-
1. Data: 2012-02-03 16:50:36
Temat: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: Robert G <r...@g...pl>
Witajcie.
Mam do Was pytanie.
Czy jest jakaś metoda obliczania - szacunkowa, ale w miarę wiarygodna -
głębokości przemarzania ziemi podczas mrozów. Wartość temperatur znamy,
długość ekspozycji na te temperatury również, znamy z grubsza skład
podłoża, wiemy, czy dany teren jest zaśnieżony, czy nie.
Jak obliczyć na jaką głębokość zamarzł? Bez rozkuwania rzecz jasna :-)))
pozdrawiam
Robert G
-
2. Data: 2012-02-03 22:51:22
Temat: Re: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: "Kris" <k...@W...PL>
>Użytkownik "Robert G" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jgh392$d4r$...@i...gazeta.pl...
>Jak obliczyć na jaką głębokość zamarzł? Bez rozkuwania rzecz jasna :-)))
Tak se ne da.
Są różne grunty. Np są tzw. grunty niewysadzinowe i można na nich budować
dom nie przejmując się głębokością przemarzania. Głębokość przemarzania to
taki kolejny parametr dla strachliwych inwestorów i tzw. . "spokojnego snu"
Już przecież padają rady aby podmurówki płotów poniżej głębokości
przemarzania robić
-
3. Data: 2012-02-03 23:04:41
Temat: Re: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: Marek <m...@g...com>
On 3 Lut, 17:50, Robert G <r...@g...pl> wrote:
> Witajcie.
> Mam do Was pytanie.
> Czy jest jakaś metoda obliczania - szacunkowa, ale w miarę wiarygodna -
> głębokości przemarzania ziemi podczas mrozów. Wartość temperatur znamy,
> długość ekspozycji na te temperatury również, znamy z grubsza skład
> podłoża, wiemy, czy dany teren jest zaśnieżony, czy nie.
>
> Jak obliczyć na jaką głębokość zamarzł? Bez rozkuwania rzecz jasna :-)))
>
> pozdrawiam
> Robert G
1m
-
4. Data: 2012-02-04 07:18:30
Temat: Re: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: mal <m...@g...com>
On 3 Lut, 17:50, Robert G <r...@g...pl> wrote:
> Czy jest jakaś metoda obliczania - szacunkowa, ale w miarę wiarygodna -
> głębokości przemarzania ziemi podczas mrozów. Wartość temperatur znamy,
> długość ekspozycji na te temperatury również, znamy z grubsza skład
> podłoża, wiemy, czy dany teren jest zaśnieżony, czy nie.
Z doświadczenia w pracy terenowej przy wierceniach geologiczno-
inżynierskich mogę podzielić się następującymi spostrzeżeniami:
1) najszybciej i najgłębiej przemarzają grunty składające się ze skał
luźnych, czyli: - piaski, drobno- i średnioziarniste, bez domieszki
glin,
2) głębokość przemarzania zależy tu (w przypadku gruntów j.w.) od
tego, czy przed okresem dłuższych mrozów był okres cieplejszy,
umożliwiający infiltrację wody w głąb,
3) głębokość przemarzania jest zawsze większa w obszarach terasy
rzecznej,
płycej przemarza grunt na stoku,
4) jeśli podłoże stanowią zwarte gliny zwięzłe to przemarzanie, bez
względu na długość trwania mrozu, grubość pokrywy śnieżnej, nie
przekracza 0,5 m.
Te kilka punktów powinno naprowadzić Cię na to jak głęboko przemarza
grunt w pobliżu Twego domu. Nie istnieją żadne metody obliczenia
głębokości przemarzania, a w normie PN-81/B-03020 podane są obszary
Polski do jakiej głębokości max może sięgać przemarzanie.
I jeszcze jedno - posadowienie na gruntach ilastych (iłach, glinach
zwięzłych) powinno się wykonywać na posypce ze żwiru lub piasku,
ponieważ grunty te mogą pęcznieć po dostaniu wody, a tym samym
powodować odkształcenia konstrukcji budynku.
Wysadzinowość gruntu (teraz nasywa się to zapadowość) jest bardzo
ważna przy wykonywaniu dróg.
pzdr
mal
-
5. Data: 2012-02-04 07:26:42
Temat: Re: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Kris napisał:
>
> Tak se ne da.
> Są różne grunty. Np są tzw. grunty niewysadzinowe i można na nich
> budować dom nie przejmując się głębokością przemarzania. Głębokość
> przemarzania to taki kolejny parametr dla strachliwych inwestorów i tzw.
> . "spokojnego snu" Już przecież padają rady aby podmurówki płotów
> poniżej głębokości przemarzania robić
Hmmm...
No niby tak :-). Jednak jakoś to się chyba oblicza...?
Grunt mam ciężki - mokra glina - i da się jakoś ustalić głębokość
zamarznięcia po jakiejś tam fali siarczystych mrozów...? :-) tylko jak?
A co do fundamentu pod ogrodzenie... To na jaką głębokość go wpuszczać,
bo jestem przed i nie wiem jak się nastawić. U mnie strefa przemarzania
to bodajże 120, albo nawet 140 cm...sam już w końcu nie wiem.
pozdr
Robert G.
