eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2009-06-15 19:55:59
    Temat: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: "kiki" <j...@g...ky>

    Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce

    http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1605258,0,,zdm_grozi_ni
    erzetelnemu_wykonawcy_lewatywa,wiadomosc.html



  • 2. Data: 2009-06-15 20:39:47
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    kiki wrote:
    > Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    >
    > http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1605258,0,,zdm_grozi_ni
    erzetelnemu_wykonawcy_lewatywa,wiadomosc.html

    a moze to efekty dupianych projektów?

    wyżywamy sie nad wykonawcami ale projektanci to już odpierdalają totalną
    manianę.


  • 3. Data: 2009-06-15 21:02:42
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Mon, 15 Jun 2009 22:39:47 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

    > wyżywamy sie nad wykonawcami ale projektanci to już odpierdalają totalną
    > manianę.

    Moze teraz sie to zmieni. Kiedyś uprawnienia do projektowania mogl zdobyć
    byle czop ktory sie uczyl na polibudzie, teraz nauka swoja droga, ale zanim
    zacznie podbijac pieczatke pod projektem musi odbyc 3 lata praktyki na
    budowie.

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 4. Data: 2009-06-15 21:19:07
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: Ulf <d...@w...pl>

    scream pisze:
    > Dnia Mon, 15 Jun 2009 22:39:47 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >
    >> wyżywamy sie nad wykonawcami ale projektanci to już odpierdalają totalną
    >> manianę.
    >
    > Moze teraz sie to zmieni. Kiedyś uprawnienia do projektowania mogl zdobyć
    > byle czop ktory sie uczyl na polibudzie, teraz nauka swoja droga, ale zanim
    > zacznie podbijac pieczatke pod projektem musi odbyc 3 lata praktyki na
    > budowie.

    Sprostowanie:

    Uprawnienia projektowe - 1 rok na budowie i 2 lata w biurze projektowym
    Uprawnienia wykonawcze - 2 lata na budowie

    + egzamin jeszcze. Samo posiadanie uprawnien nie jest niczym wielkim, bo
    liczy sie doswiadczenie. Ten 1 rok na budowie niektorzy zalatwiaja w
    ogole sie tam nie pokazujac. Podobnie jest z biurem projektowym -
    posiadanie uprawnien nie swiadczy o tym, ze ktos dobrze zaprojektuje
    kladke dla pieszych, poniewaz mogl siedziec 2 lata w biurze rysujac
    domki jednorodzinne.


  • 5. Data: 2009-06-15 22:19:53
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: "kiki" <j...@g...ky>


    "Ulf" <d...@w...pl> wrote in message
    news:h16dsh$9ri$1@news.ds.pg.gda.pl...
    > scream pisze:
    >> Dnia Mon, 15 Jun 2009 22:39:47 +0200, Marek Dyjor napisał(a):


    Ale to nie oznacza, że wykonawca ma wykonać projekt który jest nierealny.
    Wykonawca swój mózg mieć też powinien.
    Opowiadali mi majstrowie jak mieli pomocników, którzy potrafili do
    betoniarki wsypać cement i piasek ale wody nie wlali, bo im nikt nie
    powiedział.

    Inni byli tacy, że jakbyś im kazał bić 1cm gwoździe żeby przymocować
    kontrłaty to by bili i się dziwowali, że nie trzyma.



  • 6. Data: 2009-06-15 23:05:16
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: "Jackare" <...@s...de.pl>


    > wyżywamy sie nad wykonawcami ale projektanci to już odpierdalają totalną
    > manianę.

    Na taki efekt składa się cały ciąg prac. To jest m.in. pochodna dupiatego
    prawa zamówień publicznych które na pierwszym miejscu stawia niską cenę a
    jakość ma w dupie. I w efekcie mamy jakość która jak najbardziej jest
    odzwierciedleniem ceny. Jaka płaca taka praca....


  • 7. Data: 2009-06-15 23:22:06
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: Ulf <d...@w...pl>

    kiki pisze:
    > "Ulf" <d...@w...pl> wrote in message
    > news:h16dsh$9ri$1@news.ds.pg.gda.pl...
    >> scream pisze:
    >>> Dnia Mon, 15 Jun 2009 22:39:47 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
    >
    >
    > Ale to nie oznacza, że wykonawca ma wykonać projekt który jest nierealny.
    > Wykonawca swój mózg mieć też powinien.
    > Opowiadali mi majstrowie jak mieli pomocników, którzy potrafili do
    > betoniarki wsypać cement i piasek ale wody nie wlali, bo im nikt nie
    > powiedział.

