-
11. Data: 2010-03-15 17:55:20
Temat: Re: Jaki duzy kwiat do salonu?
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:hnls3k$m41$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Panslavista wrote:
>
>>
>> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:hnlr40$lhb$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> M&C wrote:
>>>
>>>> W dniu 2010-03-15 14:42, krys pisze:
>>>> U mnie stoi 1,5m
>>>>> diffenbachia, ale nie wiem, czy lubi przeciągi;-).
>>>>
>>>> Trująca.
>>>
>>> Wiem, ale nie spożywam.
>>> J.
>>
>> Dziecko może, nawet w sposób "niewidzialny".
>
> Moje nie jadły. Po pierwsze dlatego, że wiedziałam, co mam w domu, po
> drugie
> dlatego, że były pilnowane, po trzecie dlatego, że diffenbachia przy
> małych
> dzieciach nie stała w ich zasięgu. Po czwarte nie polecam ani
> diffenbachii,
> ani oleandra do domu z małymi dziećmi.
> J.
Nie da się wszystkiego przewidzieć i żadne zabezpieczenie nie jest 100%.
-
12. Data: 2010-03-16 22:37:43
Temat: Re: Jaki duzy kwiat do salonu?
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Mon, 15 Mar 2010 18:40:14 +0100, krys napisał(a):
> Panslavista wrote:
>
>>
>> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:hnlr40$lhb$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> M&C wrote:
>>>
>>>> W dniu 2010-03-15 14:42, krys pisze:
>>>> U mnie stoi 1,5m
>>>>> diffenbachia, ale nie wiem, czy lubi przeciągi;-).
>>>>
>>>> Trująca.
>>>
>>> Wiem, ale nie spożywam.
>>> J.
>>
>> Dziecko może, nawet w sposób "niewidzialny".
>
> Moje nie jadły. Po pierwsze dlatego, że wiedziałam, co mam w domu, po drugie
> dlatego, że były pilnowane, po trzecie dlatego, że diffenbachia przy małych
> dzieciach nie stała w ich zasięgu.
To samo można zrobić z oleandrem.
> Po czwarte nie polecam ani diffenbachii,
> ani oleandra do domu z małymi dziećmi.
Mam jedno i drugie, a już oleandry w naszym domu to kultowa roślina, mamy
ich dziesiątki, latem stoją wszędzie wokól domu, nigdy żadne z dzieci nie
zechciało ich jeść. I inne też nie będą, jeśli będą miały co innego do
roboty, a nie będą zostawiane samym sobie.
--
Ikselka.
-
13. Data: 2010-03-17 08:57:02
Temat: Re: Jaki duzy kwiat do salonu?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
XL wrote:
> Dnia Mon, 15 Mar 2010 18:40:14 +0100, krys napisał(a):
>
>> Panslavista wrote:
>>
>>>
>>> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:hnlr40$lhb$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>> M&C wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 2010-03-15 14:42, krys pisze:
>>>>> U mnie stoi 1,5m
>>>>>> diffenbachia, ale nie wiem, czy lubi przeciągi;-).
>>>>>
>>>>> Trująca.
>>>>
>>>> Wiem, ale nie spożywam.
>>>> J.
>>>
>>> Dziecko może, nawet w sposób "niewidzialny".
>>
>> Moje nie jadły. Po pierwsze dlatego, że wiedziałam, co mam w domu, po
>> drugie dlatego, że były pilnowane, po trzecie dlatego, że diffenbachia
>> przy małych dzieciach nie stała w ich zasięgu.
>
> To samo można zrobić z oleandrem.
Można. Ale mimo wszystko lepiej mieć trujace rosliny jak dzieci
powyrastają;-).
>
>> Po czwarte nie polecam ani diffenbachii,
>> ani oleandra do domu z małymi dziećmi.
>
>
> Mam jedno i drugie, a już oleandry w naszym domu to kultowa roślina, mamy
> ich dziesiątki, latem stoją wszędzie wokól domu, nigdy żadne z dzieci nie
> zechciało ich jeść. I inne też nie będą, jeśli będą miały co innego do
> roboty, a nie będą zostawiane samym sobie.
Prawda jest taka, że NIGDY nie możesz mieć pewności, co dziecku strzeli do
głowy, ani czego zechce spróbować.
Oleandrów nie mam i nie będe miała, chociaż kuszące są ( dawno temu był w
domu), ale przecież się nie wyprowadzę, żeby zrobić miejsce dla kolejnej
rośliny;-)
J.