Pan Sebastian Biały napisał:

> g) moje wifi działa w poziomie bo nie mam zbrojeń - w pionie znacznie
> gorzej. Bywa że traci zasięg przez jeden strop, choć fakt że z rurkami
> w podłogowym.

Mury i zbrojenia może nie są nawet najgorszą przeszkodą. Problemem mogą
okazać się drewniane stropy i ściany, jeśli wda się w nie jesienna wilgoć.
Woda mocno tłumi pasmo 2,4 GHz.

Jarek

--
Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju,
Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,
Stał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany;
Świeciły się z daleka pobielane ściany

do góry

Dnia Wed, 4 Nov 2015 22:32:49 +0100, Sebastian Biały napisał(a):

> g) moje wifi działa w poziomie bo nie mam zbrojeń - w pionie znacznie
> gorzej. Bywa że traci zasięg przez jeden strop, choć fakt że z rurkami w
> podłogowym. Wyszlo na to że w domu z dwiema kondygnacjami muszę
> zainstalować dwa ap i zastanawiac się czemu tępy Win nie ma opcji
> automatyzacji przepinania miedzy nimi.

A repeater by nie dał rady? Windows powinien to przeżyć.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

Dnia Wed, 4 Nov 2015 20:28:04 +0100, Dupek Żołędas napisał(a):

> Odpowiedzi dalej brak.
> Jakież to wymagające zastosowania (elektrownia atomowa, sterowanie
> rakietami kosmicznymi, bieżące zdalne przetwarzanie danych z rezonansu
> magnetycznego),a powszechnie występujących wśród szanownych kolegów
> wymagają takich przepływności ?

Zależy z czym pracujesz. Odkąd sobie w końcu zrobiłem gigabit, to komfort
pracy znacznie mi się poprawił. Regularnie przerzucam przez sieć większe
pliki typu zrzuty baz po kilka GB lub obrazy VM i znudziło mi się czekać. Z
kolei znajomy grafik pracuje na plikach liczonych w GB, bo np. robi projekt
oklejenia samochodu. A innemu wystarczy sesja SSH, byle łącze pakietów nie
gubiło.

Za to dla 10GE w domu (nawet do pracy) nie widzę sensownego zastosowania.
Ewentualnie jeśli ktoś się bawi w "big data" na dużą skalę albo ma jakiś
rozbudowany homelab.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

W dniu środa, 4 listopada 2015 21:14:01 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Jeśli przyjmiesz ze oprócz normalnych ludzi są gigantomani co to mówią, bo
niekoniecznie maja, ze wszystko maja najlepsze, najszybsze, najcięższe albo

Ale zdajesz sobie sprawe, ze 1Gbit to jest tak powszechna, prosta i tania
technologia dostepna "dla ludu" jak mydlo w sklepie?

Nie rozmawiamy o rozwiazaniach 10Gbit i szybszych - bo te sa zarezerwowane
dla bardziej wymagajacych. Rozmawiamy o 1Gbit, ktory, *kur-wa, do chu-ja*,
jest dostepny od *kilku lat* w KAZDYM komputerze, czy laptopie, ktory kupisz:D

To tak jakbys kupujac samochod z silnikiem 100koni lal do niego paliwo, ktore
ogranicza go do 10koni, chociaz te lepsze kosztuje tyle samo.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu środa, 4 listopada 2015 21:52:55 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

> > ktore musze przerzucic na dysk w xboxie. Mam to robic przez wifi?
> I masz pilną potrzebą szybkiego przerzucenia tego do xboxa?

No wlasnie mam :) 800GB po wifi (u mnie realnie leci ok 5MB/sek) poleci
ok. 44 godzin (!). Po 1Gbit kabelku poleci niecale 2 godziny.

Co tam, raz na rok mozna 44 godziny poczekac? :D

> Specyficzny zawodnik z Ciebie. Ile razy do roku miałeś taką potrzebę?

Raz. Pewnie za jakis czas znowu bede mial. I przez to mialem sobie zalowac
100 pln na 300m kabla zatynkowanego? :) Czesto testuje / uruchamiam serwery
w domu - serwery nie maja wifi ;)

> Ja mam xboxa od ładnych paru lat a ani razu nie miałe potrzeby kopiować na niego
kilkaset GB. Bo po co.

Po to ze przytargalem 800GB od kumpla na dysku i teraz mam potrzebe wrzucic
na xboxa zeby sobie pograc :-)

> Kilkadziesiąt gier już na xboxa ściągnełem, często
> jest to po kilka GB sztuka. Spokojnie przez wifi poszło, granie online
> również.

A ja przynioslem 800GB jednorazowo i musze wrzucic na x'a. I co? :-)

> Poważnie podłączasz czasami lapka np skrętka zamiast korzystać z wifi?

I czekac 44h na skopiowanie danych? :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

A z grami to czasami nie jest tak jak z pewnym ptaszkiem ze jakąś licencja dla
użytkownika jest? Pytam bo się nie znam. Jedyna gra w jaka grałem był Montezuma na
Atari. Ze 30 lat temu to było. Z gier osobiscie wole grac w karty. Bo to pogadac
można, posmiac się, trochę węglowodoru w wersji 42-45% przyswoić. Latem ze znajomymi
graliśmy w państwa i miasta. Z bardziej dynamicznych gier w cos takiego ze się mówi"
wywołuje wojnę z .... . a jak się wszyscy rozbiegna to trzeba w kogoś rzucić patykiem
i najlepiej jak się trafi. Strasznie nudne życie musisz prowadzić ze dobra rozrywka
dla ciebie jest usiąść przed monitorem i w cos grac. Rozrywka tej klasy co oglądanie
3145 odcinka jakiegoś życiowego serialu.

do góry

W dniu 04.11.2015 o 11:16, Adam Sz. pisze:
> Bill Gates w latach 80 tez twierdzil, ze 640kb pamieci kazdemu wystarczy
A teraz załamię Twój światopogląd ;-).
To co napisałeś powyżej, jest nieprawda, tzw. plotka.

Gates jak sam się wypowiada się na powyższy tekst, że ""I've said some
stupid things and some wrong things, *but not that*." Zazwyczaj trochę
się wk*ia jak reporter to wyciąga.

Z tego co udało mi się dowiedzieć to, 1981 roku, jakiś gazeta typu
pudelek IT, coś takiego opublikował i pozostali to sklonowali, bo było
bardzo medialne.
0 źródeł, nikt tego nie potwierdza, ani nawet nie wiadomo kiedy (przy
jakim spotkaniu) miał by to powiedzieć.

--
GreDi

do góry

W dniu 03.11.2015 o 10:27, GreDi pisze:
> Popieram wszystko powyższe.
> Dodatkowo ostatnio u znajomego widziałem fajny patent, ciągnięcia do
> kotłowni przewodu siłowego i zrobienia trzech niezależnych gniazdek,
> gdzie każde gniazdko wypada z innej fazy. Idea jest taka, ze jak CI
> zniknie faza, to piec będziesz mógł przepiąć do innego gniazdka.
>
> Dodatkowo:
> - całe oświetlenie w garażu zapalane automatycznie jedną czujką ruchu
> - jak będziesz miał wyciągane przewody antenowe na komin, czy na
> zewnątrz, ciągnij jedną jedną skrętkę ewentualnie z zasilaniem, żebyś
> miał możliwość zawieszenia aktywnego urządzenia bezpośrednio na zewnątrz
> blisko masztu na anteny
> - fajną sprawą jest automatyczne zapalanie oświetlenia schodów (takie
> nocne doświetlenie)
> - u mnie bardzo dobrze sprawdza się automatyczne włączenia pompki do CWU
> w momencie jak ktoś pojawi się w pomieszczeniu z "kranem" - u mnie tym
> steruje satel u wykorzystywane są czujki od alarmu.
> - na wszystkie obwody na zewnątrz oddzielna różnicówka
> - dedykowana różnicówka na kotłownię
>
> To chyba tyle, na razie ;-).

Jeszcze jedna sprawa, którą używam codziennie i dla mnie jest tak
naturalną sprawą, że zapomniałem że jest niestandardowa.
Bardzo modne obecnie jest montowanie jakiegoś oświetlenia pod szafkami
wiszącego w kuchni. Zazwyczaj zasilanie do czegoś takiego wyciąga się z
gniazdka a włącznik takiego światła montuje się pod szafkami.

Ja mam zrobione trochę inaczej. Otóż, obok włącznika głównego światła
(sufitowego) mam obok kolejny podwójny na szafki po lewej stronie i
szafki po prawej stronie. Zasilanie 230V wyciągnięte w rogach kuchni.
Jak pojawił się majster od mebli, bardzo z tego się ucieszył,
wyprowadził sobie zasilanie na górę szafek gdzie położył trawo i zszedł
niskim napięciem do oświetlenia.

światło jest tak jasne (mam pasek ledowy 5W/m), że główne oświetlenie w
kuchni używam sporadycznie i tylko w momencie jakiegoś dokładnego
sprzątania.

Pozdrawiam
--
GreDi

do góry

W dniu 05-11-15 o 01:45, Adam Sz. pisze:
> W dniu środa, 4 listopada 2015 21:14:01 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
>> Jeśli przyjmiesz ze oprócz normalnych ludzi są gigantomani co to mówią, bo
niekoniecznie maja, ze wszystko maja najlepsze, najszybsze, najcięższe albo
>
> Ale zdajesz sobie sprawe, ze 1Gbit to jest tak powszechna, prosta i tania
> technologia dostepna "dla ludu" jak mydlo w sklepie?
>
> Nie rozmawiamy o rozwiazaniach 10Gbit i szybszych - bo te sa zarezerwowane
> dla bardziej wymagajacych. Rozmawiamy o 1Gbit, ktory, *kur-wa, do chu-ja*,
> jest dostepny od *kilku lat* w KAZDYM komputerze, czy laptopie, ktory kupisz:D
>
> To tak jakbys kupujac samochod z silnikiem 100koni lal do niego paliwo, ktore
> ogranicza go do 10koni, chociaz te lepsze kosztuje tyle samo.
> pozdr.
>
Nie.
Rozmawiamy o celowości kładzenia kabli gdzie się tylko da z powodu
wyimaginowanych potrzeb.
Imaginacja owa to czasami brak świadomości, wiedzy,a czasami brak
samokrytycyzmu.
To samo tyczy tzw. "inteligentnego domu', który jest potrzebny jak ząb w
dupie.
Tzn. oczywiście jest potrzebny producentom tych wynalazków,
dystrybutorom itd. , bo przecież nie użytkownikom...:-))).
Wszystko jest dla ludzi, nawet wódka.
Trzeba jednak zachować rozsądek. Najlepiej zdrowy rozsądek.

do góry

W dniu czwartek, 5 listopada 2015 02:27:14 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:

> trzeba w kogoś rzucić patykiem i najlepiej jak się trafi. Strasznie nudne życie
musisz prowadzić ze dobra rozrywka dla ciebie jest usiąść przed monitorem i w cos
grac. Rozrywka tej klasy co oglądanie 3145 odcinka jakiegoś życiowego serialu.

Rotfl :) Oczywiscie, ze granie to dobra rozrywka, wszystko jest kwestia
odpowiedniej dawki. To tak jak z Twoimi weglowodorami - moglbym napisac, ze masz
smutne zycie skoro topisz smutki w kartach przy kieliszku :-)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry