eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Grzanie prądem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 31. Data: 2009-12-31 09:29:18
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "--=olo=--" <xxoloxx@USUN_TOwp.pl>

    (...)
    > Pomysł wspaniały. Nie trzeba inwestować w instalację CO i CW, w piec itd.
    > Do każdego pokoju olejak za 500,- zł i z głowy.
    > Powiedz tylko, gdzie kupujesz prąd po 9 gr za 1 kWh ? Bo ze mnie zdzierają
    > średnio miesięcznie po 58 gr za 1 kWh. "Nocna" wychodzi po ponad 30 groszy
    > za 1 kWh.

    Podstawowe pytanie jaką masz taryfę? Ja kupuję tu:
    http://www.lubzel.pl/klient/index.php?option=com_con
    tent&task=view&id=1875&Itemid=83

    Dla G12NW (układ 3-fazowy) kalkulator policzył dla 3600 kWh/m-c 701,16 zł
    więc 1 kWh = 0,01947 zł ze wszystkimi opłatami, w poprzednich wyliczeniach
    zaniżyłem trochę koszty przesyłu - ostatni rachunek płaciłem pół roku. Wynik
    trochę zmienia postać rzeczy, ale takie koszty są do przyjęcia i mamy
    bezobsługowe c.o. i mniejsze koszty inwestycji (komin, przyłącze, kocioł,
    itp.)

    --=olo=--



  • 32. Data: 2009-12-31 09:32:04
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "--=olo=--" <xxoloxx@USUN_TOwp.pl>


    Użytkownik "Tomek" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:hhfne3$s6u$1@news.onet.pl...
    > czyli razem 0,20zl/kWh netto, co daje dla Twoich modelowych obliczen ok
    > 960zl/mies. Za tyle kasy to ja mam grzania spokojnie na 3 miesiace :)

    a czym grzejesz jeśli można wiedzieć?

    --=olo=--



  • 33. Data: 2009-12-31 09:40:21
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "--=olo=--" <xxoloxx@USUN_TOwp.pl>

    (...)
    > czemu sie nie robi?
    >
    > ja robię. Mam Altherme i grzeję prądem :)

    napisz coś więcej, jaki dom? jaka powierzchnia, jaki koszt inwestycji i
    miesięczne rachunki itp.

    --=olo=--



  • 34. Data: 2009-12-31 09:42:51
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "--=olo=--" <xxoloxx@USUN_TOwp.pl>

    Ja ogrzewam się elektrycznie piecami akumulacyjnymi. Pięć lat temu
    robiłem zestawienie ile mnie kosztuje 1 kW w zależności z czego
    wyprodukowany. Brałem pod uwagę koszty inwestycji, sprawność urządzeń
    oraz lepsze dopasowanie (w zależności od temperatury w pomieszczeniu).
    Wyszło mi że najtaniej wszystko co spalę w domu (kupując jak
    najtaniej), następnie gaz miejski (najlepsze rozwiązanie niestety
    niedostępne w mojej okolicy), później razem były olej opałowy i
    energia elektryczna w drugiej taryfie, następnie energia elektryczna i
    zwykłe grzejniki kolektorowe i ostatnie miejsce gaz z butli.
    Jestem leniwy wybrałem piece akumulacyjne i zasobnik elektryczny. dom
    140 m2 w miarę dobrze zaizolowany. W okresie jak dostałem tylko 12 kW
    dogrzewałem także kozą. Koszt roczny energii elektrycznej to 4 000 zł
    ogrzewanie kozą 500 zł. Bez dogrzewania koszt energii elektrycznej
    około 6 000 zł/rok. Wynik jak dla mnie zadowalający. Temperatura w
    domu nie spada poniżej 20 st.

    a jaki masz obecnie przydział mocy? napisz coś więcej, jaki dom? jaka
    powierzchnia, jaki koszt inwestycji itp.

    --=olo=--



  • 35. Data: 2009-12-31 09:46:15
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "--=olo=--" <xxoloxx@USUN_TOwp.pl>

    (...)
    > Ja mam ogrzewanie w pełni elektryczne. Reguluję sobie w cyklu tygodniowym
    > temperatury w poszczególnych pomieszczeniach, mam możliwość ustawienia
    > temperatury co do 0.1°C, i grzeję głównie w IIej taryfie. Dom szeregowy,
    > ok. 80m2. Jak już wszystko zainstalowane, to jest 0 obsługi przez lata.
    >
    > ...i jak tak czytam sobie te wszystkie posty o ekogroszkach, rurach CO i
    > olejach, to dziwię się tylko, że ludzie jeszcze w te pradawne technologie
    > idą... :-)

    napisz coś więcej jak masz to zrobione?

