eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieFundamenty w starym domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 21. Data: 2014-07-03 13:57:12
    Temat: Re: Fundamenty w starym domu
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53b540c6$0$2247$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> Aha. No nie kazdy preferuje szkieletory :)

    > To mnie strasznie dziwi.

    A widziałeś ceny dobrego drewna? Ja bardzo chciałem kanadyjczyk, ale jak
    zobaczyłem ceny drewna to mi przeszło :-)

    No i na Twoje zdziwienie jest jeszcze jedna odpowiedź - niektórzy są
    zwolennikami dużej bezwładności cieplnej budynku a w kanadyjczyku jest to
    trudniejsze do osiągnięcia. No cóż mało osób ma jakieś dłuższe doświadczenie
    z mieszkaniem w obu rodzajach domów, to skąd mają wiedzieć co lepsze.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 22. Data: 2014-07-03 14:06:41
    Temat: Re: Fundamenty w starym domu
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:lp3gf3$5hk$1@node1.news.atman.pl...
    > No i na Twoje zdziwienie jest jeszcze jedna odpowiedź - niektórzy są
    > zwolennikami dużej bezwładności cieplnej budynku a w kanadyjczyku jest to


    bezwładnosc to raz, ale mysle ze wazniejsze jest ze maja sa "tradycyjne",
    zatem mniej osób skłonnych jest taki kupic, zatem spada wartosc...




    b.


  • 23. Data: 2014-07-03 14:06:45
    Temat: Re: Fundamenty w starym domu
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Thu, 03 Jul 2014 13:38:47 +0200 osobnik zwany Marcin N
    napisał:

    > Przy okazji: czemu cytujesz mnie z takimi krzakami? To moja wina?

    nie to wina Googlegroups, z których korzysta Adam



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 24. Data: 2014-07-03 14:14:51
    Temat: Re: Fundamenty w starym domu
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 3 lipca 2014 13:38:47 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:

    > To mnie strasznie dziwi.

    Nie wiem czemu - murowany ma duza bezwladnosc cieplna (mi to np. pasuje bo
    grzeje dzieki temu tanio pompa ciepla - srednio w 80% w taniej taryfie - w
    szkieletorze to by bylo 80% w drogiej ;) Jak ktos potrzebuje / preferuje
    mala bezwladnosc cieplna to OK. Pozatym nie widze zalet - drewno jest
    drozsze (lub podobne cenowo) od murow i stropow ciezkich. A akustyka?
    Mimo ze mieszkam w cichej okolicy to gruby mur doskonale chroni przed halasem
    chocby przejezdzajacego droga samochodu. Czasowo przy budowie nie ma tez
    wielkich roznic (sprawna ekipa muruje sciany kondygnacji w 3-4 dni).
    Korniki nie zjedza, nie zgnije, jest trwalsze i bezpieczniejsze (pozar).

    > Przy okazji: czemu cytujesz mnie z takimi krzakami? To moja wina?

    Pewnie google groups :) Nauczylem sie czytac takie krzaki i w ogole mi to
    nie przeszkadza ;)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 25. Data: 2014-07-04 14:44:18
    Temat: Re: Fundamenty w starym domu
    Od: gizmacz <g...@c...pl>

    W dniu 2014-06-30 09:48, Ergie pisze:

    > No i nic nie napisałeś o najważniejszym - o izolacji _poziomej_ aby ta
    > wilgoć podciągana przez cegły od dołu nie przedostawała się wyżej do ścian.
    >
    > Zastanów się co chcesz osiągnąć - suchych ściana fundamentowych nie
    > będziesz mieć skoro jak napisałeś nie ma stopy i są z cegieł. One
    > _zawsze_ będą miały w sobie wilgoć. Twoim zadaniem jest odcięcie tej
    > wilgoci od ścian ponad gruntem i to się robi za pomocą izolacji
    > poziomej. Jeśli jej nie ma , albo jest zepsuta to trzeba ją zrobić.

    Dzięki wszystkim za odpowiedzi i dyskusję.
    Byłem odcięty od cywilizacji, więc z opóźnieniem odpowiadam, chociaż już
    chyba wszystko zostało powiedziane.

