eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Fiskars zastanów się zanim kupisz
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 71. Data: 2013-01-14 11:05:06
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:fa8ae600-1663-4c53-8128-e4de2b31b5c6@go
    oglegroups.com...

    >> No ale wiesz, zebys to wszystko produkowal. Gwarantem jest producent, nie
    >> sklep.

    > Ja to wiem. Ale sprzedawca równiez odpowiada za to co sprzedaje. Jesli
    > sprzedaje chłam to musi liczyc się z tym że klienci będa wracać i oddawać
    > i swoje opinie wyrazać.

    Nawet więcej - to przede wszystkim sprzedawca odpowiada za towar, a
    gwarancja producenta jest dobrowolna. Gdyby klienci częściej zamiast z
    gwarancji producenta korzystali z odpowiedzialności sprzedawcy (niezgodność
    towaru z umową) problem by zniknął - bo wtedy sprzedawca musi się kopać z
    producentem więc dla własnej wygody przestanie handlować tandetą.

    Pozdrawiam
    Ergie




  • 72. Data: 2013-01-14 16:13:53
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>


    Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:kd0g6l$qgg$1@node1.news.atman.pl...
    > W dniu 2013-01-13 20:58, Grzegorz pisze:
    > > Inny sposób na zidentyfikowanie kopii paragonu to odczytanie z
    wyblakniętego
    > > paragonu takich danych jak
    > > data i godzina sprzedaży, nr kasy, nr paragonu, etc,
    > > Można też włożyć ten wyblakły paragon do testera banknotów i obejrzeć.
    > > Poświecić na niego pod różnymi kontami.
    > > Zaskanować w dużej rozdzielczości i poćwiczyć w fotoszopie.
    > > Nie trzeba odtwarzać całego paragonu. Ważne by odczytać dane pozwalające
    > > na odszukanie kopii.
    > Rany. Taka dyskusja, a nikt nie zrobi najprostszej rzeczy O KTÓREJ JUŻ
    > NAPISAŁEM. Wyblakły paragon (który już na wszystkie strony
    > prześwietlicie, przeskanujecie i g* z tego wyjdzie) należy podgrzać.
    > Papier termiczny ściemnieje, ale tylko w tych miejscach, które wcześniej
    > nie były podgrzane, czyli dostaniemy coś w rodzaju negatywu paragonu.
    > Należy ostrożnie podgrzewać, zwłaszcza gdy używa się płomienia (ja
    > podgrzewałem że tak powiem "na gorąco" zapalniczką ;-)), bo można się
    > paragonu pozbyć definitywnie. Myślę, że w warunkach domowych najlepsze
    > będzie żelazko.


    Zaraz się jakiś purysta odezwie, że to już nie będzie paragon tylko jego
    osmalone szczątki.
    Jak w sklepie nie ma dobrej woli to nic nie poradzisz.
    w/k


  • 73. Data: 2013-01-14 16:23:31
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Grzegorz" <n...@g...pl>

    > > Paragony są przechowywane w dwóch egzemplarzach.
    > > Jeden paragon masz Ty a drugi jest w raporcie dobowym z tej kasy
    > > gdzie kupowałeś.
    > >
    > > Wystarczy znać nr kasy i godzinę zakupu. Resztę można sobie dorolować
    > > na raporcie.
    > > Jak kasa ma elektroniczny zapis kopii to już nie widzę problemu.
    >
    > Noooo nie bardzo ....
    > Nie wolno szukac kopii paragonu
    > na podstawie widzimisie klienta.

    Niech zgadnę... grałeś prezesa spółdzielnie w "Alternatywy 4"





    >
    > Klient musi znac przynajmniej nr paragonu, posiadac go w reku
    > moze byc ksero/zniszczony.
    Wg definicji grupowych purystów ksero to nie paragon - to ksero.

    > Klient moze miec tez inny dokument
    > ze kupil towar w tym sklepie w tym dniu.
    >
    > Przyklad:
    > Jest piec kas otwartych i w tym samym
    > momencie w kazdej z nich byl sprzedany Fiskars,
    > ale w dwoch kasach byl sprzedany Fiskars
    > po przecenie bez prawa reklamacji.
    >
    > Sprawa sie komplikuje.

    A daj już spokój!
    Co to za kłopot przewinąć kilka rolek.
    W/k


  • 74. Data: 2013-01-14 17:00:56
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Adams" <n...@n...pl>


    Użytkownik "Grzegorz" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:kd181e$qc5$1@news.dialog.net.pl...
    Czesc ;-)
    > A daj już spokój!
    > Co to za kłopot przewinąć kilka rolek.

