eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak to ogarnąć?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 127

  • 11. Data: 2020-06-06 14:20:54
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-06-06 o 05:07 -0700, Kadar napisał:
    > > transferu. Internet jest teraz szybki i tani. Robi się bookmark
    > > w przeglądarce.
    >
    > Co to jest bookmark w przeglądarce?

    Po polsku "zakładka".
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82adka_(informa
    tyka)

    Mateusz


  • 12. Data: 2020-06-06 15:30:53
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2020-06-06 o 10:20, Kadar pisze:
    > Ogłoszeń są setki duża część to zwyczajne wrzutki-wabiki

    Ale znasz zasadę, że pierwsze 37% ofert tylko oglądasz i nie podejmujesz
    decyzji.
    Dopiero każde powyżej 37% oceniasz. Jak jest lepsze od tych z puli do
    37% to je bierzesz. I statystycznie będzie najlepsze z puli 100%.

    Robert


  • 13. Data: 2020-06-06 15:39:27
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Kadar <o...@g...com>

    > Ale znasz zasadę, że pierwsze 37% ofert tylko oglądasz i nie podejmujesz
    > decyzji.
    > Dopiero każde powyżej 37% oceniasz. Jak jest lepsze od tych z puli do
    > 37% to je bierzesz. I statystycznie będzie najlepsze z puli 100%.

    Lubię te statystyczne zabawy. Niczego nie wnoszą ale jest się o co pokłócić.
    Chyba nie chce mi się rozpoczynać dyskusji. Tak mówią mędrcy od statystyk.
    K.


  • 14. Data: 2020-06-06 15:49:03
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Kadar napisał:

    >> Internet jest teraz szybki i tani. Robi się bookmark w przeglądarce.
    >
    > Co to jest bookmark w przeglądarce? Przypuszczam, że gdybym wiedział
    > to nie zadawałbym takiego pytania na grupie.

    Po polsku "Zakładki", po hiszpańsku "Marcadores". Odkąd istnieją na
    świecie przeklądaki, istnieją bookmarki. I nazywają sie bookmarkami,
    dopiero później to przetłumaczono. Się klika (lub klawisz wciska, na
    przykład Ctr-D), się dodaje opis własny i komputer pamieta adres (URL).

    >> Jak się samemu tworzy chaos informacyjny, to trudno winić za to
    > Mam chaos i nikogo za to nie winię. Pytam co mogę zrobić.

    Poradziłem czego nie robić. Chaosu. Bo to wraca i mści się okrutnie
    na chaos czyniącym.

    >> Nie wyobrażam sobie, żebym sam mógł wysłać pytanie, nie podając
    >> w treści maila URL ogłoszenia. Przecieś ktoś po drugiej stronie
    >> może mieć tan sam problem co ja -- wystawił sto ogłoszeń (bo jest
    >> pośrednikiem), a teraz pytają go o "ten dom".
    >
    > Komunikacja jest nie tylko mailowa ale bardzo często smsowa.
    > Więc nikt nie wycina pytań a ni innych informacji, tylko ich
    > po prostu nie przepisuje. Przysyłają mi z telefonu na telefon.

    Ktoś zamieszcza ogłoszenie i nie podaje maila? Jakoś nie wierzę.
    Jeśli kakiś portal dopuszcza taką sytuację, należy go omijać, bo
    być może za chwilę wyjdą inne kwiatki. Dla własnej (przyszłej)
    wygody należy korzystać z maila, a nie pchać się na siłę w
    bezsensowne kanały komunikacji.

    >> Jak przyjdzie odpowiedź, to już jest pełna wskazówka. A nawet dwie,
    >> bo poza URL-em w cytacie, jeszcze references w nagłówku maila.
    >
    > Nie ma maile bo odpowiedź jest na stronie portalu a tam są trochę
    > inne informacje niż sobie zapisałem, bo portal może mieć nagłówek
    > wielozdaniowy a ja nie bardzo mogę taki tytuł pliku sobie zrobić,
    > żeby później łatwo powiązać wiadomość z ogłoszeniem.

    Jest dziwna moda na robienie "formularzy kontaktowych" na stronach WWW.
    To co się tam wklepie, i tak idzie mailem do właściciela strony. Tyle
    że często w bardzo pokaszanionej formie (webmasterzy to flejtuchy).
    Naprawdę nie ma obowiązku korzystania, lepiej odszukać adres i napisać
    po ludzku.

    >> Naprawdę ktoś odpowiada na wiadomość i złośliwie wycina pytania?!
    >> Nie wierzę! To się może zdarzać w Usenecie (baaardzo rzadko), że
    >
    > Nie wycina tylko ich nie przepisuje.

    W mailach (i w Usenecie) samo się przepisuje, więc nie ma problemu.

    >> cech charakterologicznych. Ale jak komuś zależy na sprzedaży domu,
    >> to takich numerów nie wyprawia i zachowuje się normalnie.
    >
    > To nie jest tak do końca. Wystawia coś i jak się znajdzie to dobrze.
    > Ostatnio piszę w smsie facetowi, żeby odpowiedział mi namail bo przez
    > telefon to się z nim nie dogadam. Ten na to, żebym znalazł sobie kogoś
    > kto mówi po hiszpańsku i zadzwonił bo maili nie będzie pisał. Ma prawo
    > ale to ja mam problem.

    Ma prawo i z niego korzysta. Dostał kontakt z telefonu, w dodatku
    lokalnego, hiszpańskiego, to się tego trzyma, bo tak mu wygodniej
    (może mało piśmienny, to się zdarza). Trzeba samemu narzucać
    standardy komunikacji.

    >> To jeszce podpowiem, że bookmarki też da się katalogować (w sensie
    >> dzielenia na podkatalogi): "obejrzane", "wysłane pytanie", "przyszła
    >> odpowiedź", "obiecujące", "takie sobie", "rewelacyjne" itd. W trakcie
    >> całej operacj szukania domu przeciągamy je z katalogu do katalogu,
    >> a przy ich widocznych tytułach dopisujemy swoje uwagi.
    >
    > Super tylko co to jest i jak to się robi?

    Przeciąga się ikonki.

    > Dzięki za podpowiedzi.

    Nie ma za co, zawsze chętnym do pomocy.

    --
    Jarek


  • 15. Data: 2020-06-06 15:52:25
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Po cholerę? To już nie te czasy, że trzeba oszczędzać każdy bajt
    >> transferu. Internet jest teraz szybki i tani. Robi się bookmark
    >> w przeglądarce.
    >
    > Następnego dnia ogłoszenie znika, albo sprzedawca je zmienił - i jest
    > problem ("to było tam napisane? czy o inny dom chodziło? a może w
    > innym serwisie to czytałem? albo zdawało mi się?").

    Kolejny argument za bookmarkami -- dostęp do najświeższych informacji.
    Po co mam pytać o dom, który się wczoraj sprzedał? Albo targować się
    o 10 tysięcy, gdy sprzedawca sam sdążył obniżyć o 20?

    >> Jak się samemu tworzy chaos informacyjny, to trudno winić za to
    >> kogoś innego. Nie wyobrażam sobie, żebym sam mógł wysłać pytanie,
    >> nie podając w treści maila URL ogłoszenia.
    >
    > W praktyce to tak nie działa - trzeba wysyłać pytanie via jakiś
    > gówniany formularz serwisu ogłoszeniowego, który komunikację formatuje
    > na swój sposób, a często też cenzuruje.

    W praktyce to ja zawsze olewam formularze, szukam prawdziwego adresu.
    Agencje mają zawsze, w podejrzanych serwisach ogłoszeniowych może jest
    inaczej (ale chyba nie warto z nich korzystać).

    > Do tego wielu ludzi nie odpowiada na maile, reagują tylko na smsy lub
    > wyłącznie na kontakt telefoniczny. I trudno im się dziwić - człowiek
    > ma inne rzeczy do roboty niż odpowiadać na milion głupich zapytań od
    > internetowych ciekawskich... Sam będąc w pozycji sprzedawcy też ostro
    > filtrowałem. Szkoda życia.

    Trudno mi wyobrazić sobie siebie nie odpowiadającego na maile,
    a jednocześnie odbierającego telefony z nieznanych numerów.
    Informację pisemną, głupią od mądrej, odróżnę w ułamku sekundy.
    Na gadanie z ciekawskimi (lub dziubdzianie esemesów) faktycznie
    szkoda życia.

    > Jeśli o mnie chodzi, to kiedy ostatnim razem musiałem użerać się z
    > kupnem któregoś z domów, to nie wymyśliłem nic praktyczniejszego niż
    > to, co OP już robi - tj. trzymanie skopiowanej ("wydrukowanej") treści
    > ogłoszeń w osobnych katalogach i dodawaniu tam ew. dodatkowych zdjęć
    > oraz otrzymanych informacji w plikach tekstowych. Do tego utrzymywałem
    > jeden wspólny plik xls z "rankingiem" nieruchomości, gdzie scoring
    > wyliczałem na podstawie kryteriów własnych.
    >
    > Całe wieczory umykały mi na sortowaniu tego, kto do kogo co napisał i
    > który dom jest który.

    Całkiem dobre podsumowanie. Jeśli się przefajnuje i narobi mnóstwo
    wyrafinowanych narzędzi, straci się tylko czas. Wybór najlepiej robi
    się na czuja.

    --
    Jarek


  • 16. Data: 2020-06-06 15:53:01
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Kadar napisał:

    >> Oprócz tego, co Jarek napisał, zwłaszcza w aspekcie GIGO
    >
    > Co to jest GIGO?

    https://en.wikipedia.org/wiki/Garbage_in,_garbage_ou
    t

    --
    Jarek


  • 17. Data: 2020-06-06 15:53:43
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Kadar napisał:

    >> Ale znasz zasadę, że pierwsze 37% ofert tylko oglądasz i nie podejmujesz
    >> decyzji. Dopiero każde powyżej 37% oceniasz. Jak jest lepsze od tych z
    >> puli do 37% to je bierzesz. I statystycznie będzie najlepsze z puli 100%.
    >
    > Lubię te statystyczne zabawy. Niczego nie wnoszą ale jest się o co pokłócić.
    > Chyba nie chce mi się rozpoczynać dyskusji. Tak mówią mędrcy od statystyk.

    43,852% statystyk jest wyssana z palca.

    --
    Jarek


  • 18. Data: 2020-06-06 16:34:36
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2020-06-06 o 15:52 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
    > Kolejny argument za bookmarkami -- dostęp do najświeższych informacji.
    > Po co mam pytać o dom, który się wczoraj sprzedał? Albo targować się
    > o 10 tysięcy, gdy sprzedawca sam sdążył obniżyć o 20?

    Kolega najwyraźniej jest w tej materii teoretyk :)
    Ogłoszenie mogło zniknąć, a dom dalej na sprzedaż - mogło wygasnąć
    albo (bardziej prawdopodobne) sprzedawca usunął i wystawił ponownie,
    żeby trafić na początek listy. Treść również mogła ulec jakimś tam
    zmianom - a człowiek się potem zastanawia po nocy bo pamięta inaczej,
    i może to jednak był inny dom?

    > W praktyce to ja zawsze olewam formularze, szukam prawdziwego adresu.
    > Agencje mają zawsze, w podejrzanych serwisach ogłoszeniowych może jest
    > inaczej (ale chyba nie warto z nich korzystać).

    W zależności od tego, gdzie i czego się szuka, "agencje" mogą być małym
    odsetkiem ogłoszeń. Mogę też specyficznie szukać wyłącznie nie-agencji,
    bo nie chcę karmić pasożytów.

    > Trudno mi wyobrazić sobie siebie nie odpowiadającego na maile,
    > a jednocześnie odbierającego telefony z nieznanych numerów.

    Ludzie są różni. Nie każdy siedzi 16h/dobę przed ekranem i ma usenet w
    małym palcu od nogi.

    > Całkiem dobre podsumowanie. Jeśli się przefajnuje i narobi mnóstwo
    > wyrafinowanych narzędzi, straci się tylko czas. Wybór najlepiej robi
    > się na czuja.

    Ostatecznie często to tak wychodzi, ale człowiek lubi mieć wrażenie, że
    dokonał racjonalnego, wykalkulowanego i możliwie optymalnego wyboru.

    Mateusz


  • 19. Data: 2020-06-06 17:01:31
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    >> Kolejny argument za bookmarkami -- dostęp do najświeższych informacji.
    >> Po co mam pytać o dom, który się wczoraj sprzedał? Albo targować się
    >> o 10 tysięcy, gdy sprzedawca sam sdążył obniżyć o 20?
    >
    > Kolega najwyraźniej jest w tej materii teoretyk :)
    > Ogłoszenie mogło zniknąć, a dom dalej na sprzedaż - mogło wygasnąć
    > albo (bardziej prawdopodobne) sprzedawca usunął i wystawił ponownie,
    > żeby trafić na początek listy. Treść również mogła ulec jakimś tam
    > zmianom - a człowiek się potem zastanawia po nocy bo pamięta inaczej,
    > i może to jednak był inny dom?

    Ciekawe czy sprzedający zyskuje, czy jednak traci na takich kombinacjach.
    W czasach jednorazowych ogłoszeń w prasie papierowej było wiadomo, że
    Aaaaaaaby coś sprzedać, najlepiej być na pierwszym miejscu. Dzisiaj jest
    tych ogłoszeń wiele, zwykle z możliwościa wyszukiwania według kryteriów,
    a potem sortowanych -- opcja "od najnowszych" może jest, ale mnie się
    ona mało użyteczną wydaje.

    W każdym razie niezmienny URL oferty jest wartością samą w sobie. Zawsze,
    gdy korespondowałem z tzw. "pasożytami", wysyłali mi oni wybrane linki
    ze swojej strony. Nigdy się one nie zmieniały, a strukturę zwykle miały
    przejrzystą.

    >> W praktyce to ja zawsze olewam formularze, szukam prawdziwego adresu.
    >> Agencje mają zawsze, w podejrzanych serwisach ogłoszeniowych może jest
    >> inaczej (ale chyba nie warto z nich korzystać).
    >
    > W zależności od tego, gdzie i czego się szuka, "agencje" mogą być małym
    > odsetkiem ogłoszeń. Mogę też specyficznie szukać wyłącznie nie-agencji,
    > bo nie chcę karmić pasożytów.

    A owszem, można też tak. Tylko nie każdy ma czas na organizowanie
    komunikacji ze sprzedawcami i całej reszty. Trzeba się nauczyć odróżniać
    poważnych partnerów i niepoważnych. Ludzi, którzy chcą sprzedać dom,
    ale nie chce im się pisać maila, zakwalifikować do jednej, bądź drugiej
    kategorii.

    >> Trudno mi wyobrazić sobie siebie nie odpowiadającego na maile,
    >> a jednocześnie odbierającego telefony z nieznanych numerów.
    >
    > Ludzie są różni. Nie każdy siedzi 16h/dobę przed ekranem i ma usenet w
    > małym palcu od nogi.

    No, bardzo różni. Ja na przykład nie mogę pozwolić sobie na to, by
    każdy mógł przez 16h/dobę dzwonić do mnie, odrywać od zajęć, gadać
    o czym chce i zadawać najdziwniejsze pytania. Raz na dobę mogę hurtem
    odpowiedziec na maile w sprawie sprzedawanego domu.

    >> Całkiem dobre podsumowanie. Jeśli się przefajnuje i narobi mnóstwo
    >> wyrafinowanych narzędzi, straci się tylko czas. Wybór najlepiej robi
    >> się na czuja.
    >
    > Ostatecznie często to tak wychodzi, ale człowiek lubi mieć wrażenie, że
    > dokonał racjonalnego, wykalkulowanego i możliwie optymalnego wyboru.

    Ludzie są różni. W moim przypadku słowa "racjonalny i wyklalkulowany"
    słabo pasują do wyborów takich jak kupno domu.

    --
    Jarek


  • 20. Data: 2020-06-06 17:56:27
    Temat: Re: Jak to ogarnąć?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 06.06.2020 10:20, Kadar wrote:

    Zrób sobie w LibreOffice Base małą bazę danych albo w Microsoftowym
    Accessie ale Libre jest za darmo. Podłożysz później regułki pod
    wyszukiwanie i wszystko znajdziesz :-) Żadnych plików od tego jest baza
    danych.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1