-
21. Data: 2018-08-01 12:29:38
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu środa, 1 sierpnia 2018 12:24:28 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
> jakby ceny były niższe i miałbym wolną gotówkę, to wchodziłbym w
> fotowoltaikę.
Trzeba się przyczaić na dotację, prędzej czy później coś się trafi.
L.
-
22. Data: 2018-08-01 12:55:09
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Import z Niemcowa. Jakiś czas temu w handlu były panele 150W maksimum,
> teraz normą stają się 280-300. Jak Niemiec chce zwiększyć moc instalacji
> a nie ma za wiele miejsca na dachu to sprzedaje Polakowi stare a kupuje nowe ;)
kumam:)
-
23. Data: 2018-08-01 13:03:45
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Trzeba się przyczaić na dotację, prędzej czy później coś się trafi.
z której nie będę mógł skorzystać bo jestem przedsiębiorcą :/
-
24. Data: 2018-08-01 13:10:05
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu środa, 1 sierpnia 2018 13:05:07 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
> z której nie będę mógł skorzystać bo jestem przedsiębiorcą :/
Jak bardzo przedsiębiorcą? Jak masz jakiś zakład, który zużywa jakąś stałą
moc przez cały dzień to możesz sobie wrzucić panele na dach bez niczyjej
łaski, wpuścić w koszty i vat pewnie odzyskać (przedsiębiorcy nie mają
prosumenta, co jest skurwysyństwem ale niestety tak jest, więc nie
zmagazynujesz nic w sieci).
A jak jesteś jednoosobowym działaczem to nikt Ci nie każe brać
instalacji na działalność, tylko na samego siebie jak prywatna osoba.
L.
-
25. Data: 2018-08-01 13:41:17
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: sirapacz <n...@s...pl>
> Jak bardzo przedsiębiorcą? Jak masz jakiś zakład, który zużywa jakąś stałą
> moc przez cały dzień to możesz sobie wrzucić panele na dach bez niczyjej
> łaski, wpuścić w koszty i vat pewnie odzyskać (przedsiębiorcy nie mają
> prosumenta, co jest skurwysyństwem ale niestety tak jest, więc nie
> zmagazynujesz nic w sieci).
to jeden problem, a drugi to fakt prowadzenia firmy w domu.
> A jak jesteś jednoosobowym działaczem to nikt Ci nie każe brać
> instalacji na działalność, tylko na samego siebie jak prywatna osoba.
w teorii tak. ale praktyka inna. Jak chciałem zrzucić eternit z budynków
i chciałem by gmina odebrała ode mnie do utylizacji eternit to się
wypieli mówiąc, że wystarczy prowadzenie jakiejkolwiek działalności
gospodarczej pod tym samym adresem by niemożliwe było odebranie eternitu.
I nie miało znaczenia to, że budynki te akurat do prowadzenia dz.gospod.
nie były używane.
Nie i już...
-
26. Data: 2018-08-01 14:21:15
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 1 sierpnia 2018 12:24:28 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
> Nie do końca. Tzn masz rację ale zwróć uwagę, ze w momencie spłacenia
> się instalacji (wg mojej definicji) jesteś na zero
Jesteś w plecu o odsetki od 25tys za 10lat
> i masz gratis ;)
> instalację produkującą prąd i dającą calej +-7-10% zysku z pierwotnej
> inwestycji.
Ale zysku dopiero po 1- latach sie pojawia.
> jakby ceny były niższe i miałbym wolną gotówkę, to wchodziłbym w
> fotowoltaikę.
Jakby ceny były niższe to i ja tez bym wszedł
Albo jak się jakies dopłaty uda wyrwać- bo bez dopłat a w cenie 25tys to eknomicznie
nijak sie nie opłaca
-
27. Data: 2018-08-01 14:45:10
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: sirapacz <n...@s...pl>
W dniu 2018-08-01 o 14:21, Kris pisze:
> W dniu środa, 1 sierpnia 2018 12:24:28 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
>
>> Nie do końca. Tzn masz rację ale zwróć uwagę, ze w momencie spłacenia
>> się instalacji (wg mojej definicji) jesteś na zero
> Jesteś w plecu o odsetki od 25tys za 10lat
odsetki z lokaty czy z kredytu?
bo jak to drugie to mówiłem o wolnych środkach. Kredytowanie zwiększyło
by czas zwrotu dość drastycznie (nie liczyłem ale te 12% to bank weźmie
rocznie z palcem w d.)
> Ale zysku dopiero po 1- latach sie pojawia.
zysku nie, ale masz prawie taką samą wartość instalacji ale rachunki za
prąd niższe => oszczędzasz szybciej (czyli spłacasz sam siebie)
>> jakby ceny były niższe i miałbym wolną gotówkę, to wchodziłbym w
>> fotowoltaikę.
>
> Jakby ceny były niższe to i ja tez bym wszedł
> Albo jak się jakies dopłaty uda wyrwać- bo bez dopłat a w cenie 25tys to
eknomicznie nijak sie nie opłaca
kogutek zarzucił pomysła - faktycznie są za rozsądne pieniądze a 10 lat
to nie dramat dla takiego panela. Problem tylko jak to wszystok
sprawdzić przy zakupie.....
-
28. Data: 2018-08-01 15:28:49
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu środa, 1 sierpnia 2018 13:42:40 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
> to jeden problem, a drugi to fakt prowadzenia firmy w domu.
