Dnia Tue, 3 Nov 2015 22:19:23 +0100, wolim napisał(a):

> Ja w tym sezonie wyjątkowo wcześnie uruchomiłem kocioł (ekogroszek). W
> zeszłym roku zacząłem grzać 27 października. W tym grzeję od 1
> października.

Jaka temperature w domu trzymasz?
Ja grzalem przez te pare dni, kiedy spadl snieg i jeden, kiedy bylo plus 5
i silnie wialo.
Teraz po prostu nie ma po co. Od 1 pazdz. 3, moze 4 dni grzania gazem, a
tak to tylko slonce i kominek... Przedziwne.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Dnia Wed, 4 Nov 2015 09:06:26 +0100, wolim napisał(a):

> 41 metrów to ma mój salon. Nie wyobrażam sobie życia 4-osobowej rodziny
> na tym metrażu.

To ty chyba bardzo mlody jestes. 40-50 m to byl standard w PRL.
U mnie bylo to 2+3 na 48 m2 (3 pokoje) plus 6 m balkonu.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu środa, 4 listopada 2015 13:56:24 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> Dnia Wed, 4 Nov 2015 09:06:26 +0100, wolim napisał(a):
>
> > 41 metrów to ma mój salon. Nie wyobrażam sobie życia 4-osobowej rodziny
> > na tym metrażu.
>
> To ty chyba bardzo mlody jestes. 40-50 m to byl standard w PRL.
> U mnie bylo to 2+3 na 48 m2 (3 pokoje) plus 6 m balkonu.

Kumpel chował się na 40 m2 z rodzicami i czwórką rodzeństwa,
przeżyć się da, ale komfort czegoś takiego jest słaby ;)

L.

do góry

Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:d1eb918f-5954-4be7-bece-e2d50ffc46c2@go
oglegroups.com...

W dniu środa, 4 listopada 2015 13:56:24 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> Dnia Wed, 4 Nov 2015 09:06:26 +0100, wolim napisał(a):
>
>> > 41 metrów to ma mój salon. Nie wyobrażam sobie życia 4-osobowej rodziny
>> > na tym metrażu.
>
>> To ty chyba bardzo mlody jestes. 40-50 m to byl standard w PRL.
>> U mnie bylo to 2+3 na 48 m2 (3 pokoje) plus 6 m balkonu.

>Kumpel chował się na 40 m2 z rodzicami i czwórką rodzeństwa,
>przeżyć się da, ale komfort czegoś takiego jest słaby ;)

Etam, człowiek nie świnia - do wszystkiego przywyknie.

do góry

W dniu środa, 4 listopada 2015 11:05:00 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:

> 100% podlogowka.

co masz na podłogach - płytki czy parkiet?

Sensownym rozwiązaniem do podłogówki wydają mi się płytki ale obawiam się chłodu
,wtedy kiedy podłoga nie będzie grzała...

Z drugiej strony płytki wychodzą duuuzo taniej, bo w jakimś markecie widziałem
parkiet pod podłogówkę za 250zł m2 do tego kleje, lakiery....

uciu

do góry

W dniu czwartek, 5 listopada 2015 07:26:47 UTC+1 użytkownik uciu napisał:
> W dniu środa, 4 listopada 2015 11:05:00 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
>
> > 100% podlogowka.
>
> co masz na podłogach - płytki czy parkiet?
>
> Sensownym rozwiązaniem do podłogówki wydają mi się płytki ale obawiam się chłodu
,wtedy kiedy podłoga nie będzie grzała...
>
> Z drugiej strony płytki wychodzą duuuzo taniej, bo w jakimś markecie widziałem
parkiet pod podłogówkę za 250zł m2 do tego kleje, lakiery....


rozważ panele - na podłogówke tez sie nadaje, a jak sie zniszczy to sie wymienia bez
kłopotów i rujnowania domu.



b.

do góry

W dniu 2015-11-04 o 17:24, Lisciasty pisze:
> W dniu środa, 4 listopada 2015 13:56:24 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
>> Dnia Wed, 4 Nov 2015 09:06:26 +0100, wolim napisał(a):
>>
>>> 41 metrów to ma mój salon. Nie wyobrażam sobie życia 4-osobowej rodziny
>>> na tym metrażu.
>>
>> To ty chyba bardzo mlody jestes. 40-50 m to byl standard w PRL.
>> U mnie bylo to 2+3 na 48 m2 (3 pokoje) plus 6 m balkonu.
>
> Kumpel chował się na 40 m2 z rodzicami i czwórką rodzeństwa,
> przeżyć się da, ale komfort czegoś takiego jest słaby ;)

Młody, nie młody. Już prawie pod czterdziestkę. Wiem, że można mieszkać
i na 30 metrach z 5. osobową rodziną, ale to raczej wegetacja.

Pozdrawiam,
MW

do góry

W dniu czwartek, 5 listopada 2015 07:26:47 UTC+1 użytkownik uciu napisał:

> co masz na podłogach - płytki czy parkiet?

Kuchnia, lazienki, przedpokoj, garaz - plytki, pokoje, salon - panele.
Rozne - 8-12mm, pod panelami pianomat 3mm.

> Sensownym rozwiązaniem do podłogówki wydają mi się płytki ale obawiam się chłodu
,wtedy kiedy podłoga nie będzie grzała...

Na podlogowce sprawdza sie *wszystko* co ma ponizej powiedzmy 2cm, nie wierz
w mity, ze jak podlogowka to tylko kafelki - nie znioslbym plytek w salonie:-)

> Z drugiej strony płytki wychodzą duuuzo taniej, bo w jakimś markecie widziałem
parkiet pod podłogówkę za 250zł m2 do tego kleje, lakiery....

Parkiet z roznych wzgledow u mnie odpada - mam psa 40kg ktory mieszka w domu
i ma dlugie pazury ;)

Panele juz raz wymienialem - bo stare mi sie zbrzydly po 4 latach :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Dnia Thu, 5 Nov 2015 09:27:15 +0100, wolim napisał(a):

> Młody, nie młody. Już prawie pod czterdziestkę.

Ja jestem starszy i chyba wiecej pamietam z czasow, kiedy nie bylo komorek
i komputerow, a zamiast gapienia sie w telewizor byly spotkania, rozmowy,
ksiazki. Ludzie nie zyli kolo siebie, tylko ze soba. To ulatwialo
koegzystencje na malutkiej przestrzeni.

> Wiem, że można mieszkać
> i na 30 metrach z 5. osobową rodziną, ale to raczej wegetacja.

A tak zle nie bylo. PRL-owski model rodziny to bylo na ogol 2+2, a typowe
mieszkanie w bloku mialo 40 i wiecej metrow.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu 2015-11-05 o 09:45, Adam Sz. pisze:
> W dniu czwartek, 5 listopada 2015 07:26:47 UTC+1 użytkownik uciu napisał:
>
>> co masz na podłogach - płytki czy parkiet?
>
> Kuchnia, lazienki, przedpokoj, garaz - plytki,

Masz podłogówkę w garażu? Ty burżuj jesteś.

do góry