    Taki klopot ze te rolki nie musza byc w sklepie :-)

    Adams


  • 75. Data: 2013-01-14 17:19:50
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Grzegorz napisał:
    >>> 1,5 roku temu ,niestety patrzę paragon z castoramy całkiem wyblaknięty
    >>> ,ale
    >>>
    >>> cóż myślę podejdę do nich i spróbuje niestety mimo szczerych chęci
    >>>
    >>> pracowników castoramy przedstawicie fiskarsa totalnie olewa sprawę bez
    >>>
    >>> dowodu zakupu ani rusz nic nie wskóramy i tak oto wyglada 10 letnia
    >>>
    >>> gwarancja w wydaniu FISKARSA W POLSKIEJ RZECZYWISTOSCI.
    >> A gdzie tu wina Fiskarsa?
    >> Napisz co nie tak z ta siekierą?
    >
    >
    >
    >
    > Paragony są przechowywane w dwóch egzemplarzach.
    > Jeden paragon masz Ty a drugi jest w raporcie dobowym z tej kasy
    > gdzie kupowałeś.
    >
    > Wystarczy znać nr kasy i godzinę zakupu. Resztę można sobie dorolować
    > na raporcie.
    > Jak kasa ma elektroniczny zapis kopii to już nie widzę problemu.\

    Chyba że kasa zdechnie - wówczas fiskalizator wypruwa pamięć fiskalną,
    na swoich urządzeniach sczytuje resztę co tam od ostatniego raportu
    została i podpisuje papier na wycofanie kasy. A starsze zapisy albo
    zostały skserowane albo (i w placówce handlu detalicznego jest to
    bardziej prawdopodobne) rolki z kasy leżą gdzieś w piwnicy - średnia
    szansa wyszukania właściwej rolki, po pomnożeniu przez szansę że rolka
    pozostaje czytelna - jeszcze gorzej.
    >
    > Inny sposób na zidentyfikowanie kopii paragonu to odczytanie z wyblakniętego
    > paragonu takich danych jak
    > data i godzina sprzedaży, nr kasy, nr paragonu, etc,
    > Można też włożyć ten wyblakły paragon do testera banknotów i obejrzeć.
    > Poświecić na niego pod różnymi kontami.
    > Zaskanować w dużej rozdzielczości i poćwiczyć w fotoszopie.
    > Nie trzeba odtwarzać całego paragonu. Ważne by odczytać dane pozwalające
    > na odszukanie kopii.

    fakt, jak się potrafi to da się z wyblakniętego wyciągnąć informację.
    Ale trochę roboty z tym jest.

    --
    Darek


  • 76. Data: 2013-01-14 21:46:51
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kd0l8k$me0$1@node2.news.atman.pl...

    > Nawet więcej - to przede wszystkim sprzedawca odpowiada za towar, a
    > gwarancja producenta jest dobrowolna. Gdyby klienci częściej zamiast z
    > gwarancji producenta korzystali z odpowiedzialności sprzedawcy
    > (niezgodność towaru z umową) problem by zniknął - bo wtedy sprzedawca musi
    > się kopać z producentem więc dla własnej wygody przestanie handlować
    > tandetą.

    To moze ma sens gdybys kupowal towar wybrany przez sprzedawce, a nie
    wybieral sam. Nie rozumiem dlaczego sklep ma odpowiadac za towar na ktory
    klient decyduje sie sam, wybierajac z polki miedzy jednym a drugim?
    Sprzedawca moze podpowiedziec co jest dobre, a co zle o ile klient takiej
    rady oczekuje. Niestety z mojego doswiadczenia wynika, ze im bardziej sie
    produkujesz niepytany tym bardziej ma sie wrazenie, ze klient mysli, ze
    chcesz go okrasc. Poki nie pyta nie odzywac sie.
    Co do tandety, to wiesz, nie jest tak, ze to sprzedawca chce handlowac
    tandeta. Sprzedawca odczytuje potrzeby klientow i taki towar sprowadza.
    Skoro ludzie chca kupowac tandete to taki towar jest w sklepie, no bo jak
    inaczej? Jak sledzisz grupe to wiesz zapewne, ze byly tu dyskusje o roznych
    towarach, producentach i co warto kupic. No i slawetne myjki... Kazdy chce
    dobrze i tanio, co sie dziwic, tez bym chcial. No i ile to bylo dyskusji jak
    to myjka myje i kosztuje niecale dwie stowy. Sam bralem udzial w tych
    dyskusjach i nie przekonasz, ze dobra myjka kosztuje trzy tysie. Ale nie.
    Chca myc non stop godzine, dwie kostke przed domem myjka za dwie stowy,
    ktora tak naprawde nadaje sie do mycia roweru. Nie dziwne, ze pierdyknie za
    pare miesiecy i gdzie tu niezgodnosc z umowa? Myc przeciez myla, a
    udowodnisz, ze przez dwie godziny non stop? No gdzieszby panie, ja tylko
    zegarek raz do roku myje prze pol minuty. Kupi komplet kluczy za piec dych i
    chce zeby byl tak samo dobry jak ten za trzy stowy i gdzie tu niezgodnosc z
    umowa? Klucze przeciez ma, malo tego, sam je wybral.

    Pozdro.. TK



  • 77. Data: 2013-01-14 22:02:15
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:fa8ae600-1663-4c53-8128-

    >Kumpel w serwisie lokalnym stwierdził że uszkodzona jest jakas
    >tasma(rozsuwany tel). Taśma kosztowała na allegro kilkanascie zł z >wysyłką
    >i chyba 15zł za wymiane kumplowi zapłaciłem

    Wlasnie o to chodzi. Zlewaja klienta wymyslajac brednie. Gdybys odeslal im
    to ze stanowczym pismem byc moze naprawiliby z jakims dopiskiem o wizerunku
    firmy i ze wlasciwie to nie powinni naprawiac.

    >> No ale wiesz, zebys to wszystko produkowal. Gwarantem jest producent, nie
    >
    >> sklep.

    >Ja to wiem. Ale sprzedawca równiez odpowiada za to co sprzedaje. Jesli
    >sprzedaje chłam to musi liczyc się z tym że klienci będa >wracać i oddawać
    >i swoje opinie wyrazać.

    Oczywiscie, ze tak. I tez dlatego nie wszystkim sie handluje. Dla sprzedawcy
    klient jest najwazniejszy. W jego interesie dziala sprzedawca i stoi po jego
    stronie, czego klienci czesto nie rozumieja. Ale to oni sa pracodawca. Nie
    jest tak, ze za wszelka cene wciska sie klientowi jakas konkretna marke.
    Jezeli firma odrzuca reklamacje z byle powodu, to po paru wpadkach rezygnuje
    sie ze wspolpracy, ale wplywu na wszystko tez nie masz. A i klienci sa
    rozni. Zalozy na szlifierke 115 tarcze 230 po zdjeciu oslony, jedzie na caly
    dzien, pozniej przychodzi i Ci o tym opowiada. A kiedy producent odrzuci
    reklamacje, bo wszystko co moglo sie spalic w srodku to sie spalilo, wtedy
    klient zapomina co mowil dwa tygodnie wczesniej i oczywiscie szlifierka nie
    wytrzymala nawet jednej cienkiej tarczy podobno. No jakos przed takimi
    pajacami tez trzeba sie bronic, bo czlowiek by tylko dokladal biorac
    wszystko na siebie. Klienci nie maja litosci. Tu tez opisywali wiertarki
    kupione na fakture firmowa, na ktora producent nie daje gwarancji. I co?
    Pozyczy sobie paragon od kumpla. I kto jest jelen? Samemu przyoszczedzic
    mozna kupujac sprzet siedem razy tanszy, ale sklepu/producenta nie powinno
    to obchodzic jak widac. A zasady sa przeciez proste. Skoro kupuje tani
    sprzet z zamiarem wybudowania nim domu to chyba jest swiadom, ze to sprzet
    amatorski? Co ma do tego sklep? Ma mu nie sprzedac i wcisnac Hilti za pare
    tysi? W ten sposob przeciez sie nie da.

    >Oczywiście wiem że w praktyce to takie proste nie jest ale tak to mniej
    >wiecej działa.

    Dziala, dziala i to bardzo dobrze. Klient jest zawsze pierwszy. Jak
    producent sie miga to sie dziekuje za wspolprace nie chcac tracic klienta z
    byle powodu.

    Pozdro.. TK



  • 78. Data: 2013-01-15 00:22:10
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>

    Dnia Sun, 13 Jan 2013 04:10:59 -0800 (PST), Adam napisał(a):

    > Dobrze sie czujesz? :-)
    >
    > Prosty przyklad jak bardzo sie mylisz:
    >
    > http://c3397993.f.cdn.imgwykop.pl/link_F9jXoIFqKLGCz
    pgtCFJPwBpCRbPs5NDc,w300h223.jpg

    Adamie, ja Cię proszę... Żebyś to Ty wklejał ten obrazek z VAT-em
    policzonym pod z góry założoną tezę i nie mającym znaczenia dla firmy?

