-
11. Data: 2011-02-04 10:28:02
Temat: Re: Głupie pytanie o styrodur
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik hk napisał:
> Głupie to, ale takie mam odczucie.
A mnie się wydaje, że ciut za bardzo się przejmujesz... :-)
Z tego się nie strzela, a jak koparkowy będzie sypał, to powiedz mu,
żeby sypał ostrożnie przy ścianah i stój nad nim - to go trochę
onieśmieli :-))).
pozdr
Robert G
-
12. Data: 2011-02-04 11:19:00
Temat: Re: Głupie pytanie o styrodur
Od: Adam <a...@g...com>
On 4 Lut, 09:55, hk <b...@m...pl> wrote:
> Zważyć muszę z ciekawości (choć wiem, że jakieś tam fasadowe ludzie
> ważyli i waga odbiegała od reklam producenta).
Bo to pewnie byly niemarkowe. Jak dales kupe kasy za markowy produkt
BASFa to waga powinna sie do grama zgadzac :-)
pozdr.
--
Adam
-
13. Data: 2011-02-04 11:21:14
Temat: Re: Głupie pytanie o styrodur
Od: Adam <a...@g...com>
On 4 Lut, 09:55, hk <b...@m...pl> wrote:
> Bo ja piwnicę chciałem obsypać bez dawania siatek i folii - ziemię na
> styro, po prostu. I ja mam glinę 1/4 z kamieniami 3/4 - już widzę jak mi
Daj mimo wszystko folie kubelkowa, kubelkami na zewnatrz zeby dziur
nie porobily w tym styro :) Choc jezeli to styrodur to powinienes moc
dac kubelkami do srodka, powinien wytrzymac i powstanie szpara (miedzy
styro a folia) ktora swobodnie w dol bedzie splywac woda (to wersja
jezeli masz drenaz i gdzie ta wode odprowadzic).
pozdr.
--
Adam
-
14. Data: 2011-02-04 12:50:27
Temat: Re: Głupie pytanie o styrodur
Od: hk <b...@m...pl>
W dniu 04.02.2011 12:21, Adam pisze:
> On 4 Lut, 09:55, hk<b...@m...pl> wrote:
>
>> Bo ja piwnicę chciałem obsypać bez dawania siatek i folii - ziemię na
>> styro, po prostu. I ja mam glinę 1/4 z kamieniami 3/4 - już widzę jak mi
>
> Daj mimo wszystko folie kubelkowa, kubelkami na zewnatrz zeby dziur
> nie porobily w tym styro :) Choc jezeli to styrodur to powinienes moc
> dac kubelkami do srodka, powinien wytrzymac i powstanie szpara (miedzy
> styro a folia) ktora swobodnie w dol bedzie splywac woda (to wersja
> jezeli masz drenaz i gdzie ta wode odprowadzic).
Mam drenaż, kierowniczka kazała - ale raczej pro forma, bo wody gruntowe
nie powinny być wysoko (piwnicy w stodole sąsiadom nie zalewa) a wody
powierzchniowe na 2,5m głębokości to chyba niestraszne. Tej folii nie
dam, bo 60cm już obsypałem ręcznie i zajęło mi to kupę czasu - już nie
będę rozkopywał. Sypię piasek przy ścianie a dalej glinę i kamiory. I za
płytę/folię drenującą służy ten piach... Zrobię jak Robert radzi - będę
koparkowemu na ręce patrzeć. Jak mi spychem ziemię dosunie na pół metra
to sobie ostrożnie zrobię resztę :)
-
15. Data: 2011-02-04 13:27:33
Temat: Re: Głupie pytanie o styrodur
Od: Shaman <s...@o...com>
Dnia 03-02-2011 o 10:02:39 hk <b...@m...pl> napisał(a):
> W dniu 03.02.2011 09:24, robercik-us pisze:
>
>> Mój styrodur jest twardy, ale jak się go mocno naciśnie, to lekki ślad
>> od palca zostaje.
>> Jednak chłopaki jeździli po nim taczką z zaprawą, bo zastosowali go jako
>> podkładkę na wylewkę i się nie uszkodził... Wykorzystałem go później bez
>> problemu.
>>
>> Jak coś on za miękki, to faktycznie sprawdź gdzieś na innym składzie.
>>
>> Styrodur ma byc twardy.
>>
> A mój jest taki twardy że jak niosłem płytę i stuknąłem nią o kant muru
> to 4cm frez się spłaszczył w miejscu uderzenia... A kupowałem na fakturę
> w firmie reklamowej, która używa go do wycinania liter. I paczki
> wyglądały na zapakowane dokładnie tak jak na reklamach Basf-a.
> PS Nigdzie w Częstochowie nie mogłem go dostać - miałem najbliżej w
> Łodzi z Allegro :(
Sprawdź na metce opakowania czy to jest rzeczywiście polistyren
ekstrudowany. Może kupiłeś zwykły twardy EPS.
Ja kupilem dużo tańszy od BASFa XPS marki Synthos (ponoć jakiś czeski). W
dodatku jak się potem okazało o najniższej gęstości z całej oferty
(wcześniej nawet nie wiedziałem, że są różne - brałem byle taniej), a i
tak jest twardy. Bez porównania twardszy od tzw. "twardego posadzkowego
styropianu". Palcem ledwo da zostawić na nim slad nawet po mocnym
naciśnięciu. Zasypywałem go gruntem rodzimym bez żadnej dodatkowej folii.
--
PZDR
Shaman
-
16. Data: 2011-02-10 03:13:21
Temat: Re: Głupie pytanie o styrodur
Od: jack <t...@g...com>
> Ja kupilem dużo tańszy od BASFa XPS marki Synthos (ponoć jakiś czeski). W
> dodatku jak się potem okazało o najniższej gęstości z całej oferty
> (wcześniej nawet nie wiedziałem, że są różne - brałem byle taniej), a i
> tak jest twardy. Bez porównania twardszy od tzw. "twardego posadzkowego
> styropianu".
On jest "nasz" prosto z Synthos z Oświęcimia :) Synthos ma też drugą
wytwórnie w Czechach - obie instalacje identyczne - płyty też. Płyta
nie ma prawa uszkodzić się od "powietrza". W "dotyku" po prostu czuć
że jest twarda i mocna - inaczej niż zwykły EPS .Bez obawy o
uszkodzenie można po niej chodzić a kciukiem z całej siły można zrobić
co najwyżej wgniecenie o głębokości 1-3mm max.Jest niebarwiona (biała).
-
17. Data: 2011-02-10 08:05:28
Temat: Re: Głupie pytanie o styrodur
Od: "jagr" <j...@W...fm>
Użytkownik "jack" <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:2940a0ce-7fa8-4f7b-845d-4d919dfd259f@4g2000yqo.
googlegroups.com...
> W "dotyku" po prostu czuć że jest twarda i mocna - inaczej
niż zwykły EPS.
> Bez obawy o uszkodzenie można po niej chodzić a kciukiem
> z całej siły można zrobić co najwyżej wgniecenie
> o głębokości 1-3mm max. Jest niebarwiona (biała).
Spróbuj na niej klęknąć. Od razu wgłębienia.
Podczas kładzenia wygodnie jest robić
to na kolanach. Robiłem dla siebie, więc pod kolana
podkładałem kawałki płyty OSB, żeby jej nie niszczyć.
No, chyba, że ktoś waży jak mały kurczak.