-
11. Data: 2013-01-08 15:25:20
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 09:27:28 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
> Dla mnie też jest ok, ale dla tych, którzy piszą, że wytwarzają "pół
> worka śmieci miesięcznie" i mają 800 zł emerytury nie jest ok.
Na emeryturze to moze byc babcia z dziadkiem - u mnie gmina przyjela stawke 10,3 pln
/ osobe (przy segregacji), do tej pory np. moja mama placi na mieszkaniu ok 8 pln /
osobe za smieci spoldzielni. Czyli w jej przypadku podwyzka wyniesie cale 2,3 pln /
mc (bo mieszka sama). Gdzie sa rzekomo te wyzsze stawki, w jakich miastach?
Ci co mieszkaja w pieciu za 800 pln i generuja pol worka na smieci to chyba nie do
konca prawde mowia :) Ja w dwoch generuje 240l / mc.
pozdr.
--
Adam
-
12. Data: 2013-01-08 15:58:40
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: Jacek <s...@o...pl>
W dniu 2013-01-08 15:25, Adam pisze:
> W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 09:27:28 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
>
>> Dla mnie też jest ok, ale dla tych, którzy piszą, że wytwarzają "pół
>> worka śmieci miesięcznie" i mają 800 zł emerytury nie jest ok.
>
> Na emeryturze to moze byc babcia z dziadkiem - u mnie gmina przyjela stawke 10,3
pln / osobe (przy segregacji), do tej pory np. moja mama placi na mieszkaniu ok 8 pln
/ osobe za smieci spoldzielni. Czyli w jej przypadku podwyzka wyniesie cale 2,3 pln /
mc (bo mieszka sama). Gdzie sa rzekomo te wyzsze stawki, w jakich miastach?
>
> Ci co mieszkaja w pieciu za 800 pln i generuja pol worka na smieci to chyba nie do
konca prawde mowia :) Ja w dwoch generuje 240l / mc.
> pozdr.
>
No właśnie. Dziś w "Za a nawet przeciw" był wątek o osobach
zameldowanych. Jeden gość ma kamienicę i lokatorów, którzy w większosci
są zameldowani gdzie indziej i wychodziłoby na to, że on sam wytwarza
górę śmieci. Inna osoba mieszka sama ale ma zameldowaną czwórkę dzieci
plus ich małżonkowie razem spora grupa a śmieci jeden kubeł na 2 miesiące.
Z punktu widzenia jednego i drugiego ustawa im nie pasuje, ale jak
policzyć, że ci zameldowani/mieszkający gdzie indziej też wytwarzają
śmieci to w sumie powinno wyjść na zero.
Jacek
-
13. Data: 2013-01-08 17:21:19
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 15:58:40 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
>
> No właśnie. Dziś w "Za a nawet przeciw" był wątek o osobach
>
> zameldowanych. Jeden gość ma kamienicę i lokatorów, którzy w większosci
>
> są zameldowani gdzie indziej i wychodziłoby na to, że on sam wytwarza
>
> górę śmieci. Inna osoba mieszka sama ale ma zameldowaną czwórkę dzieci
>
> plus ich małżonkowie razem spora grupa a śmieci jeden kubeł na 2 miesiące.
>
> Z punktu widzenia jednego i drugiego ustawa im nie pasuje, ale jak
>
> policzyć, że ci zameldowani/mieszkający gdzie indziej też wytwarzają
>
> śmieci to w sumie powinno wyjść na zero.
>
Ale żadna gmina chyba nie planuje rozliczać wg zameldowanych osób.
zresztą od stycznia jeśli dobrze pamiętam obowiązek meldunkowy znika.
Czyli ten w kamienicy niech rozlicza wg ilości zamieszkujących osób a ta co mieszka
sama płaci za siebie. Liczba zameldowanych nie ma nic do tego.
Ja np. mieszkam w domu z żona i córką- ale zameldowane każde z nas jest gdzie
indziej, ja w domu, córka w mieszkaniu tam gdzie pasowała nam rejonizacja szkoły a
zona jeszcze w innym miejscu;) Póki co w niczym to nie przeszkadza.