    --=olo=--



  • 36. Data: 2009-12-31 10:21:48
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: Mateusz Viste <m...@n...please>

    On Thursday 31 December 2009 10:46, --=olo=-- wrote:
    > napisz coś więcej jak masz to zrobione?

    Grzejniki mam z tzw. przewodem "pilotowym" (nie znam polskiego określenia
    na to). Tzn. takie, którym można wysyłać rozkazy dot. trybów pracy
    (Komfort/Eko/Off/antyzamarzanie).
    Napisałem aplikację, która wysyła o zadanej godzinie rozkazy do
    poszczególnych grzejników (np. w salonie grzejnik przechodzi w stan "Eko"
    po 21h, co oznacza zmniejszenie temperatury z 19st. do 15).

    Moją całą instalację grzewczą opisałem dokładnie tutaj (wszystko zrobiłem
    sam): http://www.viste-family.net/mateusz/electronic/heatc
    ontrol/
    Nie po polsku, ale google translator powinien dać radę. ;-)

    Dom: Zabudowa szeregowa, średnio izolowany (okna plastikowe + 15cm waty na
    poddaszu, ale to wszystko), powierzchnia ok. 80m?, dwupiętrowy.
    Miesięcznie płacę w tej chwili za prąd ok. 80-90 euro (w to wchodzi
    oczywiście też światło, gotowanie na indukcyjnej kuchni, grzanie wody i
    zasilanie czterech komputerów - w tym dwóch non-stop). Region: północna
    Francja.
    Mój przydział mocy to 9kVA (45A). Koszt kWh mam na poziomie 0.10EUR dla Iej
    taryfy i 0.07EUR dla IIej.

    Całkowity koszt instalacji (same materiały, bo swojej robicizny nie umiem
    wycenić): ok. 2000EUR (grzejniki pieruńsko drogie brałem, bo po 350 euro za
    sztukę, a było ich 5). Czas wykonania: 2 pełne dni roboty (w to wchodzi
    pociągnięcie instalacji elektrycznej + założenie grzejników + napisanie
    software'u + wykonanie elektronicznej płytki sterującej).

    Pozdrawiam,
    Mateusz Viste


  • 37. Data: 2009-12-31 11:32:44
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "Jackare" <...@s...de.uk.pl>

    Użytkownik "robertr" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:c6cfeee2-e2ae-4a3f-b3cb-6556f494458b@z41g2000yq
    z.googlegroups.com...


    Że nie wspomne o zatruciach tlenkiem, zagrożeniach wybuchem -
    wystarczy śledzić informacje podawane codziennie w wiadomościach

    Nie demonizuj. Znaczniejsza część Europy ogrzewa się gazem.
    Problemem nie są instalacje tylko ich użytkowicy którzy mają głebko w d..
    zasady bezpieczeństwa i nie wykonują przeglądów kotłów i instalacji
    użytkując tak długo póki urządzenia kompletnie nie staną lub się nie
    rozpadną, nie przeglądają i nie czyszczą kominów a już zupełnie nie
    przyjmują do wiadomości że aby działała wentylacja i odprowadzenie spalin (w
    systemach z otwartą komorą spalania) należy zapewnić stały dostęp powietrza
    do pomieszczenia uszczelniając na potęgę okna i drzwi co czyni z mieszkania
    szczelny słoik.

    Wczoraj po południu. Wymieniamy "junkersa" w łazience w mieszkaniu. Stary
    junkers (termet) wygląda na zarżnięty na maksa, chyba nigdy nie czyszczony
    że o konserwacji nie wspomnę. Przy nromalnej eksploatacji pochodziłby
    jeszcze spokojnie z 10-15 lat. Z komina spalinowego dmucha. Kratka
    wentylacyjna niedrożna. Po jej otwarciu, pracownik wygarnia z komina dwie
    szufle jakiegoś syfu które czopują wlot. Siatka na kratce zapchana
    szczelnie. Kilkukrotne mycie wrzątkiem wreszcie daje drożność. Po
    udrożnieniu wentylacji komin przestaje dmuchać. Po otwarciu szczelnych drzwi
    wejściowych zaczyna nawet nieźle ciągnąć.
    Na starym junkersie na wylocie rura spiro. Nie wiem czemu wszyscy stosują to
    gówno do odprowadzania spalin z pieców gazowych. Rura pęknięta przy wylocie
    z piecyka, nałożona na niego z dużym luzem, tak nieszczelna że ściana nad
    piecykiem zasyfiona wilgocią ze spalin.
    Na użytkownikach nie robią wrażenia moje zalecenia odnośnie użytkowania
    pieca i instalacji. Robi wrażenie informacja że albo przywracamy działanie
    tego wszystkiego jak należy co się niestety wiąże w wydaniem kilku złotych
    więcej niż za sam montaż albo ściągam straż pożarną lub pogotowie gazowe i
    kierujemy do zarządcy wniosek o wydanie zakazu eksploatacji instalacji
    gazowej w łazience. Dopiero to działa, ale i tak odczuwam niechęć za to że
    być może uratowaliśmy kogoś przed zatruciem.
    Ludzka świadomość jest ZEROWA, tak samo ja normalna eksploatacja z
    prewencyjnymi kontrolami. A wypadki i zatrucia? Przecież zaawsze zdarzają
    się innym...
    --
    Jackare



  • 38. Data: 2009-12-31 11:36:43
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "Jackare" <...@s...de.uk.pl>

    Użytkownik "jagr" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:hhfmvc$ag$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Ciekawe, gdyby zastosować promienniki podczerwieni, np. halogenowe.
    > Montowane przy suficie, "patrzące" w podłogę.
    > Jak to by wtedy wyszło. Włączamy, jak światło. Tam, gdzie potrzeba i kiedy
    > potrzeba.
    > Ma ktoś już takie? Praktycznie można to zastosować?
    >

    znane już dawno temu pod postacią płytowych podsufitowych ogrzewaczy
    gazowych. Bardzo niekorzystne zdrowotnie ze względu na oddziaływanie wysoką
    temperaturą na głowę.


  • 39. Data: 2009-12-31 11:47:34
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: "Zubaj" <z...@r...pl>

    > ...i jak tak czytam sobie te wszystkie posty o ekogroszkach, rurach CO i
    > olejach, to dziwię się tylko, że ludzie jeszcze w te pradawne technologie
    > idą... :-)

    To odpowiedz mi jeszcze na pare pytan:
    1. Jak daleko masz do najblizszego skladu wegla ?
    2. Czy w okolicy masz wogole jakis gazociag ?
    3. Czy w tym rejonie mozna grzac czyms innym niz prad/drewno/olej opalowy ?
    4. Czy przypadkiem tam nie jest deczko inny klimat
    bo jak tam bylem ostatnio to palmy w ogrodkach widzialem :-)

    Pozdrawiam:
    Zubaj



  • 40. Data: 2009-12-31 12:32:40
    Temat: Re: Grzanie prądem
    Od: Mateusz Viste <m...@n...please>

    On Thursday 31 December 2009 12:47, Zubaj wrote:
    > To odpowiedz mi jeszcze na pare pytan:
    > 1. Jak daleko masz do najblizszego skladu wegla ?

    Nie mam pojęcia :)

    > 2. Czy w okolicy masz wogole jakis gazociag ?

    Tak jest. Nawet mam przyłącze gazowe w piwnicy, także mógłbym używać gazu.
    Ale nie używam, bo wolę prund (no i po co mi dodatkowy abonament, kocioł
    gazowy, coroczne przeglądy kotła, co półroczne przeglądy komina
    itd...) :-P

    > 3. Czy w tym rejonie mozna grzac czyms innym niz prad/drewno/olej
    > opalowy ?

    Można. Gazem właśnie.

    > 4. Czy przypadkiem tam nie jest deczko inny klimat
    > bo jak tam bylem ostatnio to palmy w ogrodkach widzialem :-)

    Palmy to widziałeś może, ale na południu. Na północy klimat jest znacznie
    zimniejszy (choć i tak cieplej niż w polsce). Jak w polsce było -15, to u
    mnie miałem -5.

    Pozdrawiam,
    Mateusz Viste

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1