eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieIle NAPRAWDĘ kosztuje dom?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 31. Data: 2014-01-16 11:53:27
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-01-16 10:21, Ergie pisze:

    > No i to co zawsze powtarzam - przy samodzielnej budowie nie ma ryzyka bo
    > w każdym momencie już częściowo wybudowany dom jest więcej wart od
    > włożonej kwoty pieniędzy więc w razie jakiegoś nieszczęścia zawsze można
    > go sprzedać. Czyli ryzykowaliśmy przede wszystkim czas a nie pieniądze.

    Odważna teza. Nie całkiem się z niż zgadzam i byłbym ostrożny idąc na
    pewniaka z takim założeniem.

    --
    MN


  • 32. Data: 2014-01-16 12:30:53
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:52d7ba25$0$2216$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> No i to co zawsze powtarzam - przy samodzielnej budowie nie ma ryzyka bo
    >> w każdym momencie już częściowo wybudowany dom jest więcej wart od
    >> włożonej kwoty pieniędzy więc w razie jakiegoś nieszczęścia zawsze można
    >> go sprzedać. Czyli ryzykowaliśmy przede wszystkim czas a nie pieniądze.

    > Odważna teza. Nie całkiem się z niż zgadzam i byłbym ostrożny idąc na
    > pewniaka z takim założeniem.

    Na pewniaka nie. Ja pisze o _swoim_ przypadku. Wydałem na dom 350 tys. Jego
    wartość to ponad 500 tyś. Za 350 tysięcy znajdę kupca od ręki bez czekania.
    Gdzie tu ryzyko? Pewnie że będzie bolało bo jednak sporo godzin na tej
    budowie spędziłem ale finansowo na tym nie stracę.

    A jeszcze zostaną mi narzędzia które w cenie budowy sobie kupiłem no i ok.
    30 tysięcy zwrotu podatku.

    Oczywiście jak ktoś na budowę wydał więcej niż jego dom jest wart i liczył
    na to że ceny będą ciągle rosnąć to ma problem i w razie nieszczęścia i
    konieczności szybkiej sprzedaży będzie stratny.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 33. Data: 2014-01-16 14:16:56
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: "mcs" <...@...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:lb87s0$vnc$1@node2.news.atman.pl...

    Przysięgałem sobie, że się nie odezwę, ale mniętki jestem...

    >> [ciah fajna historia budowy]

    no, jak bajka jakaś

    >> Tak więc można :-) Jak się zna swój budżet i zrobi kosztorys to można
    >> wybudować dom w zakładanej wcześniej cenie.
    >
    > Zapomniałeś o dopisaniu _samemu_. Gdybyśmy brali ekipy to nijak by nie
    > starczyło.

    To samemu to ile to jest chłopa?

    > Nawet nakrętki i podkładki do przymocowania murłaty zamawiałem przez siec
    > bo z przesyłką wychodziło taniej niż w lokalnych hurtowniach po upustach.

    To ile na tym zakupie zaoszczędziłeś? Właśnie sprawdziłem, że na nakrętki i
    podkładki do murłat 02.04.2010 wydałem 21,84 PLN

    pozdrawiam

    mcs



  • 34. Data: 2014-01-16 14:46:17
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 16 stycznia 2014 14:16:56 UTC+1 użytkownik mcs napisał:
    > To ile na tym zakupie zaoszcz?dzi?e?? W?a?nie sprawdzi?em, ?e na nakr?tki
    > podk?adki do mur?at 02.04.2010 wyda?em 21,84 PLN
    Nie odnosze sie konkretnie do podkłądek pod murłaty ale chciałbym zauważyć że z
    pozoru drobnme rzeczy trzeba najbardzioej pilnowac przy negocjacji cen. Stary nr
    handlowców to np przy wycenie dachu masz spory upust na dachówki i gąsiory a
    pozostała drobnica juz drogo.
    Porównasz ntylko główne rzeczy myslisz oferta dobra a jak zaczniesz psrawdzac
    drobnice to okaże sie że tam do ugrania było znacznie więcej
    A handlowcy wbraw pzoorom pole do manewru maja znacznie duże. Np te same okna w
    trakcie negocjaji między dwoma dystrybutorami kosztowały mnie o kilka tysięcy taniej.
    Dokładnie ni epamietam ale chyba coś koło 30% taniej w stosunku do pierwotnych wycen.
    W hurtowni z kablami jak facetowi wydruk cen z allegro pokazałem to sie okazało że on
    tez może za tyle sprzedac i 76% upustu było. Grzejniki 45% wełna tez coś koło 50%
    Jednak juz pompy CO, zawory, baterie kuchenne, umywalkowe i do bidetu, kible, bidet,
    stelaże do WC, spłuczki, łózka, szafki nocne i materace jechały do mnie z drugiego
    końca Polski(Kraków)


  • 35. Data: 2014-01-16 16:01:18
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: "mcs" <...@...pl>

    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:06694c90-50af-4121-91ae-c1a761d91bb7@googlegrou
    ps.com...
    W dniu czwartek, 16 stycznia 2014 14:16:56 UTC+1 użytkownik mcs napisał:

    > To ile na tym zakupie zaoszcz?dzi?e?? W?a?nie sprawdzi?em, ?e na nakr?tki
    > podk?adki do mur?at 02.04.2010 wyda?em 21,84 PLN
    Nie odnosze sie konkretnie do podkłądek pod murłaty ale chciałbym zauważyć
    że z pozoru drobnme rzeczy trzeba najbardzioej pilnowac przy negocjacji cen.
    Stary nr handlowców to np przy wycenie dachu masz spory upust na dachówki i
    gąsiory a pozostała drobnica juz drogo.
    Porównasz ntylko główne rzeczy myslisz oferta dobra a jak zaczniesz
    psrawdzac drobnice to okaże sie że tam do ugrania było znacznie więcej
    A handlowcy wbraw pzoorom pole do manewru maja znacznie duże. Np te same
    okna w trakcie negocjaji między dwoma dystrybutorami kosztowały mnie o kilka
    tysięcy taniej. Dokładnie ni epamietam ale chyba coś koło 30% taniej w
    stosunku do pierwotnych wycen.
    W hurtowni z kablami jak facetowi wydruk cen z allegro pokazałem to sie
    okazało że on tez może za tyle sprzedac i 76% upustu było. Grzejniki 45%
    wełna tez coś koło 50%
    Jednak juz pompy CO, zawory, baterie kuchenne, umywalkowe i do bidetu,
    kible, bidet, stelaże do WC, spłuczki, łózka, szafki nocne i materace
    jechały do mnie z drugiego końca Polski(Kraków)

    Wszystko to wiem, bo budowałem (buduję?). Dużo własnoręcznie i z pomocą
    rodziny. Większość ofert mam do tej pory. Praktycznie każdy wydatek
    notowałem.
    Dlatego gdy czytam, że Ergi sam zbudował wieczorami dom 200m2 po podłogach w
    ciągu 1,5 roku robiąc sobie jeszcze przerwy na potańcówki, to chciałbym
    dowiedzieć się, gdzie popełniałem błędy, bo mi, chociaż podnajmowałem ekipy,
    podobnego (trochę większego) domu nie udało się jeszcze wykończyć.

    pozdrawiam

    mcs



  • 36. Data: 2014-01-16 16:50:37
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "mcs" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:52d7dbc8$0$2144$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Przysięgałem sobie, że się nie odezwę, ale mniętki jestem...

    A ja odporny :-)

    W dodatku większość wydatków mam już posortowanych i uporządkowanych więc
    jestem gotów na śledztwo. Mam też kosztorys jaki przedstawiłem w banku
    (wystarczy zeskanować). Jeśli chcesz to wrzucę gdzieś i dam linka.

    >> [ciah fajna historia budowy]

    no, jak bajka jakaś

    ??? Już dawno nie przyznałem się do tylu błędów w jednym poście. To nie
    bajka. Jak pisałem byłem bardzo naiwny tworząc ten kosztorys i pomijając
    wiele drobiazgów. Z drugiej strony miałem świadomość że kupując dużo dostanę
    jakieś rabaty.

    >>> Tak więc można :-) Jak się zna swój budżet i zrobi kosztorys to można
    >>> wybudować dom w zakładanej wcześniej cenie.

    >> Zapomniałeś o dopisaniu _samemu_. Gdybyśmy brali ekipy to nijak by nie
    >> starczyło.

    > To samemu to ile to jest chłopa?

    Krótko: 1,3

    A teraz długo:
    Zawsze byłem ja. Nigdy nie było tak by ktoś coś robił pod moją nieobecność
    (za wyjątkiem tynkarzy). Czasem byłem sam, czasem pomagał mi ojciec, czasem
    teściu, a czasem obaj. Jak bym miał to spróbować określić w procentach to
    myślę: 25% sam, 50% we dwóch i 25% we trzech.

    Ale to nie znaczy że statystycznie średnio pracowało nas dwóch !!!

    Bardzo często było tak, że mimo, że nas było dwóch albo trzech to pracowałem
    praktycznie sam: np. ocieplenie wełną, czy gładzie - to wszystko co wymagało
    dokładności robiłem sam. Po to by później tylko do siebie mieć ewentualne
    pretensje, że coś jest nie tak. Tak samo wszystkie pomiary i wyznaczania
    linii cięcia itp. robiłem sam. Oni mi zawsze powtarzali Ty sobie to zmierz i
    zaznacz gdzie a my możemy wywiercić/przeciąć/przykleić itp.

    Przy instalacjach niewiele było roboty dla pomocników bo prościej samemu
    wziąć otwornicę i wywiercić otwór pod puszkę niż zaznaczyć i wytłumaczyć
    komuś co ma zrobić i gdzie itd. Oczywiście ta druga osoba często jest
    potrzebna aby np. pomóc w rozwinięciu kabla czy rury Pex, coś przytrzymać,
    coś podać gdy się jest na drabinie, ale nie można stwierdzić że dwie osoby
    pracują cały czas. Statystycznie średnio dwie osoby były _obecne_ na budowie
    ale nie dwie osoby _pracowały_. Mówiąc prościej gdybym to robił całkowicie
    sam to pewnie budowa potrwałaby jakieś 30% dłużej.

    Do tego kilka-kilkanaście razy do pomocy przyszli kolega lub koleżanka czy
    ktoś z kuzynostwa albo teściowa.

    >> Nawet nakrętki i podkładki do przymocowania murłaty zamawiałem przez siec
    >> bo z przesyłką wychodziło taniej niż w lokalnych hurtowniach po upustach.

    > To ile na tym zakupie zaoszczędziłeś? Właśnie sprawdziłem, że na nakrętki
    > i podkładki do murłat 02.04.2010 wydałem 21,84 PLN

    Nie wiem. Nie mam zapisanej ceny sklepowej. W momencie kupna taniej było w
    sieci więc tam kupiłem:

    Proszę oto wycinek moich wydatków:
    Kotwy do murłaty 44 szt 131,56
    Nakrętki do murłaty 0,74kg 9,52
    Podkładki do murłaty 1,61 kg 18,66
    Więźba 7,5 m3 7500,00
    Papa pod murłatę 10 m2 123,00
    Impregnat 9l 36,50
    Gwoździe 4x10 10kg 66,82
    Gwoździe 3x8 20kg 85,72
    Złącza ciesielskie (różne) 153 szt 308,60
    Śruby 10 x 20 (+n +p) 50 szt 70,91

    I uprzedzając kolejne pytania - impregnatu tak mało bo tylko do miejsc
    cięcia więźba przyjechała już zaimpregnowana. Ostatnia pozycja to śruby
    zamkowe do łapania krokwi z jętkami. Pierwsza pozycja to po prostu 22
    metrowe pręty gwintowane przecięte na pół i wygięte w "L". Podkładki do
    murłaty tyle ważą bo to podkładki na fi 12mm tzw. podwójnie powiększane.

    Jak widać za drewno płaciłem sporo bo 1000 zł za kubik, ale to byłą jesień i
    co roku na jesieni jest droższe niż wiosną, bo kończą się pozwolenia na
    wycinkę i drewna brakuje.

    Za to jak widać złącza ciesielskie kupiłem całkiem tanio.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 37. Data: 2014-01-16 16:52:28
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>

    [ciach]
    >
    > A jeszcze zostaną mi narzędzia które w cenie budowy sobie kupiłem no i
    > ok. 30 tysięcy zwrotu podatku.
    >
    > Oczywiście jak ktoś na budowę wydał więcej niż jego dom jest wart i
    > liczył na to że ceny będą ciągle rosnąć to ma problem i w razie
    > nieszczęścia i konieczności szybkiej sprzedaży będzie stratny.
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie

    Strasznie optymistyczny jesteś. Po pierwsze lokalizacja ma ogromne
    znaczenie. Jeżeli będzie to dom gdzieś w Warszawie lub innym dużym
    mieście to z pewnością dość szybko znajdzie się kupiec.

    Jednak jeżeli spróbujesz sprzedać dom na kresach, podkarpaciu lub innym
    zadupiu - oczywiście nie obrażając nikogo... - to już nie wygląda to tak
    różowo. I albo sprzedasz dom za cenę jaką wystawisz ale musisz czekać na
    kogoś kogo urzeknie, dom, lokalizacja, sąsiedzi,... a to może trwać
    kilka lat. Albo musisz naprawdę mono obniżyć cenę.

    Np. znajomy sprzedawał dom oszacowany przez rzeczoznawcę na 500 tys. w
    spokojnej okolicy (wykończony z pięknym obejściem. Na kupca czekał 3
    lata, a sprzedał za 430 tys. Ile kosztowało wybudowanie nie wiem. Druga
    osoba ma dom w centrum, gdzie działka jest warta prawie 100 tys. Gość na
    początku za dom chciał 650 tys. Nie wiem ile ten dom kosztował, nie wiem
    jaka jest jego wartość ale po roku chciał go już sprzedać za 550 tys.
    Minęło już ponad 3 lata, a cena jego już jest nieco wyżej 400 tys. I
    ciągle nie ma chętnych. Domy nigdy nie były dobrą inwestycją, chyba, że
    te budowane dla kogoś - czyli tanio i byle jak.

    --
    Pozdrawiam ARIUSZ
    http://www.ariusz.com


  • 38. Data: 2014-01-16 17:11:27
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Ariusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:52d8003b$0$2150$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Strasznie optymistyczny jesteś. Po pierwsze lokalizacja ma ogromne
    > znaczenie.

    [ciach]

    Powtarzam, ja nie pisze o _ogólnym_ przypadku tylko o _moim_.

    Mój dom jest kilkanaście kilometrów od centrum Zabrza i Gliwic nie jest obok
    fabryki, klubu Disco itp. W okolicy powstaje kilka nowych domów rocznie bo
    zarówno w Zabrzu jak i w Gliwicach brakuje działek budowlanych.

    > Np. znajomy sprzedawał dom oszacowany przez rzeczoznawcę na 500 tys. w
    > spokojnej okolicy (wykończony z pięknym obejściem. Na kupca czekał 3 lata,
    > a sprzedał za 430 tys.

    Pytanie brzmi ile by czekał gdyby go chciał wtedy sprzedać za 300?

    > Domy nigdy nie były dobrą inwestycją, chyba, że te budowane dla kogoś -
    > czyli tanio i byle jak.

    Święta prawda.

    Ale ja nie inwestowałem w dom. Nie kupiłem go tanio i nie chcę sprzedać
    drożej. Ja go wybudowałem i stąd jego koszt był niższy niż jego wartość - bo
    nie liczę własnej pracy

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 39. Data: 2014-01-16 17:13:33
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "mcs" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:52d7f440$0$2211$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Dlatego gdy czytam, że Ergi sam zbudował wieczorami dom 200m2 po podłogach
    > w ciągu 1,5 roku robiąc sobie jeszcze przerwy na potańcówki, to chciałbym
    > dowiedzieć się, gdzie popełniałem błędy, bo mi, chociaż podnajmowałem
    > ekipy, podobnego (trochę większego) domu nie udało się jeszcze wykończyć.

    Jakie półtora roku??? Z przerwami to ponad trzy!!!

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 40. Data: 2014-01-17 09:23:57
    Temat: Re: Ile NAPRAWDĘ kosztuje dom?
    Od: "mcs" <...@...pl>

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:lb8v4i$o37$1@node2.news.atman.pl...

    >
    > W dodatku większość wydatków mam już posortowanych i uporządkowanych więc
    > jestem gotów na śledztwo. Mam też kosztorys jaki przedstawiłem w banku
    > (wystarczy zeskanować). Jeśli chcesz to wrzucę gdzieś i dam linka.

    Nie mam zamiaru Cię rozliczać. Dziwi mnie tylko Twoja rozległa opowieść o
    budowie i skupianie się na opisach działań przynoszących groszowe zyski a
    wspominanie tylko mimochodem o krociowych oszczędnościach. Co takiego
    doradził kierownik, że poczyniłeś duże oszczędności? To może być przydatna
    informacja dla tych, którzy noszą się z zamiarem budowy, a nie opisywanie
    zakupów przez net za 20 PLN.
    Jaki to bank, że nie okreśłił terminu oddania budynku do użytkowania, że z
    takim spokojem budowałeś? Taka informacja też może się komuś przydać.

    >
    > A teraz długo:
    > Zawsze byłem ja. [...]

    Sam szalowałeś, murowałeś fundamenty i ściany, stawiałeś więźbę i kładłeś
    blachę na dach, robiłeś instalację C.O i wod-kan?
    I robiłeś to pierwszy raz sam podczas budowy swojego pierwszego domu mając
    czasami do pomocy równie niedoświadczonych pomocników?

    >
    > Do tego kilka-kilkanaście razy do pomocy przyszli kolega lub koleżanka

    koleżanka ;-) Tak to można wieczorami budować przez 3 lata ;-)

    > Proszę oto wycinek moich wydatków:
    > Kotwy do murłaty 44 szt 131,56
    > Nakrętki do murłaty 0,74kg 9,52
    > Podkładki do murłaty 1,61 kg 18,66
    > Więźba 7,5 m3 7500,00
    > Papa pod murłatę 10 m2 123,00
    > Impregnat 9l 36,50
    > Gwoździe 4x10 10kg 66,82
    > Gwoździe 3x8 20kg 85,72
    > Złącza ciesielskie (różne) 153 szt 308,60
    > Śruby 10 x 20 (+n +p) 50 szt 70,91

    > . Pierwsza pozycja to po prostu 22 metrowe pręty gwintowane przecięte na
    > pół i wygięte w "L". Podkładki do murłaty tyle ważą bo to podkładki na fi
    > 12mm tzw. podwójnie powiększane.

    Patrzę na to zestawienie i jakoś tak ... nietypowo.
    Jaką murłatę masz? Na pręt M12 ją mocowałeś? I gwintowany pręt na 90*
    wyginałeś?
    Gwoździe 4" o połowę droższe od 3"?

    > Za to jak widać złącza ciesielskie kupiłem całkiem tanio.

    Hmmm, ja kupowałem tylko łączniki krokwi, bo resztę cieśla robił na zaciosy,
    ale płaciłem 1,7 PLN za sztukę.


    pozdrawiam

    mcs


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1