>> Do najczęściej popełnianych błędów montażowych trzeba zaliczyć:
>
> 1.Błędy wymiarowania i brak odpowiednich luzów dylatacyjnych.

Wszędzie różnica między ościeżnicą, a ościeżem wahała się między 1,5-2,0 cm

> 2.Zły dobór profili użytych do wykonania konstrukcji okna.

Nawet w tych artykułach nie załapałem o co chodzi w tym punkcie.

> 3.Montowanie okien na nierównych i nie oczyszczonych podłożach.

Sam czyściłem ościeże przed montażem.

> 4.Montaż okien bez klocków podporowych.

Klocki są, widziałem.

> 5.Montażu okien bez listew progowych.

Wszędzie są klocki, na nich oparta listwa i dopiero okno.

> 6.Mocowanie okien w ościeży na nie wystarczającą ilość kotew lub dybli.

Mam na kotwy, okna 180x150 mają po trzy kotwy po bokach i trzy na górze.

> 7.Niepełne uszczelnienie szczelin dylatacyjnych pomiędzy oknem, a murem.

Dziur czy braków na prześwit nie widzę.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

>>> No normalnie. Na listwie przyparapetowej ma okno stać w otworze, a nie
>>> być podparte, bo się wypaczy.
>>> Kliny dają bo nie zrobiłeś im poziomego otworu. To teraz będziesz miał
>>> za swoje.
>> KIKI w formie :-)
> Ale ma racje :)

Miałby ale źle się wyraziłem :-) Okna nie są podparte klinami, a
klockami podporowymi, na nich jest listwa podokienna, a potem okno. Z
boków i z góry zamocowane kotwami.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

> No normalnie. Na listwie przyparapetowej ma okno stać w otworze, a nie
> być podparte, bo się wypaczy.
> Kliny dają bo nie zrobiłeś im poziomego otworu. To teraz będziesz miał
> za swoje.

Teraz Cię zrozumiałem. Listwa jest, a stoi nie na klinach a na klockach
podporowych. Takie długie ~8-10cm, cienkie na kilka milimetrów i z
liczbą w roku 32. A i jeszcze są kolorowe - zielone, żółte i czerwone :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

> z liczbą w roku 32

W "rogu" miało być.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

On 26.03.2017 18:42, Mateusz Bogusz wrote:
>> Trzeba było zapytać zanim wezwałeś człowieka od okien w jaki sposób
>> przygotować otwory okienne na jego wizytę. On ma to gdzieś czy będą okna
>> haczyć/wypaczać się/uginać czy nie.
>
> No ale co byś chciał doradzić, żeby otynkować i wypoziomować? To
> potrzebne do taśmy rozprężnej. Jak tylko pianką, to otwory równe i
> proste mają być. Co tu można spie...źle zrobić?
>
> Poza tym, gwarancja 5 lat i papier na montaż jest. Jak coś pęknie,
> wykrzywi się to -> do producenta z pretensjami -> ten jak to wina
> montażu to podeprze się ekspertyzą -> i z nią do sprzedawcy/montera i
> niech poprawiają. Nie straszmy ludzi którzy to czytają, że będzie
> spierdolizna i dom do rozbiórki.
>

Chyba sobie żarujesz z tą gwarancją i naprawami po tynkach prawda ?

do góry

On 26.03.2017 21:45, Mateusz Bogusz wrote:
>>>> No normalnie. Na listwie przyparapetowej ma okno stać w otworze, a nie
>>>> być podparte, bo się wypaczy.
>>>> Kliny dają bo nie zrobiłeś im poziomego otworu. To teraz będziesz miał
>>>> za swoje.
>>> KIKI w formie :-)
>> Ale ma racje :)
>
> Miałby ale źle się wyraziłem :-) Okna nie są podparte klinami, a
> klockami podporowymi, na nich jest listwa podokienna, a potem okno. Z
> boków i z góry zamocowane kotwami.
>

Zamiast klocków są materiały, które przyklejasz po całości i stanowi to
od razu izolację termiczna od dołu.

Więc najpierw tak:

1. Ostatnia warstwa bloczków lekki YTONG bez względu czy budujesz z
ceramiki czy nie.

2. Na to robisz wylewkę samopoziomującą ciepłą z perlitem lub lepiej z
wermikulitem.

3. Masz idealny poziom.

4. Kleisz na to matę pod okno

5. Stawiasz okno na tym na listwie przyparapetowej.

I cieszysz się idealnym oknem, które nie przewiewa pod parapetem i się
nie będzie wypaczać..

do góry

On 26.03.2017 21:39, Mateusz Bogusz wrote:
>>> Do najczęściej popełnianych błędów montażowych trzeba zaliczyć:

Daj foty

do góry

> 1. Ostatnia warstwa bloczków lekki YTONG bez względu czy budujesz z
> ceramiki czy nie.
>
> 2. Na to robisz wylewkę samopoziomującą ciepłą z perlitem lub lepiej z
> wermikulitem.
>
> 3. Masz idealny poziom.
>
> 4. Kleisz na to matę pod okno
>
> 5. Stawiasz okno na tym na listwie przyparapetowej.
>
> I cieszysz się idealnym oknem, które nie przewiewa pod parapetem i się
> nie będzie wypaczać..

Nie kłócę się, sposób brzmi sensownie. Ale to trochę roboty jest. No
cóż, ja tak nie mam. Za 10 lat się przekonamy czy i ile na tym straciłem
:-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry