Hej, witam wszystkich,

Mam starą chałupę - do położenia w łazience 5-6m2 glazury.
(tylko przy wannie, żona generalnie nie lubi glazury).
I tak - tynki są słabe, jak to w starych domach, gdzie do tynków
dawano więcej piachu niż czegokolwiek... ale nie są odparzone.
(Trzymają się ceglanej ściany).
Ściany w łazience są pomalowane (pewnie 3-4-5 warstw, kto wie...).

I teraz jak to położyć ?
W obu wersjach zeskrobuje farby do gołego tynku.
Znajomy polecał 2 wersje, ale wole to zweryfikować.

1) Wersja na sucho.
Oskrobany tynk "maluje" np. Uni-gruntem. Po wyschnięciu
zaciągam (cieniutką) warstą kleju (koleś polecał Ceresit M17).
Jak zaschnie, kleje na to płytki.

2) Wersja na mokro.
Tak jak dawniej mówiono, że do suchego nic się nie klei.
Zamiast Uni-gruntu, zwilżam wodą tynk i wilgotny/mokry
tynk zaciągam cienką warstwą kleju. Czekam aż wyschnie
i na to kleję płytki.

A może jeszcze inaczej ?
Może nie trzeba skorobać ?
Na co zwrócić uwagę ?
Zacząć układać od lini wanny ? (ciut nad?)

Dzięki za podpowiedzi,
Aleksander.

do góry

> 1) Wersja na sucho.
> Oskrobany tynk "maluje" np. Uni-gruntem. Po wyschnięciu
> zaciągam (cieniutką) warstą kleju (koleś polecał Ceresit M17).
> Jak zaschnie, kleje na to płytki.

Klej od razu na zagruntowaną powierzchnię, po co warstwa kleju?

Gruntujesz i po wyschnięciu kleisz płytki.

> 2) Wersja na mokro.
> Tak jak dawniej mówiono, że do suchego nic się nie klei.
> Zamiast Uni-gruntu, zwilżam wodą tynk i wilgotny/mokry
> tynk zaciągam cienką warstwą kleju. Czekam aż wyschnie
> i na to kleję płytki.

bez sensu



Pozdrawiam

Jacek

do góry

Hej,

Dzięki za odpowiedź :)

>> 2) Wersja na mokro.
>> Tak jak dawniej mówiono, że do suchego nic się nie klei.
>> Zamiast Uni-gruntu, zwilżam wodą tynk i wilgotny/mokry
>> tynk zaciągam cienką warstwą kleju. Czekam aż wyschnie
>> i na to kleję płytki.
>
> bez sensu

Kiedyś nie było żadnych gruntów ani innych specyfików.
Murarze jak coś doklejali, domurowywali, robili to na "mokre"
powierzchnie - więc chyba coś tym musiało być.

Aleksander.

do góry

"Aleksander" <d...@p...onet.pl> wrote:

>>> 2) Wersja na mokro.
>>> Tak jak dawniej mówiono, że do suchego nic się nie klei.
>>> Zamiast Uni-gruntu, zwilżam wodą tynk i wilgotny/mokry
>>> tynk zaciągam cienką warstwą kleju. Czekam aż wyschnie
>>> i na to kleję płytki.
>>
>> bez sensu
>
> Kiedyś nie było żadnych gruntów ani innych specyfików.
> Murarze jak coś doklejali, domurowywali, robili to na "mokre"
> powierzchnie - więc chyba coś tym musiało być.

A fliziarze moczyli glazurę przed położeniem...
Powód prosty - gdy nie było gruntu, chłonne podłoże bardzo "piło" wode z
zaprawy cementowej. Sucha zaprawa nie chciała się kleić, więc nasączano
podłoże wodą aby zmniejszyć jego chłonność.
Obecnie sprawę załatwia środek gruntujący.

--
Bartek

do góry

Bartek napisal:
> zaprawy cementowej. Sucha zaprawa nie chciała się kleić, więc nasączano

W kwestii formalnej: zaprawa nie klei, lecz wiaze :)
--
Pozdrawiam,

Jacek

do góry

> W kwestii formalnej: zaprawa nie klei, lecz wiaze :)

A "zaprawa klejowa" co robi ? ;)
Bo może powina się nazywać "zaprawa wiążąca" :)

Pozdrawiam,
Aleksander.

do góry