-
21. Data: 2009-03-20 12:20:00
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: QbaB <Q...@g...com>
On 20 Mar, 12:32, "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> wrote:
> Użytkownik <a...@g...com> napisał w
wiadomościnews:11e08484-e731-4996-85e9-6cffbdcfea91@
h5g2000yqh.googlegroups.com...
> On 20 Mar, 09:13, "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> wrote:
>
> > Policzmy:
> > Rodzina 2+2 na życie potrzebuje 1200-1500zł / m-c do tego dochodzą opłaty
> > i
> > czynsz jakieś 300-500zł i zostaje 1000 do 1500 na spłatę rat. To
>
> Uuuu.. Te 1,2 - 1,5k to chyba na zarcie tylko liczysz ? Bylem tydzien
> temu w kinie i w dwie osoby wydalem 120 pln. Dowolne wieczorne wyjscie
> do knajpy albo zaproszenie znajomych do siebie to 50-100 pln. Jak mala
> imprezka z grillem to 2-3 x wiecej. Wcale nie szaleje - jakbym szalal
> to bym wydawal 10 x tyle ! Jak tu "zyc" za 1,2-1,5k / mc ?? Wez dwojke
> dzieci i policz ile trzeba na ich utrzymanie, kupienie ksiazek,
> wyslanie na wakacje. Samemu tez by sie chcialo :) No chyba ze zywisz
> sie jak stachursky - energia z kosmosu i nic nie jesz ;-)
>
> Albo rybki albo akwarium. Albo budowa albo imprezy i wyjazdy wakacyjne.
> Jedni wolą zrezygnować z wakacji i chodzenia do kina, ale za to mieszkać w
> domku inni wolą mieszkać na 40 metrach, ale za to trzy razy do roku jeździć
> za granicę.
Łatwo powiedzieć zrezygnować. Na jak długo? Na 20-30 lat? bo przeciez
na tyle bierze się kredyt.
Można zrezygnować z pewnych rzeczy na czas budowy przez kilka lat ale
nie na całe życie.
> 1200-1500 liczę na jedzenie, środki czystości i ubrania. Pewnie, że można
> jeść kawior a ubierać się u armaniego, ale większość ludzi tak nie robi :-)
> kwota któą podałem to więcej niż wynika z danych statystycznych. Banki z
> którymi miałem do czynienia licząc zdolność kredytową przyjmowały na ten cel
> 400zł od dorosłego i 200-400zł od dziecka, a statystyczna rodzina żywi sięi
> ubiera za mniej.
>
> Pozdrawiam
> Winetoo
Oj chyba bym polemizował.
Pewnie bym sie zgodził gdybym nie liczył wszystkiego ale cały
poprzedni rok mam wyliczony dosyc dokładnie w podziale na kategorie i
wiem dokładni co ile mnie kosztowało.
W tej chwili nie mam przy sobie tych danych ale jest wiele wydatkow o
których nie pamiętamy lub nie zwracamy uwagi. Ja na same prezenty na
różne okazje w zeszłym roku wydałem ponad 3000 zł. Winko do winka,
kwiatek do kwiatka, zabawka do zabawki i robi się niezła sumka. Ciuchy
i buty dla 2 dorosłych osób plus małe dziecko to tez wydatek ponad 3k
rocznie.
Jedzenie o ile dobrze pamietam to nieco powyżej 12k na rok a
pamiętajcie że liczyłem wszystko, praktycznie każda bułkę i każdy
cukierek dla dziecka. Jedzenie jednak to jest jakieś 30% wszystkich
wydatków.
Warto sobie poprowadzić takie wyliczenia chociaż przez 1 m-c.