-
14. Data: 2013-01-08 19:25:47
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: Bogdan <b...@g...pl>
W dniu 2013-01-08 17:21, Kris pisze:
> Ja np. mieszkam w domu z żona i córką- ale zameldowane każde z nas jest gdzie
indziej, ja w domu, córka w mieszkaniu tam gdzie pasowała nam rejonizacja szkoły a
zona jeszcze w innym miejscu;) Póki co w niczym to nie przeszkadza.
>
I tak wciąż mnie ciekawi według czego ustalą ilość osób? Orzeczenia?
To w twoim przypadku znajdą się tacy co wykażą od 3 do 1 osób, a i tacy
od zera też się znajdą, bo wyjdzie im, że to oszczędność, a śmieci dalej
wywalą do lasu.
Drugie co mnie wciąż zastanawia i nikt nie potrafi odpowiedzieć to co
ustawa i pochodne rozumie przez śmieci segregowane. Bo wszystkiego
posegregować nie sposób.
Zatem jeśli niższa stawka jest za segregowane to za co będę płacił.
Za każdy worek segregowanych mam płacić? Wyjdzie majątek.
Za to że segreguję? Wyjdzie śmiesznie.
Bo w tym miesiącu będzie 1 worek tworzyw, 1/2 worka papieru i 1/2 kubła
komunalnych - znaczy posegregowałem, a za miesiąc 1/4 tworzyw, 0 i 3
komunalnych - dalej płacę za segregowanie czy już za niesegregowane?
Bogdan
-
15. Data: 2013-01-08 22:30:10
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 19:25:47 UTC+1 użytkownik Bogdan napisał:
> W dniu 2013-01-08 17:21, Kris pisze:
>
> > Ja np. mieszkam w domu z żona i córką- ale zameldowane każde z nas jest gdzie
indziej, ja w domu, córka w mieszkaniu tam gdzie pasowała nam rejonizacja szkoły a
zona jeszcze w innym miejscu;) Póki co w niczym to nie przeszkadza.
>
> >
>
> I tak wciąż mnie ciekawi według czego ustalą ilość osób? Orzeczenia?
>
> To w twoim przypadku znajdą się tacy co wykażą od 3 do 1 osób, a i tacy
>
> od zera też się znajdą, bo wyjdzie im, że to oszczędność, a śmieci dalej
>
> wywalą do lasu.
>
> Drugie co mnie wciąż zastanawia i nikt nie potrafi odpowiedzieć to co
>
> ustawa i pochodne rozumie przez śmieci segregowane. Bo wszystkiego
>
> posegregować nie sposób.
>
> Zatem jeśli niższa stawka jest za segregowane to za co będę płacił.
>
> Za każdy worek segregowanych mam płacić? Wyjdzie majątek.
>
> Za to że segreguję? Wyjdzie śmiesznie.
>
> Bo w tym miesiącu będzie 1 worek tworzyw, 1/2 worka papieru i 1/2 kubła
>
> komunalnych - znaczy posegregowałem, a za miesiąc 1/4 tworzyw, 0 i 3
>
> komunalnych - dalej płacę za segregowanie czy już za niesegregowane?
>
>
>
> Bogdan
Ktoś dobrze napisał że uczciwym rozwiązaniem były by worki z oznaczeniami gminy,
miasta albo wsi. Jeśli na biletach tramwajowych może być hologram to na worku też. W
takiej sytuacji każdy płaci za siebie. Zmienić albo stworzyć nowe prawo by trzeba
było o karaniu tych co wyrzucają nie w takich workach śnieci i nie tam gdzie powinni,
czyli na przykład do lasu. kara taka że drugi raz jak złapią nikt by się nie odważył
wyrzucić śmieci nie do pojemnika. A tak przy okazji. Problem jest dęty. Sa śmieci w
lasach. Ale z brzegu i to są śmieci wyrzucane z samochodów. jakieś papiery, puste
butelki. Gadka o wrzucaniu śmieci do lasu jest szczególnie trafna w stosunku do tych
co w blokach albo innym budownictwie wielorodzinny. Mieszkaniec bloku musiałby mieć
na mózgu wrzoda wielkości małej pomarańczy żeby ze śmieciami jechać do najbliższego
lasu. Jak ma na klatce schodowej ssyp. Tak te nasze ustawodawcy czasami pierdolą że
żal dupę ściska. Do tego dochodzi znieczulica ludzi. W telewizji powiedzieli że
kazali się wykasować w bazie danych od mandatów. Daję sobie kutasa w talarki pciąć że
wykasowani są też sędziowie, prokuratorzy, komendanci służb różnych i jeszcze dużo
różnych pociotków. Normalną rekacją kierowców powinno być zablokowanie sejmu, senatu
w innych miastach urzędów. Danie im 24 godzin na wyprostowanie sprawy a jak nie to
spalić coś dla przykładu. Tak by zrobili Grecy, Francuzi, Hiszpanie. Ale durny Polak
nie zrobi bo dalej niż czubek własnego nosa nie widzi. Bo Polak to takie bezmózgie
zwierzątko.
