Bartek said the following on 20.01.2010 15:46:
> O to przepraszam. Ty masz wersje full-wypas, która w tartakach w mojej
> okolicy w ogóle nie wystepuje.

drewno jechalo do mnie ze 100km, za nizsza cene niz w mojej okolicy i
lepiej zabezpieczone..

> Wiekszosc tartaków impregnuje drewno w wannie (lub dlugim rowie w ziemi,
> wyscielonym folia) zanurzajac je na kilka-kilkanascie minut - tak zeby kolor
> zlapalo. Taka impregnacje mialem na mysli :)

a to prawda.. generalnie przewaga barwnika..
S.

do góry

"Sebastian Sawicki" <f...@s...edu.pl> wrote:
> > O to przepraszam. Ty masz wersje full-wypas, która w tartakach w mojej
> > okolicy w ogóle nie wystepuje.
>
> drewno jechalo do mnie ze 100km, za nizsza cene niz w mojej okolicy i
> lepiej zabezpieczone..

Moje pierwsze drewno jechalo do mnie 50km, po czym szybciutko wracalo te
sama droga - 50% byla przeszyta przez spuszczela.
Pociete byly nawet laty. Przy tej okazji pozdrawiam tartak "Barbara" z
Mrozowa k. Srody Slaskiej, który mi takie g. chcial wcisnac.

--
Bartek

do góry

> Bartek said the following on 19.01.2010 22:16:
> > Jeśli wetrzesz impregnat szczotką, Twoja impregnacja będzie na pewno
> > skuteczniejsza niż tartakowa.
>
> Byl bym ostrozny w takim osadzie.
> Ja mam drewno impregnowane w tartaku cisnieniowo. Na tyle skutecznie ze
> drewno jest zabarwione rowniez w srodku. Nie uzyskasz takiego efektu
> smarujac drewno szczotka.
>
> A ta roznica o ktorej pisze Tornad to to jest kwestia obrobki powierzchni.
> W US drewno budowlane jest obustronnie strugane, co bardzo skutecznie
> chroni przed szkodnikami. U nas drewno jest tylko przecierane. Stad
> wieksza powszechnosc impregnacji.
> S.

Dla porzadku musze dodac, ze drewno budowlane, to konstrukcyjne w Usa tez jest
jakos lekko impregnowane. Sa dwa rodzaje; jedno zupelnie biale i tansze a
drugie o kolorze lekko rozowawym, zatem musi byc impregnowane. Samo ostruganie
chyba nie wiele zmienia.
Natomiast to, o ktorym pisalem sluzace do budowy konstrukcji na zewnatrz
odporne na "plagi egipskie" jest impregnowane cisnieniowo na zielono, ono jest
impregnowane trzema bardzo trujacymi nie tylko dla owadow lecz dla ludzi i
zwierzyny truciznami.
Reasumujac nie zniechecam do impregnowania drewna surowego nawet
powierzchniowo gdyz ta impregnacja nie jest znow taka kosztowna a swoje zrobi.
Chociazby z tego prostego powodu, ze takie drewno nie pachnie a glownie ten
jego zapach te zarazy, kolatki, spuszczele czy inne krokwiowce przyciaga. I
rzeczywiscie jak dach pokryty jest blyszczaca blacha to pod nia temperatura
jest do zniesienia. Tu stosuja gonty bitumiczne powodujace, ze dach sie
nagrzewa tak, ze pod nim naprawde dluzej jak kilka minut wytrzymac sie nie da.
Temperatura spoko moze byc i 60 st. C.
W kazdym razie ja w ub. roku w Polsce tez krokwie na zielono powalkowalem.
Ale nazwy tego impregnatu nie pamietam, wiem, ze nalezalo go rozcienczyc woda
w stosunku 1 : 10.
Pzrd.
Tornad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Bartek pisze:
> "Sebastian Sawicki" <f...@s...edu.pl> wrote:
>> Byl bym ostrozny w takim osadzie.
>> Ja mam drewno impregnowane w tartaku cisnieniowo. Na tyle skutecznie ze
>> drewno jest zabarwione rowniez w srodku. Nie uzyskasz takiego efektu
>> smarujac drewno szczotka.
>
> O to przepraszam. Ty masz wersje full-wypas, która w tartakach w mojej
> okolicy w ogóle nie wystepuje.

jak nazwiesz impregnację ciśnieniową i dwukrotne pomalowanie drewnochronem?

do góry

Użytkownik Tadek napisał:
> Bartek pisze:
>> "Sebastian Sawicki" <f...@s...edu.pl> wrote:
>>> Byl bym ostrozny w takim osadzie.
>>> Ja mam drewno impregnowane w tartaku cisnieniowo. Na tyle skutecznie
>>> ze drewno jest zabarwione rowniez w srodku. Nie uzyskasz takiego
>>> efektu smarujac drewno szczotka.
>>
>> O to przepraszam. Ty masz wersje full-wypas, która w tartakach w mojej
>> okolicy w ogóle nie wystepuje.
>
> jak nazwiesz impregnację ciśnieniową i dwukrotne pomalowanie drewnochronem?

Przy więźbie ? Jeśli nie stanowi ona również dekoracji to nazwałbym to
marnowaniem pieniędzy.

pzdr.
rafał

do góry