eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 51. Data: 2014-05-16 08:12:24
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-05-16 00:27, Ergie pisze:
    >
    > Jasne :-)
    > Skoro np. podałem kilka _różnych_ rozwiązań fundamentów to siłą rzeczy
    > nie mogę twierdzić że każde z nich jest jedyne słuszne.

    Tyle, że te różne nie nadają się do konstrukcji domu szkieletowego.
    To tak jakby ktoś pytał o koła do VW Golfa, a ty mu doradzasz, że o
    wiele lepiej jest jeździć na rowerze, bo zdrowiej i w ogóle rower to ma
    same zalety, bo wszędzie nim się wjedzie, nawet na chodnik. W takim
    stylu udzielasz porad.


    >
    > [ciach]
    >
    >> Równie dobrze możesz napisać, że kotły kondensacyjne zawsze pracują w
    >> swojej najwyższej kondensacji, nawet kiedy zasilają starą instalację
    >> grzejnikową, w starym, nieocieplonym domu. Wystarczy tylko, że się
    >> ustawi temperaturę 25-30 stopni Celsjusza wody w obiegu CO.
    >
    > Oczywiście kondensacja będzie następować tyle że w pomieszczeniach
    > będzie zimno.

    Skoro w pomieszczeniach będzie zimno to takie rozwiązanie jest bezużyteczne.
    Wodę w zasobniku CWU także możesz grzać do 25-30 stopni Celsjusza i
    wtedy kocioł będzie kondensował, że aż miło. Tylko, że nie będzie miło
    jak wejdziesz pod prysznic, bo woda będzie zimna, a przy tym będziesz
    wdychał legionellę, dla której temperatura 30-40 stopni Celsjusza jest

    >
    >> Podobnie jest z ciepłą wodą. Jeżeli założymy, że instalacje jest
    >> prawidłowo użytkowana, zgodnie z wiedzą techniczną, rozsądkiem i
    >> prawnymi wytycznymi to podczas grzania zasobnika CWU kondensacja
    >> będzie znikoma i tylko na początku cyklu grzania.
    >
    > W ogólności BZDURA. W szczególnych przypadkach (mała moc wężownicy,
    > wysoka temperatura zasobnika) może to być prawdą, ale w ogólności to
    > jest bzdura.

    Czy poza napisaniem słowa "bzdura" potrafisz umotywować swoją wypowiedź?
    Zwróć uwagę, że jak ja zacząłem stosować twoją taktykę pisząc tylko i
    wyłącznie słowo "bzdura" to byłeś bardzo obruszony, ze nic nie tłumaczę
    i nie wyjaśniam.
    Myślałem, że jak sam poczujesz jak to jest to przestaniesz stosować te
    demagogiczno-sarkastyczne zaprzeczenia, ale ty nadal swoje.



    >
    >>> O jaśnie pan fachowiec znowu w swoim zacietrzewieniu zapomniał o
    >>> funkcji dezynfekcji zasobnika.
    >
    >> Program dezynfekcji zasobnika to tylko "pudrowanie syfa", zwłaszcza w
    >> dużych, pionowych zasobnikach, gdzie woda ulega mocnemu uwarstwianiu.
    >> W takich zasobnikach żadne programy nie zabiją legionelli, bo takiego
    >> zbiornika nie nagrzeje się w całej objętości do temperatury, która
    >> zabija bakterie i one cały czas w dolnych warstwach takiego zasobnika
    >> będą miały się dobrze, bo będą miały raj, nawet w trakcie dezynfekcji.
    >> Tu może pomóc tylko i wyłącznie stałe utrzymywanie wysokiej
    >> temperatury w górnej części zasobnika, skąd pobierana jest ciepła
    >> woda. Tylko wtedy bakterie, które oderwą się od dolnej części
    >> zbiornika mogą zostać unicestwione, kiedy dostaną się w obszar
    >> gorącej wody.
    >
    > Przypominam że piszemy o tradycyjnych zasobnikach a nie warstwowych.

    Tradycyjne to znaczy które?
    Te za 700zł z krótką wężownicą lub dwupłaszczowe?
    Czy może masz na myśli te za 3000zł posiadające dwie wężownice jedną pod
    kocioł węglowy/gazowy, a drugą pod solary?
    To co masz u siebie czyli zasobnik z podwójną wężownicą połączoną w
    jeden obieg kotła gazowego jest nietypowym rozwiązaniem i ekonomicznie
    nieuzasadnionym, ponieważ koszt takiego zasobnika nigdy ci się nie
    zwróci, gdyż uzysk z kondensacji, jaką możesz osiągnąć jest zbyt mały,
    aby ci się zwrócił dodatkowy koszt przewymiarowanego zasobnika zanim
    "zeżre" go korozja.


    >
    >> Dla odmiany zasadniczo wszystkie kondensacyjne kotły 2 funkcyjne
    >> zawsze kondensują podczas przygotowywania ciepłej wody
    >
    > W ogólności BZDURA - znowu używasz kwantyfikatora wielkiego zupełnie
    > nie na miejscu.

    Przestań stosować te demagogiczno-sarkastyczne zaprzeczenia.

    >
    >> - , a poza tym problem legionelli praktycznie tu nie występuje.
    >
    > To prawda, ale co z tego? Dyskutowaliśmy o komforcie i ekonomii, a nie
    > o problemach na które już dawno znaleziono rozwiązanie.
    >

    Ekonomia - zdecydowanie tańsze jest przygotowanie ciepłej wody w kotle 2
    funkcyjnym. Po pierwsze nie ma tak dużego wychładzania jak w przypadku
    zasobnika CWU, a po drugie takie kotły uzyskują większą kondensację niż
    kotły 1 funkcyjne z przewymiarowanymi wężownicami w zasobnikach
    warstwowych. Po trzecie obecnie kotły 2-funkcyje są tańsze od kotłów
    1-funkcyjnych. Po czwarte kotły 2 funkcyjne nie potrzebują zasobnika
    CWU, czyli oszczędność przy zakupie rzędu 2-3 tys. zł.

    Komfort - w nowoczesnej instalacji, która budowana jest z zachowaniem
    obecnych norm, które ukierunkowane są na oszczędzanie wody, nie widać
    różnicy w wydajności pomiędzy kotłem 2-funkcyjnym a kotłem 1-funkcyjnym
    z zasobnikiem CWU, ponieważ obecnie produkowana armatura posiada
    ograniczniki przepływu. Różnica będzie tylko w przypadku starych
    instalacji, gdzie piony prowadzono rurami co najmniej 3/4 cala, a przy
    umywalce są baterie kranowe z zaworami grzybkowymi, które umożliwiają
    przepływ wody w ilości nawet 50 litrów na minutę.
    Aby umyć ręce lub zęby nie potrzeba aż tak dużego przepływu wody. W
    zupełności wystarczy 2-4 litrów na minutę i takie przepływy mają obecnie
    produkowane baterie umywalkowe.
    Podobnie jest też z bateriami kuchennymi, w których stosuje się
    perlatory, które oszczędzają wodę powodując zmniejszenie przepływu do
    6-8 litrów na minutę, a przy tym zapewniając szybki strumień wody, który
    o wiele lepiej myje/spłukuje naczynia niż kran z zaworem grzybkowym za
    czasów Gierka, z którego zpier....ł strumień kilkudziesięciu litrów na
    minutę.
    Podobnie też się ogranicza przepływy w bateriach prysznicowych.
    Z jednej strony te ograniczniki przepływu są stosowane w bateriach ze
    względów technicznych, bo zawory ceramiczne nie mogą mieć tak dużych
    przelotów jak zawory grzybkowe i podłącza się je cienkimi wężykami, a po
    drugie, bo normy ograniczają zużycie wody.
    Reasumując ja niczego nie muszę dławić czy ograniczać czy celowo
    stosować rury 1/2 cala na pionie tak jak mi to sugerowałeś, wystarczy
    tylko, że robię nową instalację z nowoczesnymi bateriami kranowymi, a
    one same w sobie mają fabryczne ograniczniki przepływu, które
    ograniczają przepływ w poszczególnych punktach poboru.

    Jedynym mankamentem związanym z przygotowaniem ciepłej wody przez kocioł
    2-f jest pewne opóźnienie w dostarczeniu ciepłej wody, ale i na to
    konstruktorzy znaleźli sposób dodając do kotła funkcję "Komfort". Rzecz
    polega na tym, że takie kotły utrzymują w wewnętrznym wymienniku ciepła
    pewną, niewielką ilość stale ciepłej wody, która natychmiast wędruje do
    kranu.
    Powiem więcej. Można nawet wykonać cyrkulację tej ciepłej wody, czyli
    mieć ciepłą wodę natychmiast.
    Ale widzisz, rzecz polega na tym, że trzeba wiedzieć o wszystkich takich
    takich niuansach budowania nowoczesnych instalacji wodnych, a nie
    pierdolić głupoty na podstawie swoich traumatycznych doznań z czasów
    dzieciństwa, kiedy to za czasów Gierka wychowywałeś się w blokowisku.
    Oczywiście jeżeli posiadamy liczną rodzinę i 2-3 łazienki, w których
    jednocześnie kąpią się 2-3 osoby to taki kocioł 2-funkcyjny o mocy
    28-30kW będzie zbyt mało wydajny, a inwestowanie w kocioł 2-funkcyjny o
    wyższej mocy i większej wydajności jest ekonomicznie nieuzasadnione. W
    takiej sytuacji lepiej będzie postawić zasobnik CWU pamiętając o tym, że
    posiada on o wiele więcej wad niż zalet.

    Twój problem polega na tym, że przyrównujesz nową instalację z cienkimi
    rurkami PEX i bateriami kranowymi posiadającymi ograniczniki przepływu,
    gdzie ciepłą wodę przygotowuje kocioł o mocy 28-30kW z instalacją
    starego typu, gdzie baterie kranowe nawet przy umywalce umożliwiały
    przepływ kilkudziesięciu litrów na minutę, a ciepłą wodę przygotowywano
    w piecyku gazowym o mocy kilkunastu kW.

    I żebyś znów nie pierd....ł kolejnych głupot to wyjaśniam, że obecnie
    budowane kotły gazowe w stanowczej większości mają moce 21-24kW podczas
    grzania CO.
    Ale podczas przygotowywania ciepłej wody te kotły mają moce 28-30kW.
    Tak więc kupując kocioł CO o mocy np. 24kW, grzeje on ciepłą wodę z mocą
    28-30kW.


  • 52. Data: 2014-05-16 08:34:49
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-05-16 00:40, Ergie pisze:
    >
    >> , bo gdybyś widział to byś wiedział, że kotew ze wspornikami do belek
    >> używa się

    Nie widziałem wszystkich, ale widziałem kilka w trakcie budowy,
    budowanych przez różne firmy.
    Ba.... Nawet wykonywałem tam instalacje i rozmawiałem z wykonawcami,
    wypytując o szczegóły, o nie zawsze interesowały takie konstrukcje.


    >
    > ROTFL^2 Ty jak zwykle widziałeś _wszystkie_ budowy i _wszystkie_
    > projekty stąd wiesz gdzie "używa się" kotew a gdzie nie.
    >
    >> tylko i wyłącznie na zewnątrz budynku do
    >
    > W takim razie przez wiele lat mieszkałem w domu Yeti - bo w nim był
    > użyte kotwy właśnie do połączenia ścian parteru z betonowym stropem
    > piwnicy :-).
    >
    >> mocowania drewnianych belek do bloczków betonowych .Czyli tam, gdzie
    >> bezpośrednio leje się woda na te belki i beton. Wewnątrz budynku nikt
    >> się nie pier.....li ze wspornikami/kotwami, bo jest to ekonomicznie i
    >> technologicznie nieuzasadnione, a ponadto są one kompletnie
    >> niepotrzebne jeżeli płyta lub ściana fundamentowa są izolowane
    >> termicznie i przeciwwilgociowo.
    >
    > Technicznie jest wiele różnych możliwych rozwiązań, natomiast co do
    > ekonomii to użycie kotew jest znacznie tańsze niż niepotrzebna
    > izolacja cieplna fundamentów.

    Bzdura do kwadratu. Izolację cieplną i tak musisz wykonać czy ona będzie
    na płycie fundamentowej czy pod tą płytą to i tak być musi.

    >
    >> Belki krawędziowe leżą bezpośrednio na płycie betonowej i co najwyżej
    >> pomiędzy te belki, a beton dawana jest folia izolacyjna.
    >
    > Belki wcale nie muszą leżeć na płycie - po co miałyby to robić skoro
    > wyżej jest jeszcze izolacja termiczna i wylewka. W takim przypadku
    > często robi się tak że belki poziome są na wysokości przyszłej
    > podłogi, a do płyty sięgają tylko słupy.

    Jakie słupy sięgają do płyty? Co ty znowu wymyślasz?
    Belki krawędziowe mocuje się na stalowych wspornikach do belek,
    zakotwionych do płyty i żadna belka nie styka się z płytą fundamentową.
    Pomiędzy belką krawędziową, a płytą jest izolacja termiczna.
    Oczywiście, że nie muszą leżeć, ale takie rozwiązania stosuje się
    rzadko, bo są ekonomicznie nieuzasadnione.
    I tak izolacja termiczna musi być na całej powierzchni podłogi. W
    przypadku takiej konstrukcji jest ona o wiele droższa, bo dochodzi
    dodatkowa warstwa betonu (wylewka), dodatkowe zbrojenie oraz wsporniki
    belek. Taniej jest więc ułożyć izolację termiczną pod płytą
    fundamentową, a belki mocować zwykłymi kotwami bez wsporników do płyty
    fundamentowej.

    >
    >> Oczywiście są one przykręcane do płyty kotwami, ale bez wsporników do
    >> belek,
    >
    > To w końcu są kotwy czy ich nie ma?
    >

    Kotwy są zawsze, ale ty nieprawidłowo kotwami nazywasz wsporniki belek,
    a chodziło ci właśnie o zastosowanie wsporników.


  • 53. Data: 2014-05-16 11:23:56
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5375ac2a$0$2239$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> Tyle, że te różne nie nadają się do konstrukcji domu szkieletowego.

    Bo? To że czegoś nie ogarniasz nie znaczy że się nie nadaje. Niektórzy
    stawiają domy szkieletowe na płycie, inni na słupach a jeszcze inni na
    tradycyjnym fundamencie. Jedni jest stawiają 20cm nad ziemią inni metr,
    jedni robią sobie ogrzewanie fundamentowe, a inni się od fundamentu izolują.
    Jest wiele możliwych poprawnych rozwiązań.

    >> Oczywiście kondensacja będzie następować tyle że w pomieszczeniach będzie
    >> zimno.

    > Skoro w pomieszczeniach będzie zimno to takie rozwiązanie jest
    > bezużyteczne.
    > Wodę w zasobniku CWU także możesz grzać do 25-30 stopni Celsjusza i wtedy
    > kocioł będzie kondensował, że aż miło. Tylko, że nie będzie miło jak
    > wejdziesz pod prysznic, bo woda będzie zimna, a przy tym będziesz wdychał
    > legionellę, dla której temperatura 30-40 stopni Celsjusza jest

    No to pisz że będzie zimno, a nie że nie będzie kondensacji. Bo pisanie że w
    takich warunkach nie będzie kondensacji to BZDURA. Palnąłeś bzdurę i dobrze
    że w końcu to do Ciebie dociera.

    >> W ogólności BZDURA. W szczególnych przypadkach (mała moc wężownicy,
    >> wysoka temperatura zasobnika) może to być prawdą, ale w ogólności to jest
    >> bzdura.

    > Czy poza napisaniem słowa "bzdura" potrafisz umotywować swoją wypowiedź?

    Ile jeszcze razy mam to powtarzać? To czy kondensacja nastąpi zależy od
    ustawionej temperatury, mocy wężownicy i minimalnej mocy kotła więc każde
    pisanie _zawsze_ nastąpi albo _nigdy_ nie nastąpi jest pisaniem BZDUR.

    > Zwróć uwagę, że jak ja zacząłem stosować twoją taktykę pisząc tylko i
    > wyłącznie słowo "bzdura" to byłeś bardzo obruszony, ze nic nie tłumaczę i
    > nie wyjaśniam.
    > Myślałem, że jak sam poczujesz jak to jest to przestaniesz stosować te
    > demagogiczno-sarkastyczne zaprzeczenia, ale ty nadal swoje.

    ROTFL. W tym sęk że ja wytknąłem Twoje bzdury i je sprostowałem, a Ty swoje
    wypowiedzi sprowadzasz do przedszkolnego przedrzeźniania bo brak Ci
    argumentów.

    >> Przypominam że piszemy o tradycyjnych zasobnikach a nie warstwowych.

    > Tradycyjne to znaczy które?

    [ciach dzielenie włosa na czworo i teoretyzowanie by nie przyznać się do
    pisania bzdur]

    >>> Dla odmiany zasadniczo wszystkie kondensacyjne kotły 2 funkcyjne zawsze
    >>> kondensują podczas przygotowywania ciepłej wody

    >> W ogólności BZDURA - znowu używasz kwantyfikatora wielkiego zupełnie nie
    >> na miejscu.

    > Przestań stosować te demagogiczno-sarkastyczne zaprzeczenia.

    To przestań kwantyfikatorów wielkich nie na miejscu. To podstawy prowadzenia
    jakiejkolwiek dyskusji.

    > Ekonomia - zdecydowanie tańsze jest przygotowanie ciepłej wody w kotle 2
    > funkcyjnym.

    Nie, nie jest.

    > Komfort - w nowoczesnej instalacji, która budowana jest z zachowaniem
    > obecnych norm, które ukierunkowane są na oszczędzanie wody, nie widać
    > różnicy w wydajności pomiędzy kotłem 2-funkcyjnym a kotłem 1-funkcyjnym

    BZDURA

    > z zasobnikiem CWU, ponieważ obecnie produkowana armatura posiada
    > ograniczniki przepływu.

    ROTFL deszczownicę widział?

    [ciach lanie wody, które w żaden sposób nie potwierdza pisanych bzdur]

    > Reasumując ja niczego nie muszę dławić czy ograniczać czy celowo stosować
    > rury 1/2 cala na pionie tak jak mi to sugerowałeś,

    Nie ja tego nie sugerował - to Ty sobie ubzdurałeś że ja Tobie sugerowałem.

    > wystarczy tylko, że robię nową instalację z nowoczesnymi bateriami
    > kranowymi, a one same w sobie mają fabryczne ograniczniki przepływu, które
    > ograniczają przepływ w poszczególnych punktach poboru.

    To teraz już nie musisz kryzować? A poprzednio pisałeś że kryzowanie jest
    konieczne. To jak to jest na prawdę? Coraz bardziej gubisz się w swojej
    argumentacji.

    > Ale widzisz, rzecz polega na tym, że trzeba wiedzieć o wszystkich takich
    > takich niuansach budowania nowoczesnych instalacji wodnych, a nie
    > pierdolić głupoty na podstawie swoich traumatycznych doznań z czasów
    > dzieciństwa, kiedy to za czasów Gierka wychowywałeś się w blokowisku.

    Nie wychowywałem się w blokowisku, ale wiem, że fakty nie mają dla Ciebie
    znaczenia.

    > Oczywiście jeżeli posiadamy liczną rodzinę i 2-3 łazienki, w których
    > jednocześnie kąpią się 2-3 osoby to taki kocioł 2-funkcyjny o mocy 28-30kW
    > będzie zbyt mało wydajny, a inwestowanie w kocioł 2-funkcyjny o wyższej
    > mocy i większej wydajności jest ekonomicznie nieuzasadnione.

    ROTFL. Wyobraź sobie że jak ktoś buduje dom to zwykle ma właśnie 2-3
    łazienki i 2 lub więcej osoby.

    > W takiej sytuacji lepiej będzie postawić zasobnik CWU

    To po co było to całe teoretyzowanie?

    > pamiętając o tym, że posiada on o wiele więcej wad niż zalet.

    BZDURA

    > Twój problem polega na tym, że przyrównujesz

    [ciach jakieś projekcje]

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 54. Data: 2014-05-16 11:30:27
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5375b16b$0$2227$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> Technicznie jest wiele różnych możliwych rozwiązań, natomiast co do
    >> ekonomii to użycie kotew jest znacznie tańsze niż niepotrzebna izolacja
    >> cieplna fundamentów.

    > Bzdura do kwadratu. Izolację cieplną i tak musisz wykonać czy ona będzie
    > na płycie fundamentowej czy pod tą płytą to i tak być musi.

    Izolację _podłogi_ ale nie _fundamentu_.

    >> Belki wcale nie muszą leżeć na płycie - po co miałyby to robić skoro
    >> wyżej jest jeszcze izolacja termiczna i wylewka. W takim przypadku często
    >> robi się tak że belki poziome są na wysokości przyszłej podłogi, a do
    >> płyty sięgają tylko słupy.

    > Jakie słupy sięgają do płyty? Co ty znowu wymyślasz?

    Weź sobie jakiś projekt i zobacz. Konstrukcja ścian składa się z słupów i
    wypełnienia. Słupy są mocowane do fundamentu.

    [ciach mieszanie konstrukcji z wylewką i bez]

    >>> Oczywiście są one przykręcane do płyty kotwami, ale bez wsporników do
    >>> belek,

    >> To w końcu są kotwy czy ich nie ma?

    > Kotwy są zawsze, ale ty nieprawidłowo kotwami nazywasz wsporniki belek, a
    > chodziło ci właśnie o zastosowanie wsporników.

    Jasne - jak zwykle napisałeś bzdurę a teraz próbujesz wprowadzać warunki
    dodatkowe i zamydlić sprawę.

    Dla Twojej słowo kotwa oznacza różne rodzaje mocowania. Stąd czasownik
    kotwić. W budownictwie szkieletowym oznacza takie mocowanie drewna do betonu
    by drewno się z tym betonem bezpośrednio nie stykało. A jak się nie styka to
    nie tworzy mostka cieplnego o którym bzdurnie napisałeś.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 55. Data: 2014-05-16 13:07:04
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-05-16 08:12, uzytkownik pisze:

    (...)
    > W
    > takiej sytuacji lepiej będzie postawić zasobnik CWU pamiętając o tym, że
    > posiada on o wiele więcej wad niż zalet.


    Kurczę, myślałem, że to nie ma szczególnych wad. Jakie wady masz na myśli?


    --
    MN


  • 56. Data: 2014-05-16 13:24:04
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-05-16 11:30, Ergie pisze:

    > Dla Twojej słowo kotwa oznacza różne rodzaje mocowania. Stąd czasownik
    > kotwić. W budownictwie szkieletowym oznacza takie mocowanie drewna do
    > betonu by drewno się z tym betonem bezpośrednio nie stykało. A jak się
    > nie styka to nie tworzy mostka cieplnego o którym bzdurnie napisałeś.

    Tu się wtrącę.
    Ściany domu szkieletowego stoją na desce podwalinowej, która leży na
    betonie (oddzielona od niego cienką warstwą izolacji
    przeciwwilgociowej). Deski podwalinowe są porządnie impregnowane.

    Izolacja przeciwwilgociowa na styku deski i fundamentu - nie izoluje
    termicznie (albo w bardzo nieznacznym stopniu) więc faktycznie można
    mówić o mostku termicznym.

    Być może warto więc tę moją nieszczęsną płytę fundamentową jednak
    obłożyć dookoła cienkim styropianem (który powinien sięgnąć ten 1m w
    głąb gruntu). Nie widzę jednak powodu, by ten styropian pakować pod spód
    płyty. Toż tam ziemia grzeje od spodu więc żadne dramatyczne mrozy nie
    powinny być groźne.

    Dobrze kombinuję?




    --
    MN


  • 57. Data: 2014-05-16 14:22:59
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5375f54d$0$2241$6...@n...neostrada
    .pl...

    W dniu 2014-05-16 11:30, Ergie pisze:

    > Dla Twojej słowo kotwa oznacza różne rodzaje mocowania. Stąd czasownik
    > kotwić. W budownictwie szkieletowym oznacza takie mocowanie drewna do
    > betonu by drewno się z tym betonem bezpośrednio nie stykało. A jak się
    > nie styka to nie tworzy mostka cieplnego o którym bzdurnie napisałeś.

    > Tu się wtrącę.
    > Ściany domu szkieletowego stoją na desce podwalinowej, która leży na

    _Którego_ domu szkieletowego? :-)
    To jest istota problemu której Użytkownik nie rozumie. Są _różne_ domy
    szkieletowe. Ja pisałem o sytuacji gdy mamy płytę i na niej słupy - bez
    poziomej belki na betonie (bo i po co - skoro może być np. 20cm wyżej)

    Są też rozwiązania odwrotne - fundament w formie słupów (pali) i na nich
    belka pozioma wtedy też jest niewiele punktów styku.

    > betonie (oddzielona od niego cienką warstwą izolacji przeciwwilgociowej).
    > Deski podwalinowe są porządnie impregnowane.

    > Izolacja przeciwwilgociowa na styku deski i fundamentu - nie izoluje
    > termicznie (albo w bardzo nieznacznym stopniu) więc faktycznie można mówić
    > o mostku termicznym.

    W sytuacji gdy belka leży na fundamencie, a podłoga jest wyżej niż ta belka
    (a jak rozumiem tak chcesz zrobić) to ta belka nie jest mostkiem - bo ona
    jest poniżej warstwy ocieplenia pod podłogą. Mostkiem (ale minimalnym) będą
    punkty styku belek pionowych z tą poziomom.

    > Być może warto więc tę moją nieszczęsną płytę fundamentową jednak obłożyć
    > dookoła cienkim styropianem (który powinien sięgnąć ten 1m w głąb gruntu).
    > Nie widzę jednak powodu, by ten styropian pakować pod spód płyty. Toż tam
    > ziemia grzeje od spodu więc żadne dramatyczne mrozy nie powinny być
    > groźne.

    > Dobrze kombinuję?

    Jak chcesz sięgnąć styropianem na metr skoro wykop będzie tylko na 25cm?
    Ziemia nie grzeje. +5 do +8 to nadal zimniej niż +21 wewnątrz więc ziemia
    chłodzi. Nawet jeśli w zimie powietrze ma jeszcze mniej to i tak ziemia
    chłodzi :-)

    No ale przecież na tej płycie fundamentowej będzie izolacja termiczna więc
    temperatura ziemi w zasadzie nie ma znaczenia.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 58. Data: 2014-05-16 16:03:56
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-05-16 14:22, Ergie pisze:

    > Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup

    >> Ściany domu szkieletowego stoją na desce podwalinowej, która leży na

    > _Którego_ domu szkieletowego? :-)

    Obejrzałem dziesiątki budów. Jeśli jest płyta fundamentowa - to belka
    podwalinowa leży na płycie. Nie na słupach nad płytą. Inaczej - po co ta
    płyta?


    > W sytuacji gdy belka leży na fundamencie, a podłoga jest wyżej niż ta
    > belka (a jak rozumiem tak chcesz zrobić) to ta belka nie jest mostkiem -
    > bo ona jest poniżej warstwy ocieplenia pod podłogą. Mostkiem (ale
    > minimalnym) będą punkty styku belek pionowych z tą poziomom.

    Tak. Tu się zgodzę. Mostkami będą pionowe belki konstrukcyjne. Z tym, że
    (o ile wiem) ich przewodzenie ciepła jest znacznie niższe niż materiałów
    "klasycznych".


    > Jak chcesz sięgnąć styropianem na metr skoro wykop będzie tylko na 25cm?

    Nie wiem.

    > Ziemia nie grzeje. +5 do +8 to nadal zimniej niż +21 wewnątrz więc
    > ziemia chłodzi. Nawet jeśli w zimie powietrze ma jeszcze mniej to i tak
    > ziemia chłodzi :-)

    +5 to upalnie - w porównaniu do trzaskających -20 w zimową noc.

    >
    > No ale przecież na tej płycie fundamentowej będzie izolacja termiczna
    > więc temperatura ziemi w zasadzie nie ma znaczenia.

    Na płycie będzie izolacja termiczna, ale poza punktami styku ścian z płytą.

    Kluczowe pytania: jaką temperaturę ma deska podwalinowa przy płycie
    fundamentowej ocieplonej i nieocieplonej. Czy różnica jest znacząca i
    jaki ma wpływ na koszty ogrzewania i na degradację drewna.



    > Pozdrawiam
    > Ergie
    >
    >


    --
    MN


  • 59. Data: 2014-05-16 22:48:29
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-05-16 13:07, Marcin N pisze:

    >
    > (...)
    >> W
    >> takiej sytuacji lepiej będzie postawić zasobnik CWU pamiętając o tym, że
    >> posiada on o wiele więcej wad niż zalet.
    >
    >
    > Kurczę, myślałem, że to nie ma szczególnych wad. Jakie wady masz na
    > myśli?
    >
    >

    1. Dodatkowy koszt zasobnika CWU oraz całego osprzętu jaki jest
    potrzebny do zamontowania zasobnika: zawory odcinające, zawory
    bezpieczeństwa, śrubunki, czujniki temperatury, automatyka, zawór
    przełączający lub druga pompa ładująca zasobnik.
    2. Dodatkowy koszt wymiany raz do roku anod magnezowych, jeżeli jest to
    zasobnik emaliowany.
    3. Żywotność zasobników jest ograniczona. Zazwyczaj ok. 10 lat.
    4. Wady 2 i 3 można wyeliminować kupując zasobnik nierdzewny, ale jest
    dużo droższy od zasobnika emaliowanego.
    5. Hodowla bakterii legionelli, które wdychane wraz z kropelkami wody
    wywołują zapalenie płuc, a w przypadku zmniejszonej odporności mogą
    nawet wywołać choroby tak jak: zapalenie mózgu, zapalenie mięśnia
    sercowego, mogą także spowodować uszkodzenia innych narządów np. nerek.
    Bakterie te namnażają się w zasobniku, jeżeli temperatura wody w tym
    zasobniku jest niższa niż 50 stopni Celsjusza. Dlatego też prawo
    narzuca, aby temperatura ciepłej wody była nie mniejsza niż 55 stopni,
    i nie większa niż 60 stopni.
    W przypadku dużych zasobników stojących, woda w takim zasobniku ulega
    uwarstwianiu. Polega to na tym, że na górze zbiornika mamy wodę
    najbardziej ciepłą, a im niżej tym woda jest chłodniejsza. W tej
    chłodniejszej wodzie rozwijają się bakterie legionelli.
    6. Ograniczona ilość ciepłej wody. W przypadku kąpieli kilku osób
    potrzebny jest większy zasobnik, który pomieści tyle wody, ile zużywają
    wszystkie osoby. W przypadku zbyt małej ilości dla wszystkich osób,
    muszą się one kąpać po kolei, a pomiędzy kąpielami poszczególnych osób
    trzeba odczekać określony czas, który jest potrzebny do nagrzania
    kolejnej porcji wody. Oczywiście wielkość zasobnika dobiera się do
    ilości domowników. Problem się jednak pojawia, kiedy przyjeżdżają goście.
    7. Duże straty ciepła, nawet wtedy, kiedy się nie używa wody, ponieważ
    każdy zasobnik stygnie oddając ciepło do otoczenia.
    8. W przypadku zasobników poziomych występuje zjawisko mieszania się
    zimnej wody z ciepłą, który pogarsza komfort. Objawia się to w ten
    sposób, że po chwilowym poborze o dużym przepływie wody, a następnie po
    chwili przerwy odczuwalny jest znaczny spadek temperatury wody, gdyż
    duży strumień wpływającej zimnej wody powoduje duże zawirowania.
    Zjawisko to można zminimalizować stosując zasobnik pionowy. Im bardziej
    smukły tym lepiej, ale im bardziej smukły zasobnik tym większa kolonia
    legionelli w nim sobie żyje.
    9. Zasobnik zajmuje dodatkowe miejsce. Jeżeli ktoś stawia na ogrzewanie
    gazowe to kocioł gazowy może być zamontowany w kuchni czy łazience,
    zajmując niewiele miejsca. W przypadku zasobnika trzeba wygospodarować
    dodatkowe pomieszczenie, w którym on będzie stał.

    Reasumując: zasobnik CWU jest złem koniecznym tylko wtedy, kiedy w domu
    jest wielu domowników, zwłaszcza, kiedy zamieszkują go 2 rodziny np.
    rodzice i dzieci i występuje potrzeba jednoczesnego korzystania z 2 lub
    więcej pryszniców.
    W przypadku zamieszkiwania jednej rodziny 3-5 osobowej lepszym
    rozwiązaniem jest kocioł 2-funkcyjny.

    Jest natomiast niezbędny, kiedy ciepłą wodę w sezonie letnim chcemy
    grzać prądem w II taryfie lub kolektorami słonecznymi.


  • 60. Data: 2014-05-17 00:52:12
    Temat: Re: Ile ziemi mi zostanie po zakończeniu prac budowlanych? [OT]
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-05-16 13:24, Marcin N pisze:

    >
    >> Dla Twojej słowo kotwa oznacza różne rodzaje mocowania. Stąd czasownik
    >> kotwić. W budownictwie szkieletowym oznacza takie mocowanie drewna do
    >> betonu by drewno się z tym betonem bezpośrednio nie stykało. A jak się
    >> nie styka to nie tworzy mostka cieplnego o którym bzdurnie napisałeś.
    >
    > Tu się wtrącę.
    > Ściany domu szkieletowego stoją na desce podwalinowej, która leży na
    > betonie (oddzielona od niego cienką warstwą izolacji
    > przeciwwilgociowej). Deski podwalinowe są porządnie impregnowane.
    >
    > Izolacja przeciwwilgociowa na styku deski i fundamentu - nie izoluje
    > termicznie (albo w bardzo nieznacznym stopniu) więc faktycznie można
    > mówić o mostku termicznym.
    >
    > Być może warto więc tę moją nieszczęsną płytę fundamentową jednak
    > obłożyć dookoła cienkim styropianem (który powinien sięgnąć ten 1m w
    > głąb gruntu). Nie widzę jednak powodu, by ten styropian pakować pod
    > spód płyty. Toż tam ziemia grzeje od spodu więc żadne dramatyczne
    > mrozy nie powinny być groźne.
    >
    > Dobrze kombinuję?

    Ziemia nie grzeje. Wręcz przeciwnie wychładza. W zimie wilgoci z powodu
    tego wychładzani bym się nie obawiał, bo na zewnątrz wilgotność jest
    niższa niż wewnątrz budynku, a wilgoć z wnętrza domu nie wniknie w
    ścianę, bo tuż pod płytą gipsowo-kartonową jest folia paroizolacyjna.
    Obwiałbym się tej wilgoci w okresie wiosenno-letnio-jesiennym, kiedy na
    zewnątrz wilgotność jest wysoka, a ziemia wychładza te belki powodując,
    że może się pojawiać punkt rosy. Belki zaś będą miały temperaturę rzędu
    kilkunastu stopni, kiedy na zewnątrz panuje temperatura 20 czy nawet 30
    stopni. Takie warunki tzn. ciepło + wysoka wilgotność sprzyjają
    rozwojowi grzyba i pleśni.

    Teraz należy się zastanowić gdzie dać izolację termiczną. Izolując samą
    podłogę i tak zużyjemy tyle samo styropianu jak byśmy izolowali całą
    płytę fundamentową od gruntu.
    Izolując płytę fundamentową od gruntu, będzie ona stanowiła jednocześnie
    podłogę w domu.
    Taka płyta ma także pewne zalety jeżeli chcemy grzać taki dom pompą
    ciepła, gdyż stanowi ona duży bufor ciepła. Taka płyta o grubości 20cm
    skumuluje o wiele więcej ciepła niż posadzka o grubości 5-8cm. Po co nam
    ta kumulacja? Ano po to, żeby grzać pompą ciepła w nocy, kiedy mamy o
    wiele tańszy prąd w II taryfie.
    Ponieważ z tego co widzę, zastanawiasz się nad pompą ciepła to przemyśl
    właśnie takie rozwiązanie tzn. ocieplenie pod całą płytą fundamentową
    oraz dookoła tejże płyty.

    Rozwiązanie o jakim pisał Ergie z kotwami, które odseparowują drewno od
    płyty betonowej jest droższe w wykonaniu, ponieważ musisz wylać płytę
    fundamentowe, a następnie wylać posadzki. Czyli tak naprawdę trzeba dwa
    razy wylewać beton, dwa razy zbroić. Ocieplając płytę fundamentową
    lejesz beton tylko raz. Nie musisz używać kotew ze wspornikami dla
    belek. Wystarczą o wiele tańsze kotwy rozprężne (kołki rozporowe całe z
    metalu)
    [Polska język, trudna język i pojęcie "kotwa" ma kilka znaczeń]

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1