-
81. Data: 2010-02-02 08:23:15
Temat: Re: Jak tam solary? czyli Świat według Plumpi
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hk6r6i$8ji$1@news.onet.pl...
> Łajzę to sobie poszukaj wśród: rodziny, rodziców, żony, kochanka albo
> znajomych.
> Ja natomiast sobie nie życzę takiego zwracania się do mnie.
Gdybyś nie był łajzą to spodziawać się nalezało jednej z dwóch odpowiedzi od
ciebie:
np. "Nie masz racji policzyłem i mnie wyszło nie 0,037 ale 3,7st/h"
Albo
"Masz rację, nie przypuszczałem że to tylko 0,037st/h jak wyliczyłeś"
Zamiast tego co napisałeś na podsumowanie? Cytuję co napisałeś "szkoda czasu
dla
takich ignorantów i idiotów jak Ty"
Tylko łajza na rzeczowe argumenty zaczyna wyzywać. Ty pierwszy byłeś.
W kilku sprawach jesteś cienki jak letnie skarpety tylko wstyd ci się
przyznać bo co powiedzą inni którzy dotychczas słuchając cie robili karpia.
Unikasz rzeczowej odpowiedzi wypowiadając jak mantrę " ja się znam ja w tym
siedze ja się znam ja w tym siedzę jestem najlepszy bo w tym siedze od lat"
Na tłumaczenia jak się zlicza energię nie odpowiedziałeś. Dlaczego? Bo nie
masz pojęcia że licznik na wężownicy nie ma możliwości podliczyć tej cześci
energii którą zbiornik otrzyma od pomieszczenia. Mało tego. Udowodniłem ci
że zbiornik pozyska najwyżej kilkadziesiąt wat na dobę więc to pomijalnie
mało i ciągle to powtarzałem.
Co jeszcze? W jednym miejscu wciskasz kity że zbiornik w którym jest 10stC
szybko nagrzewa się od pomieszczenia 17stC a w drugim negujesz fakt że
utrzymywanie dużej ilości gorącej 55stC wody w zbiorniku nie przynosi strat.
To jak w jedną stronę fizyka działa a w druga już nie?
No i z tym przerywanym ładowaniem przez co nieczego innego nie uzyskałeś jak
tylko uzyskanie niższej wartości skutecznej przepływu. Myślisz że jak
użyjesz słów "stwierdzone empirycznie" to już wszyscy rozdziawią gęby?
Na koniec widząc że sie nie da jednak to wymyśłiłeś sobie że dawniej nie
regulowało się przepływu.
Tym postem kończę bo widze że jesteś niereformowalny.
Marek
-
82. Data: 2010-02-02 08:23:39
Temat: Re: Jak tam solary?
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Mon, 01 Feb 2010 12:44:41 +0100, marko1a napisał(a):
> Dla delta t 7stC ilość energii przyjmowanej przez zbiornik to 13W na
> godzinę.
13W albo 46800 J/h :)
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
83. Data: 2010-02-02 13:43:45
Temat: Re: Jak tam solary?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> napisał w
wiadomości news:14qay240p4idu.dlg@oldfield.org.pl...
>> Kłamiesz. Właśnie sprawdziłem w dowodzie osobistym i tam nie mam
>> napisanego
>> imienia i nazwiska Adam Płaszczyca.
>
> Nie? A jakie masz?
Adasiu manię prześladowczą, na którą cierpisz ponoć da się leczyć.
Idź z tym do psychiatry, może ci pomoże.
-
84. Data: 2010-02-02 15:51:25
Temat: Re: Jak tam solary? czyli Świat według Plumpi
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:hk8o33$ejl$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Gdybyś nie był łajzą to spodziawać się nalezało jednej z dwóch odpowiedzi
> od ciebie:
Gdybyś nie był idiotą i pieniaczem to zauważył byś, że ja już zakończyłem z
tobą dyskutować na tematy solarów zanim zadałeś to pytanie.
Poza tym to i tak nie ma większego znaczenia, bo i tak wymiana ciepła będzie
znacznie więsza od wężownicy kotła niż poprzez izolację.
> np. "Nie masz racji policzyłem i mnie wyszło nie 0,037 ale 3,7st/h"
A ja policzę i wyjdzie mi inny wynik.
Uwzględniłeś całą powierzchnię wymiennika tzn. jego bok jak i dno oraz górę
oraz to, ze masz zaokrąglenia ?
Czy uwzględniłeś przenikanie ciepła poprzez ryry doprowadzające wodę i
zawory, które nie posiadają aż tak grubej izolacji jak sam zbiornik ?
Czy uwzględniłeś, że na różnych wysokościach woda ma różną temperaturę ?
Czy uwzględniłeś, ze woda z kranu w tym zbiorniku nie będzie miała
temperatury takiej samej jak w instalacji wodnej, bo się pomiesza z ciepłą
znajdującą się w zbiorniku ?
Czy uwzględniłeś, ze zbiornik zbudowany jest z blachy stalowej, która
przewodzi ciepło z góry na dół podgrzewając dolne partie wody ?
Czy policzyłeś ilość przenikającego ciepła z górnych partii wody do dolnych
na zasadzie konwekcji ?
Czy policzyłeś ilość przenikającego ciepła z górnych partii wody do dolnych
na zasadzie przewodności cieplnej wody ?
Czy uwzględniłeś, ze podczas pobierania wody wpływająca świeża woda powoduje
zawirowania i mieszanie się wody ?
Tylko nie pisz, że czegoś takiego w ogóle nie ma, bo w tym momencie się
ośmieszysz.
Tak więc swoje, prymitywne obliczenia na poziomie szkoły podstawowej możesz
sobie wsadzić, tak samo głęboko jak swoją wiedzę na ten temat.
Wyrywkowo to sobie możesz pisać, że Hitler był patriotą i wspaniałym ojcem,
ale jednak trzeba o nim pisać prawdę, bo był też ludobójcą i hegemonem.
Jeżeli piszesz to nie pisz półprawd i nie czepiaj się najmniej istotnych
szczegółów "robiąc z igły widły, ale spróbuj ogarnąć wszystkie zjawiska
fizyczne, które tu zachodzą, a nie na podstawie wyrywkowych obliczeń mi
udowadniać, że to ja jestem w błędzie i obnosić się z tym jaki o ty jesteś
mądry jak dziecko. Te wyliczenia to tylko najmniejszy rąbek całego problemu,
który ma tu najmniej do znaczenia. Jednak składając wiele takich rąbków do
kupy powstaje jeden większy i bardzo złożony problem, którego ty nie jesteś
w stanie lub nie chcesz zrozumieć.
Tak więc nie podniecaj się takimi uproszczonymi wyliczeniami, bo tu nie
będziemy teraz przeprowadzać naukowych badań, zwłaszcza, zę nasze wyliczenia
będą inne ze względu na dysponowanie różnymi obiektami i różnymi danymi. Tu
chodzi o zrozumienie zasad rządzących takimi obiektami. Nie mam czasu ani
ochoty siedzieć kilka dni z kalkulatorem tabelami przeróżnych
współczynników, aby udowadniać komukolwiek cokolwiek w zamian uzyskując
tylko chamstwo, kpinę i wyzwiska z twojej strony. Wybacz, ale po prostu mnie
to nie bawi, ani kręci.
> Tylko łajza na rzeczowe argumenty zaczyna wyzywać. Ty pierwszy byłeś.
No to proszę oto fragmenty twoich wypowiedzi z kolejnych postów:
"Pewnych rzeczy widze nie pojmujesz."
"Nie moge się powstrzymać. Jeszcze mi napisz jak mam sobie pupę podcierać bo
tego też nie wiem."
"Zastanów się dobrze zanim kolejnym razem napiszesz takie farmazony."
"Bzdura na bzdurze."
"Słabo je dopracowałeś."
"Bełkot."
"Głupstwa piszesz."
"W moim układzie twój pomysł z dodatkowym zbiornikiem jest niepoważny i
stanowi niepotrzebny wydatek."
"Bzdura."
"Jestes naprawdę niepoważny."
"Jeszcze raz ci napiszę bo ciemniota widzę totalna:"
"Jak byś był tak błyskotliwy to zajrzałbyś do tych postów i się upewnił."
"Brakiem wyobraźni i mitologiami wprowadzasz klientów w błąd."
"Bzdury."
"Pierdolisz."
"Po argumentach i wypowiedziach twoich mam
mnóstwo powodów twierdzić że po prostu tylko się przechwalasz swoją wiedzą a
tak naprawdę to w każdym temacie jesteś przeciętnym hydraulikiem bez
wyobraźni."
Po czym dopiero tu pojawia się moja wypowiedź:
"Jednak po przeczytaniu całości doszedłewm do wniosku, że szkoda czasu dla
takich ignorantów i idiotów jak Ty.
EOT"
Prawie każde twoje zdanie od samego początku dyskusji zawiera ironię, kpiny
i szyderstwa nie na temat dyskusji lecz pod adresem osób, które śmią, mieć
inne zdanie niż ty.
> W kilku sprawach jesteś cienki jak letnie skarpety tylko wstyd ci się
> przyznać
Masz całkowitą rację. W chamstwie i poniżaniu innych po prostu nawet nie
dorastam ci do pięt.
> Unikasz rzeczowej odpowiedzi ...
Bo tu nie chodzi o pierdoły, które ty rozdmuchujesz do najwyższej rangi.
> Na tłumaczenia jak się zlicza energię nie odpowiedziałeś. Dlaczego? Bo nie
> masz pojęcia że licznik na wężownicy nie ma możliwości podliczyć tej
> cześci energii którą zbiornik otrzyma od pomieszczenia. Mało tego.
> Udowodniłem ci że zbiornik pozyska najwyżej kilkadziesiąt wat na dobę więc
> to pomijalnie mało i ciągle to powtarzałem.
Kolego jak ja miałem do czynienia z takimi urządzeniami pracującymi w
przemyśle ciężkim, gdzie je serwisowałem i dbałem o ich prawidłowe i
dokładne pomiary prawie 25 lat temu to prawdopodobnie ty jeszcze ssałeś
mleko matki, albo jeszcze cię nie było w planach na najbliższą
dziesięciolatkę :)
Skoro uważasz się za takiego mądrego to powiedz mi jak dokonałeś kalibracji
tego miernika ?
Jakie przyjąłeś dane przepływów ?
Jaką dokładność przepływu oraz liniowość pracy przy zmianach prędkości
posiada pompa ?
Jaką lepkość posiada medium ?
Jaką klasę dokładności posiadają czujniki temperatury ?
Z jaką klasą dokładności i rozdielczości mierzy i przelicza twój przyrząd ?
Czy przyrząd ten uwzględnia zmianę lepkości, opory przepływów i
rozszerzalność medium przy zmianach temperatury ?
Jaka jest niepewność takiego pomiaru ?
Jaką masz pewność, że producent elektroniki nie wprowadza celowo zawyżania
pomiaru po to, żeby zachęcić naiwniaków do montowania kolektorów i takiej
wspaniałej elektroniki ?
Jaką masz pewność, ze wprowadzone dane, na podstwie których licznik oblicza
energię są poprawne i dokładne ?
Jesteś w stanie rzeczowo i prawidłowo odpowiedzieć na te pytania ?
Bo ja nie, choć z metrologią (miernictwem, a nie z przewidywaniem pogody)
jestem związany ponad 20 lat i wiem, ze nie ma jednoanacznych odpowiedzi na
te pytania. Jeżeli twierdzisz, że jest inaczej to znaczy że masz zerowe
pojęcie na ten temat.
> Co jeszcze? W jednym miejscu wciskasz kity że zbiornik w którym jest 10stC
> szybko nagrzewa się od pomieszczenia 17stC a w drugim negujesz fakt że
> utrzymywanie dużej ilości gorącej 55stC wody w zbiorniku nie przynosi
> strat.
To są dwie różnie rzeczy.
W pierwszysm przypadku chodzi o zjawisko przenikania ciepła, a w drugim
przypadku chodzi o kwestię strat ciepła.
Jeżeli nie potrafisz tego odróżnić to naprawdę nasza dyskusja wygląda tak
jak bym rozmawiał z niewidomym od urodzenia o kolorach.
> Na koniec widząc że sie nie da jednak to wymyśłiłeś sobie że dawniej nie
> regulowało się przepływu.
I dalej to samo. Nie dyskusja na temat tylko jazda po mojej osobie "jak po
świni".
> Tym postem kończę bo widze że jesteś niereformowalny.
Już dawno powinieneś to zrobić, bo piszesz bzdury, zmyślasz niestworzone
rzeczy i niby fakty, a swoje pomyłki i kłamstwa przypisujesz mnie. Czepiasz
się mało istotnych informacji pisanych gdzieś mimochodem, robisz z tego
afery, zmyślasz niestworzone rzeczy dopisując do tych informacji swoją
fabułę i na podstawie tego próbujesz mnie zdyskredytować.
Po prostu zżera cię zawiść i kompleks niższości.
-
85. Data: 2010-02-03 09:24:56
Temat: Świat Hudrauliki według Jacka Plumpi
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hk9hm1$72m$1@news.onet.pl...
> Gdybyś nie był idiotą i pieniaczem to zauważył byś, że ja już zakończyłem
> z tobą dyskutować na tematy solarów zanim zadałeś to pytanie.
> Poza tym to i tak nie ma większego znaczenia, bo i tak wymiana ciepła
> będzie znacznie więsza od wężownicy kotła niż poprzez izolację.
Nie nie nie Dużo wcześniej juz twierdziłem że jest to pomijalnie mało az w
końcu policzyłem.
Nie mieszaj do tego wężownicy kotła. I nie zmieniaj teraz swoich wypowiedzi.
Pisałeś wyrażnie że uzysk kolektora w zimie jest mniejszy ponieważ zbiornik
nagrzewa się bardzo szybko od pomieszczenia.
Jak szybko? Pan Plumpi raczył nie wiedzieć. A jest to znikomie mało.
>> np. "Nie masz racji policzyłem i mnie wyszło nie 0,037 ale 3,7st/h"
>
> A ja policzę i wyjdzie mi inny wynik.
Policz więc i przedstaw wyniki przecież od poczatku o to chodzi że ja chcę
abyś mi udowodnił że zbiornik nagrzewa się "bardzo szybko" jak to
określiłeś.
> Uwzględniłeś całą powierzchnię wymiennika tzn. jego bok jak i dno oraz
> górę oraz to, ze masz zaokrąglenia ?
Ty jesteś takim idiotą skończonym czy udajesz takiego?
Przeczytaj wyraźnie to co było liczone. Podałem w przybliżeniu powierzchnię
boków po obwodzie oraz dekli górnego i dolnego.
Nawet dla ciebie lepiej bo po obwodzie zewnętrznym zawyżając wynik.
Jesteś tak tępy umysłowo że wszyscy się z ciebie smieja a ty myślisz że w
cyrku jesteś.
> Czy uwzględniłeś przenikanie ciepła poprzez ryry doprowadzające wodę i
> zawory, które nie posiadają aż tak grubej izolacji jak sam zbiornik ?
Aby ci udowodnić że zbiornik nei nagrzewa sie "bardzo szybko" jak napisałeś
można sobie to darować bo wynik i tak jest to pomijalnie mało.
> Czy uwzględniłeś, że na różnych wysokościach woda ma różną temperaturę ?
Nie muszę bo przyjąłem że w całym zbiorniku średnia temperatura wody rano
to temp 10stC.
jak chcesz to policzymy dla średniej wyższej tak jak tu chcesz ale to nie
będzie wyniku 13W lecz sporo mniej w może i wręcz wyjdą straty zbiornika bo
średnia temperatura jego będzie być może wyższa niż otoczenia.
> Czy uwzględniłeś, ze woda z kranu w tym zbiorniku nie będzie miała
> temperatury takiej samej jak w instalacji wodnej, bo się pomiesza z ciepłą
> znajdującą się w zbiorniku ?
"Woda z karanu w tym zbiorniku"
Co to za bełkot?
Że co ciemniaku? Dla obliczeń wziąłem temperaturę wody w zbiorniku a nie w
kranie. Wbij to do swojej pustej głowy. Jedno z drugim nie ma nic
wspólnego.
Następna twoja teoryja.
> Czy uwzględniłeś, ze zbiornik zbudowany jest z blachy stalowej, która
> przewodzi ciepło z góry na dół podgrzewając dolne partie wody ?
To się to ma jak gówno do parowozu na którym może wpaść w poślizg. To co
zachodzi wewnątrz zbiornika nie ma nic wspólnego z ilością ciepła jaką ten
zbiornik przyjmie z otoczenia. Nie rozumiesz tego ciemniaku? Pisałeś że
zbiornik nagrzewa się od otoczenia "bardzio szybko"
Jeśli już to należało by uwzględniac opór cieplny stali jako przegrody ale
ty za cienki jesteś żeby to pojąć.
Reszta poniżej wycinam bo szkoda mi tłumaczyć twoich bredni.
> Tylko nie pisz, że czegoś takiego w ogóle nie ma, bo w tym momencie się
> ośmieszysz.
Właśnie się ośmieszyłeś.
Ośmieszyłeś się ty ciemniaku. Do obliczeń ilości energii jaka przeniknie
przez przegrodę to co napisałeś to są pierdoły o jakich świat jeszcze nie
słyszał.
Przyznaj lepiej. Daleś ciała no nie? 13W wyszło, 0,037stC/h i choćbyś nie
wiem jak srał to po dołożeniu twoich postulatów wyjdzie sporo mniej.
Ale wstyd! Plumpi się pomylił! Bo wyszło że to setne części stopnia a nie
"szybko się nagrzeje". Jak by to gówno teraz zetrzeć. Nie da się zostanie na
wieki wieków w necie.
Pytam więc po raz kolejny czy nadal twierdzisz że zbiornik w którym jest
10stC w kotłowni w której jest 17stC nagrzewa się cytuję "bardzo szybko"
Na skróty bez twoich dyrdymałów widać że są to tak znikome wartości że jest
tak jak od początku pisałem czyli bez znaczenia.
Po drugie nagrzewanie się zbiornika nie ma znaczenia co co ilości zliczonej
energii przez licznik na wężownicy kolektora bo to zupełnie co innego.
> No to proszę oto fragmenty twoich wypowiedzi z kolejnych postów:
...ciach...
Czy tam jest gzieś napisane jest przeze mnie "idioto" ??? Czego ciemniaku
użyłeś jako pierwszy?
Panie jajako Plumpi ?
> Prawie każde twoje zdanie od samego początku dyskusji zawiera ironię,
> kpiny i szyderstwa nie na temat dyskusji lecz pod adresem osób, które
> śmią, mieć inne zdanie niż ty.
Pod twoim adresem oczywiście tak, bo pierdzielisz takie farmazony i nie
przyjmujesz do wiadomości faktu że się mylisz.
Jeszcze raz teorie Pana Plumpiego.
Na wszystkie mam przygotowane cytaty wypowiedzi Pana plumpiego jak by kto
chciał.
Podsumowanie:
1. W zimie kolektor rano grzeje bardzo mało bo robi to za niego zbiornik
który stojąc w pomieszczeniu kotłowni nagrzewa się bardzo szybko od
pomieszczenia.
2. W zimie ilość energii wyprodukowanej przez kolektor zliczana przez
licznik energii na wężownicy kolektora jest zawyżona bo zbiornik nagrzewa
się od pomieszczenia i przez kocioł. Tylko jakim cudem licznik energii na
wężownicy potrafi tą energię uzyskaną od pomieszczenia "zobaczyć" to tego
już Jacek Plumpi nie potrafi wyjaśnić.
3. Zamiast ustawić mniejszy przepływ glikolu na pierwszym lepszym zaworze w
instalacji kolektorów Nasz Gieniusz Wynalazca Jacek Plumpi stosował swój
wunder sterownik który przyrywaną praca pompy potrafił uzyskać wyższy uzysk
energii (podobno empirycznie potwierdzony). Tylko że Pan Plumpi nie rozumie
faktu że praca przerywana to nic innego jak zmniejszenie wartości
skutecznej przepływu co można zrobić prostym przykręceniem zaworu. Potem
wymyślił bajeczkę z której wynika że dziesięć lat temu świat nie znał
jeszcze zaworów (rury widocznie zatykane były drewnianym kołkiem).
4. 100 kWh energii wyprodukowanej przez kolektory w styczniu jest
bezużyteczna ponieważ jak to wyraznie napisał i tak zostanie zastąpiona
energią z kotła i otoczenia.
5. W zbiorniku z wodą występuję bardzo gwałtowne procesy. Np. cały zład wody
unosi się gwałtownie i opada powodując że woda w zbiorniku bardzo szybko się
miesza.
6. W zbiorniku z wodą ciepła woda opada na dno.
7. W zimie gdy w zbiorniku jest 10stC, a kolektor ma 30stC kolektor nie
nagrzeje zbiornika ale w lecie gdy w zbiorniku jest 30st i wiecej, jak
najbardziej.
8. Ścianki zbiornika mają znaczący duży wpływ na ogrzewanie ciepłą woda na
górze zimnych dolnych partii wody.
Wyliczać dalej?
> Kolego jak ja miałem do czynienia z takimi urządzeniami pracującymi w
> przemyśle ciężkim, gdzie je serwisowałem i dbałem o ich prawidłowe i
> dokładne pomiary prawie 25 lat temu to prawdopodobnie ty jeszcze ssałeś
> mleko matki, albo jeszcze cię nie było w planach na najbliższą
> dziesięciolatkę :)
A może to ty jesteś sporo młodszy ode mnie i jeszcze się od pieluchy nie
odkleiłeś ?
> Skoro uważasz się za takiego mądrego to powiedz mi jak dokonałeś
> kalibracji tego miernika ?
Nieeeee Panie plumpi. Tu chodzi o to że to ty uważasz się za
wszystkowiedzącego i nieomylnego aż zjawił się prosty człowiek z głową na
karku który w mig zauważył że karmisz grupowiczów bzdurami.
A teraz aby jakoś ukryc smród po swoich nietrafionych teoryjach zadajesz
pytania na temat kalibracji i inne próbując zsunąć dyskusję na inny tor.
Tylko że to jest bez znaczenia i nie związane z tym o czym wyżej mowa.
Ale zdradzę ci trochę tej tajemnicy.
Ciepło właściwe glikolum, temperatura na zasilaniu i powrocie wężownicy
oraz wartość przepływu l/h wyznaczona przez rotametr oraz licznik przepływu.
Rotametr zgodnie z normami niemieckimi posiada odpowiednią klasę pomiaru do
zliczania przepływu w instalacjach z glikolem.
Licznik przepływu także.
Licznik energii także.
To wystarczy aby z wystarczająca dokładnością określić ilość doprowadzonej
energii do zbiornika. Na tej samej zasadzie działają liczniki energii
stosowane w rozliczeniach za ciepło, różnią się czasem sposobem pomiaru
przepływu.
> Jakie przyjąłeś dane przepływów ?
To ty nie wiesz że litry na minutę?
> Jaką dokładność przepływu oraz liniowość pracy przy zmianach prędkości
> posiada pompa ?
Wystarczająco duża do moich celów.
> Jaką lepkość posiada medium ?
A zobacz sobie w tabele. Jest wszystko w necie. Podpowiem, u mnie jesty to
glikol propylenowy 49%
> Jaką klasę dokładności posiadają czujniki temperatury ?
Czujniki PT1000 posiadają wysoką klase dokładności. Do tego celu jest to aż
nadto dokładne.
Chyba nie myśłisz ciemniakui że do domowych celów ja nie muszę mieć pomiaru
energii z dokładnością do 1kWh.
> Z jaką klasą dokładności i rozdielczości mierzy i przelicza twój przyrząd
> ?
A co chcesz sobie taki kupić? Czy zrobić? Nie ma szans. Nie potrafisz
prawidłowo ustawić i zepsujesz.
> Czy przyrząd ten uwzględnia zmianę lepkości, opory przepływów i
> rozszerzalność medium przy zmianach temperatury ?
Bo co? zamiast 100kWh wyjdzie 100,2kWh na liczniku?
> Jaka jest niepewność takiego pomiaru ?
Zgodna z normą. Licznik dopuszczony do rozliczeń ciepła niemieckimi normami.
Aaaa. Wiesz wogóle co to jest niepewność pomiaru ?
> Jaką masz pewność, że producent elektroniki nie wprowadza celowo zawyżania
> pomiaru po to, żeby zachęcić naiwniaków do montowania kolektorów i takiej
> wspaniałej elektroniki ?
Taką mam ciemniaku pewność że to ja ustawiam wartości wejściowe parametrów w
sterowniku i samemu można to łatwo sprawdzić czy wylizone wartości chwilowe
są prawidłowe.
Producent gdyby tak zrobił jak piszesz to urządzenie nie zostałoby
dopuszczone do rozliczeń energii ciemniaku.
> Jaką masz pewność, ze wprowadzone dane, na podstwie których licznik
> oblicza energię są poprawne i dokładne ?
Bo wprowadzam je ja, a ja nie jestem Jackiem Plumpi.
> Jesteś w stanie rzeczowo i prawidłowo odpowiedzieć na te pytania ?
A dlaczego nie odpowiedziałeś rzeczowo na moje pytania z poprzednich postów?
> Bo ja nie, choć z metrologią (miernictwem, a nie z przewidywaniem pogody)
> jestem związany ponad 20 lat i wiem, ze nie ma jednoanacznych odpowiedzi
> na te pytania.
To się zastanów w jaki sposób rozliczni są odbiorcy energii cieplnej z
dostarczonej ilości ciepła do ich budynków.
Zasada zliczania energii jest taka sama i jest to w zupełności
wystarczające.
> To są dwie różnie rzeczy.
> W pierwszysm przypadku chodzi o zjawisko przenikania ciepła, a w drugim
> przypadku chodzi o kwestię strat ciepła.
To sa dwie wspólne rzeczy. W obu przypadkach chodzi o nic innego jak o
jakość przegrody oddzielającej medium od otoczenia ciemniaczku.
Jeżeli w zbiorniku występuje przyjmowanei energii z otoczenia jak to
napisałeś "bardzo szybko" to przy o wiele większej delcie nagrzanego
zbiornika względem otocszenia straty były by "super duper hiper giga bardzo
szybkie" a tego chyb abyśmy nei chcieli praawdaaaa?
Więc stosuje się odpowiednią izolację zbiorników tak aby straty te
zmniejszyć do minimum. Każdy chłop w gumofilcach wie że jak owinie beczkę
izolacją to utrzyma w niej dłużej ciepło ale kazdy chłop w gumofilcach jak
bedzie chciał nagrzać beczkę od słońca to izolację trzeba ściągnąć. Wedle
twojej teorii dobrze ocieplony zbiornik jednak nadal bardzo szybko nagzrewa
się od otoczenia.
> Jeżeli nie potrafisz tego odróżnić to naprawdę nasza dyskusja wygląda tak
> jak bym rozmawiał z niewidomym od urodzenia o kolorach.
No. Ja jestem niewidomy a ty daltonistą.
> Czepiasz się mało istotnych informacji pisanych gdzieś mimochodem, robisz
> z tego afery.
Mimochodem? To znaczy że autorytet Jacek vel Plumpi pisze swoje bzdurne
teoryje mimochodem?
Co jak co ale człowiek uważający się za taki autorytet jak ty nie powinien
wypowiadać głupawych terorii mimochodem przekonując przez 10 napisanych
przez siebie kolejnych postów że są słuszne.
Marek
-
86. Data: 2010-02-03 10:25:48
Temat: Re: Świat Hudrauliki według Jacka Plumpi
Od: "marko1a" <m...@l...de>
PT1000
Zakres: -50...+120 °C
Oporność nominalna: 1000 ohm / 0 °C
Dokładność: +/- 0,3 °C / 0 °C
Stała czasowa: 2,5 s
Materiał czujnika: stal kwasoodporna
Miernik przepływu
Maximaltemperatur 120°C bei 50% Glykolanteil
Nenndurchfluß Qn 600 l/h
Maximaldurchfluß Qmax 1200 l/h
Anlauf bei 12 l/h
Ab 30 l/h Toleranz < 5%
Ab 48 l/h Toleranz < 2%
Baulänge L = 110mm
Höhe H = 100mm
Verschraubungspaar (AGV) R1/2"
Überwurfmutter (AGZ) G 3/4"
Abb. Einbaumaße
Marek
-
87. Data: 2010-02-03 15:17:44
Temat: Re: Świat kłamstw i chamstwa marko1a
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości news:hkbfi3
> Pisałeś wyrażnie że uzysk kolektora w zimie jest mniejszy ponieważ
> zbiornik nagrzewa się bardzo szybko od pomieszczenia.
Kłamstwo.
Marko1a nie czyta i nie analizuje całości wypowiedzi, bo to jest mu
niewygodne. Woli czepić się wybiórczo tylko jednego z czynników wymienianych
przeze mnie (który akurat w tym przypadku ma najmniejszy wpływ, ale jednak
istnieje i w całościowym rozrachunku powinno także się go brać pod uwagę), a
następnie "rozdmuchać" go, dokonać błędnych obliczeń i analiz , a następnie
próbować mi udowadniać, że to ja się pomyłem w jego obliczeniach :D
> Pytam więc po raz kolejny czy nadal twierdzisz że zbiornik w którym jest
> 10stC w kotłowni w której jest 17stC nagrzewa się cytuję "bardzo szybko"
Czepiłeś się tylko jedynego składnika spośród składników, o których pisałem.
Zatem jeszcze raz ci odpowiem, ale naprawdę jest to ostatni raz i jak już
tego nie będziesz potrafił ogarnąć umysłem to ja już po prostu nie mam nic
więcej do powiedzenia w tym temacie.
Tak, woda o temperaturze 10stC wpływająca z sieci do zasobnika, dość szybko
się ogrzeje na skutek kilku czynników, z których ty wybiórczo przyczepiłeś
się do jednego jedynego tj. do wymiany ciepła z otoczeniem i z maniakalnym
uporem wyliczasz.
Czynniki, które powodują ogrzewanie się tej wody wodociągowej wpływającej do
zasobnika to:
1.Ogrzewanie się zimnej wody wodociągowej o temperaturze 10stC, która
napełnia zasobnik na skutek mieszania się tej wody z ciepłą wodą, która jest
już w tym zasobniku i posiada temeraturę wyższą niż 10stC. Dzieje się to w
trakcie napływania tej wody do zasobnika i jeszcze chwilę po tym, ponieważ
woda wpływając tworzy zawirowania.
2. Ogrzewanie się tej wody na skutek mieszania się tej wody z wodą grzaną
wężownicą kotła. To nagrzewanie spowodowane jest ruchami konwekcyjnymi. To
się dzieje, kiedy woda stoi w zasobniku, a górna część tego zasobnika jest
ogrzewaną wężownicą kotła.
3. Ogrzewanie się tej wody na skutek przewodności cieplnej wody - tu ciepło
przenika od górnych warstw gorącej wody do dolnych warstw. Także podczas
grzania kotłem.
4. Ogrzewanie się tej wody na skutek nagrzewania się za sprawą przewodności
cieplnej blachy, z której jest wykonany zasobnik. Cały czas, kiedy tylko
znajduje się wyżej woda o wyższej temperaturze.
5. Oraz nagrzewanie się od otoczenia poprzez ścianki zbiornika i izolację.
To było pisane jako jeden z czynników. To się dzieje wtedy, kiedy
temperatura wody wewnątrz jest niższa od temperatury zewnętrznej.
Tu trzeba jeszcze dodać, że w trakcie grzania wody kolektorami, kiedy
temperatura wody wzrośnie powyżej temperatury otoczenia dzieje się rzecz
odwrotna tj. woda nagrzewana kolektorami chłodzi się oddając ciepło do
otoczenia.
6. Temperatura wody, która pozostała z poprzedniego dnia.
Nie wiem i nie muszę tego wiedzieć jaki ty masz zbiornik i jaką masz
izolację na tym zbiorniku. Różni ludzie mają rózne zbiorniki, a takze mają
różne grubości izolacji. Jeden może mieć 5cm, inny 10, a jeszcze inny tylko
1cm, a widziałem też wielokrotnie zbiorniki bez izolacji. Poza tym ty masz w
kotłowni 17stC, a ktoś może mieć słabo zaizolowane rury oraz kocioł i będzie
miał ukrop 60stC.
Nie chodzi tu o wartości tylko o świadomość istnienia także i takiego
zjawiska i problemów, które sprawiają, że wykorzystanie kolektorów w okresie
zimowym może być znikome i nieopłacalne. Ty zaś patrzysz tylko i wyłącznie
poprzez pryzmat czubka własnego nosa "bo ja tak mam". Gówno to kogo tu
obchodzi jak ty masz, bo każdy może mieć inaczej, a problem tak czy siak
pozostaje. Ty będziesz codziennie spędzał kilka godzin na dachu odśnieżając
kolektory, a ktoś inny stwierdzi, że nie opłaca mu się ich odśnieżać dla 2
czy 3 dni w okresie zimowym i tak małej ilości ciepła i woli spalić
dodatkowo 2 worki ekogroszku czy trochę więcej gazu niż łazić po dachach
zimą lub kombinować z drogą automatyką czy zbiornikami, aby zminimalizować
mieszanie się wody grzanej kolektorami i kotłem.
Nie chce mi się nawet dalej czytać twoich kłamst i bredni wynikających z
twojego braku wiedzy i doświadczenia oraz twojej niechęci do zrozumienia
moich wypowiedzi. Zwłaszcza, że chamstwem chcesz nadrobić swoje braki, a że
twoje wypowiedzi są chamskie nie da się ukryć. Świadczy choćby to, że
zmieniłeś tyluł tego wątku i od samego początku traktujesz mnie jak szmatę.
Marko1a ! Proponuję ci zmień nicka na marko0, bo to co sobą reprezentujesz
oraz poziom twojej wiedzy lepiej wyraża ta okrągła cyfra :D
ŻEGNAM.
-
88. Data: 2010-02-03 15:25:33
Temat: Re: Świat kłamstw i chamstwa marko1a
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hkc42s$s9q$1@news.onet.pl...
> Czynniki, które powodują ogrzewanie się tej wody wodociągowej wpływającej
> do zasobnika to:
> 1.Ogrzewanie się zimnej wody wodociągowej o temperaturze 10stC, która
> napełnia zasobnik na skutek mieszania się tej wody z ciepłą wodą, która
> jest już w tym zasobniku i posiada temeraturę wyższą niż 10stC. Dzieje się
> to w trakcie napływania tej wody do zasobnika i jeszcze chwilę po tym,
> ponieważ woda wpływając tworzy zawirowania.
> 2. Ogrzewanie się tej wody na skutek mieszania się tej wody z wodą grzaną
> wężownicą kotła. To nagrzewanie spowodowane jest ruchami konwekcyjnymi. To
> się dzieje, kiedy woda stoi w zasobniku, a górna część tego zasobnika jest
> ogrzewaną wężownicą kotła.
> 3. Ogrzewanie się tej wody na skutek przewodności cieplnej wody - tu
> ciepło przenika od górnych warstw gorącej wody do dolnych warstw. Także
> podczas grzania kotłem.
> 4. Ogrzewanie się tej wody na skutek nagrzewania się za sprawą
> przewodności cieplnej blachy, z której jest wykonany zasobnik. Cały czas,
> kiedy tylko znajduje się wyżej woda o wyższej temperaturze.
> 5. Oraz nagrzewanie się od otoczenia poprzez ścianki zbiornika i izolację.
> To było pisane jako jeden z czynników. To się dzieje wtedy, kiedy
> temperatura wody wewnątrz jest niższa od temperatury zewnętrznej.
> Tu trzeba jeszcze dodać, że w trakcie grzania wody kolektorami, kiedy
> temperatura wody wzrośnie powyżej temperatury otoczenia dzieje się rzecz
> odwrotna tj. woda nagrzewana kolektorami chłodzi się oddając ciepło do
> otoczenia.
> 6. Temperatura wody, która pozostała z poprzedniego dnia.
P.S.
Pisałem też o mieszaniu się tej wody na skutek pracującej cyrkulacji, która
powoduje zawirowania w zbiorniku.
To, że ty jej nie masz nie znaczy, że nikt inny mieć nie będzie. Z własnego
doświadczenia wiem, bo jeżdżę na budowy na obmiary, że większość ludzi
potrzebuje i chce mieć cyrkulacje.
-
89. Data: 2010-02-03 20:19:44
Temat: Re: Świat kłamstw i chamstwa marko1a
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hkc42s$s9q$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości news:hkbfi3
>
>> Pisałeś wyrażnie że uzysk kolektora w zimie jest mniejszy ponieważ
>> zbiornik nagrzewa się bardzo szybko od pomieszczenia.
>
> Kłamstwo.
> Marko1a nie czyta i nie analizuje całości wypowiedzi, bo to jest mu
> niewygodne.
Czyta czyta tyle że tobie od początku głupio było sie przyznać do błędu.
Najpierw chciałes nam tu wcisnąć że to co kolektor nagrzeje to idzie na
marne bo:
Cytat
"No własnie i to chodzi, że jak dogrzejesz kotłem to w d...ę idzie energia z
kolektorów."
Konie c cytatu.
> Czepiłeś się tylko jedynego składnika spośród składników, o których
> pisałem.
Nie jednego a kilku. Jest tych punktów ponad 10 z czego osiem ci wypisałem
ale ty udajesz że ich nie widzisz.
Przez 5 odpisywanych postów broniłes zażarcie swoich teorii a teraz uszy ci
miękną i zmieniasz zdanie.
To dobrze rokuje bo tylko świnia nie zmienia poglądów.
> Tak, woda o temperaturze 10stC wpływająca z sieci do zasobnika, dość
> szybko się ogrzeje na skutek kilku czynników, z których ty wybiórczo
> przyczepiłeś się do jednego jedynego tj. do wymiany ciepła z otoczeniem i
> z maniakalnym uporem wyliczasz.
Napisałeś wyraźnie cytuję
"Poza tym weź jeszcze jedną rzecz pod uwagę licząc zyski z solarów. Otóż
zimna woda ma temperaturę ok. 10stC, a w pomieszczeniu kotłowni zazwyczaj
jest dość ciepło. W rzeczywistości w pierwszej fazie grzania kolektorami
grzeją tę wodę nie tylko kolektory, ale także część energii po prostu
przenika z otoczenia do zasobnika poprzez jego ścianki. Tak więc nie cała
energia nagrzewająca zasobnik pochodzi z kolektorów"
Koniec cytatu.
Następny cytat
"Tak, w chwili poboru wody, kiedy na dno napływa zimna woda z wodociągów.
Jednak już po paru chwilach ta temperatura wzrasta i bez przerwy rośnie,
choć kolektory nie pracują"
13W tak na skróty wyszło. Tj 0,037stC. A co ty policzyłeś No pochwal się.
bo do dzisiaj nie policzyłeś tego bo ci wstyd jest że masz takie braki w
wiedzy.
> Czynniki, które powodują ogrzewanie się tej wody wodociągowej wpływającej
> do
...ciach... nie na temat
> Tu trzeba jeszcze dodać, że w trakcie grzania wody kolektorami, kiedy
> temperatura wody wzrośnie powyżej temperatury otoczenia dzieje się rzecz
> odwrotna tj. woda nagrzewana kolektorami chłodzi się oddając ciepło do
> otoczenia.
Ło Jezu Amerykę Plumpi odkrył że zbiornik ma straty.
> Nie wiem i nie muszę tego wiedzieć jaki ty masz zbiornik i jaką masz
> izolację na tym zbiorniku. Różni ludzie mają rózne zbiorniki, a takze mają
> różne grubości izolacji. Jeden może mieć 5cm, inny 10, a jeszcze inny
> tylko 1cm, a widziałem też wielokrotnie zbiorniki bez izolacji. Poza tym
> ty masz w kotłowni 17stC, a ktoś może mieć słabo zaizolowane rury oraz
> kocioł i będzie miał ukrop 60stC.
Od początku była dyskusja o instalacji mojej i o uzyskach z mojej instalacji
więc to kto co ma mnie u siebie naszej dyskusji nie dotyczy.
Napisałeś że podniecam się uzyskami z dnia jednego więc zaczęliśmy dyskusję
jak to wygląda u mnie.
Następnie wspomniałeś że ta ilość energii nic nie znaczy.
Więc napisałem ci że sam styczeń to 110 kWh a to jest 1/5 miesiąca sierpnia
czyli wcale nie pomijalnie mało.
I co? Pozostawiłeś wątek bez odpowiedzi udając że nie było dyskusji
Co do zbiorników zresztą to ja nie widziałem fabrycznych zbiorników
solarnych nie izolowanych.
Nie kłam że widziałeś u kogoś solarne zbiorniki bez izolacji bo nikt takich
nie produkuje. Może ktoś sam sobie pospawał ale napewno ne do solarów.
Nawet gdy to będzie 30stC w pomieszczeniu to przez 5cm pianki przeniknie
zamias 13W około 20W.
Nadal pomijalnie mało.
>Ty będziesz codziennie spędzał kilka godzin na dachu odśnieżając kolektory,
No widzisz następny przykład że nie czytasz ze zrozumieniem a dziwisz się
potem że czegoś nie wiesz albo nie kumasz.
Pisałem wielokrotnie że kolektor stoi w ogrodzie.
> czy 3 dni w okresie zimowym i tak małej ilości ciepła i woli spalić
> dodatkowo 2 worki ekogroszku czy trochę więcej gazu niż łazić po dachach
W całej zimie to róznowartość nie dwóch a więcej worków.
Dużo więcej. Na tyle dużo że warto podejść do kolektora w ogrodzie i zgarnąc
śnieg.
A zresztą zgarniać trzeba tylko wtedy gdy pada śnieg.
Listopad grudzień styczeń i luty to około coś koło 800kWh a to jest 8 worków
czyli 160zł.
> ŻEGNAM.
Hej hej hei zaraz...
A miałeś cos policzyć...
I nie odpowiedziałeś jeszcze na wiele poruszanych przez ciebie tematów o
których sprytnie zapominasz.
Np watek o wyższości serwisowania prózniowych.
Cytuję:
"Ale są łatwiejsze do serwisowania, bo można wymieniać poszczególne elementy
i nie potrzebują warstwy izolacji.
Wracając do kolektorów płaskich także mogą się rozszczelnić, utracić
powłokę, może się zmatowić szyba pogarszając efektywność kolektorów lub ulec
uszkodzeniu i trzeba będzie ją wymienić. Cienkie rurki mogą się zapchać
"glutami" powstałymi z glikolu, nawet do tego stopnia, że nie będzie się
dało ich wyczyścić. Może się dostać w warstwę izolacji (wełny) woda, która
pogorszy izolacyjność, a nawet ją całkowicie zniszczy. Poza tym czasami
potrafią się zapowietrzyć lub utracić część glikolu, który z resztą też
trzeba będzie uzupełniać i wymieniać co jakiś czas, bo przegrzany glikol
traci swoje właściwości."
Konie cytatu
Ja ci odpowiedziałem
"Że co? Do czego? Serwisowania?
Serwis jest tylko przy prózniowych bo płaskei zamontowane raz leżą do czasu
aż meteor nie przypierdzieli.
Jakie to elementy w płaskim chcesz wymieniać?
W próżniowym natomiast sam fakt że producentr chwali się że łatwa wymiana
rury zapala sygnał ostzregawczy
"Ocho? Łatwa wymiana? Czyli coś z tymi rurami się dzieje skoro należy je
wymieniać. A ile to kosztuje""
No i co? jeden z wielu niewygodnych poruszanych tematów pozostał bez
odpowiedzi.
Marek
-
90. Data: 2010-02-03 20:35:02
Temat: Re: Świat kłamstw i chamstwa marko1a
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hkc4hn$tl0$1@news.onet.pl...
> P.S.
> Pisałem też o mieszaniu się tej wody na skutek pracującej cyrkulacji,
> która powoduje zawirowania w zbiorniku.
> To, że ty jej nie masz nie znaczy, że nikt inny mieć nie będzie. Z
> własnego doświadczenia wiem, bo jeżdżę na budowy na obmiary, że większość
> ludzi potrzebuje i chce mieć cyrkulacje.
Dyskutowaliśmy o instalacji mojej a nie u kogoś.
Ja u siebie mam tak a nie inaczej wykonaną instalację a wielokrotne
kalkulacje i uzyskane wartości energii dowodzą że twoje mitologizowanie o
niedziałających i bezużytecznych kolektorach w zimie to efekt lat
wczesniejszych kiedy mało kto się tym zajmował bo były drogie a firmy
produkujące bazowały na oklepanych prostych schematach. Sam robiłeś
sterownik tak a nie inaczej ale było to skażone latami ubiegłymi.
Wystaczyło zaznajomić się dokładnie z zasadą działania i mechanizmami oraz
poznac dwa podstawowe parametry kolektorów aby wiedzieć że było to
rozwiązanie chybione. Może faktycznie dawało większy uzysk ale wystarczyło
po prostu ustawić przepływ na odpowiednim poziomie aby układ dawał tyle samo
energii a może i więcej. Cały czas ci to mówię ale ty nie prszyjmujesz tego
do wiadomości.
Jeżeli tylko chcesz to rzeczowo podyskutujemy o twoim sposobie pracy
przerywanej. Jestem gotów udowodnić że w wielu przypadkach było to nawet
stratne rozwiązanie zarówno ekonomicznie jak i pod względem uzyskiwanych
ilości energii.
I na koniec napiszę.
Jest w Polsce wielu specjalistów znających i interesujących się wieloma
dziedzinami. Zauważyłem że za każdym razem gdy ktokolwiek coś napisze to
odpowiadasz mu jak by był kompletnym dyletantem. Podczas gdy ty robiłęs
takie rzeczy że hej.
Nawet nie masz pojęcia co robiłem ja i czym zajmowałem się i zajmuję.