Paliwo do samochodu i jego utrzymanie i naprawy to też ponad 3 tys zł
(na szczęście rzadko sie psuje choć ma 23 lata i niedużo pali a
naprawa stłuczki kosztowała mnie 200zł i jedno popołudnie walenia
młotkiem).
pzdr
QbaB
-
22. Data: 2009-03-20 12:47:44
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Fri, 20 Mar 2009 12:32:06 +0100, Winetoo napisał(a):
> 1200-1500 liczę na jedzenie, środki czystości i ubrania.
dwie dorosle osoby, jedzenie, srodki czystosci, bez ubran i wydatkow
ekstra, troche paliwa wychodzi ok 1800 zl, bez szalenstw, zakupy w
hipermarkecie, knajpa czy kino raz w miesiacu
--
marcin
-
23. Data: 2009-03-20 13:12:37
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Winetoo" <w...@n...spam.please.com>
Użytkownik "QbaB" <Q...@g...com> napisał w wiadomości
news:619fcbfe-d3a6-493d-9a46-ef41614575c1@v38g2000yq
b.googlegroups.com...
On 20 Mar, 12:32, "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> wrote:
> Użytkownik <a...@g...com> napisał w
> wiadomościnews:11e08484-e731-4996-85e9-6cffbdcfea91@
h5g2000yqh.googlegroups.com...
> On 20 Mar, 09:13, "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> wrote:
> Łatwo powiedzieć zrezygnować. Na jak długo? Na 20-30 lat? bo przeciez
> na tyle bierze się kredyt.
> Można zrezygnować z pewnych rzeczy na czas budowy przez kilka lat ale
> nie na całe życie.
Znam wiele rodzin co na kilka lat zrezygnowali i żyją :-) Jedni tylko na
czas budowy inni na dłużej, ale nikt z nich nie żałuje i ja ich rozumiem.
Jak miąłbym do wyboru mieszkać cały rok w mieście i jeździć na kilka tygodni
na wakacje to wolę mieszkać cały rok w domku z ogrodem i nie jeździć na
wakacje, ale znam też takie rodziny które wolą przeciwne rozwiązanie.
> 1200-1500 liczę na jedzenie, środki czystości i ubrania. Pewnie, że można
> jeść kawior a ubierać się u armaniego, ale większość ludzi tak nie robi
> :-)
> kwota któą podałem to więcej niż wynika z danych statystycznych. Banki z
> którymi miałem do czynienia licząc zdolność kredytową przyjmowały na ten
> cel
> 400zł od dorosłego i 200-400zł od dziecka, a statystyczna rodzina żywi
> sięi
> ubiera za mniej.
> Oj chyba bym polemizował.
> Pewnie bym sie zgodził gdybym nie liczył wszystkiego ale cały
> poprzedni rok mam wyliczony dosyc dokładnie w podziale na kategorie i
> wiem dokładni co ile mnie kosztowało.
> W tej chwili nie mam przy sobie tych danych ale jest wiele wydatkow o
> których nie pamiętamy lub nie zwracamy uwagi. Ja na same prezenty na
> różne okazje w zeszłym roku wydałem ponad 3000 zł. Winko do winka,
> kwiatek do kwiatka, zabawka do zabawki i robi się niezła sumka. Ciuchy
> i buty dla 2 dorosłych osób plus małe dziecko to tez wydatek ponad 3k
> rocznie.
> Prowadzę własne rachunki
> Jedzenie o ile dobrze pamietam to nieco powyżej 12k na rok a
> pamiętajcie że liczyłem wszystko, praktycznie każda bułkę i każdy
> cukierek dla dziecka. Jedzenie jednak to jest jakieś 30% wszystkich
> wydatków.
> Warto sobie poprowadzić takie wyliczenia chociaż przez 1 m-c.
> Paliwo do samochodu i jego utrzymanie i naprawy to też ponad 3 tys zł
> (na szczęście rzadko sie psuje choć ma 23 lata i niedużo pali a
> naprawa stłuczki kosztowała mnie 200zł i jedno popołudnie walenia
> młotkiem).
To co piszesz odnośnie jedzenia to dla mnie lekka abstrakcja :-)
Też prowadzę rachunki i tak za ostatni rok (2 dorosłe i niemowlę):
Na jedzenie nie wydaliśmy nawet połowy tej kwoty (poniżej 6tys.), a na
ubrania ok. tysiąca. Za trzy telefony płacimy ok. 50zł / m-c.
Razem z artykułami przemysłowymi, dziecięcymi, lekarstwami, paliwem,
prezentami, opłatami i wysokim czynszem (wynajmowane mieszkanie). Suma
poniżej 2tys za miesiąc. To wszystko bez oszczędzania na jakości jedzenia bo
jeszcze kryzys nas nie dopadł i nie musimy, a kredytu jeszcze nie mamy.
Wiem, ze można bez problemu wydać dwa razy tyle wystarczy doliczyć 2 paczki
papierosów na dzień - 400zł / m-c. Do tego jakieś piwko co kilka dni 100 zł
/ m-c i inny alkohol raz w tygodniu 200zł / m-c. Dalej markowe ubrania co
pół roku nowy telefon i rachunki na parę stów miesięcznie. Można też kupować
jedzenie w małych sklepikach i żabkach płacąc wysokie marże.
My nie jadamy w restauracjach, a jedzenie (oprócz mięsa i chleba) kupujemy w
supermarketach, artykuły AGD i dziecięce bezpośrednio od producentów lub w
sklepach internetowych. Najwięcej można zaoszczędzić na artykółach
dziecięcych - marże zwykłych sklepów sięgają 100%. Np. Wózek który u
producenta można kupić za 500zł w sklepie kosztuje 1000zł. Fotelik
samochodowy u producenta 200zł w sklepie 400-500zł.
P.S. Wśród znajomych uchodzimy za rozrzutnych :-) Znam 3 osobowe rodziny
które żyją za 1500zł netto miesięcznie, a nawet jedną która żyje za 1000zł.
Dwie 4 osobowe rodziny które wzięły kredyt i się budują mając zarobki na
poziomie 3 tys netto miesięcznie. Znajomy parę lat temu wybudował mały domek
(100m2) mając półtora średniej krajowej i żonę z czwórką dzieci na
utrzymaniu, ale wcześniej miał działkę.
Pozdrawiam
Winetoo
-
24. Data: 2009-03-20 13:45:03
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Usrobo <u...@o...pl>
zly pisze:
> Dnia Fri, 20 Mar 2009 12:32:06 +0100, Winetoo napisał(a):
>
>
>> 1200-1500 liczę na jedzenie, środki czystości i ubrania.
>
> dwie dorosle osoby, jedzenie, srodki czystosci, bez ubran i wydatkow
> ekstra, troche paliwa wychodzi ok 1800 zl, bez szalenstw, zakupy w
> hipermarkecie, knajpa czy kino raz w miesiacu
>
>
ale nikt nie pisze gdzie to jest
na innej grupie jest porównanie cen ksiegowych
podkarpackie 200zł/miesiac
wawa 600zł/miesiac
za podobne usługi
michal
-
25. Data: 2009-03-20 13:55:08
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Fri, 20 Mar 2009 14:45:03 +0100, Usrobo napisał(a):
> wawa 600zł/miesiac
wawa. z racji marketow, zywnosc chyba tansza niz w mniejszych
miejscowosciach
--
marcin
-
26. Data: 2009-03-20 14:44:20
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "zly" <b...@N...fm> napisał w wiadomości
news:ppz4zpolx2ob.dlg@piki.fixed...
> Dnia Fri, 20 Mar 2009 14:45:03 +0100, Usrobo napisał(a):
>
>> wawa 600zł/miesiac
>
> wawa. z racji marketow, zywnosc chyba tansza niz w mniejszych
> miejscowosciach
Ale usługi zdecydowanie droższe.
-
27. Data: 2009-03-20 15:02:03
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
Użytkownik "gadacz102" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gputuf$5ih$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> skoro rata bankowa od kredytu hipotecznego na 200 000 zł wynosi 1300 -
> 1600
> zł na miesiąc a średnia pensja w gospodarce to 3100 brutto czyli około
> 2000
> zł netto?
To znaczy, że średniacy nie budują, proste. A ci co budują to nie średniacy.
A że nie mamy juz komunizmu to różnice w zarobkach są znaczne.
