-
21. Data: 2010-07-23 21:46:38
Temat: Re: Jakie uziemienie - "wzmacniać zero"?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i2d13u$73s$1@news.onet.pl...
>> Skrętka się sprawdziła. Działa od dziesięcioleci. Ale w dobie rzetelnych
>> zacisków śrubowych i atestowanych złączek (tak, tak, jak najbardziej Wago
>> !!!!) stosowanie tego jest nie na miejscu. Spróbuj w razie pożaru
>> wykłócać się o odszkodowanie z ubezpieczycielem. Powodzenia. Jak gość się
>> dowie (a dowie się na pewno), że była skrętka to o kasie zapomnij !
>
> A masz jakieś podstawy prawne ?
O podstawy prawne może być trudno, ale w jednej z licznych dyskusji "skrętka
kontra reszta świata" na forum ISE, któryś z tamtejszych mędrców pokazywał
skan orzeczenia rzeczoznawcy, na podstawie którego ubezpieczyciel odmówił
wypłaty odszkodowania po pożarze. Orzeczenie było elektrycznym kuriozum i
wyraźnie świadczyło, że ów rzeczoznawca jego mać, orientację w przedmiocie
orzeczenia miał chyba wyniesioną z lekcji fizyki w podstawówce, którą
kończył baaardzo dawno temu, a w dodatku jak akurat te lekcje były, musiał
być chory, niemniej wystarczyło ubezpieczycielowi do wstrzymania wypłaty.
Oczywiście rzecz była ewidentnie do zaskarżenia i do wygrania, ale nerwów,
kasy na opinie lepszych rzeczoznawców, a wszystko to na głowie pogorzelców -
nie zazdroszczę.
J. (równiez uważający, że nie ma lepszego połączenia niż dobrze zrobione
skręcane, jednak z w/w powodu własną instalację, w tych kilku puszkach na
krzyż, które ma, zrobił na porządnych ebonitowych płytkach łącznikowych,
takich z czasów Króla Ćwieczka. Po co mam się w razie nieszczęścia kopac z
koniem?)
-
22. Data: 2010-07-23 21:48:33
Temat: Re: Jakie uziemienie - "wzmacniać zero"?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
wiadomości news:4c49eac3$0$2603$65785112@news.neostrada.pl...
instalację, policzyłem przyrosty impedancji pętli na poszczególnych
puszkach i bez otwierania puszek pokazałem mu dokąd ma na kostkach a
odkąd na skrętkę - trzy do czterech razy większa rezystancja połączenia
na skrętce jest,
>>>>>>>>>>>>>>
Te skrętki chyba palcami skręcane były.
Gdyby były zrobione jak należy, różnica byłaby pewnie taka sama, ale w drugą
stronę.
J.
-
23. Data: 2010-07-25 11:45:42
Temat: Re: Jakie uziemienie - "wzmacniać zero"?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w wiadomości
news:i2d2k1$h18$1@inews.gazeta.pl...
> O podstawy prawne może być trudno, ale w jednej z licznych dyskusji
> "skrętka kontra reszta świata" na forum ISE, któryś z tamtejszych mędrców
> pokazywał skan orzeczenia rzeczoznawcy, na podstawie którego
> ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania po pożarze. Orzeczenie było
> elektrycznym kuriozum i wyraźnie świadczyło, że ów rzeczoznawca jego mać,
> orientację w przedmiocie orzeczenia miał chyba wyniesioną z lekcji fizyki
> w podstawówce, którą kończył baaardzo dawno temu, a w dodatku jak akurat
> te lekcje były, musiał być chory, niemniej wystarczyło ubezpieczycielowi
> do wstrzymania wypłaty. Oczywiście rzecz była ewidentnie do zaskarżenia i
> do wygrania, ale nerwów, kasy na opinie lepszych rzeczoznawców, a wszystko
> to na głowie pogorzelców - nie zazdroszczę.
>
> J. (równiez uważający, że nie ma lepszego połączenia niż dobrze zrobione
> skręcane, jednak z w/w powodu własną instalację, w tych kilku puszkach na
> krzyż, które ma, zrobił na porządnych ebonitowych płytkach łącznikowych,
> takich z czasów Króla Ćwieczka. Po co mam się w razie nieszczęścia kopac z
> koniem?)
Jak sam z resztą zauważyłeś to orzeczenie było wydane na podstawie wywodów
toeretycznych, a takie orzeczenie rzeczoznawcy może być bardzo łatwo
podważone. Wystarczy tylko zażądać konkretnych badań laboratoryjnych z
pomiarami potwierdzającymi to orzeczenie. Każde badanie laboratoryjne
potwierdzi jednak przewagę połączeń lutowanych nad połączeniami zaciskanymi,
gdyż oporność styku polutowanej skrętki jest niższa od oporności styku
zaciśniętego. Odporność prądowa styku skręcanego i lutowanego także jest
wyższa od oporności styku. Połączenia takie posiadają przewagę nad
połączeniami zaciskanymi z powodów:
1. Styk skręcany i lutowany nie powoduje deformacji przewodu i nie zmniejsza
przekroju przewodów tak jak styki zaciskane, zwłaszcza śrubą. W odróżnieniu
od połączeń lutowanych, połączenia zaciskane śrubą mają kilka wad - są
bardzo wrażliwe na siłę docisku śruby. Zbyt mała siła powoduje pogorszenie
styku, zaś zbyt duża siła deformuje przewody i może być przyczyną zerwania
się gwintu.
2. Styk skręcony i lutowany posiada większą powierzchnię styku oraz większą
powierzchnię odprowadzania ciepła. Należy pamiętać, że każdy styk posiada
określoną oporność, na której podaczas przepływu prądu będzie wydzielało się
ciepło.
3. Połączenia skręcane i lutowane po dokładnym zaizolowaniu są połączeniami
wodoszczelnymi i są zabezpieczone przed utlenianiem, czego nie można
powiedzieć o połączeniach zaciskanych.
Znając temat wystarczy tylko zadać kilka pytań na piśmie takiemu
rzeczoznawcy, po których jego "genialne orzeczenie" zostanie podważone i
powędruje do śmietnika. Jeżeli zaś chodzi o normy to przewidują one
połączenia elektryczne skręcane, zaciskane, zaprasowywane, spawane i
lutowane. Jedynym warunkiem uznania połączeń lutowanych jest użycie
odpowiednich i atestowanych materiałów tj. odpowiedniego stopu cyny oraz
odpowiedniej i atestowanej izolacji. Połączenia lutowane muszą zostać
zaizolowane atestowaną izolacją, a nie plastrem medycznym czy plastikową
taśmą pakową (jak już kilka razy widziałem takie babole :) , a lutowane
muszą być odpowiednim stopem cynowym, a nie np. samym ołowiem.
-
24. Data: 2010-07-25 15:08:13
Temat: Re: Jakie uziemienie - "wzmacniać zero"?
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i2h8n8$o34$1@news.onet.pl...
> Znając temat wystarczy tylko zadać kilka pytań na piśmie takiemu
> rzeczoznawcy, po których jego "genialne orzeczenie" zostanie podważone i
> powędruje do śmietnika.
Jacku, wszystko się zgadza, ale w ten sposób to mozna takiego
rzeczonieznawce zrównać z ziemią w bezpośrednim starciu.
W tymże przypadku jednak mamy sytuację taką:
- rzeczoznawca wydał ważne prawnie orzeczenie, na podstawie którego
ubezpieczyciel wstrzymał wypłatę odszkodowania. I jego najprawdopodobniej na
późniejszej rozprawie nie będzie, tylko jego papier.
- poszkodowany może decyzję zaskarżyć do sądu, jednak żeby podwazyć w oczach
sądu opinię tamtego rzeczoznawcy, musi znaleźć i zapłacić za konkurencyjną
opinię
- rzecz tak czy tak będzie rozstrzygał sąd, który elektrykiem zapewne nie
jest, w dodatku jak większość osób, które zdecydowały się studiować prawo,
naukami ścisłymi się brzydzi a ich nieznajomością szczyci i takaz osoba
będzie musiała rozstrzygnąć, która opinia, którego rzeczoznawcy jest
ważniejsza i słuszniejsza. A nie zapominajmy, że ubezpieczalnie w takich
bojach mają zwykle spore doświadczenie.
J.
-
25. Data: 2010-07-25 17:24:47
Temat: Re: Jakie uziemienie - "wzmacniać zero"?
Od: SALAMON <s...@p...beztego.fm>
W dniu 2010-07-25 17:08, Jarek P. pisze:
>
> Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:i2h8n8$o34$1@news.onet.pl...
>
>> Znając temat wystarczy tylko zadać kilka pytań na piśmie takiemu
>> rzeczoznawcy, po których jego "genialne orzeczenie" zostanie
>> podważone i powędruje do śmietnika.
>
> Jacku, wszystko się zgadza, ale w ten sposób to mozna takiego
> rzeczonieznawce zrównać z ziemią w bezpośrednim starciu.
> W tymże przypadku jednak mamy sytuację taką:
> - rzeczoznawca wydał ważne prawnie orzeczenie, na podstawie którego
> ubezpieczyciel wstrzymał wypłatę odszkodowania. I jego
> najprawdopodobniej na późniejszej rozprawie nie będzie, tylko jego
> papier.
Wzywasz biegłego, który wydał opinię, na sprawę jako świadka i składa
zeznanie do protokołu.
Przerabiałem temat na biegłym ortopedzie, który wydał opinię nt
uszczerbku na zdrowiu - 4%.
Wezwany na sprawę w charakterze świadka, odpytany przez mojego prawnika
zeznał do protokołu, że jednak powinno być 9%.
> - poszkodowany może decyzję zaskarżyć do sądu, jednak żeby podwazyć w
> oczach sądu opinię tamtego rzeczoznawcy, musi znaleźć i zapłacić za
> konkurencyjną opinię
> - rzecz tak czy tak będzie rozstrzygał sąd, który elektrykiem zapewne
> nie jest, w dodatku jak większość osób, które zdecydowały się
> studiować prawo, naukami ścisłymi się brzydzi a ich nieznajomością
> szczyci i takaz osoba będzie musiała rozstrzygnąć, która opinia,
> którego rzeczoznawcy jest ważniejsza i słuszniejsza. A nie
> zapominajmy, że ubezpieczalnie w takich bojach mają zwykle spore
> doświadczenie.
>
> J.
>
--
Pozdrawiam
SALAMON
-
26. Data: 2010-07-25 18:41:06
Temat: Re: Jakie uziemienie - "wzmacniać zero"?
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "SALAMON" <s...@p...beztego.fm> napisał w wiadomości
news:i2hs15$aqj$1@inews.gazeta.pl...
> Wzywasz biegłego, który wydał opinię, na sprawę jako świadka i składa
> zeznanie do protokołu.
A jako świadek musi się stawić.
-
27. Data: 2010-07-26 04:23:28
Temat: Re: Jakie uziemienie - "wzmacniać zero"?
Od: SALAMON <s...@p...beztego.fm>
W dniu 2010-07-25 20:41, Plumpi pisze:
> UĹźytkownik "SALAMON" <s...@p...beztego.fm> napisaĹ? w
> wiadomoĹ?ci news:i2hs15$aqj$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Wzywasz biegĹ?ego, ktĂłry wydaĹ? opiniÄ?, na sprawÄ? jako Ĺ?wiadka i
>> skĹ?ada zeznanie do protokoĹ?u.
>
> A jako Ĺ?wiadek musi siÄ? stawiÄ?.
Musi, za niestawienie się sąd nakłada karę.
I nie sądzę, aby biegły chciał pogrywać ze sądem w kulki nie przychodząc
na rozprawy. To sąd zleca biegłym sądowym wystawianie opinii, a z tego
biegły ma pieniądze. A jak podpadnie, to go skreślą z listy biegłych
sądowych i cześć.
--
Pozdrawiam
SALAMON