eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domInstalacja fotowoltaiczna w domu.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 111

  • 81. Data: 2015-06-19 13:36:58
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 19 Jun 2015 12:09:57 +0200, FEniks napisał(a):

    > W dniu 2015-06-17 o 16:18, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> To fascynujące, że dzisiaj wszystko da się tak sprawnie, szybko i
    >> tanio, także od początku zaczynając. Nawet samo wiercenie studni to
    >> dziś całkiem rozsądne pieniądze. W dodatku nie warto robić innej, niz
    >> głębinowa. Czyli taka, co ma rursko circa kilkanaście centymetrów
    >> średnicy, a do niego wpuszcza się zatapianą pompę tłoczącą.
    >
    > A zrobienie od zera studni z pompą to jakie to są mniej więcej koszty
    > obecnie?
    >

    Przykład:
    http://www.studnie-bielsko.pl/studnie-glebinowe-wier
    cone/oferta,cennik.html


  • 82. Data: 2015-06-19 14:18:04
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:

    > Dnia Thu, 18 Jun 2015 16:22:48 +0200, krys napisał(a):
    >
    >> Ikselka wrote:
    >>
    >>> Dnia Thu, 18 Jun 2015 12:58:02 +0200, krys napisał(a):
    >>>
    >>>> BTW trawy podlewać nie zamierzam, mam trochę pojemników z
    >>>> kwiatkami i kilka pomidorów tudzież parę kępek pietruszki czy innego
    >>>> szczypiorku.
    >>>
    >>> A mądrzysz się, jakbyś praktykę w nawadnianiu Gobi miała :->
    >>
    >> Taka głupia nie jestem, żeby oazę na usiłować zrobić na pustyni. Tylko po
    >> to, żeby dżersejkę hodować.
    >
    > A kto chce pustynię nawadniać? - ja mam 1,5 hektara lasu i piachu przy
    > domu, ale nie pustynię, ot, VI klasa gleby. Więc sobie zrobię zielone
    > łąki, skoro MOGĘ 3-]

    Skoro możesz, to po co głupio pytasz? po prostu zrób to.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 83. Data: 2015-06-19 14:33:10
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 19 Jun 2015 14:18:04 +0200, krys napisał(a):

    > Ikselka wrote:
    >
    >> Dnia Thu, 18 Jun 2015 16:22:48 +0200, krys napisał(a):
    >>
    >>> Ikselka wrote:
    >>>
    >>>> Dnia Thu, 18 Jun 2015 12:58:02 +0200, krys napisał(a):
    >>>>
    >>>>> BTW trawy podlewać nie zamierzam, mam trochę pojemników z
    >>>>> kwiatkami i kilka pomidorów tudzież parę kępek pietruszki czy innego
    >>>>> szczypiorku.
    >>>>
    >>>> A mądrzysz się, jakbyś praktykę w nawadnianiu Gobi miała :->
    >>>
    >>> Taka głupia nie jestem, żeby oazę na usiłować zrobić na pustyni. Tylko po
    >>> to, żeby dżersejkę hodować.
    >>
    >> A kto chce pustynię nawadniać? - ja mam 1,5 hektara lasu i piachu przy
    >> domu, ale nie pustynię, ot, VI klasa gleby. Więc sobie zrobię zielone
    >> łąki, skoro MOGĘ 3-]
    >
    > Skoro możesz, to po co głupio pytasz? po prostu zrób to.
    >

    To oczywiste, ze zrobię, bo to podstawowe zastosowanie - podlewanie.
    Pytałam o wszelkie zastosowania. Odpowiedzi zero.


  • 84. Data: 2015-06-19 14:55:27
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Ikselka wrote:

    > Dnia Fri, 19 Jun 2015 14:18:04 +0200, krys napisał(a):
    >
    >> Ikselka wrote:
    >>
    >>> Dnia Thu, 18 Jun 2015 16:22:48 +0200, krys napisał(a):
    >>>
    >>>> Ikselka wrote:
    >>>>
    >>>>> Dnia Thu, 18 Jun 2015 12:58:02 +0200, krys napisał(a):
    >>>>>
    >>>>>> BTW trawy podlewać nie zamierzam, mam trochę pojemników z
    >>>>>> kwiatkami i kilka pomidorów tudzież parę kępek pietruszki czy innego
    >>>>>> szczypiorku.
    >>>>>
    >>>>> A mądrzysz się, jakbyś praktykę w nawadnianiu Gobi miała :->
    >>>>
    >>>> Taka głupia nie jestem, żeby oazę na usiłować zrobić na pustyni. Tylko
    >>>> po to, żeby dżersejkę hodować.
    >>>
    >>> A kto chce pustynię nawadniać? - ja mam 1,5 hektara lasu i piachu przy
    >>> domu, ale nie pustynię, ot, VI klasa gleby. Więc sobie zrobię zielone
    >>> łąki, skoro MOGĘ 3-]
    >>
    >> Skoro możesz, to po co głupio pytasz? po prostu zrób to.
    >>
    >
    > To oczywiste, ze zrobię, bo to podstawowe zastosowanie - podlewanie.
    > Pytałam o wszelkie zastosowania. Odpowiedzi zero.

    Nikomu się nie chce googla odpalać. Ani wikipedii.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 85. Data: 2015-06-19 15:15:25
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 19 Jun 2015 14:55:27 +0200, krys napisał(a):

    > Ikselka wrote:
    >
    >> Dnia Fri, 19 Jun 2015 14:18:04 +0200, krys napisał(a):
    >>
    >>> Ikselka wrote:
    >>>
    >>>> Dnia Thu, 18 Jun 2015 16:22:48 +0200, krys napisał(a):
    >>>>
    >>>>> Ikselka wrote:
    >>>>>
    >>>>>> Dnia Thu, 18 Jun 2015 12:58:02 +0200, krys napisał(a):
    >>>>>>
    >>>>>>> BTW trawy podlewać nie zamierzam, mam trochę pojemników z
    >>>>>>> kwiatkami i kilka pomidorów tudzież parę kępek pietruszki czy innego
    >>>>>>> szczypiorku.
    >>>>>>
    >>>>>> A mądrzysz się, jakbyś praktykę w nawadnianiu Gobi miała :->
    >>>>>
    >>>>> Taka głupia nie jestem, żeby oazę na usiłować zrobić na pustyni. Tylko
    >>>>> po to, żeby dżersejkę hodować.
    >>>>
    >>>> A kto chce pustynię nawadniać? - ja mam 1,5 hektara lasu i piachu przy
    >>>> domu, ale nie pustynię, ot, VI klasa gleby. Więc sobie zrobię zielone
    >>>> łąki, skoro MOGĘ 3-]
    >>>
    >>> Skoro możesz, to po co głupio pytasz? po prostu zrób to.
    >>>
    >>
    >> To oczywiste, ze zrobię, bo to podstawowe zastosowanie - podlewanie.
    >> Pytałam o wszelkie zastosowania. Odpowiedzi zero.
    >
    > Nikomu się nie chce googla odpalać. Ani wikipedii.
    >

    Dla inteligentnych ludzi jest oczywiste, że moje pytanie skierowane było do
    osób znających zagadnienie z autopsji. Jak widać na załączonym obrazku -
    internet potrafię odpalić.


  • 86. Data: 2015-06-19 16:30:25
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> To fascynujące, że dzisiaj wszystko da się tak sprawnie, szybko i
    >> tanio, także od początku zaczynając. Nawet samo wiercenie studni to
    >> dziś całkiem rozsądne pieniądze. W dodatku nie warto robić innej, niz
    >> głębinowa. Czyli taka, co ma rursko circa kilkanaście centymetrów
    >> średnicy, a do niego wpuszcza się zatapianą pompę tłoczącą.
    >
    > A zrobienie od zera studni z pompą to jakie to są mniej więcej koszty
    > obecnie?

    Ja bym się spodziewał sporego rozrzutu. Uzasadnionego -- bo warunki
    geologiczne mogą być różne. Ale też uzasadnionego mniej -- bo to nie
    jest usługa, którą się zamawia często, więc co szkodzi klientowi na
    dzień dobry zaśpiewać więcej. A jak już klient powie, że to do pompy
    ciepła -- to jest kolejny powód dopisania paru złotych za ekologiczne
    fanaberye (choć studnia taka sama).

    Parę lat temu studnię wiercili sąsiedzi kilka działek dalej. Dali za
    to trzy tysiące. Długo wybierali najtańszą ofertę, bo budżet napięty.
    Inni, trochę dalsi, chcieli w podobnym czasie zrobić wcinkę w wodociąg
    miejski. Wstępny kosztorys wyszedł coś koło ośmiu tysięcy -- kopanie
    ulicy, zajmowanie pasa ruchu, pozwolenia, zgłoszenia, dokumentacja,
    wyrysy z map, wrysy do map itp. Najmniej za rurki było. Powiedzieli
    rurarzom, żeby się w nos ugryźli i też wywiercili. Nie pytałem za ile.

    Gugiel wskazał mi na pierwszym miejscu (względnie) pobliską firmę.
    Zresztą znaną z widzenia, bo znajoma mieszka obok. W cenniku "Studnia
    głębinowa średnicy 110mm -- 110zł za metr (wiercenie + rury ciśnieniowe
    110mm w cenie)". No to się z grubsza zgadza, moja studnia ma bodaj 36
    metrów, w okolicy bywają płytsze, koło dwudziestu metrów. Tyle też było
    u wspomnianego sąsiada. To wszystko chyba powyżej średniej krajowej --
    ale u nas piachy same i warstwy gliny, takie dziursko potrafią w jeden
    dzień wyborować, jak się dobrze wezmą.

    Jak tam wiercili, to poszedłem popatrzeć, bo ja lubię gdy się coś dzieje.
    Dyrygował imprezą taki siwy dziadek, co zęby na studniarstwie stosowanym
    zjadł. Straszny gaduła. Ale ciekawe rzeczy opowiadał, nie było nudno
    słuchać. Jak już dowiercili ile trzeba, gdy kompanom powiedział "chłopy,
    dość", to wyciągnął z teczki butelkę koniaku, odkręcił i wlał wszystko
    do studni. Mówił, że zawsze tak robi -- i nikt do tej pory nie narzekał,
    że woda zła. Więc można powiedzieć, że oddanie inwestycji do eksploatacji
    było z pompą. Patrzyłem na etykietkę -- nie był to najpośledniejzy trunek.
    A nawet powąchałem -- czuć było koniakiem, więc to w butelce nie było wodą
    żelazistą, taką jak w Kamyku nad Wełtawą pewien szynkarz robił dla swoich
    gości w ten sposób, że do studni wrzucał stare podkowy.

    No i proszę sobie wyobrazić, że woda w naszych studniach nie jest wcale
    żółtawa -- ani żelazista, ani koniakowa nawet. Jest niebieska. Ktoś mnie
    nawet spytał widząc wlaną do wanny, czy to od płynu kąpielowego. Nie, nie
    od płynu. Podobno od tlenu rozpuszczonego.

    Jarek

    --
    Posłusznie melduję, panie lejtnant, że do tej butelki od koniaku nabrałem
    trochę wody do picia. Po tym gulaszu, cośmy go wczoraj jedli, mam jeszcze
    ciągle straszliwe pragnienie. Tylko że woda w tamtej pompie jest, jak pan
    widzi, taka żółtawa, widać żelazista. Takie żelaziste wody są bardzo zdrowe
    i pożyteczne.


  • 87. Data: 2015-06-19 16:58:22
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    krys pisze:

    >>>>>> A mądrzysz się, jakbyś praktykę w nawadnianiu Gobi miała :->
    >>>>> Taka głupia nie jestem, żeby oazę na usiłować zrobić na pustyni.
    >>>>> Tylko po to, żeby dżersejkę hodować.
    >>>> A kto chce pustynię nawadniać? - ja mam 1,5 hektara lasu i piachu
    >>>> przy domu, ale nie pustynię, ot, VI klasa gleby. Więc sobie zrobię
    >>>> zielone łąki, skoro MOGĘ 3-]
    >>> Skoro możesz, to po co głupio pytasz? po prostu zrób to.
    >> To oczywiste, ze zrobię, bo to podstawowe zastosowanie - podlewanie.
    >> Pytałam o wszelkie zastosowania. Odpowiedzi zero.
    >
    > Nikomu się nie chce googla odpalać. Ani wikipedii.

    Prosze jednak docenić ewolucję poglądów, jaka zaszła. Od "no tak myślałam,
    że do głupot tylko" do "sama wszystko wymyślę, bo wymyśać to ja umiem --
    krowę mućkę-dżersejkę na tej łunijnej fotowoltaice wyhoduję; najmądrzejsza
    jestem, bo nikt w całej Europie jeszcze nie odgadł, jakie jest fotowoltaiki
    podstawowe zastosowanie -- podlewanie".

    Wiara we własne możliwości, to podstawa. Wszystkiego. Bez niej działać nie
    sposób. Niech sobie ludzie gadają swoje. Ale o doświadczeniach z hodowli
    fotowoltaicznych krów nie napisze żaden. Nie napisze, bo ich nie ma.
    A nie ma, bo oni wszyscy tylko do głupot potrafią te panele i inwertery
    wykorzystywć.

    Jarek

    --
    Moja buzia tryska zdrowiem
    Jak coś powiem, to już powiem
    Jak odpowiem, to roztropnie
    W szkole mam najlepsze stopnie


  • 88. Data: 2015-06-19 21:51:46
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: FEniks <x...@p...fm>

    W dniu 2015-06-19 o 16:30, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Ja bym się spodziewał sporego rozrzutu. Uzasadnionego -- bo warunki
    > geologiczne mogą być różne. Ale też uzasadnionego mniej -- bo to nie
    > jest usługa, którą się zamawia często, więc co szkodzi klientowi na
    > dzień dobry zaśpiewać więcej. A jak już klient powie, że to do pompy
    > ciepła -- to jest kolejny powód dopisania paru złotych za ekologiczne
    > fanaberye (choć studnia taka sama). Parę lat temu studnię wiercili
    > sąsiedzi kilka działek dalej. Dali za to trzy tysiące. Długo wybierali
    > najtańszą ofertę, bo budżet napięty. Inni, trochę dalsi, chcieli w
    > podobnym czasie zrobić wcinkę w wodociąg miejski. Wstępny kosztorys
    > wyszedł coś koło ośmiu tysięcy -- kopanie ulicy, zajmowanie pasa
    > ruchu, pozwolenia, zgłoszenia, dokumentacja, wyrysy z map, wrysy do
    > map itp. Najmniej za rurki było. Powiedzieli rurarzom, żeby się w nos
    > ugryźli i też wywiercili. Nie pytałem za ile. Gugiel wskazał mi na
    > pierwszym miejscu (względnie) pobliską firmę. Zresztą znaną z
    > widzenia, bo znajoma mieszka obok. W cenniku "Studnia głębinowa
    > średnicy 110mm -- 110zł za metr (wiercenie + rury ciśnieniowe 110mm w
    > cenie)".

    Coś czuję, że dla tych moich 300mkw trawnika nie warto tego robić.

    Ewa


  • 89. Data: 2015-06-19 22:03:26
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pani Ewa napisała:

    >> Ja bym się spodziewał sporego rozrzutu. Uzasadnionego -- bo warunki
    >> geologiczne mogą być różne. Ale też uzasadnionego mniej -- bo to nie
    >> jest usługa, którą się zamawia często, więc co szkodzi klientowi na
    >> dzień dobry zaśpiewać więcej. A jak już klient powie, że to do pompy
    >> ciepła -- to jest kolejny powód dopisania paru złotych za ekologiczne
    >> fanaberye (choć studnia taka sama). Parę lat temu studnię wiercili
    >> sąsiedzi kilka działek dalej. Dali za to trzy tysiące. Długo wybierali
    >> najtańszą ofertę, bo budżet napięty. Inni, trochę dalsi, chcieli w
    >> podobnym czasie zrobić wcinkę w wodociąg miejski. Wstępny kosztorys
    >> wyszedł coś koło ośmiu tysięcy -- kopanie ulicy, zajmowanie pasa
    >> ruchu, pozwolenia, zgłoszenia, dokumentacja, wyrysy z map, wrysy do
    >> map itp. Najmniej za rurki było. Powiedzieli rurarzom, żeby się w nos
    >> ugryźli i też wywiercili. Nie pytałem za ile. Gugiel wskazał mi na
    >> pierwszym miejscu (względnie) pobliską firmę. Zresztą znaną z
    >> widzenia, bo znajoma mieszka obok. W cenniku "Studnia głębinowa
    >> średnicy 110mm -- 110zł za metr (wiercenie + rury ciśnieniowe 110mm w
    >> cenie)".
    >
    > Coś czuję, że dla tych moich 300mkw trawnika nie warto tego robić.

    Ale gdyby tam tak krowę dżersejkę...

    --
    Jarek


  • 90. Data: 2015-06-20 14:36:52
    Temat: Re: Instalacja fotowoltaiczna w domu.
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
    news:slrnmo8bge.cd0.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Prosze jednak docenić ewolucję poglądów, jaka zaszła. Od "no tak myślałam,
    > że do głupot tylko" do "sama wszystko wymyślę, bo wymyśać to ja umiem --
    > krowę mućkę-dżersejkę na tej łunijnej fotowoltaice wyhoduję; najmądrzejsza
    > jestem, bo nikt w całej Europie jeszcze nie odgadł, jakie jest
    > fotowoltaiki
    > podstawowe zastosowanie -- podlewanie".
    >
    > Wiara we własne możliwości, to podstawa. Wszystkiego. Bez niej działać nie
    > sposób. Niech sobie ludzie gadają swoje. Ale o doświadczeniach z hodowli
    > fotowoltaicznych krów nie napisze żaden. Nie napisze, bo ich nie ma.
    > A nie ma, bo oni wszyscy tylko do głupot potrafią te panele i inwertery
    > wykorzystywć.

    :-))))

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1