-
16. Data: 2013-01-09 08:30:50
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: "Adams" <n...@n...pl>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:c79d88b5-74bb-4fb3-82ae-04924727a944@googlegrou
ps.com...
Czesc ;-)))
>Sa śmieci w lasach. Ale z brzegu i to są śmieci wyrzucane z samochodów.
>jakieś papiery, puste butelki.
>Gadka o wrzucaniu śmieci do lasu jest szczególnie trafna w stosunku do tych
>co w blokach albo innym budownictwie wielorodzinny.
>Mieszkaniec bloku musiałby mieć na mózgu wrzoda wielkości małej pomarańczy
>żeby ze śmieciami jechać do najbliższego lasu.
>Jak ma na klatce schodowej ssyp. Tak te nasze ustawodawcy czasami pierdolą
>że żal dupę ściska.
Ja napisze wiecej, nikt z ustawodawcow nie byl w lesie w ciagu ostatnich
20 lat i tego jestem pewien na 100%.
Moze gdzies cos widzieli, moze cos slyszeli, ale w zyciu nie byli w lesie
bo w lesie smieci nie ma, z tym ze aby byc w lesie trzeba przynajmniej
wejsc ze 2-3km w drzewostan ;-)
Ja natomiast caly czas sie pytam czy ktos widzial w lesie
smietnik np. przy wytyczonej sciezce rowerowej lub w miejscu
gdzie mozna odpoczac albo (co sie rowniez zdarza) gdzie mozna
rozpalic ognisko.
pozdrawiam
Adams
-
17. Data: 2013-01-09 09:35:40
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: rrr <r...@r...poczta.onet.pl>
Użytkownik Kris napisał:
> W dniu wtorek, 8 stycznia 2013 15:58:40 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
>>
>> No właśnie. Dziś w "Za a nawet przeciw" był wątek o osobach
>>
>> zameldowanych. Jeden gość ma kamienicę i lokatorów, którzy w większosci
>>
>> są zameldowani gdzie indziej i wychodziłoby na to, że on sam wytwarza
>>
>> górę śmieci. Inna osoba mieszka sama ale ma zameldowaną czwórkę dzieci
>>
>> plus ich małżonkowie razem spora grupa a śmieci jeden kubeł na 2 miesiące.
>>
>> Z punktu widzenia jednego i drugiego ustawa im nie pasuje, ale jak
>>
>> policzyć, że ci zameldowani/mieszkający gdzie indziej też wytwarzają
>>
>> śmieci to w sumie powinno wyjść na zero.
>>
>
> Ale żadna gmina chyba nie planuje rozliczać wg zameldowanych osób.
> zresztą od stycznia jeśli dobrze pamiętam obowiązek meldunkowy znika.
Ale od stycznia 2016 :)
> Czyli ten w kamienicy niech rozlicza wg ilości zamieszkujących osób a ta co mieszka
sama płaci za siebie. Liczba zameldowanych nie ma nic do tego.
> Ja np. mieszkam w domu z żona i córką- ale zameldowane każde z nas jest gdzie
indziej, ja w domu, córka w mieszkaniu tam gdzie pasowała nam rejonizacja szkoły a
zona jeszcze w innym miejscu;) Póki co w niczym to nie przeszkadza.
>
Meldunek jest / powinien być - o ile być już musi - stwierdzeniem stanu
faktycznego. Czyli zameldowany jesteś gdzie fizycznie mieszkasz. Dlatego
swojego czasu wymeldować Cię mogło 2 sąsiadów, stwierdzając solidarnie,
że od bodajże pół roku nie pojawiłeś się w tym miejscu.
Po to również były meldunki tymczasowe dla studentów, czy robotników w
długiej delegacji/kontrakcie.