    Znam z autopsji, kazalem zalatac dziury w drodze tymczasowej cementem z
    piachem - nie pomyslalem, ze o wodzie tez trzeba im mowic :)


  • 8. Data: 2009-06-16 01:36:19
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: "kiki" <j...@g...ky>


    "Jackare" <...@s...de.pl> wrote in message
    news:h16km1$7gs$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    >> wyżywamy sie nad wykonawcami ale projektanci to już odpierdalają totalną
    >> manianę.
    >
    > Na taki efekt składa się cały ciąg prac. To jest m.in. pochodna dupiatego
    > prawa zamówień publicznych które na pierwszym miejscu stawia niską cenę a
    > jakość ma w dupie. I w efekcie mamy jakość która jak najbardziej jest
    > odzwierciedleniem ceny. Jaka płaca taka praca....


    Jakość nie ma nic do ceny. Po drodze było kilku co na to spoglądało, był
    kierownik, inspektorzy i inwestor wydający publiczne pieniądze.
    Wiesz to tak jakbym ja u ciebie zamówił samolot, żebyś mi go zaprojektował i
    wykonał :-) Nieważe ile bym ci zapłacił to i tak byś nie ruszył z projetem.



  • 9. Data: 2009-06-16 12:23:49
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: Ulf <d...@w...pl>

    kiki pisze:
    > "Jackare" <...@s...de.pl> wrote in message
    > news:h16km1$7gs$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >>> wyżywamy sie nad wykonawcami ale projektanci to już odpierdalają totalną
    >>> manianę.
    >> Na taki efekt składa się cały ciąg prac. To jest m.in. pochodna dupiatego
    >> prawa zamówień publicznych które na pierwszym miejscu stawia niską cenę a
    >> jakość ma w dupie. I w efekcie mamy jakość która jak najbardziej jest
    >> odzwierciedleniem ceny. Jaka płaca taka praca....
    >
    >
    > Jakość nie ma nic do ceny. Po drodze było kilku co na to spoglądało, był
    > kierownik, inspektorzy i inwestor wydający publiczne pieniądze.
    > Wiesz to tak jakbym ja u ciebie zamówił samolot, żebyś mi go zaprojektował i
    > wykonał :-) Nieważe ile bym ci zapłacił to i tak byś nie ruszył z projetem.
    >

    ma do ceny duzo - np zastosowanie tanszych materialow, oszczednosci na
    konstrukcji, kierownik byl prawdopodobnie z firmy wykonawczej, wiec
    zostaja tylko inspektorzy urzedowi przeprowadzajacy odbiory, ktore
    roznie potrafia wygladac :)


  • 10. Data: 2009-06-16 12:51:57
    Temat: Re: Jakby ktoś miał wątpliwości co do budowlanki w Polsce
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Ulf" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h182sr$74t$1@news.ds.pg.gda.pl...
    > kiki pisze:
    >> "Jackare" <...@s...de.pl> wrote in message
    >> news:h16km1$7gs$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >>>> wyżywamy sie nad wykonawcami ale projektanci to już odpierdalają
    >>>> totalną
    >>>> manianę.
    >>> Na taki efekt składa się cały ciąg prac. To jest m.in. pochodna
    >>> dupiatego prawa zamówień publicznych które na pierwszym miejscu stawia
    >>> niską cenę a jakość ma w dupie. I w efekcie mamy jakość która jak
    >>> najbardziej jest odzwierciedleniem ceny. Jaka płaca taka praca....
    >>
    >>
    >> Jakość nie ma nic do ceny. Po drodze było kilku co na to spoglądało, był
    >> kierownik, inspektorzy i inwestor wydający publiczne pieniądze.
    >> Wiesz to tak jakbym ja u ciebie zamówił samolot, żebyś mi go
    >> zaprojektował i wykonał :-) Nieważe ile bym ci zapłacił to i tak byś nie
    >> ruszył z projetem.
    >
    > ma do ceny duzo - np zastosowanie tanszych materialow, oszczednosci na
    > konstrukcji, kierownik byl prawdopodobnie z firmy wykonawczej, wiec
    > zostaja tylko inspektorzy urzedowi przeprowadzajacy odbiory, ktore roznie
    > potrafia wygladac :)

    A jakby cena była wyzsza to tez nie ma żadnej gwarancji ze wykonawca
    zastosuje lepsze materiały i lepsza bedzie jakość robocizny. Przy wyższej
    cenie byłby wyższy zysk dla wykonawcy i tyle.
    W przetargach z reguły jest jasno okreslone co i z czego ma byc zrobione.
    Niedawno jako wspólnota mieszkaniowa sfinalizowalismy przetarg na
    docieplenie bloku.
    Firmy składały oferty- naszym głównym kryterium była cena ale w warunkach
    przetargu podalismy z jakich materiałów chcemy miec wszystko zrobione.
    Czyli wszyscy wykonawcy skąłdajacy oferte wiedzieli jakich materiałow
    bedziey wymagac więc mogli konkurowac ceną robocizny ew ceną materiału(nie
    obchodzi nas skąd go kupią.
    Jakości robót dopilnuijemy sami- jak będzie lipa nie będzie zapłaty a
    materiał maja ścisle wymieniony jaki maja uzywać i tego tez rygorystycvznie
    przypilnujemy.
    Negocjacje były ostre- wykonawca wybrany.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1