    --
    Borys Pogoreło
    borys(#)leszno,edu,pl


  • 79. Data: 2013-01-15 09:00:33
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2013-01-15 00:22, Borys Pogoreło pisze:
    > Adamie, ja Cię proszę... Żebyś to Ty wklejał ten obrazek z VAT-em
    > policzonym pod z góry założoną tezę i nie mającym znaczenia dla firmy?
    No chyba, że to firma zatrudniająca dużą liczbę przedstawicieli
    handlowych, którzy nie koniecznie chcą jeździć po kraju ciężarówkami :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 80. Data: 2013-01-15 10:08:56
    Temat: Re: Fiskars zastanów się zanim kupisz
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kd1qrl$r57$...@n...task.gda.pl...

    >> Nawet więcej - to przede wszystkim sprzedawca odpowiada za towar, a
    >> gwarancja producenta jest dobrowolna. Gdyby klienci częściej zamiast z
    >> gwarancji producenta korzystali z odpowiedzialności sprzedawcy
    >> (niezgodność towaru z umową) problem by zniknął - bo wtedy sprzedawca
    >> musi się kopać z producentem więc dla własnej wygody przestanie handlować
    >> tandetą.

    > To moze ma sens gdybys kupowal towar wybrany przez sprzedawce, a nie
    > wybieral sam. Nie rozumiem dlaczego sklep ma odpowiadac za towar na ktory
    > klient decyduje sie sam, wybierajac z polki miedzy jednym a drugim?

    Klient kupuje to co ma do wyboru. Bardzo często kupuje po prostu to co jest
    np. jeden jedyny model młotka 200g. Załóżmy, że sprzedawca ma cztery młotki
    w tym jeden tandetny to w interesie wszystkich jest by tego tandetnego nie
    miał. Wtedy klient kupi inny i będzie zadowolony, a sprzedawca nie będzie
    miał zwrotu.

    > Sprzedawca moze podpowiedziec co jest dobre, a co zle o ile klient takiej
    > rady oczekuje. Niestety z mojego doswiadczenia wynika, ze im bardziej sie
    > produkujesz niepytany tym bardziej ma sie wrazenie, ze klient mysli, ze
    > chcesz go okrasc. Poki nie pyta nie odzywac sie.
    > Co do tandety, to wiesz, nie jest tak, ze to sprzedawca chce handlowac
    > tandeta. Sprzedawca odczytuje potrzeby klientow i taki towar sprowadza.
    > Skoro ludzie chca kupowac tandete to taki towar jest w sklepie, no bo jak
    > inaczej?

    Wchodząc do sklepu mam prawo oczekiwać, że wszystkie narzędzia jakie widzę
    mają odpowiednie parametry i będą działały minimum dwa lata. Taki jest wymóg
    prawa, więc to że komuś opłaca się handlować tandetą oznacza tylko tyle, że
    klienci nie korzystają ze swoich praw (niezgodność z umową) tylko jak się
    coś zepsuje to kupują nowe.

    > Jak sledzisz grupe to wiesz zapewne, ze byly tu dyskusje o roznych
    > towarach, producentach i co warto kupic. No i slawetne myjki... Kazdy chce
    > dobrze i tanio, co sie dziwic, tez bym chcial. No i ile to bylo dyskusji
    > jak to myjka myje i kosztuje niecale dwie stowy. Sam bralem udzial w tych
    > dyskusjach i nie przekonasz, ze dobra myjka kosztuje trzy tysie. Ale nie.
    > Chca myc non stop godzine, dwie kostke przed domem myjka za dwie stowy,
    > ktora tak naprawde nadaje sie do mycia roweru. Nie dziwne, ze pierdyknie
    > za pare miesiecy i gdzie tu niezgodnosc z umowa? Myc przeciez myla, a
    > udowodnisz, ze przez dwie godziny non stop? No gdzieszby panie, ja tylko
    > zegarek raz do roku myje prze pol minuty. Kupi komplet kluczy za piec dych
    > i chce zeby byl tak samo dobry jak ten za trzy stowy i gdzie tu
    > niezgodnosc z umowa? Klucze przeciez ma, malo tego, sam je wybral.

    Szczerze? A co mnie to jako klienta obchodzi. Kupuję myjkę, nie używam jej
    profesjonalnie tylko do domowego użytku więc ma działać 2 lata. Jeśli prze
    ten czas zostanie trzy razy wymieniona na nową to nie mój problem a
    sprzedawcy. Dlatego w interesie sprzedawcy jest niesprzedawanie tandety aby
    nie mieć kłopotu.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1