-
1. Data: 2009-02-06 14:00:30
Temat: Jakiej klasy ceramika budowlana?
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
W projekcie mam po prostu pustak U220. Z netu mi wynika, że występują one w
klasach od 10 do 20. W hurtowniach zwykle twierdzą, że mają 15tkę. O co
chodzi teoretycznie - wiem, ale czy może mi to ktoś wyłożyć praktycznie?
Znaczy:
- czy zastanawianie się nad klasą 20 ma sens (budować chcę normalny dom, z
poddaszem, nie czteropiętrową kamienicę)?
- czy klasa 10 to szajs absolutny?
I wreszcie: jak się domyślam, materiały kupowane od dużych wytwórni mają
jakiś papier, na którym ta klasa jest podana. A co z małymi, lokalnymi
cegielniami? Czy tu też musi być jakiś atest, czy też jest to kwestia
"zaufania" (hehe)?
A swoją drogą, właśnie odkryłem jakąś straszliwą zmowę cenową w temacie
materiałów budowlanych. Zawsze święta zasada głosiła: im bliżej DC tym
drożej. A tu mi już w kolejnym temacie się okazuje, że jest dokładnie na
odwrót i to nie chodzi o różnice rzędu 10%, a wręcz dramatyczne.
Latem zeszłego roku robiłem u rodziny (Tomaszów Maz.) remont łazienki.
Trzeba było kupić niskobudżetowy kibel kompaktowy. Objechałem wtedy
dosłownie kilkanaście miejscowych hurtowni, nigdzie nie znalazłem niczego
tańszego niż chińczyk noname za trzysta złotych, sprawdzeni polscy
producenci zaczynali się od 400-500zł, przy czym za te 400 to też było
jakies niewiadomoco z Radomia. Wkurzony namówiłem rodzinę na przerwę w
remoncie, po powrocie do DC, w dosłownie pierwszym odwiedzonym hipermarkecie
kupiłem w promocji sprzedawanego Cersanita za 200zł.
Tak samo teraz mam z ceramiką budowlaną: w okołowarszawskich składach pustak
U220 znalazłem już za 1,90zł, za 2,50 jest "wszędzie". Rodzina na tomiast z
chęci niesienia pomocy i w nadziei, że "niewwarszawie" będzie taniej
obdzwoniła kilka hurtowni w swoich okolicach i dzwonią do mnie zszokowani,
że co ja za pustak znalazłem w tej Warszawe, u nich ceny U220 się zaczynają
od 3,50, na informacje że gdzieśtam można za 1,90 kupić wybuchają śmiechem i
mówią, że to niemożliwe, że musiało się coś pomylić albo że to pozagatunek
pewnie jest.
Co jest, kurcze? Wpływ zdrowej konkurencji i dużej liczby składów, które się
wzajemnie zadławiły cenowo? Czy może mam nie szukać w skłądach
podwarszawskich, a uderzyć do firm na Bartyckiej itp i tam się spodziewać
pustaków po złotówce?
J.
-
2. Data: 2009-02-06 14:13:24
Temat: Re: Jakiej klasy ceramika budowlana?
Od: bokomaru <b...@z...com>
Jarek P. wrote:
> Co jest, kurcze? Wpływ zdrowej konkurencji i dużej liczby składów, które
> się wzajemnie zadławiły cenowo?
to, plus promocje "na wejście" z oferta do duzych marketow, plus import
z Niemiec/Czech.
pkt. 1 jest dla mnie jasny. Byle hurtownia pod Warszawa robi obrot piec
razy wiekszy niz mega sklad w Pierdziszewie Gornym, jednoczesnie na
geograficznym terenie ma kilkudziesieciu konkurentow. W omawianym
Pierdziszewie czesto 1-2.
pkt.2 - tajemnica nie jest, ze producent walczacy o polke w marketach i
miejsce w gazetce inwestuje w rynek przez np. 10 miesiecy w roku, zeby
zgarnac smietanke przez pozostale 2. Bedac w Ciastoramie sila rzeczy
natkniesz sie na sytuacje, kiedy jeden z wielu wlasnie jest w fazie
inwestowania.
trzecia rzecz: pare hurtowni nasciagalo towaru z Niemiec, korzystajac z
nizszych cen i mocnej zlotowki. Ja np. kupujac kilka metrow szesciennych
welny Rockwoola, na fakturze rzedu 3000 PLN zaoszczedzilem 1000+koszty
transportu, kupujac welne via alledrogo z hurtowni bodajze z Minska Maz.
W podwłocławskiej wsi chcieli 3k + transport.
--
bartek
-
3. Data: 2009-02-06 16:39:05
Temat: Re: Jakiej klasy ceramika budowlana?
Od: Dy <d...@m...com.pl>
A ja myslalem, ze w supermarketach nie nalezy kupowac bo tam sam szjs
sprzedaja?
Jak to wlasciwie jest?
Pozdrawiam
Dy
-
4. Data: 2009-02-06 17:13:35
Temat: Re: Jakiej klasy ceramika budowlana?
Od: Tomasz Nowicki <t...@s...com>
Dnia Fri, 6 Feb 2009 08:39:05 -0800 (PST), Dy napisał(a):
> A ja myslalem, ze w supermarketach nie nalezy kupowac bo tam sam szjs
> sprzedaja?
> Jak to wlasciwie jest?
Bez przesady - trzeba sprawdzać ceny i warunki. Supermarkety budowlane nie
mogą sprzedawać samego szajsu, bo poszłyby z torbami. Zresztą inne też nie
- np. w Tesco można dostać sporo dobrej jakości artykułów spożywczych
wyższej klasy. Oczywiście, nie kupowałbym np. w Casto czy innym Praktikerze
skomplikowanego sprzętu - np. pieców olejowych czy profesjonalnych
narzędzi, ale cegły, cement czy płyty kartonowe, tudzież młotki, pędzle i
osprzęt elektryczny - czemu nie? Niewiele jest tzw. hurtowni budowlanych,
które mają w sumie bogatszą ofertę
T.
-
5. Data: 2009-02-06 18:43:53
Temat: Re: Jakiej klasy ceramika budowlana?
Od: "Tomek" <a...@i...pl>
> - czy zastanawianie się nad klasą 20 ma sens (budować chcę normalny dom, z
> poddaszem, nie czteropiętrową kamienicę)?
nie ma
> - czy klasa 10 to szajs absolutny?
nie
Generalnie takie zmiany nalezy uzgadaniac z konstruktorem. W moim projekcie
byla podana klasa wytrzymalosci z jakiej nalezy budowac sciany nosne.
Konsultowalem zmiane PTH z klasy P15 na P8 (akurat taki mi sie trafil w
dobrej cenie za poludniowa granica). Uslyszalem, ze jesli chodzi o
standardowe budownictwo typu parter z poddaszem uzytkowym - nie ma zadnego
problemu. Gdybym chcial budowac cos 4-pietrowego to juz trzeba ostrozniej.
Klasa mowi jaki nacisk wytrzymuje dany material (o ile dobrze kojarze jest
to wartosc podana w MPa).
W praktyce powiem Ci tak: zrobienie puszki pod gniazdko w tym P8 jest
dziecinnie proste, ta sama zabawa w scianie z PTH klasy P20 wymaga sporo
wiecej czasu. Nie utrudniaj wiec sobie zycia i oszczedzaj kase. Rob jak jest
w projekcie i nie ulepszaj nic na sile.
--
Tomek
-
6. Data: 2009-02-06 19:03:27
Temat: Re: Jakiej klasy ceramika budowlana?
Od: Dy <d...@m...com.pl>
Oczywiście, nie kupowałbym np. w Casto czy innym Praktikerze
> skomplikowanego sprzętu - np. pieców olejowych czy profesjonalnych
> narzędzi, ale cegły, cement czy płyty kartonowe, tudzież młotki, pędzle i
> osprzęt elektryczny - czemu nie? Niewiele jest tzw. hurtowni budowlanych,
> które mają w sumie bogatszą ofertę
>
> T.
To właśnie w Castoramie lub Praktikerze (nie pamietam) nie tak dawno
byla afera bo sprzedawali cement zmieszany pol/pol z popiolami a caly
transport szedl z Bialorusi.
Pozdrawiam
Dy