-
51. Data: 2020-06-08 14:39:14
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Chyba trzeba go będzie użyć jako bufor albo osłona radiacyjna na
>> wypadek wojny lub G5.
>
> Nie widzę tego, ale czy taka rzecz, z racji przeznaczenia, nie
> wymaga dość luźnej konstrukcji? Wszak ze wzrostem temperatury różne
> cuda się dzieją z blachą - na sztywno pospawany kloc mógłby tu
> i ówdzie popękać. Jeśli to luźna konstrukcja, to powinna dać się
> rozebrać i wynieść w częściach.
Weźmy taki na przykład parowóz. Oglądałem nieraz i się zachwycałem.
Nie wygląda na luźną konstrukcję.
Jarek
--
Muszę to panu dokończyć. Czy pan myśli, panie feldfebel, że ten maszynista
sobie to zapamiętał? Wszystko pomieszał i poplątał, i pomnożył przez trzy,
ponieważ przypomniał sobie o Trójcy Bożej. No i nie znalazł tej lokomotywy,
która zapewne jeszcze ciągle stoi na torze 16.
-
52. Data: 2020-06-08 15:05:26
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-06-08 o 14:39 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Weźmy taki na przykład parowóz. Oglądałem nieraz i się zachwycałem.
> Nie wygląda na luźną konstrukcję.
Wiki podpowiada, że to jednak konstrukcja luźna (w sensie nie
pospawana na amen):
"(...) oba elementy połączone są złożonym systemem licznych zespórek,
aby nie dopuścić do deformacji kotła"
Mateusz
-
53. Data: 2020-06-08 15:24:24
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Weźmy taki na przykład parowóz. Oglądałem nieraz i się zachwycałem.
>> Nie wygląda na luźną konstrukcję.
>
> Wiki podpowiada, że to jednak konstrukcja luźna (w sensie nie
> pospawana na amen):
>
> "(...) oba elementy połączone są złożonym systemem licznych zespórek,
> aby nie dopuścić do deformacji kotła"
"Zespórka" -- bardzo ładne słowo, pierwszy raz się z nim spotkałem.
Ta sama Wikipedia wyjaśniła mi co to takiego:
Zespórka -- pręt lub rurka przymocowane między dwiema równoległymi
blachami prostopadle do nich, w celu wzmocnienia i usztywnienia
konstrukcji.
--
Jarek
-
54. Data: 2020-06-08 15:51:44
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-06-08 o 15:24 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> "Zespórka" -- bardzo ładne słowo, pierwszy raz się z nim spotkałem.
> Ta sama Wikipedia wyjaśniła mi co to takiego:
>
> Zespórka -- pręt lub rurka przymocowane między dwiema równoległymi
> blachami prostopadle do nich, w celu wzmocnienia i usztywnienia
> konstrukcji.
Uważny czytelnik znajdzie dalej link do opisu patentowego z 1936 r., w
którym opis zespórki nie pozostawia wątpliwości co do tego, że to luźny
(acz szczelny) element konstrukcyjny, wyposażony w głowice, sworznie,
nakrętki i takie różne - po to właśnie, by nie rozjebało wszystkiego
wskutek działających nań sił.
Mateusz
-
55. Data: 2020-06-08 16:19:48
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> "Zespórka" -- bardzo ładne słowo, pierwszy raz się z nim spotkałem.
>> Ta sama Wikipedia wyjaśniła mi co to takiego:
>>
>> Zespórka -- pręt lub rurka przymocowane między dwiema równoległymi
>> blachami prostopadle do nich, w celu wzmocnienia i usztywnienia
>> konstrukcji.
>
> Uważny czytelnik znajdzie dalej link do opisu patentowego z 1936 r., w
> którym opis zespórki nie pozostawia wątpliwości co do tego, że to luźny
> (acz szczelny) element konstrukcyjny, wyposażony w głowice, sworznie,
> nakrętki i takie różne - po to właśnie, by nie rozjebało wszystkiego
> wskutek działających nań sił.
Jeśli bardzo uważny, to zauważy też, że link rzekomo prowadzi do patentu
dotyczącego rozpórki. Ale dalej już wszystko w porządku. Otóż zespórka
znamienna jest tym, że połączenie zapewnia "giętka rurka". Nie ma tam luzu,
a szczelność wynika z użycia litego materiału odkształcanego plastycznie.
Ten giętki materiał, to stal słusznej grubości. Wszystko zatem jest
względnie, zwłaszcza w kolejnictwie.
--
Jarek
-
56. Data: 2020-06-08 17:07:41
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>
2020-06-08 o 16:19 +0200, Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan Mateusz Viste napisał:
> > Uważny czytelnik znajdzie dalej link do opisu patentowego z 1936
> > r., w którym opis zespórki nie pozostawia wątpliwości co do tego,
> > że to luźny (acz szczelny) element konstrukcyjny, wyposażony w
> > głowice, sworznie, nakrętki i takie różne - po to właśnie, by nie
> > rozjebało wszystkiego wskutek działających nań sił.
>
> Jeśli bardzo uważny, to zauważy też, że link rzekomo prowadzi do
> patentu dotyczącego rozpórki.
Wnikliwy czytelnik nie zraża się takimi drobiazgami, tylko śmiało
weryfikuje materiały źródłowe. Jeśli czytelnik jest do tego uczynny, to
wprowadza także stosowną poprawkę.
> zespórka znamienna jest tym, że połączenie zapewnia "giętka rurka".
> Nie ma tam luzu, a szczelność wynika z użycia litego materiału
> odkształcanego plastycznie.
Rura to jednak nie wszystko.
"niedogodność tę usuwa się przez zaopatrzenie giętkiej rury po obu
stronach w specjalne głowice"
"w przykładzie wykonania (...) głowice są wśrubowane w ścianę kotła, a
końce rury są wsunięte w głębokie pierścieniowe rowki głowic"
W moim mniemaniu to dalej zalicza się do konstrukcji luźnych, tj.
rozbieralnych bez użycia palnika. Czy ma to wszystko jakikolwiek
związek z wspomnianym wcześniej kotłem na ekogroszek? Nie mam pojęcia.
Mateusz
-
57. Data: 2020-06-08 17:08:06
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 7 Jun 2020 20:54:10 +0200, heby
> On 07/06/2020 19:03, Myjk wrote:
> > Coś chyba przegapiłęm. Które ceny i ile spadły konkretnie w stosunku do
> > jakiego okresu? Ja nie zauważyłem spadku, a w ciągu 10 lat to nawet
> > podrożały.
>
> Przyzwoita [1] pompa powietrze-woda 8kW za 13.500zł. Chińskie jeszcze
> tańsze.[1] Haier.
Przecież Haier to Chińska pompa. :P
> Dopłaty (u mnie 4kzł od pompy). Dopłaty do fotowoltaiki.
Akurat dopłaty tylko i wyłącznie podbijają cenę startową.
> Jeszcze kilka lat temu bez 40kzł nie dało się podejść do tematu, teraz w
> okolicy kilka firm mieszczących się w 8kW za 20kzł z montażem i jest
> kilka modeli w tym zakresie.
> W końcu się zdecydowałem wywalić kocioł i zamontować. W razie mrozów -25
> mam jeszcze gaz i kominek z płaszczem.
Ceny się nie zmieniły znacznie. Myślę, że wtedy opierałeś się na obiegowych
opiniach. Dzisiaj też takie ceny można spotkać, głównie powielają je ci,
którzy wzięli dwie wyceny na krzyż w firmach które jako pierwsze
wystrzeliły w góglach (reklama). Przeciętna pompa w okolicach 10kW od
zawsze kosztowała 24-30 tys. zł brutto z montażem (w tym zbiornik CWU i
uzbrojenie kotłowni) i nie mówię tu o chińczykach, tylko o rzędzie
Panasonica.
--
Pozdor
Myjk
-
58. Data: 2020-06-08 17:34:20
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>>> Uważny czytelnik znajdzie dalej link do opisu patentowego z 1936
>>> r., w którym opis zespórki nie pozostawia wątpliwości co do tego,
>>> że to luźny (acz szczelny) element konstrukcyjny, wyposażony w
>>> głowice, sworznie, nakrętki i takie różne - po to właśnie, by nie
>>> rozjebało wszystkiego wskutek działających nań sił.
>>
>> Jeśli bardzo uważny, to zauważy też, że link rzekomo prowadzi do
>> patentu dotyczącego rozpórki.
>
> Wnikliwy czytelnik nie zraża się takimi drobiazgami, tylko śmiało
> weryfikuje materiały źródłowe. Jeśli czytelnik jest do tego uczynny,
> to wprowadza także stosowną poprawkę.
Dalibóg, chciałem zrobić to od razu, lecz telefon wciąż dzwoni i dzwoni.
Ale wiedzę, że już nie muszę.
>> zespórka znamienna jest tym, że połączenie zapewnia "giętka rurka".
>> Nie ma tam luzu, a szczelność wynika z użycia litego materiału
>> odkształcanego plastycznie.
>
> Rura to jednak nie wszystko.
>
> "niedogodność tę usuwa się przez zaopatrzenie giętkiej rury po obu
> stronach w specjalne głowice"
>
> "w przykładzie wykonania (...) głowice są wśrubowane w ścianę kotła,
> a końce rury są wsunięte w głębokie pierścieniowe rowki głowic"
>
> W moim mniemaniu to dalej zalicza się do konstrukcji luźnych, tj.
