Czyli reasumując sprawę ocieplenia:

1. Zwiększyć ocieplenie sufitu do 20-25cm (poproszę o 30cm). Z jakim
kosztem mam się liczyć ?
2. Reszta rozumiem jest wyliczona na minimum , ale zwiększenie
ocieplenia w pozostałych miejscach (mury,podłoga) nie da aż takiego
wielkiego zysku "energetycznego" ?
3. Okna 3 komorowe sobie darować ...

Czy warto rezygnować z takiej dużej ilości drzwi tarasowych ?
Czy takie drzwi tarasowe to duża strata ciepła ?

Ze zmian w projekcie to na pewno będę chciał okno w łazience i chce
zrezygnować z drzwi do garażu (z kuchni) (nie chce zapachu spalin w
domu i brudu i wychładzania z garażu).

do góry

Użytkownik "szary" <n...@x...pl> napisał w wiadomości
news:4c17639e$0$19167$65785112@news.neostrada.pl...
>>
> Nie przesadzaj. U mnie stan "2+2",łazienka w bloku i bitwa rano o sracz i
> mycie.

Tylko po to gość sobie kupuje dom aby miec lepiej.
W moim mieszkaniui w bloku mieszkałem 6 lat i starczyła łazienka ok
3mkw(umywalka, prysznic, kibelek. Teraz mam tam lokatorów i im wystarczy.
Ale jak budowałem dom to duza przestronna łazienka to był jeden z
priorytetów.
Czyli kaszpirowi radziłbym powiększyc maksymalnie główną łazienke a w
mniejszej zrezygnowac z kabiny.
A skoro to dom parterowy to ta mniejsza moim zdaniem wcale niepotrzebna. No
chyba że rodzina liczna.

--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

>Użytkownik "kaszpir" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
>news:776f1677-9e35-440c-b1db-61afbc6d7a87@b35g2000y
qi.googlegroups.com...
>Czyli reasumując sprawę ocieplenia:

>1. Zwiększyć ocieplenie sufitu do 20-25cm (poproszę o 30cm). Z jakim
>kosztem mam się liczyć ?
1mkw wełny 10cm kosztuje ok 10zł z grubsza licząc
Czyli u ciebi koszt to ok 100zł materiał. Robocizbna w sumie ta sama nie
powinni nic doliczyć

>Czy warto rezygnować z takiej dużej ilości drzwi tarasowych ?
>Czy takie drzwi tarasowe to duża strata ciepła ?

Zostaw tylko te z jktórych będziesz faktycznie korzystał
Jak zrezygnujesz z jednych drzwi to starczy Tobie na dodatkowa wełne na
sufity np.

>Ze zmian w projekcie to na pewno będę chciał okno w łazience i chce
>zrezygnować z drzwi do garażu (z kuchni) (nie chce zapachu spalin w
>domu i brudu i wychładzania z garażu).

To fakt.
Jak przejście z garazu do domu to tylko przez kotłownie, ew. jakies inne
pomieszczenie techniczne. Wejście z kuchni do garażu to porazka moim zdaniem


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

kris wrote:

>
>
> Użytkownik "szary" <n...@x...pl> napisał w wiadomości
> news:4c17639e$0$19167$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>> Nie przesadzaj. U mnie stan "2+2",łazienka w bloku i bitwa rano o sracz i
>> mycie.
>
> Czyli kaszpirowi radziłbym powiększyc maksymalnie główną łazienke a w
> mniejszej zrezygnowac z kabiny.
Kosztem pokoju? Wyjdzie kolejna klita. No chyba, że ta z kabina ma być
główną. Pozwoliłem sobie na mały relaks i wykonałem "wariację" i przerobiłem
dom na wersję z zamkniętą kuchnią,magazynem,wiata na samochód i ..większą
łazienką, no jakby zrezygnować z garderoby to jeszcze większą.
http://migrol.pl/temp/Rzuty_S.jpg

do góry

kaszpir pisze:
> Piec na ekogroszek z podajnikiem podoba mi się bo podobno starczy co
> kilka dni ładować opał.
> W domu przebywamy głównie wieczorami więc sądzę że była by szansa może
> nawet co 4-6dni ładować piec ...

Zalezy od pojemnosci zasobnika. U mnie 30kW ma 220kg i w najzimniejszym
okresie zimy starczało na 3-5 dni. W okresie umiarkowanym ~7-14 dni.
Latem starcza na cały miesiąc grzania wody.

> Drewno ma sporo niższą wartość kaloryczną więc trzeba więcej go zużyć
> aby wytworzyć taką ilośc ciepła jak w przypadku węgla (ekogroszek).
prawda

> Piec na drewno zapewne nie zapewni mi dokładania drewna co kilka dni a
> zapewne musiałbym dokładać co kilka godzin ...
przy dobrym kotle 2 razy na dobę powinno starczyc

> Za piec ekogroszek przemawia że podobno można go przerobić i palić nim
> zbożem (jeden z mojej rodziny mówił że pali zbożem (czy czymś takim) w
> swoim pieciu na ekogorszek i jest sporo taniej ...
ale paliwa idzie znacznie więcej, więc trzeba częściej zasypywać

pzdr
xart

do góry

> przy dobrym kotle 2 razy na dobďż˝ powinno starczyc

To stanowczo za długo ...

Po prostu nie chce być "niewolnikiem" pieca ...

W przypadku nas gdy nie jesteśmy ciepłolubni oraz nie ma nasz dość
często w domu sądzę że piec na ekogorszek będę "ładował" co kilka dni
a może i raz w tygodniu ...
To duuużo mniej pracy niż w przypadku ładowania pieca 2-3 razy
dziennie ...

Niestety żadnej alternatywy nie widzę ...
Są oczywiście prąd , olej opałowy , gaz płynny , ale są to dużo
droższe alternatywy ...

W piecu na ekogroszek jeśli dobrze pamietam można palić także miałem i
chyba zbożem ???

No cóż muszę dziś z żoną porozmawiać czy ten projekt domu nam pasuje ,
czy coś w nim zmienimy.
Sądzę że zmian dużych nie będziemy robić , co najwyżej garaż będzie
służył jako magazyn opałowy.

Garaż wątpie aby miał jakieś ocieplenie , bo patrząc na rysunek
wygląda jakby był "dołożony" do bryły domu (jest niższy od budynku
głównego)

do góry

kaszpir <k...@t...pl> napisał(a):


> Piec na ekogroszek z podajnikiem podoba mi si=EA bo podobno starczy co
> kilka dni =B3adowa=E6 opa=B3.
> W domu przebywamy g=B3=F3wnie wieczorami wi=EAc s=B1dz=EA =BFe by=B3a by sz=
> ansa mo=BFe
> nawet co 4-6dni =B3adowa=E6 piec ...
>

To ja jeszcze w tym kontekście. Piec na węgiel ma jeszcze jedną wadę - jak sie
groszek powiesi albo prąd wyłączą i piec wygaśnie to już potem sam nie odpali.
I w tym kontekście będziesz jego niewolnikiem bo w zimie bez opieki na dłużej
nie zostawisz.

Najgorsze w paleniu groszkiem był właśnie brak powtarzalności cyklu zasypowego
- wielokrotnie zaskakiwał mnie wygaszony kocioł np. tuż po fajnej imprezie
kiedy w środku nocy okazywało się że kaloryferu "cóś zimne" , a w dodatku
ciepłej wody brak. A ja sumienny nie jestem przyznaję i potem mnie szlag
trafiał. I to jest dopiero zniewolenie przez kocioł.

Przemyślałbym jeszcze na Twoim miejscu kocioł elektryczny z konkretnym buforem
wodnym + II taryfa i zwykły kominek (a najlepiej dobra "koza"). Elektryczny da
Ci komfort (bo druga taryfa jest też o ile pamiętam ok 2 godzin po południu),
a w sytuacji awaryjnej odpalasz kozę i przynajmniej w jednym pomieszczeniu
masz ciepło juz po pół godzinie. Fakt przy kominku też się syfi i w dodatku w
pomieszczeniu mieszkalnym ale przynajmniej paliwo można składowac w estetyczny
sposób.

Ja tam po kilku latach z eko-groszkiem z radością wracam do gazu...

Pzdr,
g-jaro

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hv8hmd$e7g$1@inews.gazeta.pl...
> Przemyślałbym jeszcze na Twoim miejscu kocioł elektryczny z konkretnym
> buforem
> wodnym + II taryfa i zwykły kominek (a najlepiej dobra "koza").
> Elektryczny da
> Ci komfort (bo druga taryfa jest też o ile pamiętam ok 2 godzin po
> południu),

Fakt.
Taki mały domek to dałbym podłogowke wszedzie , w "kotlowni" duży bufor i
ogrzewanie pradem w druiej taryfie.
Nie wyjdzie sporo drożej jak groszkiem zapewne.
A jak w domu czesto ich nie ma to piec na okogroszek strach zostawić bez
nadzoru.


> a w sytuacji awaryjnej odpalasz kozę i przynajmniej w jednym pomieszczeniu
> masz ciepło juz po pół godzinie. Fakt przy kominku też się syfi i w
> dodatku w
> pomieszczeniu mieszkalnym ale przynajmniej paliwo można składowac w
> estetyczny
> sposób.

--
Pozdrawiam

Kris

do góry

Faktem jest że jeżeli ktos przeprowadza się z mieszkania do domu i
planuje ekogroszek to zazwyczaj nie wie co go czeka.
Pomimo zapewnień sprzedawców tych kotłów pracy jest trochę i nie
zawsze wystarczy tylko dosypywac groszek do zasobnika. Dochodzi
okresowe czyszczenie kotła, utylizacja popiołu, wnoszenie opału.
Trzeba tez się przyzwyczaić do syfu w kotłowni.
Ja od zawsze mieszkałem w domu i jestem przyzwyczajony więc mi to tak
nie przeszkadza. Do tego tej zimy (pierwsza zima w nowym domu)
spaliłem groszku za około 2500zł (od listopada do konca kwietnia) w
domu o powierzchni 140m2 + garaż i było na prawdę ciepło w domu.
W najzimniejsze dni zasobnik starczał na 4 dni. Teraz grzeje tylko cwu
i 25-30kg starcza na tydzień.
Ja mimo wszystko polecam ekogroszek ale trzeba mieć swiadomość pewnego
nakładu pracy przy obsłudze i np problemów z zimowymi wyjazdami.

Pzdr
QbaB

do góry

Dzięki wszystkim za odpowiedź.

Dziś jedziemy wpłacić zaliczkę na budowe domu.
Dom będziemy mieli dopiero do odbioru w kwietniu/maju 2011 r i wtedy
będzmy musieli wpłacić resztę ... :(

Zobaczymy takie dwa domy w stanie surowym i zobaczymy jakie zmiany
wprowadzili inni klienci ...

Poproszę gościa aby sporządził mi kalkulację ile bym musiał dopłacić
jakbym chciał aby ocieolenie sufitu zwiększyć do 25cm wełny.

Może też zapytam o ile by zwiększyło cenę ocieplenie podłogi z 8cm na
15cm i ścian domu z 12cm na 15cm ...

Co do ogrzewania to jeszcze jest sporo czasu zanim będą wykańczali
wnętrze i kupowali piec.
Więc jeszcze trochę czasu mam :)

do góry