    Izolacja pozioma jest, co do jej stanu trudno się wypowiedzieć.
    Wyczuwalnej wilgoci brak, niezależnie od pory roku, pogody itp. - i tak
    od kilku lat, więc raczej jest w porządku.
    Na ścianach z zewnątrz powyżej izolacji również nic złego nie widać.
    Ocieplenie i tak trzeba w ziemię wpuścić, więc po odkopaniu chcę
    stosunkowo niedużo dokładając zrobić co się da, żeby już do tego tematu
    nie wracać (przy okazji położę też rury do odprowadzenia wody z rynien).

    g.


  • 26. Data: 2014-07-05 01:11:20
    Temat: Re: Fundamenty w starym domu
    Od: k...@g...com

    W dniu niedziela, 29 czerwca 2014 18:43:07 UTC+2 użytkownik gizmacz napisał:
    > Mam pytanie do fachowców.
    >
    > Dom przedwojenny, przymierzam się do ocieplenia i odkopałem część
    >
    > fundamentów w celu osuszenia (bardziej profilaktycznie, w zasadzie
    >
    > problemu z wilgocią nie ma oprócz jednego miejsca) i ocieplenia.
    >
    > Fundament nie ma stopy, po prostu cegła na ziemi. Cegły w stanie b.
    >
    > dobrym, lekko wilgotne, ale wygląda na to, że szybko obsychają.
    >
    > Koncepcja ekipy i KB: poczekać, żeby przeschło, poprawić ubytki zaprawą,
    >
    > pomalować dysperbitem, do tego styrodur (na kleju), do styroduru folię
    >
    > kubełkową i zasypać. Moja wątplliwość: po co malować dysperbitem?
    >
    > Zamknie to w cegle pozostałą wilgoć, również ta podciągnięta od dołu tam
    >
    > zostanie.
    >
    > Czy nie lepiej do cegły folię kubełkową, do tego styrodur na kołkach,
    >
    > znowu folia i zasypać - pozostawiając oczywiście szczelinę na wentylację
    >
    > przy ścianie.
    >
    > Co Wy na to? O budowlance nie mam pojecia, ale ekipa oprócz tego, że
    >
    > "tak się panie nie robi" nie potrafi mi wytłumaczyć, dlaczego ich
    >
    > koncepcja jest dobra, a moja nie.
    >
    >
    >
    > g.

    Do starych budynków stosuje się metodę osuszania opartą na elektrosmozie. Większość
    zabytkowych budynków jest tak osuszana. Miałem kiedyś z tym kontakt. Metoda skuteczna
    chociaż długotrwała. Czasami na efekt trzeba czekać rok i dłużej. Może być to metoda
    pasywna w której elektrody są zrobione z różnych materiałów i robi się ogniwo.
    Przepływ niewielkiego prądu z góry do doły wymusza przepływ wody ze ściany do
    podłoża. W metodzie aktywnej elektrody są węglowe i potrzebny jest zasilacz prądu
    stałego. Poszukaj w necie może coś znajdziesz. Jest jeszcze dość skuteczna metoda
    ludowa. W okolicach miejsca zawilgocenia ściany robi się w podłodze piwnicy dziurę na
    wiadro, głęboką na minimum 60-80 centymetrów. Wiadro ma w dnie małą dziurę. Jak się
    napełni to się wodę wylewa. W XXI wieku można by to trochę nowocześniej zrobić. Kilka
    lat temu w budynku pofabrycznym tak zrobili przy okazji ocieplania. Ładne piwnice ale
    nie do wynajęcia bo zawsze wilgoć i pod stopami chlupocze jak się chodzi. Po większym
    deszczu tylko w kaloszach można było wejść. Fundament betonowy, podłoga betonowa i
    coś się z izolacją zrobiło że puściła, bo kiedyś mówili ze było ok. Zrobili na
    zewnątrz budynku cztery otwory na rury, na oko 25 centymetrów średnicy. Głęboko na
    jakieś dwa metry. Wstawili tanie pompy. Po roku zrobiły się piwnice najsuchszymi
    pomieszczeniami w całym budynku.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1