-
31. Data: 2010-06-16 08:44:27
Temat: Re: Jakies robale...
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"Bbjk" <b...@q...pl> wrote in message
news:hv9sna$kc1$1@inews.gazeta.pl...
Niech założy koło na słupie na gniazdo bocianie. W ostatecznosci będzie mógł
tam spać.
-
32. Data: 2010-06-16 08:59:54
Temat: Re: Jakies robale...
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Panslavista pisze:
> Nie słuchasz doświadczonych ludzi, a wołasz ze strachu o pomoc...
> Zastanów się czy nie jesteś histerykiem.
>
>
Jestem...
Ale tacy też są potrzebni :-PPP
-
33. Data: 2010-06-16 09:15:51
Temat: Re: Jakies robale...
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
robercik-us pisze:
> Jestem...
> Ale tacy też są potrzebni :-PPP
Musi w końcu być jakaś przeciwwaga dla tych...
Normalnych, niehisteryków, ekologów, co to chronią dobro niebezpiecznych
zwierzątek kosztem bezpieczeństwa ludzi.
-
34. Data: 2010-06-16 11:55:18
Temat: Re: Jakies robale...
Od: "waldek" <m...@p...onet.pl>
>
> Musi w końcu być jakaś przeciwwaga dla tych...
> Normalnych, niehisteryków, ekologów, co to chronią dobro niebezpiecznych
> zwierzątek kosztem bezpieczeństwa ludzi.
Czy ty z tym niebezpieczeństwem nie przesadzasz! W okolicy w której mieszkam
(lubelszczyzna) żmije zygzakowate są w lesie dosyć powszechne, prawie
wszyscy chodzą do lasu na grzyby, i nie pamiętam przypadku aby kogoś
ugryzła. Nikt z mieszkańców nie traktuje ich jako większego
niebezpieczeństwa (niż np. kleszcze). Często się je widuje w lesie, ale
uciekają przed człowiekiem.
Ja 2 lata temu miałem niedaleko okna w pokoju ( około 2 m) wlot do gniazda
szerszeni. I przez cały rok nikogo nie zaatakowały. (nikt nie jest uczulony
na jad) Pewną niedogodnością tego faktu było tylko to, że nie należało
otwierać szeroko okna gdy było ciemno na dworze, a w pokoju paliło się
światło. Bo chciały wlecieć do oświetlonego pokoju.
Zresztą widywałem całe lato te szerszenie w ogródku jak "zbierały" materiał
na gniazdo z suchej wierzby w rogu ogródka. Po zimie już szerszeni nie było
(widać "matka" zginęła zimą)
A rok temu gniazdo z osami w moim garażu uratowały garaż przed kradzieżą.
Zostawiłem drzwi lekko uchylone na noc (zapomniałem). Gniazdo było
usytuowane tak że trzeba było wchodzić tymi drugimi drzwiami (otwieranymi od
wewnątrz), a te pierwsze tylko uchylić by otworzyć te drugie. Widać ktoś
otwarł szeroko te pierwsze, gniazdo spadło i przegoniły (osy) złodzieja).
Zresztą po kilku godzinach od zniszczenia gniazda osy się wyniosły.
Uważam że w Polsce nie ma niebzpiecznych zwierząt, jeśli zachowa się pewne
minimum ostrożności, wiedząć o niebezpieczeństwach.
Spotkałem już (na grupie o budownictwie) człowieka który pytał czym pryskać
ściany domu aby nie chodziły po nich pająki. :) bo ściana żle wygląda :)
Właśnie pobudował się na wsi!
Pozdrawiam - Waldek
-
35. Data: 2010-06-16 20:26:56
Temat: Re: Jakies robale...
Od: l...@o...pl
> Panslavista pisze:
>
> > Nie słuchasz doświadczonych ludzi, a wołasz ze strachu o pomoc...
> > Zastanów się czy nie jesteś histerykiem.
> >
> >
> Jestem...
> Ale tacy też są potrzebni :-PPP
...lekarzom.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl