W dniu 11.04.2018 o 21:06, Marcin N pisze:

> To może taki pomysł:
>
> Opryskiwacz przenośny. Taki do opryskiwania roślin, zakładany na plecy
> ze zbiornikiem na wodę o pojemności około 10 litrów i z lancą. Ciśnienie
> generowane przez machanie pompką jedną ręką.
Ale co tym zgasisz? Przecież to psika pojedyncze mililitry na sekundę.
Dawno temu był "wynalazek" pod nazwą hydronetka. Można było używać ze
środkiem pianotwórczym i bez. Pamiętam, że używaliśmy tego (z
powodzeniem) w lany poniedziałek ;-)
Jacek

do góry

W dniu środa, 11 kwietnia 2018 21:14:23 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> W dniu środa, 11 kwietnia 2018 20:45:55 UTC+2 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> > Zamiast gasnic mialbym tryskacz. Z ciekawosci sprawdzilem ile kosztuje. Sztuke
nowke nie smigana mozna kupic za 30 zlotych z ogonkiem. W przeciwienstwie do gasnicy
zadziala nawet jak nikogo nie bedzie.
>
> Tak ostatnio lobbujesz za tym peletem że zacząłem zwracać na niego uwagę
> W moim mieście w 2 miejscach go sprzedają w cenie 15zł za 15kg worek
> Na olx w promieniu 30km 3 oferty od 820zł do 950zł za tone
> Piszą o 19kJ/kg
> W tej samej cenie jet ekogroszek(25kJ.kg), za ok 1tyszł/tona węgiel orzech(29kJ/kg)
> Jako alternatywa dla węgla to ten pelet nie bardzo więc ale tragedi nie ma

Sorry wątki pomyliłem;)

do góry

W dniu środa, 11 kwietnia 2018 21:06:24 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
> To może taki pomysł:
>
> Opryskiwacz przenośny. Taki do opryskiwania roślin, zakładany na plecy
> ze zbiornikiem na wodę o pojemności około 10 litrów i z lancą. Ciśnienie
> generowane przez machanie pompką jedną ręką.

Wpadli już na coś podobnego :]

http://www.starkam.pl/Hydronetka_wodna_20_L-1360.htm
l

Pytanie jak długo trzeba się namachać i jak toto gasi w praktyce.
Ale pomysł jakiś jest.

L.

do góry

> Dosyć drogo.
> Tutaj widzę podobne znacznie taniej:
> http://sklep-ppoz.pl/pl_PL/p/Urzadzenie-gasnicze-GSE
-2x-produkcja-KZWM/119

Ale to zwykła CO2 jest.

Miłego.
Irek.N.

do góry

Witam
> Zamiast gasnic mialbym tryskacz. Z ciekawosci sprawdzilem ile kosztuje. Sztuke
nowke nie smigana mozna kupic za 30 zlotych z ogonkiem. W przeciwienstwie do gasnicy
zadziala nawet jak nikogo nie bedzie.
Sam tryskacz może tyle kosztować.Do tego instalacja i gwóżdż programu:czujnik.
Najlepiej taki, który wcześniej wyłączy prąd.Czyli i instalacja.
No i feler: sam włączy, ale sam nie wyłączy wody...
Natomiast gaśnica śniegowa przy drzwiach przyda się również do samoobrony.
Nie wiem, czy częściej niż do pożaru.
Pozdro.abomito

do góry

W dniu 11.04.2018 o 20:39, Lisciasty pisze:
> Tylko jak chłopy piszą proszkowa generuje syf...
> Do wyboru widzę pianowe, mgłowe, płynowe, śniegowe, pewnie jest tego
> jeszcze drugie tyle. Nie chce mi się za bardzo z tego doktoryzować kufa;)

Z wiadrami z wodą też trzeba ostrożnie, bo poza ogniem podłogę można
zalać LOL :-D

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

Jaki znowu kurwa czujnik i jaka instalacja. Napisal ze ma w kotlowni. To tam wody od
chuja. Kawalek rurki potrzeba zeby tryskacz podlaczyc. Teraz w domach wszedzie
roznicowki to prad sie sam wylaczy.

do góry

W dniu środa, 11 kwietnia 2018 16:38:37 UTC+2 użytkownik WS napisał:
> On Wednesday, April 11, 2018 at 11:51:04 AM UTC+2, Adam Sz. wrote:
> > Psyknąłem, proszek leciał może z 3-4 sekundy,
> > ogień nawet na chwilę nie przygasł ;) Skończyło się akcją straży pożarnej.
>
> Nalezalo przeczytac instrukcje obslugi ;)
>
> wg http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczens
two/news-potrafisz-uzyc-gasnicy,nId,1384981

Znaczy co miałem zrobić - nie podnosić maski... opony palącej się przy
dębie? :) Calutki proszek poszedł prosto na oponę / źródło ognia.
Nie przygasło nawet na ułamek sekundy :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 11.04.2018 o 22:23, abomito pisze:
> Sam tryskacz może tyle kosztować.Do tego instalacja i gwóżdż programu:czujnik.
> Najlepiej taki, który wcześniej wyłączy prąd.Czyli i instalacja.
> No i feler: sam włączy, ale sam nie wyłączy wody...
> Natomiast gaśnica śniegowa przy drzwiach przyda się również do samoobrony.
> Nie wiem, czy częściej niż do pożaru.

LOL z tak nieżyciowymi radami zakładam że "tak se piszesz", a sam i tak
byś tak nie zrobił.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 11.04.2018 o 20:41, Irek.N. pisze:
> Moim zdaniem (nie znam się za bardzo, bazuję na tym co mi wytłumaczono i
> polecono dla siebie) lepiej kupić najmniejszą śniegową niż nawet większą
> proszkową. Zbunkrować w jakimś dostępnym i mało przeszkadzającym miejscu
> w piwnicy i tyle.

Ale Ty zdajesz sobie sprawę że jest coś takiego jak grupy pożarowe i nie
każda gaśnica gasi równie skutecznie wszystko? :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry