-
131. Data: 2019-11-02 09:06:07
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-10-30 o 21:22, Zenek Kapelinder pisze:
> Sram na ciebie i twoje strachy.
Kłamiesz jak zwykle, udowodnij to.
-
132. Data: 2019-11-02 09:06:30
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-10-29 o 21:10, Zenek Kapelinder pisze:
> Spierdalaj.
Kłamiesz jak zwykle, udowodnij to.
-
133. Data: 2019-11-02 09:06:36
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-10-23 o 22:30, Zenek Kapelinder pisze:
> Z wyjątkiem pecynki nic cię nie napierdala?
Kłamiesz jak zwykle, udowodnij to.
-
134. Data: 2019-11-02 16:50:01
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: <Ghost>
Użytkownik "KIKI" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5dbafc21$0$557$6...@n...neostrada.
pl...
On 28.10.2019 08:42, Kris wrote:
> W dniu niedziela, 27 października 2019 12:06:46 UTC+1 użytkownik
> Uzytkownik napisał:
>> A;le przecież w łatwy sposób możesz uniknąć wszystkich tych kłopotów
>> które wyżej wymieniłeś
>> Nie musisz bujać się z rozliczeniem obniżonego vatu, użerać się z
>> klientami itp.
>> Wystarczy że weźmiesz pieniądze za to co robisz czyli usługę
>> Kocioł kupi klient, zapłaci autoryzowanemu montażyście(być może Tobie) za
>> pierwsze uruchomienie, skonfigurowanie itp. Jak mu się popsuje to zgłosi
>> to do sprzedawcy lub producenta, sprzedawca lub producent przyślą
>> serwisanta(być może Ciebie) któremu zapaca za usługę.
>> Jeśli awaria będzie po okresie rękojmi/gwarancji to klient wezwie Ciebie,
>> zapłaci Tobie za robotę i tyle.
>> Normalna sytuacja i tak to powinno wyglądać w relacji
>> usługobiorca-usługodawca.
>Dokładnie TAKKK ! TAK to powinno wyglądać, a nie cwaniakowanie i
>przycinanie na sprzęcie chowając robociznę w sprzęt.
Zapominacie o najstarszej regule kanciarstwa: najlepiej zarabia się tam,
gdzie klient nie ma szansy dowiedziec sie ile co kosztuje, i tak wlasnie
wyglada instalatorstwo. Niestety hurtownicy "oszusci" stosujac "dumpingowe"
ceny, pokazuja ciemnemu ludowi ile co kosztuje i tu klopocik, klient dostaje
kurwicy widzac to zdzierstwo w bialy dzien.
-
135. Data: 2019-11-02 16:51:07
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: <Ghost>
Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a...@n...neos
trada.pl...
On Fri, 1 Nov 2019 14:31:35 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
> Czytaj ze zrozumieniem
Tego nie uzyskasz.
-
136. Data: 2019-11-02 20:11:28
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 31 października 2019 20:28:07 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
> Kto Ci przyjdzie i podpisze się pod Twoją robotą i weźmie na siebie
> odpowiedzialność? Może bliski znajomy, ale żadna firma się pod tym nie
> podpisze. Po pierwsze żaden to interes, bo takie coś to tylko zawracanie
> d.... dla poważnej firmy, a po drugie wziąć na swoją dupę bata za czyjeś
> błędy i później odpowiadać to tylko szaleniec, albo desperat.
>
> Myślisz, że ktoś weźmie za takie coś 2 czy 3 stówy? Później jak coś się
> zadzieje to jaką będzie miał pewność, że nie pozwiesz go do sądu za
> zalanie czy co gorsza za wybuch gazu, bo instalacja się rozszczelniła?
Ale Kiki ma w 100%racje
Tak to dzisiaj działa
Chcesz mieć dobrze zrobione, robisz sam i szukasz Reksia(nagłowek z kreskówki jak
Reksiu stemple stawiał)z odpowiednią pieczątka który podpisze gdzie i co ta trzeba.
Albo jak Myjk pisze: jak Reksia odpowiednio taniego w pobliżu nie ma to sam robisz
stosowne papiery
Ja własnie do takich celów uprawnienia "SEP" sobie odnowiłem i własnie tez na f-gazy
się zapisałem
Czasy takie że potrzebna pieczątkę łatwo załatwić
Wystarczy zapłacić za odpowiedni kurs i zdać "egzamin"
A skoro za kurs płacisz to zdanie egzaminu jest formalnoćścią
I większość stosownych pieczątek tak się załatwia
I często wychodzi taniej jak usługa lokalnego fachofca zaopatrzonego w walizkę tych
pieczątek, uprawnień itp.
-
137. Data: 2019-11-02 21:59:29
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-11-01 o 16:27, Marek pisze:
> On Fri, 1 Nov 2019 14:31:35 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
>> Weź mnie nie rozśmieszaj. Wszelkie funkcje "konsultanów" służą tylko
>> i wyłącznie wciskaniu klientowi określonych systemów konkretnej firmy
>> za których sprzedaż konsultanci dostają premie. Często osoby te nie
>> mają pojęcia o montażu i doborze systemów. Odbywają szkolenia na
>> których uczą ich przede wszystkim technik sprzedaży.
>
> Mylisz konsultanta ze sprzedawcą. Nie o takiego mi chodziło, tylko o
> konsultanta-instalatora, który woli zarobić nic nie robiąc, bo robi to
> za niego ktoś inny.
Trzeba przyznać, że fantazję to masz.
A dlaczego? Wyjaśniłem w odpowiedzi do Krisa.
-
138. Data: 2019-11-02 22:16:54
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-11-02 o 20:11, Kris pisze:
> W dniu czwartek, 31 października 2019 20:28:07 UTC+1 użytkownik Uzytkownik napisał:
>
>> Kto Ci przyjdzie i podpisze się pod Twoją robotą i weźmie na siebie
>> odpowiedzialność? Może bliski znajomy, ale żadna firma się pod tym nie
>> podpisze. Po pierwsze żaden to interes, bo takie coś to tylko zawracanie
>> d.... dla poważnej firmy, a po drugie wziąć na swoją dupę bata za czyjeś
>> błędy i później odpowiadać to tylko szaleniec, albo desperat.
>>
>> Myślisz, że ktoś weźmie za takie coś 2 czy 3 stówy? Później jak coś się
>> zadzieje to jaką będzie miał pewność, że nie pozwiesz go do sądu za
>> zalanie czy co gorsza za wybuch gazu, bo instalacja się rozszczelniła?
> Ale Kiki ma w 100%racje
> Tak to dzisiaj działa
> Chcesz mieć dobrze zrobione, robisz sam i szukasz Reksia(nagłowek z kreskówki jak
Reksiu stemple stawiał)z odpowiednią pieczątka który podpisze gdzie i co ta trzeba.
> Albo jak Myjk pisze: jak Reksia odpowiednio taniego w pobliżu nie ma to sam robisz
stosowne papiery
> Ja własnie do takich celów uprawnienia "SEP" sobie odnowiłem i własnie tez na
f-gazy się zapisałem
> Czasy takie że potrzebna pieczątkę łatwo załatwić
> Wystarczy zapłacić za odpowiedni kurs i zdać "egzamin"
> A skoro za kurs płacisz to zdanie egzaminu jest formalnoćścią
> I większość stosownych pieczątek tak się załatwia
> I często wychodzi taniej jak usługa lokalnego fachofca zaopatrzonego w walizkę tych
pieczątek, uprawnień itp.
Po pierwsze to co nazywasz "uprawnieniami SEP" to nie są uprawnienia. To
są Świadectwa Kwalifikacyjne. Uprawnienia to mogą być budowlane do
projektowania czy kierowania robotami budowlanymi.
Wyobraź sobie, że mam masę przeróżnych Świadectw Kwalifikacyjnych, bo
muszę mieć m.in. Elektryczne D i E z pomiarami, Gazowe i Energtyczne
także D i E. Ponadto mam uprawnienia Urzędu Dozoru Technicznego. Ale co
z tego?
W życiu nie podpisałbym się pod czyjąś robotą, której nie widziałem i
nie wiem jakich podzespołów użyto. Pomiary - tak pomiary wykonuję,
wykonuję oględziny i piszę w protokole to co zastałem i na tym kończy
się moja odpowiedzialność.
