-
11. Data: 2009-03-20 10:07:51
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: RudeBoy <g.kopec@SPAM_BLOKdobaku.pl>
Mariusz pisze:
> W dodatku nie maja samochodu, telefonu i internetu... (to jak się wybudują?)
O 2 dzieci nie wpominając...
--
RudeBoy Selecta
Bless...
[ Powered by Jah & Reggae Riddim ]
-
12. Data: 2009-03-20 10:26:43
Temat: Re: Jak ludzie buduj? domy na kredyt?
Od: "Adam" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mariusz" <m...@n...net> napisał w wiadomości
news:gpvo7k$j8s$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Przy założeniu, że przez 20 lat pani domu chodzi w jednych majtkach a maż
>> w onucach zamiast skarpet...
>
> W dodatku nie maja samochodu, telefonu i internetu... (to jak się
> wybuduj??)
A na wakacje do babci. Znam takie rodziny, priorytetem jest 'budowa' i
mieszkają już np 10 lat w nieodebranym domu, bo zrobiony jest 1 pokój,
lazienka i kuchnia. A reszta to faktycznie 'budowa'. Nie, dziękuję.
Adam
-
13. Data: 2009-03-20 10:38:13
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
Powiem tak - moja rodzina ma dochody z najwyższego podanego przez ciebie
przedziału i faktycznie, mamy własny dom, spłacamy kredyt, choć na
ostateczne wykończenie i zagospodarowanie działki wciąż nam brakuje.
Ale nasza sprzątaczka, harująca w Biedronce na kasie, której mąż też nie
zarabia jakichś kokosów, buduje sobie właśnie dom większy niż nasz :o| i
całkiem nieźle sobie radzi. Co prawda większą część środków czerpie ze
sprzedaży mieszkania w bloku, więc ogranicza się do jak najtańszych
technologii i materiałów, ale buduje i wygląda na to, że w tym roku się
wprowadzi. Jednak inne potrzeby musi ostro ograniczać - inaczej nie
starczyłoby im na budowę. Tak więc budować mogą i zamożniejsi i średniacy -
nie mogą tylko ci, których nie stać na poświęcenie 2000 miesięcznie przez
kilkanaście lat, czyli jednak większość. Tyle, że w terenie nie widać tej
większości, za to dokładnie widać domy stawiane przez tę mniejszość.
T.
-
14. Data: 2009-03-20 10:45:57
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Mariusz" <m...@n...net>
> Tyle, że w terenie nie widać tej
> większości, za to dokładnie widać domy stawiane przez tę mniejszość.
I to jest polski paradoks...
--
Mariusz
-
15. Data: 2009-03-20 10:57:43
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
Dnia Fri, 20 Mar 2009 11:45:57 +0100, Mariusz napisał(a):
>> Tyle, że w terenie nie widać tej
>> większości, za to dokładnie widać domy stawiane przez tę mniejszość.
>
> I to jest polski paradoks...
Czemu paradoks? Jeśli w moim mieście mieszka 20 tys. ludzi, a nowe domy
postawiło czy stawia 2 tys. (pewnie nie aż tyle), to jest to zaledwie 10%
populacji, prawda? Pozostałych 80% nie widać, bo mieszkają w blokach,
kamienicach i starych domach, które są elementem krajobrazu. A zwracasz
uwagę tylko na nowe domy
T.
-
16. Data: 2009-03-20 11:07:39
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: QbaB <Q...@g...com>
On 20 Mar, 11:38, Tomasz Nowicki <t...@s...com> wrote:
> Powiem tak - moja rodzina ma dochody z najwyższego podanego przez ciebie
> przedziału i faktycznie, mamy własny dom, spłacamy kredyt, choć na
> ostateczne wykończenie i zagospodarowanie działki wciąż nam brakuje.
> Ale nasza sprzątaczka, harująca w Biedronce na kasie, której mąż też nie
> zarabia jakichś kokosów, buduje sobie właśnie dom większy niż nasz :*| i
> całkiem nieźle sobie radzi. Co prawda większą część środków czerpie ze
> sprzedaży mieszkania w bloku, więc ogranicza się do jak najtańszych
> technologii i materiałów, ale buduje i wygląda na to, że w tym roku się
> wprowadzi. Jednak inne potrzeby musi ostro ograniczać - inaczej nie
> starczyłoby im na budowę. Tak więc budować mogą i zamożniejsi i średniacy -
> nie mogą tylko ci, których nie stać na poświęcenie 2000 miesięcznie przez
> kilkanaście lat, czyli jednak większość. Tyle, że w terenie nie widać tej
> większości, za to dokładnie widać domy stawiane przez tę mniejszość.
>
> T.
Ale wspomniana sprzątaczka ma kapitał w postaci mieszkania w bloku.
Ktoś kto zaczyna od początku ma na prawdę duży problem.
Ja jak się zabierałem za budowę to miałem w "kieszeni" jakieś 40 kPLN
i brak jakis perspektyw na dobre dochody oraz awersje do kredytów.
Niestety musiałem w końcu jednak wziąć kredyt inaczej budowa by trwała
jeszcze na pewno ponad 5 lat.
QbaB
-
17. Data: 2009-03-20 11:13:05
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Mariusz napisal:
> I to jest polski paradoks...
Dlaczego paradoks? Spora grupa przypadkowych wybrancow
zostala obdarowana kolosalnym majatkiem w postaci
mieszkan uwlaszczanych za grosze. Mnie takiego prezentu
nie zrobiono i musialem do budowy startowac od zupelnego
zera. Najpierw 6 lat odkladania na pozycje startowa,
potem 5 lat budowania i dokladania z biezacych dochodow.
W dalszym ciagu nie mam calego domu wykonczonego.
I dziwic sie, ze beneficjenci komuny i postkomuny ekonomicznej
(SLD, PiS, SO) tworza jej zelazny elektorat? Tez bym
tworzyl, gdyby mi sypali kase z rekawa :)
A z kolei na waskie kolko oligarchow przekretowych (KLD, UW, PO)
niestety sie nie zalapalem :(
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
18. Data: 2009-03-20 11:32:06
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Winetoo" <w...@n...spam.please.com>
Użytkownik <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:11e08484-e731-4996-85e9-6cffbdcfea91@h5g2000yqh
.googlegroups.com...
On 20 Mar, 09:13, "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> wrote:
> Policzmy:
> Rodzina 2+2 na życie potrzebuje 1200-1500zł / m-c do tego dochodzą opłaty
> i
> czynsz jakieś 300-500zł i zostaje 1000 do 1500 na spłatę rat. To
Uuuu.. Te 1,2 - 1,5k to chyba na zarcie tylko liczysz ? Bylem tydzien
temu w kinie i w dwie osoby wydalem 120 pln. Dowolne wieczorne wyjscie
do knajpy albo zaproszenie znajomych do siebie to 50-100 pln. Jak mala
imprezka z grillem to 2-3 x wiecej. Wcale nie szaleje - jakbym szalal
to bym wydawal 10 x tyle ! Jak tu "zyc" za 1,2-1,5k / mc ?? Wez dwojke
dzieci i policz ile trzeba na ich utrzymanie, kupienie ksiazek,
wyslanie na wakacje. Samemu tez by sie chcialo :) No chyba ze zywisz
sie jak stachursky - energia z kosmosu i nic nie jesz ;-)
Albo rybki albo akwarium. Albo budowa albo imprezy i wyjazdy wakacyjne.
Jedni wolą zrezygnować z wakacji i chodzenia do kina, ale za to mieszkać w
domku inni wolą mieszkać na 40 metrach, ale za to trzy razy do roku jeździć
za granicę.
1200-1500 liczę na jedzenie, środki czystości i ubrania. Pewnie, że można
jeść kawior a ubierać się u armaniego, ale większość ludzi tak nie robi :-)
kwota któą podałem to więcej niż wynika z danych statystycznych. Banki z
którymi miałem do czynienia licząc zdolność kredytową przyjmowały na ten cel
400zł od dorosłego i 200-400zł od dziecka, a statystyczna rodzina żywi sięi
ubiera za mniej.
Pozdrawiam
Winetoo
-
19. Data: 2009-03-20 12:01:52
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Mariusz" <m...@n...net>
No w sumie tak. Dziwię sie tylko temu, że my nie zarabiając najniższej
zastanawiamy się nad budowa od kilku lat i dopiero teraz zaczelismy coś
robić, a ludzie o dochodach o połowe mniejszych od naszych często maja juz
swoje domy. To jest dla mnie paradoks.
Może oni faktycznie nie mają netu, dobrego kompa, lapka i dwóch
samochodów... ale ile mozna zaoszczedzić "na bajerach"?
--
Mariusz
-
20. Data: 2009-03-20 12:09:03
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Mariusz napisal:
> No w sumie tak. Dziwię sie tylko temu, że my nie zarabiając najniższej
> zastanawiamy się nad budowa od kilku lat i dopiero teraz zaczelismy coś
> robić, a ludzie o dochodach o połowe mniejszych od naszych często maja juz
> swoje domy. To jest dla mnie paradoks.
Zapominasz, ze:
a) moga miec spore spadki, szczegolnie ci nominalnie biedni dochodowo,
ale bogaci np. odziedziczonymi gruntami, mieszkaniami
b) polowe, to oni moga miec nominalna, ale faktyczne dochody moga
miec duzo, duuuzo wieksze - na lewo.
> Może oni faktycznie nie mają netu, dobrego kompa, lapka i dwóch
> samochodów... ale ile mozna zaoszczedzić "na bajerach"?
A po co im to? Juz dawno socjolodzy ustalili, ku wlasnemu oslupieniu,
ze nadmierna inteligencja i refleksyjnosc nieprawdopodobnie UTRUDNIA
zycie w biznesie. Masz wtedy za duzo skrupulow i nie pozwalasz sie
opanowac zwyklej, trywialnej ZADZY ZYSKU.
--
Pozdrawiam,
Jacek