On 14.07.2017 17:06, Myjk wrote:

> Syczy, jak wir w baku się robi. :P
>
Na trasie 9 jadąc 110-130 ale jak dasz ognia na Autobanie to 18 :-)
W mieście 12-12.5 pokazuje.

> R5 TFSI już z 2,5L wyciska 360KM i ponad 450Nm momentu.

Nie przesadzaj :-) Aż tyle mi nie potrzeba, a zawieszenie pneumatyczne i
napęd na 4 dodają uroku :-)

do góry

Fri, 14 Jul 2017 17:31:15 +0200, KIKI

>> Syczy, jak wir w baku się robi. :P
> Na trasie 9 jadąc 110-130 ale jak dasz ognia
> na Autobanie to 18 :-) W mieście 12-12.5 pokazuje.

Przykro. :>

>> R5 TFSI już z 2,5L wyciska 360KM i ponad 450Nm momentu.
>
> Nie przesadzaj :-) Aż tyle mi nie potrzeba, a zawieszenie pneumatyczne i
> napęd na 4 dodają uroku :-)

Nie twierdzę że potrzeba, tylko że ze znacznie mniejszej pojemności
wychodzi więcej mocy i więcej momentu dzięki turbawce. Z 2.0 TSI wyciągają
240KM oraz 300Nm i to praktycznie od 2000 obr. więc nie trzeba go ciągnąć
do 3-5k jak w wolnossaku.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Do wytworzenia 240 koni w samochodzie potrzeba paliwa na poziomie ponad stu litrow
na godzine.

do góry

W dniu 2017-07-14 o 18:23, Myjk pisze:
> Fri, 14 Jul 2017 17:31:15 +0200, KIKI
>
>>> Syczy, jak wir w baku się robi. :P
>> Na trasie 9 jadąc 110-130 ale jak dasz ognia
>> na Autobanie to 18 :-) W mieście 12-12.5 pokazuje.
>
> Przykro. :>
>
>>> R5 TFSI już z 2,5L wyciska 360KM i ponad 450Nm momentu.
>>
>> Nie przesadzaj :-) Aż tyle mi nie potrzeba, a zawieszenie pneumatyczne i
>> napęd na 4 dodają uroku :-)
>
> Nie twierdzę że potrzeba, tylko że ze znacznie mniejszej pojemności
> wychodzi więcej mocy i więcej momentu dzięki turbawce. Z 2.0 TSI wyciągają
> 240KM oraz 300Nm i to praktycznie od 2000 obr. więc nie trzeba go ciągnąć
> do 3-5k jak w wolnossaku.
>

Tylko, że zakpominasz o jednym. Taki V6 wolnossący od MB pociągnie 1mln
km bez remontu. A turbodoładowany max 200tys i trup :P

--
Pete

do góry

Sat, 15 Jul 2017 14:53:14 +0200, Pete

> Tylko, że zakpominasz o jednym. Taki V6 wolnossący od MB pociągnie 1mln
> km bez remontu. A turbodoładowany max 200tys i trup :P

Jasne. To tak samo jak z tym DPFem, co pada jak się nie jeździ dziennie
ponad 500km i to na autobanie -- a nawet jak się jeździ, to 120 tkm i do
kosza... Bez jaj. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

On 15.07.2017 14:53, Pete wrote:

> Tylko, że zakpominasz o jednym. Taki V6 wolnossący od MB pociągnie 1mln
> km bez remontu. A turbodoładowany max 200tys i trup :P

Na razie ma przejechane 100.000 :-)

do góry

W dniu 2017-07-14 o 16:47, KIKI pisze:
> On 14.07.2017 15:53, Kżyho wrote:
>
>> Ja też, z tą różnicę,ą, że u mnie praktycznie wszystkie auta są V ;)
>
> Ja mam MB z V6 :-) 3.2 L ale bez turbiny, wolnossący, przynajmniej nie
> ma się co psuć :-)

Miałem MB 3.2 R6, obecnie Pontiac 3.8 V6 i Ford 2.8 V6. Stare, dobre,
wolnossące oczywiście.

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

W dniu 2017-07-14 o 17:06, Myjk pisze:
> R5 TFSI już z 2,5L wyciska 360KM i ponad 450Nm momentu. Te 270KM i mizerny
> moment 315Nm (i to dopiero od 3k obr.) z 3,2L pojemności jakoś wrażenia
> specjalnego nie robią. :> Pewnie R4 2.0 TFSI da lepsze wrażenia z jazdy, bo
> ciągnie praktycznie od samego dołu i nie trzeba piłować na 3-4 tys. Co
> więcej, ciągnie to lepiej niż diesel i ciszej jednocześnie.

Wrażenia i to niezapomniane, to będą, jak trzeba będzie do serwisu
pojechać :PPP
Wycisnąć z silnika można bardzo dużo. Tylko co z tego, jak potem po 120
tys. km już remonty pierwsze trzeba robić...

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

W dniu 2017-07-15 o 15:36, Myjk pisze:
> Sat, 15 Jul 2017 14:53:14 +0200, Pete
>
>> Tylko, że zakpominasz o jednym. Taki V6 wolnossący od MB pociągnie 1mln
>> km bez remontu. A turbodoładowany max 200tys i trup :P
>
> Jasne. To tak samo jak z tym DPFem, co pada jak się nie jeździ dziennie
> ponad 500km i to na autobanie -- a nawet jak się jeździ, to 120 tkm i do
> kosza... Bez jaj. :P

I pewnie dlatego u mnie wszystkie służbówki, w sumie nieważne czy Skoda,
Opel czy inna marka średnio w okolicach 120-130 tys. km przebiegu mają
padnięte turbiny ;P
I to w dieslu, gdzie temperatury pracy są niższe niż w benzynie.

Pzdr

--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

W dniu 2017-07-15 o 14:53, Pete pisze:
> W dniu 2017-07-14 o 18:23, Myjk pisze:
>> Fri, 14 Jul 2017 17:31:15 +0200, KIKI
>>
>>>> Syczy, jak wir w baku się robi. :P
>>> Na trasie 9 jadąc 110-130 ale jak dasz ognia
>>> na Autobanie to 18 :-) W mieście 12-12.5 pokazuje.
>>
>> Przykro. :>
>>
>>>> R5 TFSI już z 2,5L wyciska 360KM i ponad 450Nm momentu.
>>>
>>> Nie przesadzaj :-) Aż tyle mi nie potrzeba, a zawieszenie pneumatyczne i
>>> napęd na 4 dodają uroku :-)
>>
>> Nie twierdzę że potrzeba, tylko że ze znacznie mniejszej pojemności
>> wychodzi więcej mocy i więcej momentu dzięki turbawce. Z 2.0 TSI
>> wyciągają
>> 240KM oraz 300Nm i to praktycznie od 2000 obr. więc nie trzeba go ciągnąć
>> do 3-5k jak w wolnossaku.
>>
>
> Tylko, że zakpominasz o jednym. Taki V6 wolnossący od MB pociągnie 1mln
> km bez remontu. A turbodoładowany max 200tys i trup :P

O to to. Generalnie z 2 litrów to w ogóle można mega moc wyciągnąć,
czego najlepszym przykładem są różne auta typu WRC czy nawet Formuły.
Tylko pytanie ile to chleje i przede wszystkim te silniki zwykle
starczają na kilka przejazdów i do remontu/wymiany...

Pzdr

--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry