> Jak popatrzylem na termometr to mi sie odechcialo isc do sklepu po chleb. Ciekawa
sprawa. Temperatura w mieszkaniu spadla o niecale pol stopnia a zuzycie peletu
wzroslo nieznacznie w stosunku do dni kiedy bylo do -5 w nocy.

Zdecydowanie za zimno żeby robić cokolwiek wokół domu czy auta.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

A niektorzy musza. Jak maja uklad ze musza snieg z chodnika sprzatac to nie ma ze
boli.

do góry

> A niektorzy musza. Jak maja uklad ze musza snieg z chodnika sprzatac to nie ma ze
boli.
>

No jak do pracy musiałem jechać, to też bolało.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 2017-01-05 o 08:25, s...@g...com pisze:
> W dniu środa, 4 stycznia 2017 23:53:19 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
>> W dniu 2017-01-04 o 09:38, s...@g...com pisze:
>>> W dniu wtorek, 3 stycznia 2017 18:43:03 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder
napisał:
>>>> Tak fajnie bylo sie ludzic ze tej zimy tanio ogrzewanie wyjdzie. I jak Ci nie
przypierdolic?
>>>
>>> Nie bój, nie bój.
>>> Chłody maja byc krótko.
>>> Wejdź se na accuweather.com i zobacz prognoze długo terminowa.
>>>
>>> Na moje to góra tydzień jako takiego mrozu bedzie i tyle, po zimie...
>>
>> Mam nadzieje, ze dluzej. Jak inaczej na nartach pojezdzic?
>>
>>
> Wczoraj pierwszy raz od 3 czy 4 lat udało sie sanki uruchomić.
>
> Na narty to se jedź do austrii czy gdzieś tam.
>
> U nas lepiej jak cieplo jest....

Cieplo to ma byc w Grecji, czy gdzies tam. Narazie jezdze. ;-)

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2017-01-05 o 20:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .01.2017 o 23:53 Maniek4 <r...@s...won> pisze:
>
>
>> Mam nadzieje, ze dluzej. Jak inaczej na nartach pojezdzic?
>
> Jadę jutro na narty do Wierchomli, zerkam w prognozę a tam ma być -16 w
> dzień.
> Jak tu jeździć w takiej temp.?
> I tak źle i tak nie dobrze...

W sobote jezdzilem przy -18. Dalo rade dwie godzinki, bo dzieciaki
wymiekly wczesniej. Snieg przy takich temp. niezle trzyma narty i z
rekordow predkosci nici, ale to nic. I tak warto bylo.

> Na narty polecam się wybrać do Sappady (Włochy). Tak dziura, ale śnieg
> zawsze jest, ludzi brak (nie ma żadnych kolejek do wyciągów), skipasy 95
> EUR za 6 dni od osoby (jak wynajmiesz odpowiedni apartament), blisko - z
> Wawy 1200 km, stoki rewelacja.

Wszystko to prawda, ale 1200 km w dzien na luzie nie zrobisz. No i nie
zalozysz nart zaraz po przyjezdzie i nie wrocisz nastepnego dnia. Slowem
trzeba miec czas. Poki co jak ferie za miesiac, wole moze gorzej, moze
krocej, ale jednak jezdzic niz myslec co to ja bym tam nie robil, gdybym
tylko byl. A byc sie latwo nie da bo niestety trzeba pracowac. A tydzien
nawet w najlepszych warunkach raz w roku to dla mnie jednak za malo.
No i umowmy sie - obiektywnie wbrew temu co sie mowi, ze nie jest drogo
to jednak 100 euro od osoby przy wiekszej rodzinie plus przejazd i z
klopsikami ze sloika, nie jest kwota ktora mozna polecac kazdemu. Ale to
juz jakby odrebny temat, moze nie dla ludzi z tej grupy.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2017-01-07 o 18:51, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .01.2017 o 10:30 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:
>
>> Thu, 05 Jan 2017 20:05:05 +0100, Tomasz Gorbaczuk
>>
>>> Jadę jutro na narty do Wierchomli, zerkam w prognozę
>>> a tam ma być -16 w dzień.
>>
>> 8 lat temu w Krynicy przy takiej temperaturze wjechała na stok chmura.
>> Jak
>> po tej nierównej walce wszedłem do baru to wyglądałem niczym robokop
>> -- nic
>> się nie chciało zginać, wszsytko stało. :P Lód odpadał taflami. Ciekawe
>> przeżycie. Polecam. :D
>>
>
>
> Podbijam - o 11 tej było -16, jak kończyliśmy o 16.30 było -21. To mój
> rekord na nartach :-)
> Jedynie rękawice okazały się słabym punktem, reszta w miarę OK.

Przy tych temp. po dwoch godzinach przestaje czuc palce w bucie. Reszta
jakby OK. Niewygodne na poczatku gogle okazuja sie zbawieniem.

> Luda za to mało, warunki bdb - ceny alpejskie :-)

Nie no do 225 euro za twarz to jednak troche brakuje. :-)

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2017-01-06 o 12:28, s...@g...com pisze:
> W dniu czwartek, 5 stycznia 2017 16:58:11 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
>> Wed, 4 Jan 2017 23:22:00 -0800 (PST), s...@g...com
>>
>>> Co zime tak jest. Tydzien góra dwa lezy snieg. Mrozu jak na kartki...
>>
>> Moje obserwacje są takie, że im cieplejsza zima,
>> tym mniej gryzącego tatałajstwa lata.
>>
>>
> a u nas w kratke.
> Czasem lato bez robali czasem z robalami. Ale 2-3 tygdnie mrozu wiele nie
zmieniają...
>
> Na alasce zimy masakryczne a komarów pierdyliardy.
>
> Feler w tym ze czy ich przeżyje miliard czy tysiąc to w sumie tak samo sie namnożą
na wiosne.

Wiekszy problem widze w mokrej, poznej wiosnie. Wtedy tego goowna jest
najwiecej.

> Tak czy siak obaczymy ile ten mróz potrzyma. Accuweather przewiduje jeszcze tydzień
jako takiego mrozu. Potem w kratke koło zera.
>
> W sumie ciekawe jak bardzo różni sie bilans wychłodzenia domu w przypadku wilgotnej
zimnej wietrznej pogody i takiej słonecznej lekko mroźnej bezwietrznej...
> Bo może niewiele?

Z moich obserwacji wynika, ze roznica miedzy -5 a -20 dramatycznej
roznicy nie robi. Przy +5 tez trzeba palic i kwoty z faktury jakos
diametralnie sie nie roznia i to pewnie dlatego, ze przy wyzszych
temperaturach zwykle bardziej wieje i slonca mniej.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu niedziela, 8 stycznia 2017 23:10:05 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2017-01-06 o 12:28, s...@g...com pisze:
> > W dniu czwartek, 5 stycznia 2017 16:58:11 UTC+1 użytkownik Myjk napisał:
> >> Wed, 4 Jan 2017 23:22:00 -0800 (PST), s...@g...com
> >>
> >>> Co zime tak jest. Tydzien góra dwa lezy snieg. Mrozu jak na kartki...
> >>
> >> Moje obserwacje są takie, że im cieplejsza zima,
> >> tym mniej gryzącego tatałajstwa lata.
> >>
> >>
> > a u nas w kratke.
> > Czasem lato bez robali czasem z robalami. Ale 2-3 tygdnie mrozu wiele nie
zmieniają...
> >
> > Na alasce zimy masakryczne a komarów pierdyliardy.
> >
> > Feler w tym ze czy ich przeżyje miliard czy tysiąc to w sumie tak samo sie
namnożą na wiosne.
>
> Wiekszy problem widze w mokrej, poznej wiosnie. Wtedy tego goowna jest
> najwiecej.
>
> > Tak czy siak obaczymy ile ten mróz potrzyma. Accuweather przewiduje jeszcze
tydzień jako takiego mrozu. Potem w kratke koło zera.
> >
> > W sumie ciekawe jak bardzo różni sie bilans wychłodzenia domu w przypadku
wilgotnej zimnej wietrznej pogody i takiej słonecznej lekko mroźnej bezwietrznej...
> > Bo może niewiele?
>
> Z moich obserwacji wynika, ze roznica miedzy -5 a -20 dramatycznej
> roznicy nie robi.

różnica powinna być spora - byc moze jest tak ze przez pierwsze pare dni mrozu
korzysta sie z akumulacji budynku - a potem mróz mija :)


b.

do góry

A mi w garażu z plastikową segmentową bramą
-20 wczoraj
-10 dzisiaj
woda mineralna w butelce nie zamrzła

do góry

W dniu 2017-01-09 o 07:54, Budyń pisze:

>>> W sumie ciekawe jak bardzo różni sie bilans wychłodzenia domu w przypadku
wilgotnej zimnej wietrznej pogody i takiej słonecznej lekko mroźnej bezwietrznej...
>>> Bo może niewiele?
>>
>> Z moich obserwacji wynika, ze roznica miedzy -5 a -20 dramatycznej
>> roznicy nie robi.
>
> różnica powinna być spora - byc moze jest tak ze przez pierwsze pare dni mrozu
korzysta sie z akumulacji budynku - a potem mróz mija :)

Tez moze byc, acz o jednoznaczna diagnoze trudno. Wilgotnosc, wiatr,
zachmurzenie maja niemale znaczenie. Zwykle kiedy jest najmrozniej to
swieci slonce i odwrotnie. U mnie miedzy najciezsza zima a najlzejsza
roznica w kosztach ogrzewania to bodaj 500 zyli.

Pozdro.. TK

do góry