Tyle, że elektryka to nieco inna sprawa niż hydraulika czy ogrzewnictwo
czy też instalacje gazowe. Jeżeli jest ktoś kto ma choć odrobinę oleju w
głowie to nie podpisze się pod czyjąś instalacją z prostego powodu,
ponieważ jakość tych instalacji zależy od jakości użytych do montażu
podzespołów, ale także i od poprawności montażu. Jeżeli nie wiesz o czym
mówię to porównaj choćby grubości ścianek nypli. Ktoś sobie kupi
pielinki o grubości 1mm. Urwie się taki nypel w najmniej oczekiwanym
momencie i dom zalany, albo gaz wysadzi w powietrze dom. Dobrze będzie
jak się taki nypel urwie całkiem to chociaż jest szansa, że zadziała
bezpiecznik w reduktorze gazu. Bezpiecznik ten odcina dopływ gazu w
reduktorze jeżeli nastąpi zbyt duży wypływ gazu. Niestety Ty takiego nie
masz u siebie, bo masz sieć niskociśnieniową. Z jednej strony jest to
zaletą, że montując sobie samemu gaz nie musisz mieć reduktora na
przymiarkę, ale wadą jest to, że jak będzie zbyt dużo odbiorców lub
przyjdą duże mrozy i wzrośnie mocno pobór gazu na wsi to kotły będą się
wyłączać, bo będzie spadało ciśnienie gazu w sieci. Kolejną wadą jest
to, że nie masz w instalacji takiego zabezpieczenia.
Co z tego, że dzisiaj Ci podpiszę protokół z badań szczelności
instalacji, zwłaszcza gazowej. Widziałeś jak się wykonuje takie
instalacje z miedzi ze złączkami zaprasowywanymi? Badania szczelności
mogą nie wykryć popełnionych błędów wykonawczych, a błędy mogą się
ujawnić później. Zwłaszcza jak instalacja gazowa jest spawana.
Wielokrotnie firmowałem swoimi ŚK i uprawnieniami instalacje znajomym
czy rodzinie, ale raz, że wszystko wykonywali pod moim bacznym okiem, a
ja im jeszcze pomagałem, ale z całą pewnością nie zrobiłbym tego dla
kogoś obcego tylko i wyłącznie dla zarobku. Kiedy brałem pieniądze to
zawsze brałem pełną odpowiedzialność i uczestniczyłem przy każdym etapie
robót, ale kur... nie za 100 czy 200zł jako Reksio ze stempelkiem.
Z resztą sam zobacz kto może zostać Reksiem? Takie osoby jak Ty czy
Kiki, które nie mają o tych sprawach pojęcia. Co z tego, ze sobie
zrobisz ŚK, choćby nawet te F-Gazy?
Żeby móc wykorzystać takie ŚK to musisz zainwestować ponad 10 tys. zł.
Nie chodzi o same ŚK, ale wszystko co musisz mieć, aby legalnie
zainstalować klimatyzator czy pompę ciepła czy też móc firmować komuś.
Co najwyżej mając ŚK F-Gazy możesz tylko się legalnie zatrudnić w firmie
instalującej klimatyzatory czy pompy ciepła.
Mając tylko same ŚK F-Gazy spróbuj tylko komuś się podpisać pod robotą,
a możesz się wpierdzielić w taką kabałę, że do końca życia nie zdołasz
się wypłacić. Zanim zrobisz te ŚK dowiedz się lepiej co jest wymagane,
aby móc legalnie firmować takie roboty.
Wracając do tajemniczego Konsultanta-Instalatora to po prostu
śmieszniejszych rzeczy to jeszcze nie słyszałem.
Po pierwsze roboty instalacyjne wymagają kupę specjalistycznego sprzętu.
Wykonanie ich samemu więc poza ogromną wiedzą wymaga też tego sprzętu i
narzędzi. Nie wiem czy sobie zdajesz, że w tej branży używa się narzędzi
wartych kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ty jako zwykły inwestor nie
będziesz kupował takich narzędzi, także i nie będzie inwestował ten
tajemniczy Konsultant, bo i po co?
Teraz weź powiedz ile taki tajemniczy Konsultant jest w stanie zarobić?