W przypadku gdyby to było faktycznym stwierdzeniem rozliczanie wg
meldunku byłoby najłatwiejsze.
pozdrawiam
rafał
-
18. Data: 2013-01-09 09:36:39
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: rrr <r...@r...poczta.onet.pl>
Użytkownik Adams napisał:
>
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
> news:c79d88b5-74bb-4fb3-82ae-04924727a944@googlegrou
ps.com...
> Czesc ;-)))
>
>> Sa śmieci w lasach. Ale z brzegu i to są śmieci wyrzucane z
>> samochodów. jakieś papiery, puste butelki.
>> Gadka o wrzucaniu śmieci do lasu jest szczególnie trafna w stosunku do
>> tych co w blokach albo innym budownictwie wielorodzinny.
>> Mieszkaniec bloku musiałby mieć na mózgu wrzoda wielkości małej
>> pomarańczy żeby ze śmieciami jechać do najbliższego lasu.
>> Jak ma na klatce schodowej ssyp. Tak te nasze ustawodawcy czasami
>> pierdolą że żal dupę ściska.
>
> Ja napisze wiecej, nikt z ustawodawcow nie byl w lesie w ciagu ostatnich
> 20 lat i tego jestem pewien na 100%.
>
> Moze gdzies cos widzieli, moze cos slyszeli, ale w zyciu nie byli w lesie
> bo w lesie smieci nie ma, z tym ze aby byc w lesie trzeba przynajmniej
> wejsc ze 2-3km w drzewostan ;-)
>
> Ja natomiast caly czas sie pytam czy ktos widzial w lesie
> smietnik np. przy wytyczonej sciezce rowerowej lub w miejscu
> gdzie mozna odpoczac albo (co sie rowniez zdarza) gdzie mozna
> rozpalic ognisko.
>
>
> pozdrawiam
> Adams
Ognisko to chyba ze 100 m od ściany lasu można było rozpalać, ale nie w
lesie.
pzdr.
rafał
-
19. Data: 2013-01-09 10:10:57
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 9 stycznia 2013 09:35:40 UTC+1 użytkownik rrr napisał:
> Ale od stycznia 2016 :)
Zdawało mi sie że od stycznia 2014 ale czytam i faktycznie przeniesli na 2016;)
Ale to i tak bez znaczenia w kwestii smieci. U nas w końcu wybrali wersje wg liiczby
mieszkańców więc będziemy oswiadczenia składac ile osób mieszka w danej
nieruchomości.
> Meldunek jest / powinien być - o ile być już musi - stwierdzeniem stanu
>
> faktycznego. Czyli zameldowany jesteś gdzie fizycznie mieszkasz. Dlatego
>
> swojego czasu wymeldować Cię mogło 2 sąsiadów, stwierdzając solidarnie,
>
> że od bodajże pół roku nie pojawiłeś się w tym miejscu.
Ten cały meldunek to głupota. jak mam dom i mieszkanie w innej miejscowości to
teoretycznie jak tam na weekend pojadę to powinienem sie zameldowac. Tak było do tej
pory od stycznia teraz dopiero to zlikwidowali.
> Po to również były meldunki tymczasowe dla studentów, czy robotników w
>
> długiej delegacji/kontrakcie.
> W przypadku gdyby to było faktycznym stwierdzeniem rozliczanie wg
>
> meldunku byłoby najłatwiejsze.
Najłatwiejsze dla urzedników. Meldunek to jakas głupota w dzisiejszych czasach.
Powinno być tak ze w jakims urzedzie(np gminie) podaję adres korespondencyjny aby
mogli dostarczać urzedowe pisma i ten adres podany w jednym miejscu powinien byc
dostepny dla innych urzedów(zusów, US itp)
To urzedasom powinno wystraczyć. Nic więcej im niepotrzebne.
-
20. Data: 2013-01-09 10:13:30
Temat: Re: Jeszcze o śmieciach
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 9 stycznia 2013 09:36:39 UTC+1 użytkownik rrr napisał:
> Ognisko to chyba ze 100 m od ściany lasu można było rozpalać, ale nie w
>
> lesie.
Eeee u nas na lesnych polanach są miejsca gdzie są ławeczki,można tam ropalić ognisko
itp. Śmietniki tez tam czasami są ustawione ale nie wszedzie