witam.
w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
Googlanie zwraca oczywiscie szczepienie....
To zanim zaczne szukac glebiej- zapytam - to jest mit ze tak sie da?
pzd. tn

do góry

W dniu 16.02.2016 o 15:03, abn140 pisze:
> witam.
> w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
> rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
> Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
> Googlanie zwraca oczywiscie szczepienie....
> To zanim zaczne szukac glebiej- zapytam - to jest mit ze tak sie da?
> pzd. tn
>
>
Nigdy takiego zjwiska nie widzialem na oczy, ale nie wykluczam że sie da
się. jabloń jest bardzo chetna do wytwarzania kalusa co powoduje ze
bardzo latwo sie ja szczepi. Byc moze ukorzenianie pedow rowniez by sie
udalo. Nalezaloby sprobowac, eksperyment opisac i wnioskowac do doktorat ;-)

do góry

W dniu wtorek, 16 lutego 2016 15:03:01 UTC+1 użytkownik abn140 napisał:
> witam.
> w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
> rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
> Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
> Googlanie zwraca oczywiscie szczepienie....
> To zanim zaczne szukac glebiej- zapytam - to jest mit ze tak sie da?
> pzd. tn

Czytałem,da się to zrobić,ale nie takie to proste. Ucinaem gałązkę jesienią. Zimą w
lodówce,owinieta w wilgotny papier. Zimą wytworzyła kallus. Wiosną do podłoża,kto
umie,moża się modlić,może pomoże.Mam taką jabłoń,Niedźwiedzkiego.Zobaczyłem w mieście
ładne czerwone owoce,zrobiłem sadzonkę,jak wyżej opisałem i owocuje od kilku lat.

do góry

tomekp pisze:

>> w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
>> rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
>> Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
>> Googlanie zwraca oczywiscie szczepienie....
>> To zanim zaczne szukac glebiej- zapytam - to jest mit ze tak sie da?
>
> Nigdy takiego zjwiska nie widzialem na oczy, ale nie wykluczam że sie da
> się. jabloń jest bardzo chetna do wytwarzania kalusa co powoduje ze
> bardzo latwo sie ja szczepi. Byc moze ukorzenianie pedow rowniez by sie
> udalo. Nalezaloby sprobowac, eksperyment opisac i wnioskowac do doktorat ;-)

Pieniążków by trzeba, żeby zbadać dokładnie i przewód otworzyć.

Jarek

--
Wariackie papiery i dyplom doktora,
Który nie pomoże kiedy będziesz chora.

do góry

>> bardzo latwo sie ja szczepi. Byc moze ukorzenianie pedow rowniez by sie
>> udalo. Nalezaloby sprobowac, eksperyment opisac i wnioskowac do doktorat ;-)
>
> Pieniążków by trzeba, żeby zbadać dokładnie i przewód otworzyć.
>
> Jarek
>
Grant do NCN lub innego NCBiR napisać i łykną jak młody indyk ciepłe kluchy.

do góry

Użytkownik "abn140" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:n9va13$k30$1@dont-email.me...
>
> w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
> rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
> Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
>

Hejka. Z jednorocznych pędów jabłoni (tzw. wilków) wycinam patyki
długości około 30 cm, które używamy do wyznaczania na grządkach rzędów dla
wysiewanych nasion warzyw (np. marchwi czy buraczków). Patyki siedzą w ziemi
przez kilka miesięcy i w ciągu kilkunastu lat gospodarowania na działce
tylko raz zdarzył się przypadek, że taki patyk wypuścił korzonki.
Sądzę, że gdy ktoś znajdzie substancję, która bedzie powodowała
ukorzenianie się jednorocznych pędów jabłoni w glebie to tym samym spowoduje
rewolucję w szkółkarstwie.
Pozdrawiam przełomowo Ja...cki

do góry

Pan Dirko napisał:

>> w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
>> rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
>> Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
>
> Hejka. Z jednorocznych pędów jabłoni (tzw. wilków) wycinam patyki
> długości około 30 cm, które używamy do wyznaczania na grządkach rzędów
> dla wysiewanych nasion warzyw (np. marchwi czy buraczków). Patyki siedzą
> w ziemi przez kilka miesięcy i w ciągu kilkunastu lat gospodarowania na
> działce tylko raz zdarzył się przypadek, że taki patyk wypuścił korzonki.
> Sądzę, że gdy ktoś znajdzie substancję, która bedzie powodowała
> ukorzenianie się jednorocznych pędów jabłoni w glebie to tym samym
> spowoduje rewolucję w szkółkarstwie.
> Pozdrawiam przełomowo Ja...cki

Święte słowa. Czytałem już o tym w jednej Książce. Też tych patyczków
nawsadzali w jedno miejsce wiele, a zdarzył się tylko jeden szczególny
przypadek. I to szybciej niż po kilku miesiącach. Mniejsza o korzonki,
bo kijaszek pączki wypuścił i zakwitł. A potem nawet owoc wydał. Z tym
że to zdaje się migdały były, nie jabłka. Gościu od tego kijka też był
dość przełomowy.

Jarek

--
Ktoś na niebie owce wypasa, hej
Popatrz zakwitł już Twój parasol, hej
Nawet w bramie pan Walenty stróż
Puszcza wiosną pierwsze pędy już

do góry

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnc92ot.4gr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>
> ... kijaszek pączki wypuścił i zakwitł. A potem nawet owoc wydał. Z tym
> że to zdaje się migdały były, nie jabłka. Gościu od tego kijka też był
> dość przełomowy.
>

Hejka. Ty to jak zwykle o niebieskich migdałach.
Pozdrawiam parafrazująco Ja...cki

do góry

W dniu wtorek, 16 lutego 2016 15:03:01 UTC+1 użytkownik abn140 napisał:
> witam.
> w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
> rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
> Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
> Googlanie zwraca oczywiscie szczepienie....
> To zanim zaczne szukac glebiej- zapytam - to jest mit ze tak sie da?
> pzd. tn

KAŻDY pęd da się zmusić do wytworzenia korzeni. Są do tego odpowiednie preparaty -
wystarczy zanurzyć w nich odpowiedni przygotowany koniec odpowiednio przygotowanego i
odpowiednio dojrzałego pędu, zapewniając mu wilgoć oraz ciepło i jednoczesnie
zabezpieczając przed grzybem.
Jednakże ów spartański sposób ze wsadzaniem pędu wprost w ziemię niekoniecznie da
wyniki w NASZYM klimacie.

Od lat ukorzeniam figi, hortensje, psianki itp.
Ukorzeniłam ub. lata cytrusy w zwykłym słoiku z wodą (bo były upały i w szklarni było
jak w garnku).
Ukorzeniałam w piasku róże (z półzdrewniałych i zielnych pędów pobieranych w maju).
Więc ukorzeniłabym i jabłonki, zadna trudność. Tylko mito po co.

do góry

W dniu środa, 17 lutego 2016 15:26:58 UTC+1 użytkownik Dirko napisał:


> Sądzę, że gdy ktoś znajdzie substancję, która bedzie powodowała
> ukorzenianie się jednorocznych pędów jabłoni w glebie to tym samym spowoduje
> rewolucję w szkółkarstwie.


Zaraz tam w glebie. Zwykły piasek, woda i słoik nie wystarczą?
Bo akurat "substancji" jest dostatek od przynajmniej 20 lat - tzn od tylu lat
stosuję:
http://www.ogrody.orzysz.org.pl/ogrody/r_ukorzeniacz
e.htm

do góry