-
251. Data: 2019-12-30 10:06:47
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 29.12.2019 o 19:32, nadir pisze:
> W dniu 29.12.2019 o 16:33, ddddddddddddd pisze:
>
>> przecież widać, że on nigdy działalności nie miał i uważa, że wszystko
>> kupujesz na firmę. Przecież jak masz firmę, to na pewno jesteś oszust,
>> więc VATu nie płacisz w ogóle, w przeciwieństwie do wyzyskiwanej
>> kasjerki z biedronki
>
> Odwróconej strony Księżyca też nie widziałem, ale wierzę że istnieje.
I pojęcie masz takie jak o powierzchni księżyca
> Przez kilkanaście lat pracowałem w dwóch firmach, które świadczyły
> usługi dla innych, głównie firm. Miałem wgląd w różnorodne papiery mojej
> oraz tych innych firm, co nieco wiem.
I co- chleb, bułki i wszystko inne co kasjerka z biedronki kupowała dla
siebie, oni kupowali na firmę?
Obracałem się wśród przedsiębiorców i znałem jednego nieuczciwego
(kupował sobie faktury), cała reszta działała uczciwie. Z przeciwnej
strony mogę postawić "pracowników biedronki" którzy okradali swojego
pracodawcę, biorąc L4 gdy potrzebowali mieć wolne, a nie mogli go w tym
czasie dostać
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
252. Data: 2019-12-30 10:11:29
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2019-12-29 o 11:51, nadir pisze:
> W dniu 2019-12-29 o 10:41, ąćęłńóśźż pisze:
>> Np. swoich pracowników?
>
> Nie ma pracowników, nie świadczy usług dla potentatów
> telekomunikacyjnych czy zbrojeniowych.
czyli traci ~1/21 miesięcznego dochodu.
--
Pete
-
253. Data: 2019-12-30 10:26:26
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 29.12.2019 o 18:20, JaTy pisze:
> W dniu 29.12.2019 o 14:05, Adam Sz. pisze:
>
>> - wytwarzasz vat. Owszem - płaci go ostatecznie konsument ale to dzięki
>> twojej *pracy* ten podatek w ogóle zaistniał. Bez DG i mojej pracy nie
>> byłoby tego podatku w budżecie.
>>
>
> fakt - vat wytwarzasz i płacisz państwu ale pieniądze na niego daje ci
> zleceniobiorca - na fakturze piszesz ile ci ma zapłacić a ty tylko
> przekazujesz US.
> Dodatkowo jeśli ty coś kupisz z VATem w związku z DG to ten zapłacony
> VAT sobie odliczysz z tego przekazanego do US - i tak z tego wychodzi,
> że w całości VAT płaci konsument czyli końcowy odbiorca twoich usług.
>
> Tak czy nie?
Nie (na pewno nie w całości). Są rzeczy których nie możesz zaliczyć w
koszty, mimo że ich potrzebujesz do prowadzenia działalności, są rzeczy,
od których Vatu nie możesz w pełni odliczyć.
Może się też okazać, że według jednej interpretacji masz naliczać 5% vat
na swój towar, a według kolejnej - 8% - i różnicę za ostatnie kilka lat
musisz zwrócić.
W roku w którym postanowiłem zamknąć firmę weszło w mojej branży
odwrotne obciążenie vatem - czyli kupujesz rzeczy potrzebne do wykonania
usługi za 50.000zł netto/61.500zł brutto, sprzedajesz usługę za 60.000zł
netto (bo vat nie dostajesz na konto), przez 3 miesiące rząd obraca
twoimi 11.500zł nazywając to zwiększonymi wpływami do budżetu dzięki
likwidacji wyłudzeń VAT (w międzyczasie jeżeli starasz się o zwrot
swoich pieniędzy robi ci kontrolę - bo każdy nadir i urzędnik powie żeś
złodziej), a ty się drapiesz po głowie skąd wziąć pieniądze dla pracownika.
Tak, nie jestem niezastąpiony i ktoś przejął po mnie moje zlecenia - nie
wiem tylko dlaczego nie zrobił tego nadir, skoro prowadzenie firmy to
takie plusy...
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
254. Data: 2019-12-30 10:28:58
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 30 Dec 2019 10:04:02 +0100, Pete
> Aż dziw, że wszyscy nie prowadzą DG.
Idioci i tyle. ;)
Czytam tę dyskusję i nie wierzę własnym oczom...
--
Pozdor
Myjk
-
255. Data: 2019-12-30 10:45:13
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Z dwójką dzieci?
Zapomnij.
-----
> Zapewne znasz też przypadek ze tacy zawodowi najemcy grzecznie sami się
wyprowadzali
-
256. Data: 2019-12-30 10:46:55
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Najemca może wymienić zamek na jaki chce, a nawet całe drzwi ("bo przez tamte
wiało"), i wynajmującemu nic do tego.
-----
> W drzwiach tylko zamek elektroniczny bez wkładek na klucz.
-
257. Data: 2019-12-30 11:35:20
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 30 grudnia 2019 10:04:04 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
> Ale dlaczego tylko to?
Od projektora i telewizora oraz samochodu kupionego "na firmę" ten watek dyskusji się
zaczął przecież. Nikt tego nie wymyślił grupowy przedsiębiorca sam się do tego
przyznał przecież. Uważasz że takie postępowanie jest ok?
Może jeszcze uważasz ze oszukiwanie pracowników(umowa śmieciowa lub najniższa
krajowa-a reszta pod stołem, samozatrudnienie tam gdzie jest to ewidentny etat)itp
tez jest ok. Czy zakrywasz oczy i uważasz że takie sytuacje miejsca nie maja?
Oczywiście nie wszyscy tak robią ale jeszcze są branże gdzie to jest notoryczne.
Nie ja tu wyjechałem pierwszy ze składki ZUS są wysokie. Bo i są. Ale akurat te
składki to przedsiębiorcy płacą mniejsze niż kasjerka z Biedronki. Tak jest czy nie
jest? Było o VAT, jeszcze o dochodowym podwątku nie było kto więcej płaci;) Adam jak
po raz kolejny EOT złamie to się zacznie;)
Ktoś tam pisze ze kontrole ze skarbówki, odwrócony vat i inne niedogodności.
Przypomnę ze byliśmy rekordzista w eksporcie telefonów komórkowych czy innej
elektroniki;) Jeśli nie wiesz to doczytaj dlaczego.
Nie uważasz że wynikiem tego że są kombinatorzy którzy kombinują, wyłudzają jest
konieczność uszczelnienia systemu?
Oczywiście lepiej by było uprościć ale różni przy korycie byli i są i zadnym się nie
udało.
-
258. Data: 2019-12-30 11:47:10
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu niedziela, 29 grudnia 2019 20:30:52 UTC+1 użytkownik Mateusz Viste napisał:
> Klient nie kupi usługi od ciebie, to kupi od innego. VAT będzie ten
> sam. No chyba, że twoja usługa jest jedyna w swoim rodzaju i zupełnie
> bezkonkurencyjna. Ja nie znam takich usług.
Następny towarzysz.
Jasne - a najlepiej jakby była tylko jedna firma w danej branży nie?
I jeszcze najlepiej jak będzie państwowa, wtedy żaden wstrętny kapitalista
nie będzie oszukiwał na podatkach. Tak jest, towarzyszu!
Rzygać mi się chce jak was czytam. TFUUUUUU!
--
Adam Sz.
-
259. Data: 2019-12-30 11:59:57
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Pete n...@n...com ...
>> Dobra inaczej.
>> Co grozi osobie prowadzącej DG, która jest chora lub czuje się
>> słabo i postanowi, że dziś nie pracuje? Nie idzie do lekarza, nie
>> idzie do pracy, nikogo nie powiadamia, wyłącza telefon.
>
> Jego firma nie zarobi 1/20 mies. przychodów
Czyli prowadzacy Dg to taki wolny ptak, bez zobowiazań, kontraktów,
terminów, przychodzi sobie albo nie i zarabia albo nie?
Pewnie sa tez i tacy, moze z 1% nawet! ;-D
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal
-
260. Data: 2019-12-30 12:17:33
Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Od: adam <a...@a...pl>
W dniu 2019-12-27 o 10:12, Kris pisze:
>> Zauważ też, że podatki to nie tylko PIT, który płacisz. To około 40
>> zakamuflowanych opłat, których nam przybyło lub wzrosło w ostatnich latach.
>
> Bądźmy precyzyjni i dawaj konkretnie te opłaty które przybyły
Wiesz na pewno, ale napiszę kilka które mi siedzą w pamięci:
podatek bankowy
opłata emisyjna
danina solidarnościowa
całkiem spora ilość ograniczeń w zaliczaniu do kosztów działalności
inne można sobie wyguglać