-
28. Data: 2009-03-20 15:42:14
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
Dnia Fri, 20 Mar 2009 13:01:52 +0100, Mariusz napisał(a):
> No w sumie tak. Dziwię sie tylko temu, że my nie zarabiając najniższej
> zastanawiamy się nad budowa od kilku lat i dopiero teraz zaczelismy coś
> robić, a ludzie o dochodach o połowe mniejszych od naszych często maja juz
> swoje domy. To jest dla mnie paradoks.
> Może oni faktycznie nie mają netu, dobrego kompa, lapka i dwóch
> samochodów... ale ile mozna zaoszczedzić "na bajerach"?
Mam ten sam szkopuł - aż mi czasem wstyd, że przy takich dochodach tak mało
inwestujemy - no, ale jak się kupuje tylko nowe i duże samochody, wydaje na
samo żarcie średnią krajową, kształci dzieci w prywatnych szkołach itd., to
czego tu chcieć...
T.
-
29. Data: 2009-03-20 18:18:22
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: detektyw <albanpodkreslnik13@.gazeta.2xy>
gadacz102 pisze:
> skoro rata bankowa od kredytu hipotecznego na 200 000 zł wynosi 1300 - 1600
> zł na miesiąc a średnia pensja w gospodarce to 3100 brutto czyli około 2000
> zł netto?
A jak za samą działkę zapłacą milion zł, bo marzą o domu nad morzem i
sprzedadzą własne mieszkanie np. na Śląsku i przyjdą do nadzoru i są
problemy to krzyczą i mówią, że na klamce... albo nie wypuszczą nas z
pracy. Tak naprawdę podziwiam takich ludzi, że mają odwagę postawić
wszystko na jedną kartę. Jakiś czas temu z kolegą odbieraliśmy "domki"
nad morzem - bliźniaki w pełni wykończone, było ich z 10 na początek, bo
developer buduje dalej, ale cena to 700 tys. za takie cuś (cześć
bliźniaka). Zeszły na pniu, skąd ludzie mają taką kasę? Uświadomiłem
sobie, że gdybym dostał taki kredyt ;) to moje wnuki by jeszcze go
spłacały biorąc pod uwagę, że mam 32 lata. Ostatnio też ktoś nam się
spłakał wziął milion dwieście tys. na budowę, uhhh... IMHO biorąc taką
kasę nie opłaca się kombinować z powiększaniem domu nadbudowywaniem czy
innymi cudami (trzeba legalnie to zrobić), bo ludzie wtedy niemal idą z
torbami przez nadzór. Ale marzycielom się udaje, było ich sporo, a jacy
szczęśliwi, że wybudowali i zaryzykowali... ja raczej nie mam nawet co
marzyć o jakimkolwiek własnym.
-
30. Data: 2009-03-20 21:13:37
Temat: Re: Jak ludzie budują domy na kredyt?
Od: JanuszK <J...@m...o2.pl>
Jacek_P wrote:
> Mariusz napisal:
>> I to jest polski paradoks...
>
> Dlaczego paradoks? Spora grupa przypadkowych wybrancow
> zostala obdarowana kolosalnym majatkiem w postaci
> mieszkan uwlaszczanych za grosze. Mnie takiego prezentu
> nie zrobiono i musialem do budowy startowac od zupelnego
> zera. Najpierw 6 lat odkladania na pozycje startowa,
> potem 5 lat budowania i dokladania z biezacych dochodow.
> W dalszym ciagu nie mam calego domu wykonczonego.
>
> I dziwic sie, ze beneficjenci komuny i postkomuny ekonomicznej
> (SLD, PiS, SO)
Ja bym dodał jeszcze PSL, który szczególnie dba o swoich, ale też
przyłożył rękę do postkomunizmu ekonomicznego.
tworza jej zelazny elektorat? Tez bym
> tworzyl, gdyby mi sypali kase z rekawa :)
> A z kolei na waskie kolko oligarchow przekretowych (KLD, UW, PO)
> niestety sie nie zalapalem :(
--
-----
Pozdr
Janusz