Moja żona prowadzi działalność a dom, licznik i instalacja jest na jej
nazwisko i nikomu to nie przeszkadza. Sprawa z eternitem to ewidentne
cwaniactwo urzędasów, ale z instalacją nie powinno być problemów.
L.
-
29. Data: 2018-08-01 16:33:05
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Przecietny niemiec w dolarach zarabia minimum trzy razy wiecej niz Polak. Do tego
mozliwe ze dostaje jakas doplate. Prad w dolarach maja dwa razy drozszy niz w Polsce.
U nich 5kW na dachu zwroci sie w przeciagu dwoch-trzech lat a nie dwunastu-pietnastu
u nas. To jest cala tajemnica. W Polsce kupienie nowej instalacji nie ma
najmniejszego sensu ekonomicznego. Ktos napisal ze niemcy wymieniaja na nowe bo sa
mocniejsze a miejsce na dachu jest ograniczone. Mozemy na tym skorzystac kupujac od
nich kilkuletnie przy ktorych bedzie zachowany niemiecki stosunek ceny do zarobkow.
Jesli okaze sie ze wymieniaja na mocniejsze to za dwa-trzy lata beda mieli ogromna
ilosc paneli do zagospodarowania. Wstrzymujac sie dwa czy trzy lata bedzie mozna
zaoszczedzic bardzo duzo pieniedzy. Oczywiscie moze sie okazac ze stanie sie inaczej
i tanich uzywanych paneli nie bedzie. Ale w takiej sytuacji bardzo prawdopodobne jest
ze nowe przez ten czas stanieja i roznica w cenie bedzie wyzsza niz oszczednosci
wynikajace z wytwarzania pradu przez drozsze panele. Moim zdaniem nie srac sie, nie
podniecac tylko czekac.
-
30. Data: 2018-08-01 17:31:20
Temat: Re: Instalacja ruszyła :)
Od: pilocik <p...@t...pl>
W dniu 2018-08-01 o 16:33, Zenek Kapelinder pisze:
> Przecietny niemiec w dolarach zarabia minimum trzy razy wiecej niz Polak. Do tego
mozliwe ze dostaje jakas doplate. Prad w dolarach maja dwa >razy drozszy niz w
Polsce. U nich 5kW na dachu zwroci sie w przeciagu dwoch-trzech lat a nie
dwunastu-pietnastu u nas. To jest cala tajemnica.
tu masz rację
> W Polsce kupienie nowej instalacji nie ma najmniejszego sensu ekonomicznego.
tu moim zdaniem nie masz
> Ktos napisal ze niemcy wymieniaja na nowe bo sa mocniejsze a miejsce na dachu jest
ograniczone. Mozemy na tym skorzystac kupujac od nich >kilkuletnie przy ktorych
bedzie zachowany niemiecki stosunek ceny do zarobkow. Jesli okaze sie ze wymieniaja
na mocniejsze to za dwa-trzy lata >beda mieli ogromna ilosc paneli do
zagospodarowania. Wstrzymujac sie dwa czy trzy lata bedzie mozna zaoszczedzic bardzo
duzo pieniedzy. >Oczywiscie moze sie okazac ze stanie sie inaczej i tanich uzywanych
paneli nie bedzie. Ale w takiej sytuacji bardzo prawdopodobne jest ze nowe >przez ten
czas stanieja i roznica w cenie bedzie wyzsza niz oszczednosci wynikajace z
wytwarzania pradu przez drozsze panele. Moim zdaniem nie >srac sie, nie podniecac
tylko czekac.
>
Idąc tym tokiem rozumowania, to za dwa-trzy lata też instalacji nie
założysz, bo stwierdzisz, że to co niemcy teraz zakładają to za kolejne
dwa-trzy lata będzie tańsze, i tak do usr...j śmierci
nie mogę się wypowiadać długoterminowo bo moja instalacja ruszyła 27.06
ale dzisiaj łaczna produkcja przekroczyła 1MWh co licząc po uśrednionej
cenie z faktury daje produkcję wartości ok. 550PLN
na bieżąco skonsumowałem ok. 25% a reszta poszła w świat, wróci -20%
ale to i tak wydaje mi się niezłym wynikiem
wiadomo, że obecnie pogoda raczej sprzyja, późniejsze miesiące już tak
dobre zapewne nie będą, ale liczę że tak jak Liściasty przedstawiał w
podsumowaniu, po roku będzie można rozmawiać o oszczędnościach rzędu 3kPLN
Dyskusja trwa czy to się opłaca, jaki zysk przynosi itp.
Każdy udowadnia swoje racje, każdy ma swoją metodologię kalkulacji,
Zenek mi się dziwi że się zdecydowałem
Po pierwsze to nie stać mnie na kupowanie i użytkowanie tanich
(używanych) rzeczy, mam gwarancję i święty spokój - czy to w razie "W"
będzie do wyegzekwowania nie wiem, i nie mam zamiaru tym sobie teraz
zaprzątać głowy
Po drugie traktuję zakup nie jak inwestycję przynoszącą zysk, lecz jako
kolejny sprzęt domowy tak jak lodówka, zmywarka czy pralka
po trzecie jest to sprzęt ułatwiający życie i obniżający koszt
utrzymania domu - choćby koniec przestrzegania czasu by o konkretnej
godzinie włączyć pralkę, zmywarkę itp. Co prawda nigdy tego
rygorystycznie nie przestrzegałem ani ja ani domownicy, ale jak była
taka możliwość to straliśmy się do tego dopasowywać