> rozbieralnych bez użycia palnika. Czy ma to wszystko jakikolwiek
> związek z wspomnianym wcześniej kotłem na ekogroszek? Nie mam pojęcia.
Według fig. 1 rurę 2 umieszcza się między ścianami 5, 6 kotła
i głowicami 3, 4 rury, poczem uskutecznia sie połączenie przez
rozwalcowanie lub roztłoczenie głowic, jak również przez odwinięcie
zewnętrznego brzegu głowic 3 i 4.
Według mojej wiedzy, tak uskutecznione połączenia nie są rozbieralne.
Nie możemy mieć przecież pewności, że dany parówóz ma zespórki konstrukcji
Juliusa Urbanka i Hanza Heinzla.
Jarek
--
dzięcioł w drzewo, proszę, proszę,
a dziewczynie łzy jak groszek
albo jak te perły, względnie kakao.
-
59. Data: 2020-06-08 17:35:25
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>>> Uważny czytelnik znajdzie dalej link do opisu patentowego z 1936
>>> r., w którym opis zespórki nie pozostawia wątpliwości co do tego,
>>> że to luźny (acz szczelny) element konstrukcyjny, wyposażony w
>>> głowice, sworznie, nakrętki i takie różne - po to właśnie, by nie
>>> rozjebało wszystkiego wskutek działających nań sił.
>>
>> Jeśli bardzo uważny, to zauważy też, że link rzekomo prowadzi do
>> patentu dotyczącego rozpórki.
>
> Wnikliwy czytelnik nie zraża się takimi drobiazgami, tylko śmiało
> weryfikuje materiały źródłowe. Jeśli czytelnik jest do tego uczynny,
> to wprowadza także stosowną poprawkę.
Dalibóg, chciałem zrobić to od razu, lecz telefon wciąż dzwoni i dzwoni.
Ale widzę, że już nie muszę.
>> zespórka znamienna jest tym, że połączenie zapewnia "giętka rurka".
>> Nie ma tam luzu, a szczelność wynika z użycia litego materiału
>> odkształcanego plastycznie.
>
> Rura to jednak nie wszystko.
>
> "niedogodność tę usuwa się przez zaopatrzenie giętkiej rury po obu
> stronach w specjalne głowice"
>
> "w przykładzie wykonania (...) głowice są wśrubowane w ścianę kotła,
> a końce rury są wsunięte w głębokie pierścieniowe rowki głowic"
>
> W moim mniemaniu to dalej zalicza się do konstrukcji luźnych, tj.
> rozbieralnych bez użycia palnika. Czy ma to wszystko jakikolwiek
> związek z wspomnianym wcześniej kotłem na ekogroszek? Nie mam pojęcia.
Według fig. 1 rurę 2 umieszcza się między ścianami 5, 6 kotła
i głowicami 3, 4 rury, poczem uskutecznia sie połączenie przez
rozwalcowanie lub roztłoczenie głowic, jak również przez odwinięcie
zewnętrznego brzegu głowic 3 i 4.
Według mojej wiedzy, tak uskutecznione połączenia nie są rozbieralne.
Nie możemy mieć przecież pewności, że dany parówóz ma zespórki konstrukcji
Juliusa Urbanka i Hanza Heinzla.
Jarek
--
dzięcioł w drzewo, proszę, proszę,
a dziewczynie łzy jak groszek
albo jak te perły, względnie kakao.
-
60. Data: 2020-06-08 18:35:22
Temat: Re: Jak wyjąc piec z kotłowni - tak ze 350kg na oko
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .06.2020 o 14:05 Mateusz Viste <m...@x...invalid> pisze:
> Nie widzę tego, ale czy taka rzecz, z racji przeznaczenia, nie
> wymaga dość luźnej konstrukcji? Wszak ze wzrostem temperatury różne cuda
> się dzieją z blachą - na sztywno pospawany kloc mógłby tu i ówdzie
> popękać. Jeśli to luźna konstrukcja, to powinna dać się rozebrać i
> wynieść w częściach.
Praktycznie każdy kocioł "domowy" można rozczłonkować na mniejsze elementy:
drzwiczki osobno
obudowa osobno
ruszty (jeśli są) osobno
cegły szmotowe peleniska
dysze ceramiczne/szmotowe
wymiennik może być demontowany
Jak kocioł i tak na złom to demontaż jest prosty - większy młot i
przecinak załatwi sprawę zapieczonych śrub.
Może się okazać że z 350kg zrobi się 100 plus reszta drobiazgów o masie
mniejszej niż 100.
100kg na upartego można zarzucić na plecy i wynieść...lub we dwóch na
pasach skórzanych.
TG