-
101. Data: 2009-03-30 17:28:59
Temat: Re: Jak ludzie buduj? domy na kredyt?
Od: "gargamel" <s...@d...eu>
Órzytkownik "Baloo" napisał:
> Dzięki Bogu jest jednak "gargamel" - nadzieja polskiej przedsiębiorczości.
dzięki bogu ja się w tym bagnie nie taplam:O)
na szczęscie jest słońce peru, mistrz bajeru i on wam pomoże!:O)
-
102. Data: 2009-03-30 17:30:29
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
Dnia Sat, 28 Mar 2009 20:48:01 +0100, gargamel napisał(a):
> więc rozmawiajmy merytorycznie!!
> proste pytanie, czy twoja żona płaci podatki? wystawia rachunki za usługi?
Owszem, płaci i wystawia.
> p.s. chyba wybiorę się do dentysty i jak nie dostanę rachunku to podpierdolę
> do US bo mam dosyć wszystkich "uczciwych" inaczej pseudobiznesmenuf!:O(
Jak poprosisz, to dostaniesz. Obowiązku wystawiania póki co nie ma
T.
-
103. Data: 2009-03-30 17:33:45
Temat: Re: Jak ludzie buduj? domy na kredyt?
Od: "gargamel" <s...@d...eu>
Órzytkownik "Baloo" napisał:
> Zmartwię Cię, ale to tylko kwestia umowy między firmą a biurem
> rachunkowym.
mnie nie masz czym martwić, bo ja taki głupi nie jestem zeby dać sie
rozliczać matołom a samemu brać odpowiedzialność za ich głupotę:O)
> Poza tym każdego, więc także i biuro można bez problemu pozwać do sądu (z
> powództwa cywilnego) za poniesione i udowodnione straty. A dobre biuro
> jest zawsze ubezpieczone na taki właśnie wypadek.
i co, ściągniesz majtki z takiej księgowej/biura ?:O)
co ci to da jak biuro ma mniejszy majątek od majatku twojej upadłej
firmy?:O)
poza tym nawet to biuro się przed pozwami zabezpiecza np ubezpiczeniem:O)
-
104. Data: 2009-03-30 17:39:02
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
Dnia Sat, 28 Mar 2009 20:44:18 +0100, gargamel napisał(a):
> ja dobrze zdaje sobie sprawę ze kredyt na mieszskanie to pikuś w prównaniu z
> kresytem na gabinet dentystyczny:O)
Może cię zmartwię, ale podstawowy nowy sprzęt do gabinetu można kupić juz
za 50-60 tysięcy. Parę lat pochodzi.
> więc na pańszczyżnie nie maiałą by żadnej zdolności kredytowej!!!
> nie wnikam w zawyżanie dochodów (ciekawe jakim cudem bank tego nie
> zweryfikował?:O) bo to zwykły szfindel!!!
Niby jak można to zweryfikować? Deklarujesz taki a taki dochód miesięczny i
płacisz od tego podatek dochodowy. Żaden sz_W_indel. Szwindel to była
działaność twojego nauczyciela od polskiego, co najwyżej ;)
> i czy ona płaci uczciwie podatki? (wystawia nrachunki) czy robi szfindle jak
> wszyscy pseudo biznesmeni typu misiak/kulczyk i podobni?
Heh, gdzie Rzym, gdzie Krym - porównujesz mrówkę do słonia. A co do
podatków, to juz ci w paru miejscach napisałem, że grzecznie płaci.
> p.s tak sie składa że znam jedną dentystkę z prywatnym gabinetem, kredyt
> dostała tylko i wyłącznie dzieki zabezpiczeniu go majątkiem nażeczonego
Łaaał - całą jedną dentyskę znasz i już masz przekrojową wiedzę o tej
profesji? Noooo, to ty w TVP powinieneś robuić, u jakmutam Farfała :)
> zdolności nie miała i teraz jest biznes wooman, zarabia ponad 10tyś. i
Dżizas 10 tysięcy???? NIeee, to naprawdę biznesłoman że łomatko!
> wszystko prawie idzie na spłątę kredytu a na rękę jej zostaje czsto poniżej
> pensji minimalnej, gdyby nie nażeczony to do końca życia mieszkaął by u
> rodziców
Coraz trudniej się czyta twoje teksty - może przeszedłbyś na język polski
alboco?
> a skoro wykształcony człowiek ma rezygnować z wyuczonego zawodu to po co się
> kształcił, po co ciężko pracował na darmo i po co szły pieniądze na
> kształcenie z budrzetu na darmo?
Bud_Ż_etu. Np. w moim przypadku bez tego wykształcenia i późniejszej
praktyki nie mógłbym skutecznie robić tego, co teraz robię. Nie istnieje
droga na skróty.
T.
-
105. Data: 2009-03-30 18:23:44
Temat: Re: Jak ludzie buduj? domy na kredyt?
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
gargamel napisal:
[ ciach ]
Przychodze po robocie, napawam sie swoimi lewymi dochodami, orznieta
biedota, wyzyskana klasa robotniczo-chlopska, unikaniem podatkow,
lewymi kredytami, radosnie wchodze na newsy, wybieram liste budowlana,
a tu taki rewolucjonista-dyslektyk.
Ech, co za zycie :)
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
106. Data: 2009-03-30 18:59:11
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "gargamel" <s...@d...eu>
Órzytkownik "Tomasz Nowicki" napisał:
> Owszem, płaci i wystawia.
> Jak poprosisz, to dostaniesz. Obowiązku wystawiania póki co nie ma
aaaa i wszystko jaaasne:O)
p.s. twój księgowy ci powiedział że płatnik VAT nie musi wystawiać rahunków
za usługi/towary?:O)
-
107. Data: 2009-03-30 19:20:45
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "gargamel" <s...@d...eu> napisał w wiadomości
news:gqqqsv$1no$1@news.wp.pl...
> Órzytkownik "Maniek4" napisał:
>> Im szybciej zaczniesz sie leczyc tym szybciej znajdziesz w zyciu
>> zadowolenie, swiat Cie polubi i zaczniesz pisac tu madrzejse teksty i to
>> wcale nie jest zart.
>
> sam jesteś debilem ćfoku!:O)
Ja nie napisalem ze jestes debilem. Stwierdzam ze masz problemy natury
emocjonalnej z ktorymi jak najszybciej powinienes sie uporac, bo jak widac
zycie sprawia ci bol. Nie bede wypisywal epitetow, bo na co dzien ci ciezko
i jak widac sam sobie wystawiles swiadectwo. Zrezygnowalem tylko z duzych
liter, pewnie nawet nie wiesz z jakich, bo sam ich nigdy nie uzywales. Nie
rozumiem tylko dla czego uwazasz mnie za bliskiego krewnego, bo "ćfok" to
zdecydowanie nie jest moje nazwisko, a i jakims twoim ziomalem tez nie
jestem. Patrzac na to jak piszesz wiem ze i w szkole podstawowej bylo ci
mocno pod gore z przedmiotami ojczystymi. No coz zycie pokaralo nieco, a
moze i bardziej mniejszym intelektem. Nie mam ochoty na dluzsze dyskusje z
potencjalnymi przyszlymi pensjonariuszami zamknietych oddzialow
psychiatrycznych i na dzis konczysz w KF, bo ten poziom dyskusji i
argumentow jaki zaprezentowales w tym watku mi zgnilemu kapitaliscie i
oszustowi podatkowemu zupelnie nie odpowiada. Z pieluch tez dawno wyroslem,
wiec twoim kolega niestety nie bede.
> ja nie jestem takim lizodupcem jak ty że muszę wszystkim do tyłka włązić i
> rozglądać się wkoło kto mnie lubi, powinieneś w PO robić bo oni też tam
> słupki widzą:O)
Duzo o mnie wiesz jak widze, lizodupcem, "włązić" w dupe, w PO robic.
Smieszny z ciebie paranoik. Ciekawe skad takie wnioski, ale chory sam siebie
nie rozumie, wiec i odpowiedz nie byla by jakas odkrywcza.
Zegnam cie goraco zyczac duzo zdrowka, przyda ci sie napewno.
TK
-
108. Data: 2009-03-30 19:25:13
Temat: Re: Jak ludzie buduj? domy na kredyt?
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
news:gqr2ng$h1i$2@srv.cyf-kr.edu.pl...
> a tu taki rewolucjonista-dyslektyk.
przez samo "h"
> Ech, co za zycie :)
Nie no wesolo jest. Nie codzien czlowiek ma okazje sie przekonac ze sam nie
jest jeszcze taki ostani, to takie budojace. :-)
Pozdro.. TK
-
109. Data: 2009-03-31 09:20:12
Temat: Re: Jak ludzie buduj? domy na kredyt?
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
"Jacek_P" <L...@c...edu.pl> wrote in message
news:gqr2ng$h1i$2@srv.cyf-kr.edu.pl...
> gargamel napisal:
> [ ciach ]
>
> Przychodze po robocie, napawam sie swoimi lewymi dochodami, orznieta
> biedota, wyzyskana klasa robotniczo-chlopska, unikaniem podatkow,
> lewymi kredytami, radosnie wchodze na newsy, wybieram liste budowlana,
> a tu taki rewolucjonista-dyslektyk.
Przychodzę zmachany z roboty na czarno, w planie mam jeszcze wystawienie
fałszywego zeznania podatkowego, postraszenie dłużników, którym
lichwiarskich pożyczek udzieliłem, wytłumaczenie się przed bydlakami, którzy
mi coś na złodziejski procent pożyczali i teraz ciągle im, takim synom mało,
włączam internet, żeby poszukać aktualnych sposobów na naciągnięcie
kolejnego banku na kolejny kredyt, wchodzę z rozpędu na grupy dyskusyjne, a
tu masz, ktoś mnie rozgryzł...
;->
J.
-
110. Data: 2009-04-01 07:02:52
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Obserwator b." <J...@...A>
gargamel napisał(a):
>>> skoro rata bankowa od kredytu hipotecznego na 200 000 zł wynosi 1300
duże ciach
> koło same huje!:O(
Przypominasz mi modlącego się w końcówce filmu "Dzień Świra"
Wiem że jesteś rozgoryczonym trolem ale cóż tacy też muszą być żeby
człowiek docenił siebie samego że bóg go nie pokarał brakiem zaradności :)
J.