Od czasu do czasu kilka stówek, bo ludzi budujących, którzy są złotymi
rączkami i sami wykonują wszystko jest naprawdę niewiele. W 99,9%
inwestorzy chcą aby wykonał to instalator. Kiedyś też wchodziłem w takie
układy, że ktoś sobie rozkładał instalacje elektryczne, a ja mu robiłem
skrzynki oraz biały montaż oraz firmowałem, ale uwierz mi, że jest to
kompletnie nieopłacalne, bo za coś takiego porywają się klienci, którzy
są tak chytrzy, że" gówno by spod siebie zjedli" i oczekują, że za
300-400zł ich wyedukujesz, będziesz przyjeżdżał zawsze, kiedy tylko będą
mieli problemy po kilkadziesiąt razy w czasie montażu instalacji, a
czasami po kilka razy dziennie. Na coś takiego to sobie może pozwolić
emeryt lub beneficjent ogromnej fortuny. Normalnego przedsiębiorcy po
prostu na to nie jest stać, bo to jest zbyt duże zaangażowanie i zbyt
mały zarobek.
A zarabiać nic nie robiąc? Można w całkiem inny sposób np. tak jak ja -
nie mając kontaktu z marudnymi inwestorami, będąc pod telefonem na
dyżurze w domu, a pieniążki wpływają na konto.
Nawet dzisiaj jestem na dyżurze. Majsterkowałem sobie w warsztacie
spawając kolejne fajne urządzenie ułatwiające życie, a pieniążki brzdęk,
brzdęk lecą na konto. Fakt czasami dostanę zgłoszenie i trzeba jechać,
ale bywa, że udaje się naprawić zdalnie. Bywa, że mija pół roku i nie ma
ani jednego zgłoszenia, a przy tym zero kontaktów z marudnymi i nadętymi
inwestorami, którzy w każdym instalatorze widzą cwaniaka i krwiopijcę,
który tylko czyha na ich ciężko zarobione pieniądze. Oczywiście
instalatorowi to wszystko samo spada z nieba. Już te tematy przerabiałem
i nigdy więcej. Nawet, a w szczególności jako Konsultant-Instalator.
-
139. Data: 2019-11-02 22:33:56
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu sobota, 2 listopada 2019 16:50:27 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:
> Zapominacie o najstarszej regule kanciarstwa: najlepiej zarabia się tam,
> gdzie klient nie ma szansy dowiedziec sie ile co kosztuje, i tak wlasnie
> wyglada instalatorstwo.
Dla mnie tak wyglądają porady lekarskie i prawne :>
> Niestety hurtownicy "oszusci" stosujac "dumpingowe"
> ceny, pokazuja ciemnemu ludowi ile co kosztuje i tu klopocik, klient dostaje
> kurwicy widzac to zdzierstwo w bialy dzien.
A kto broni założyć działalność i montować pompy ciepła/klimy i inne dziadostwo?
Na kumatego gostka od pompy ciepła trzeba czekać pół roku. Na wentylację mechaniczną
niewiele krócej. Kasa leży na podłodze, wystarczy się schylić
i samemu zostać instalatorem-krwiopijcą :P
L.
-
140. Data: 2019-11-03 07:54:05
Temat: Re: I ja wykryłem SPISEK. Kotły gazowe tym razem;)
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-11-02 o 22:33, Lisciasty pisze:
> W dniu sobota, 2 listopada 2019 16:50:27 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:
>> Zapominacie o najstarszej regule kanciarstwa: najlepiej zarabia się tam,
>> gdzie klient nie ma szansy dowiedziec sie ile co kosztuje, i tak wlasnie
>> wyglada instalatorstwo.
> Dla mnie tak wyglądają porady lekarskie i prawne :>
>
>> Niestety hurtownicy "oszusci" stosujac "dumpingowe"
>> ceny, pokazuja ciemnemu ludowi ile co kosztuje i tu klopocik, klient dostaje
>> kurwicy widzac to zdzierstwo w bialy dzien.
> A kto broni założyć działalność i montować pompy ciepła/klimy i inne dziadostwo?
> Na kumatego gostka od pompy ciepła trzeba czekać pół roku. Na wentylację
mechaniczną niewiele krócej. Kasa leży na podłodze, wystarczy się schylić
> i samemu zostać instalatorem-krwiopijcą :P
>
> L.
Ale to jest takie młode społeczeństwo
rozlazło-pretensjonalno-roszczeniowe, które uważa, że wszystko im się
należy, a oczekiwania i wymagania mają tylko i wyłącznie wobec innych.
Sami uważają, że za ich byle pierdnięcie to powinno się ich zasypywać
złotem, bo im się to należy, a inni to są złodzieje, bo nie chcą
dokładać do interesu.