-
38. Data: 2020-02-07 19:12:00
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jakie prawo nie działające wstecz. Prawo określa że można miec instalacje FV i
dostarczać prąd do sieci. To jest część teoretyczna. Część praktyczna to umowa z tym
co rządzi siecią. I ona bez naruszania prawa do dostarczania do sieci reguluje sprawy
finansowe i techniczne. W części praktycznej sprawa działania albo niedzialania prawa
wstecz nie ma żadnego znaczenia. Kozojebca napisał jakiś czas temu że we Francji
kiedyś sieci za prąd z FV płaciły dużo więcej niż teraz. U nas nie płacą ale biorą
20% za przechowanie. Mogą zrobić dowolny procent za przechowanie. Zabroni im ktos
brać 100% za przechowanie w okresie kiedy nie potrzebują prądu z FV? Co najwyżej
można z nimi nie podpisać umowy/aneksu do umowy i nie przechowywać prądu w sieci.
Tylko co z nim robić w słoneczny letni dzień? Można samochód elektryczny ładować. Ale
w dzień to mało kto ma samochod pod domem żeby ładować a nie jeździć do pracy. Jak
ktoś pracuje w domu to mu samochód nie jest potrzebny. Chyba że taksówkarz co tylko
na noce jeździ. Poza tym dokąd samochodów elektrycznych jest tyle co kot napłakał to
ładowanie elektryków obłożone jest akcyza jak dla prądu do domu. Ale jak będzie
więcej to dołożą akcyzę i opłatę paliwowa na takim poziomie że akcyza na kilometr
przejechany elektrykiem będzie na takim samym poziomie co akcyza na kilometr z gazu
płynnego. I takie rozwiązanie spowoduje przy wysokiej cenie elektryków nieoplacalnosc
posiadania elektryka. Do tego kombinacje alpejskie bo trzeba będzie mieć licznik
według którego będzie się płaciło akcyzę i opłatę paliwowa. Licznik oczywiście z
legalizacja, zakładany przez operatora sieci. I oczywiście z jakąś stała opłata
abonamentowa. A jeszcze prościej i skuteczniej to w samochodzie licznik ile się prądu
w akumulatory wbilo. Każdy współczesny samochód ma połączenie z siecią i ta droga
informacje o tym od kogo i ile prądu dostał samochód dotrą do urzędów skarbowych.
-
39. Data: 2020-02-08 11:54:55
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: Kris <k...@g...com>
>Wąpię. Ja dla przykładu >robię PV głównie do >ładowania EV.
>Dom grzać będę i tak >sieciowym G12
Instalacja PV to tak z 25tysi
25tysi na jak długo starczyło by Tobie na *tankowanie" EV?;)
-
40. Data: 2020-02-08 13:40:51
Temat: Re: FV oferta jaka dostałem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Kris napisał:
>> Wąpię. Ja dla przykładu robię PV głównie do ładowania EV.
>> Dom grzać będę i tak sieciowym G12
>
> Instalacja PV to tak z 25tysi
> 25tysi na jak długo starczyło by Tobie na *tankowanie" EV?;)
Biorąc pod uwagę, że od stycznia Lotos bierze za podłączenie do
ładowarki 24 zł -- na tysiąc ładowań, a więc mniej niż trzy lata.
Do stycznia takie ładowanie było darmowe, co jest normalną praktyką
u wszelkiego rodzaju dilerów. Teraz prąd z gniazdka na stacji jest
przeszło siedem razy droższy od tego z gniazdka domowego -- co też
dziwnym nie jest.
Ładowanie słońcem może komuś wydać się kuszące, ale po pierwsze,
to prąd z węgla też jest tani, więc faktycznie inwestycja 25 kzł
będzie się zwracać długo. Zwłaszcza że nie wszyscy kręcą się tylko
wokół własnego domu, czasem chcą gdzieś dalej pojechać. W dodatku
mają zwyczaj używać samochodu także zimą.
Najważniejsze jednak jest to, że rządzący wcale nie są głupsi od
jakiegoś Lotosu. Tylko patrzeć, jak rozporządzą, że każdy wehikuł
ma mieć pod maską zamontowany elektroniczny akcyźnik, który zlicza
wszystkie wpływające elektrony. Za każdy kawuha użyty do jazdy
po drodze, stosowny podatek. Niezależnie od tego, skąd ten prund
pochodzi (za cofnięcie licznika kilometrów już teraz chcą ładować
na pięć lat do paki).
--
Jarek