W dniu 2017-03-29 o 08:53, Marcin N pisze:
> Waham się, czy płyty GK są najlpeszym pomysłem do wykończenia wnętrza
> garażu.
>
> Chciałbym zaryzykować i położyć płyty GK wodoodporne i dodatkowo
> pomalować je farbą do łazienek. Co myślicie? Wytrzymają?
>
> Garaż solidnie ocieplony (10 cm wełny i 5 cm styropianu), ale nie
> ogrzewany. Nie jest izolowany od gruntu, żeby mógł się zimą dodatkowo
> ogrzać.

Z ciekawosci spytam - po co ociepla sie zewnetrzny garaz, ktory z
zalozenia ma byc nieogrzewany?

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2017-03-29 o 15:19, Maniek4 pisze:
> W dniu 2017-03-29 o 08:53, Marcin N pisze:
>> Waham się, czy płyty GK są najlpeszym pomysłem do wykończenia wnętrza
>> garażu.
>>
>> Chciałbym zaryzykować i położyć płyty GK wodoodporne i dodatkowo
>> pomalować je farbą do łazienek. Co myślicie? Wytrzymają?
>>
>> Garaż solidnie ocieplony (10 cm wełny i 5 cm styropianu), ale nie
>> ogrzewany. Nie jest izolowany od gruntu, żeby mógł się zimą dodatkowo
>> ogrzać.
>
> Z ciekawosci spytam - po co ociepla sie zewnetrzny garaz, ktory z
> zalozenia ma byc nieogrzewany?

Pomijając fakt, że styropian jest też podkładem pod tynk - to ocieplenie
garażu powoduje, że nie nagrzewa się latem tak bardzo w środku oraz nie
wychładza się zanadto zimą.

Spodziewam się, że zimą temperatura wewnątrz nie spadnie poniżej zera.


--
MN

do góry

W dniu 2017-03-29 o 15:45, Marcin N pisze:

>> Z ciekawosci spytam - po co ociepla sie zewnetrzny garaz, ktory z
>> zalozenia ma byc nieogrzewany?
>
> Pomijając fakt, że styropian jest też podkładem pod tynk - to ocieplenie
> garażu powoduje, że nie nagrzewa się latem tak bardzo w środku oraz nie
> wychładza się zanadto zimą.
>
> Spodziewam się, że zimą temperatura wewnątrz nie spadnie poniżej zera.

Latem OK, ale zima to Cie niestety zmartwie. Jak tylko o to chodzilo to
szkoda bylo zabiegu, bo niestety jest wiecej jak pewne, ze temp. spadnie
ponizej zera.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu środa, 29 marca 2017 16:01:20 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

> Latem OK, ale zima to Cie niestety zmartwie. Jak tylko o to chodzilo to
> szkoda bylo zabiegu, bo niestety jest wiecej jak pewne, ze temp. spadnie
> ponizej zera.

Jedną ściana do domu "jest przytulony" jak napisał wyżej to i może nie spaść poniżej
zera.
Ja mam garaż w bryle budynku, jedna ściana wspólna z salonem druga z łazienką i
pomieszczeniami gospodarczymi. U mnie poniżej 0st zima nigdy nie spadło ale ściany
miedzy domem a garażem mam nieizolowane niczym.

do góry

W dniu 2017-03-29 o 16:10, Kris pisze:
> W dniu środa, 29 marca 2017 16:01:20 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> Latem OK, ale zima to Cie niestety zmartwie. Jak tylko o to chodzilo to
>> szkoda bylo zabiegu, bo niestety jest wiecej jak pewne, ze temp. spadnie
>> ponizej zera.
>
> Jedną ściana do domu "jest przytulony" jak napisał wyżej to i może nie spaść
poniżej zera.
> Ja mam garaż w bryle budynku, jedna ściana wspólna z salonem druga z łazienką i
pomieszczeniami gospodarczymi. U mnie poniżej 0st zima nigdy nie spadło ale ściany
miedzy domem a garażem mam nieizolowane niczym.

No przy takim ukladzie to tak. Mam podobnie z tym, ze moj garaz graniczy
z nieogrzewana spizarnia i kotlownia. Ktorejs zimy woda w butelce
zamarzla. Ale to byly mrozy w okolicy -30C.
Nie wiemy do jakiej sciany przyklejony jest garaz Marcina, ale jesli do
normalnie ocieplonej sciany zewnetrznej jdomu, do tego np. garazowej w
ktorym sie nie grzeje to nie ma bata moim zdaniem.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu środa, 29 marca 2017 16:37:21 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

> No przy takim ukladzie to tak. Mam podobnie z tym, ze moj garaz graniczy
> z nieogrzewana spizarnia i kotlownia. Ktorejs zimy woda w butelce
> zamarzla. Ale to byly mrozy w okolicy -30C.
> Nie wiemy do jakiej sciany przyklejony jest garaz Marcina, ale jesli do
> normalnie ocieplonej sciany zewnetrznej jdomu, do tego np. garazowej w
> ktorym sie nie grzeje to nie ma bata moim zdaniem.

Możesz mieć rację
W innym miejscu mam wolnostojacy garaż z pustaków betonowych, na nich od środka i od
zewnątrz tynk, posadzka betonowa na gruncie bezpośrednio, brama a raczej drzwi sam
robiłem z kształtowników metalowych na nich blacha.
Tam praktycznie temperatura zimą taka jak na zewnątrz bo i ogrzewania nie ma,
ocieplenia ścian brak a drzwi to ze 2 mm blachy
Nic tam nie ocieplałem bo i sensu nie było.
Jak swego czasu tam majsterkowałem to odpalałem koze z długą rura i ciepełko
przyjemne za chwilę było.
Jak już o ogrzewaniu to patent na jednym z warsztatów i widziałem- warsztacik
niewielki grzali kotłem tzw śmieciuchem. Kocioł jakis z demobilu, zamiast wodą
wypełniony był bodajże piachem rura kominowa na zewnątrz i palili tam koksem bodajże

do góry

W dniu 2017-03-29 o 09:06, Marcin N pisze:
> W dniu 2017-03-29 o 08:59, Budyń pisze:
>> W dniu środa, 29 marca 2017 08:54:03 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
>>> Waham się, czy płyty GK są najlpeszym pomysłem do wykończenia wnętrza
>>> garażu.
>>>
>>> Chciałbym zaryzykować i położyć płyty GK wodoodporne i dodatkowo
>>> pomalować je farbą do łazienek. Co myślicie? Wytrzymają?
>>>
>>> Garaż solidnie ocieplony (10 cm wełny i 5 cm styropianu), ale nie
>>> ogrzewany. Nie jest izolowany od gruntu, żeby mógł się zimą dodatkowo
>>> ogrzać.
>>
>> sorry ale szkieletor aby był trwały musi być ogrzewany. Inaczej
>> punkty rosy są w innych obszarach. Jesli ma być nieogrzewany to
>> powinien wyglądać jak stodoła dziadka czyli drewno od wewnątrZ
>> powinno być widoczne, aby sie samo suszyło po wilgotniejszych okresach.
>
> Toż będzie ogrzewany: gruntem i ścianą domu, do którego jest
> przyklejony (ściana zaizolowana 20 cm wełny).
>
> Nie popadałbym w depresję.
>
>

Akurat w tym przypadku Budyń ma rację. Albo ogrzewany garaż z izolacją,
albo nieogrzewany i taki, żeby w nim wiatr hulał.

To co Ty zamierzasz jest bezsensownym wydatkiem kasy, który może
przysporzyć Ci wiele problemów.

Z garażem jest ten problem, że wjeżdżasz do niego autem oblepionym
śniegiem i błotem. Ponadto jednym z produktów, które wytwarza samochód
spalając dowolne paliwa to woda w postaci pary wodnej. Ciepło samochodu
będzie chwilowo podnosiło temperaturę w garażu. Parowanie wody z
topniejącego śniegu, błota oraz para wodna ze spalin będą nasycać
powietrze, a następnie będzie się skraplała na zimnych powierzchniach
ścian, podłogi, sufitu i drzwiach.

Aby się pozbyć tej wilgoci garaż musiałby być ogrzewany, a ciepłe,
wilgotne powietrze usuwane wentylacją.

Na ogrzewanie ziemią czy zaizolowaną ścianą domu w ogóle bym nie liczył.

do góry

W dniu 2017-03-29 o 16:51, Kris pisze:
> W dniu środa, 29 marca 2017 16:37:21 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>> No przy takim ukladzie to tak. Mam podobnie z tym, ze moj garaz graniczy
>> z nieogrzewana spizarnia i kotlownia. Ktorejs zimy woda w butelce
>> zamarzla. Ale to byly mrozy w okolicy -30C.
>> Nie wiemy do jakiej sciany przyklejony jest garaz Marcina, ale jesli do
>> normalnie ocieplonej sciany zewnetrznej jdomu, do tego np. garazowej w
>> ktorym sie nie grzeje to nie ma bata moim zdaniem.
>
> Możesz mieć rację
> W innym miejscu mam wolnostojacy garaż z pustaków betonowych, na nich od środka i
od zewnątrz tynk, posadzka betonowa na gruncie bezpośrednio, brama a raczej drzwi sam
robiłem z kształtowników metalowych na nich blacha.
> Tam praktycznie temperatura zimą taka jak na zewnątrz bo i ogrzewania nie ma,
ocieplenia ścian brak a drzwi to ze 2 mm blachy
> Nic tam nie ocieplałem bo i sensu nie było.
> Jak swego czasu tam majsterkowałem to odpalałem koze z długą rura i ciepełko
przyjemne za chwilę było.
> Jak już o ogrzewaniu to patent na jednym z warsztatów i widziałem- warsztacik
niewielki grzali kotłem tzw śmieciuchem. Kocioł jakis z demobilu, zamiast wodą
wypełniony był bodajże piachem rura kominowa na zewnątrz i palili tam koksem bodajże

Może macie rację, że temperatura zimą będzie niższa niż się spodziewam.
Nie omieszkam o tym poinformować, sam jestem ciekaw. Mam mieć
zamontowany termometr, który będzie zbierał pomiary.


--
MN

do góry

W dniu 2017-03-29 o 17:59, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2017-03-29 o 09:06, Marcin N pisze:
>> W dniu 2017-03-29 o 08:59, Budyń pisze:
>>> W dniu środa, 29 marca 2017 08:54:03 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
>>>> Waham się, czy płyty GK są najlpeszym pomysłem do wykończenia wnętrza
>>>> garażu.
>>>>
>>>> Chciałbym zaryzykować i położyć płyty GK wodoodporne i dodatkowo
>>>> pomalować je farbą do łazienek. Co myślicie? Wytrzymają?
>>>>
>>>> Garaż solidnie ocieplony (10 cm wełny i 5 cm styropianu), ale nie
>>>> ogrzewany. Nie jest izolowany od gruntu, żeby mógł się zimą dodatkowo
>>>> ogrzać.
>>>
>>> sorry ale szkieletor aby był trwały musi być ogrzewany. Inaczej
>>> punkty rosy są w innych obszarach. Jesli ma być nieogrzewany to
>>> powinien wyglądać jak stodoła dziadka czyli drewno od wewnątrZ
>>> powinno być widoczne, aby sie samo suszyło po wilgotniejszych okresach.
>>
>> Toż będzie ogrzewany: gruntem i ścianą domu, do którego jest
>> przyklejony (ściana zaizolowana 20 cm wełny).
>>
>> Nie popadałbym w depresję.
>>
>>
>
> Akurat w tym przypadku Budyń ma rację. Albo ogrzewany garaż z izolacją,
> albo nieogrzewany i taki, żeby w nim wiatr hulał.
>
> To co Ty zamierzasz jest bezsensownym wydatkiem kasy, który może
> przysporzyć Ci wiele problemów.
>
> Z garażem jest ten problem, że wjeżdżasz do niego autem oblepionym
> śniegiem i błotem. Ponadto jednym z produktów, które wytwarza samochód
> spalając dowolne paliwa to woda w postaci pary wodnej. Ciepło samochodu
> będzie chwilowo podnosiło temperaturę w garażu. Parowanie wody z
> topniejącego śniegu, błota oraz para wodna ze spalin będą nasycać
> powietrze, a następnie będzie się skraplała na zimnych powierzchniach
> ścian, podłogi, sufitu i drzwiach.

Ok. Powiedzmy, że jakaś tam wilgoć skropli się na niektórych elementach
wnętrza. I co? W czym to zagraża konstrukcji? Płyty GK mają być pokryte
farbą ochronną, Konstrukcja nośna odizolowana folią od wnętrza. Od
zewnątrz ściana będzie otwarta dyfuzyjnie - szczelina między styropianem
i wiatroizolacją.




--
MN

do góry

W dniu 2017-03-29 o 16:51, Kris pisze:

> Jak swego czasu tam majsterkowałem to odpalałem koze z długą rura i ciepełko
przyjemne za chwilę było.
> Jak już o ogrzewaniu to patent na jednym z warsztatów i widziałem- warsztacik
niewielki grzali kotłem tzw śmieciuchem. Kocioł jakis z demobilu, zamiast wodą
wypełniony był bodajże piachem rura kominowa na zewnątrz i palili tam koksem bodajże

Niezly patent.
Ja widzialem jeszcze cos innego. W kotle stalopalnym nie bylo wody a do
powrotu kotla wpjeta byla zwykla powietrzna dmuchawa. Ogrzane w kotle
powietrze ogrzewalo pomieszczenie.

Pozdro.. TK

do góry