-
6. Data: 2012-02-04 07:42:07
Temat: Re: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: robertr <e...@o...pl>
http://www.meteo.waw.pl/history/index.shtml.po
Już kiedyś podawałem ten użyteczny adres. Jednym z parametrów, które
tam możesz podejrzeć jest temperatura aktualna (lub jakiegokolwiek
okresu z ostatnich kilku lat) na poziomie - 50 cm. Obecnie wynosi ona
ok 2 C. Przglądałem pobierznie i nie widziałem aby w ciągu ostatnich
kilku lat osiągnęła 0 C.
Inna sprawa, że nie wiem jakie tam są warunki glebowe.
Pozdr
-
7. Data: 2012-02-04 11:49:06
Temat: Re: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: mal <m...@g...com>
On 4 Lut, 08:26, Robert G <r...@g...pl> wrote:
> No niby tak :-). Jednak jakoś to się chyba oblicza...?
> Grunt mam ciężki - mokra glina - i da się jakoś ustalić głębokość
> zamarznięcia po jakiejś tam fali siarczystych mrozów...? :-) tylko jak?
Głębokość przemarzania jest funkcją kilku parametrów:
- średniej opadów
- stopnia plastyczności gruntu/stopnia zagęszczenia gruntu
- współczynnika filtracji
- czasu trwania temperatury ujemnej i jej poziomu wahań dzień/noc
- kąta nachylenia powierzchni terenu
- grubości pokrywy śniegu, a nawet rodzaju śniegu.
Zastanów się jakimi danymi dysponujesz spośród wyliczonych wyżej.
Możesz kombinować, ale - uwierz mi! - nie ma wzoru na to.
Wiesz co ja bym zrobiła?
Wzięła świder penetracyjny i spróbowałabym zakręcić w gruncie. To
naprawdę niewdzięczna robota i trzeba się nieźle namachać, by zwiercić
zmarzlinę. Ale to jedyny pewny sposób.
Jeśli chodzi o Twój grunt "ciężka, mokra glina"...
Rozumiem, że to glina zwięzła, ale czy mokra jest cały czas? Wątpię.
Na jakiej głębokości masz poziom wód zaskórnych?
mal
-
8. Data: 2012-02-07 13:20:01
Temat: Re: Glebokosc zamarzania gruntu
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik mal napisał:
> Jeśli chodzi o Twój grunt "ciężka, mokra glina"...
> Rozumiem, że to glina zwięzła, ale czy mokra jest cały czas? Wątpię.
> Na jakiej głębokości masz poziom wód zaskórnych?
Ta glina jest raczej mokra. Do końca stycznia mrozik był jednocyfrowy, a
potem... wszyscy wiemy :-).
Poziom lustra wód gruntowych - nie wiem czy to to samo co 'zaskórnych' -
nie jest jednoznacznie ustalony, bo uzależniony jest od utrzymującej się
pogody. Jednak system wód jest mocno uzależniony od lustra pobliskiej
rzeczki - ok 150 m, której poziom wypada o ok 10 m niżej niż miejsce
posadowienia muru. Istnieją za to nieregularne cieki wodne których
intensywność zależy od pogody.
Rzeczony mur jest posadowiony na głębokości ok 100 - 110 cm, bo miał być
w pierwszej wersji jeszcze zasypany. Plany się jednak zmieniły i... jest
zadaszony. Nie padają tam deszcze, śnieg też. Ziemia jest odsłonięta.
Wiedząc jak sprawa wygląda, ułożyłem wzdłuż fundamentu pozostałe po
budowie płyty ze styroduru 5 cm i ułożyłem przy murze deski - zatem
grunt na ok 1 - 1,5 m od muru jest trochę zabezpieczony, dodatkowo to
zadaszenie, a całość jest w 90 procentach osłonięta plandeką.
Wszystko jest na stoku i interesująca mnie strona jest po niższej
stronie. Grunty ilaste - rumosz gliniasto-skalny. Teren częściowo
odwodniony.
Spadek stoku to ok 10 procent - na 50 m teren obniża się o ok 5 m,
jednak w miejscu muru jest trochę podrównany i nie ma tu takiego spadku.
W przyszłości - pewnie nadchodzący rok - chcę zadaszenie obudować i
wewnątrz już temperatury nie będą tak niskie jak w otwartej przestrzeni.
Najniższą temperaturę jaką zanotowałem, miałem -32,6, ale to było 5 m
nad gruntem. Ile było przy murze...? nie mam pojęcia, zważywszy na fakt,
że go trochę zabezpieczyłem.
Mrozy w okolicach 20 - 25 stopni trzymały się przez ponad tydzień. Dziś
mróz wyraźnie zelżał i termometr pokazywał mi zaledwie -8 stC.
Bezpośrednio przed falą mrozów w niedużej odległości od muru - ok 30 m -
były robione głębokie wykopy i wówczas ziemia nie była zamarznięta -
koparka bez najmniejszego problemu radziła sobie z gruntem.
I to, co piszesz w innym poście...
'4) jeśli podłoże stanowią zwarte gliny zwięzłe to przemarzanie, bez
względu na długość trwania mrozu, grubość pokrywy śnieżnej, nie
przekracza 0,5 m.'
Chyba wyjaśnia dużo... Tu są bardzo zwarte gliny - woda w toto nie
wsiąka praktycznie wcale, a kałuże stoją do momentu całkowitego
wyschnięcia.
Wygląda na to, że mogę spać raczej spokojnie :-)...
Dzięki za przybliżenie tematu.
pozdrawiam
Robert G