-
51. Data: 2011-09-13 15:16:56
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Adam <a...@g...com>
On 13 Wrz, 16:34, "kiki" <k...@t...fel> wrote:
> "Kadar" <o...@g...com> wrote in message
>
> news:40f24456-b9d0-4d3a-b3bf-2dac8b15b6e7@k15g2000yq
d.googlegroups.com...
>
> > pan kazio robi i czy przypadkiem nie knoci
> > czego . Moim zdaniem cena kompletnie jest nieistotna.
>
> Cena nieistotna. Powinni nale e do jakiej organizacji wykonawc w
O prosze - sztandarowy przyklad dwoch gosci dla ktorych "cena
nieistotna" i ktorzy zapewne brali jak najtansze firmy z ogloszen
drobnych lokalnej gazety. I teraz maja zal do calego swiata jaka ta
budowlanka zla i niedobra :) Ja nie mialem ani jednej firmy, nie mam
ani jednej FV na usluge (no - jedna - zalanie betonem stropow) i
jestem w 100% zadowolony. Skupianie w jakies organizacje i inne
pierdoly spowoduje TYLKO wzrost cen i nic wiecej. Kadar -> masz fv, a
nie chcialo Ci sie scigac za fuszerki. Tak samo nie bedzie Ci sie
chcialo scigac wykonawce w tej jakiejstam organizacji, bo kto wogole
mialby decydowac czy dokonano fuszerki, czy nie, jak nie np. sad ?
Wiec nic to nie da, bedzie tylko drozej. Rynek powinien byc WOLNY -
kazdy robi co chce i za ile chce, jakimi narzedziami mu sie podoba.
Twoj interes zeby sprawdzic "portfolio" takiego wykonawcy, czy opinie
o nim. Ja wiedzialem biorac tynkarzy ze po robocie bede mial
posprzatane na blysk i mialem. I wszyscy ktorym ich polecilem tez sa
zachwyceni (a polecilem im z przynajmniej kilkanascie robot - az do
mnie raz dzwonili ze z flaszka przyjezdzaja bo ciagle ktos odemnie
dzwoni). Opanujcie sie - chcecie tworzyc wylacznie droga biurokracje.
Juz dosc jej w Polsce mamy!
pozdr.
--
Adam
-
52. Data: 2011-09-13 18:03:56
Temat: Re: Kable za plytko
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Kadar napisał:
> Tu się zgadzam ale co z tego wynika?
>
Wynika tyle - i od samego początku to usiłuję naświetlić - że budowanie
nie jest sztuką budowania, tylko...
Zarządzania.
:-).
Ja już swój dom skończyłem - jest jeszcze sporo do zrobienia, ale dom
mam odebrany i mieszkam w nim.
Wszystkim zajmowałem się sam - od papierkologii, przez uzgodnienia z
majstrami, dostawy materiałów, szukanie fachowców, żeby wszystko się
zgrało w czasie i nadzorowanie wszystkiego. Miałem wizję jak ma wszystko
wyglądać.
Nie rzuciłem na czas budowy, pracy - byłem i jestem cały czas aktywny
zawodowo.
Nie widzę problemu w prowadzeniu budowy i nie uważam, że jest to jakaś
straszna mordęga. Trzeba zwyczajnie się wszystkim interesować i we
wszystko wtrącać i wszędzie mieć dużo do powiedzenia - byle z sensem :-).
Budowanie domu to przedsięwzięcie przede wszystkim organizacyjne i tyle.
Tu nie chodzi o jakieś limity zarobków, bo krezusem nie jestem, ale też
nie jest to sprawa dla ludzi, którzy zarabiają minimum ustawowe.
Nie wiem KADAR... może miałem szczęście... :-), ale i szczęściu trzeba
pomóc.
Mój dom chociaż pierwszy w życiu, to widzę, że chyba wyszedł raczej dla
przyjaciela - nie jest źle, ale pewne niuanse teraz bym poprowadził inaczej.
Jak wybuduję 1000 domów, to będę się znał nie tyle na sztuce budowlanej,
co będę wiedział jak spoglądać na detale i całościowo - bardziej
dojrzale. :-)
pozdr.
Robert G.
-
53. Data: 2011-09-14 07:08:13
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Kris" <k...@w...pl>
>Użytkownik "Kadar" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:93bbeacf-169f-4457-b909-7eb8de70ed13@2
4g2000yqr.googlegroups.com...
> Kolego na każdą duperele w tym mieszkaniu mam fakturę i to z vatem.
Ja cały dom wybudowałem i nie brałem żadnych faktur za robociznę(bo i po co
mi one) oprócz faktury na montaż okien(bo wtedy vat na całość niższy)
Ale na budowie byłem codziennie, czasami kilka razy dziennie. Wszystkiego
sam pilnowałem- kierbud na budowie był bodajże 3 razy
I uważam że mam całkiem nieżle ten dom wybudowany- oczywiście w kolejnym
pewne drobne rzeczy będą zrobiłbym inaczej. Koszty ogrzewania mnie nie
rujnuja, z gniazdek nie wieje, dom nie pęka, nie przemarza itd.
Ale to dzięki temu że sam wszystkiego pilnowałem, bardzo dużo sam robiłem i
nie ulegałem wszystkim sugestiom wykonawców.
-- Pozdrawiam
Kris
-
54. Data: 2011-09-14 08:03:14
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> -- Pozdrawiam
>
> Kris
Kris i bardzo dobrze zrobiłeś. To była odpowiedź dla adama, który
zarzuca, że wszyscy kombinują.
KADAR
-
55. Data: 2011-09-14 08:12:39
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> pozdr.
> Robert G.
I duzo w tym mądrości co piszesz. Moje odpowiedzi maja na celu
przeciwstawienie sie schematom myślowym typu:
- chce wybudować jak najtaniej to musi zatrudnic mordopijów,
- jak wezme drogich wykonawców to zrobią mi dobrze,
- jak sie samemu dopilnuje to na pewno będzie dobrze a najlepiej
zrobic samemu,
- jak nie będę brał faktur to bedzie taniej.
itd. to są uproszczenia, skróty myślowe, które moga prowadzić do złych
wniosków.
Masz racje jeśli wybudujesz 1000 domów to posiądziesz dużo wiedzy i
umiejętności ale wcale to nie oznacza, że musisz umiec budować.
I życzę Ci tego.
KADAR
-
56. Data: 2011-09-14 08:26:44
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kazimierz Debski <k...@o...eu>
> To nie prawda. Wykonywały mi legalnie działające firmy budowlane.
Z nimi jest najgorzej...
Zwykle ten, co zakłada firmę nie jest budowlańcem, więc musi zatrudnić
przede wszystkim murarza. Dobrego murarza nie zatrudni bo dobry murarz
ma robotę bez cudzej firmy i na nikogo nie będzie robić. Tym bardziej,
że w legalnie działającej firmie też nie może liczyć tak do końca na
100% legalne zatrudnienie.
Stąd w legalnych firmach robotę wykonują ludzie, którzy sami sobie
roboty nie znajdą bo z różnych przyczyn nikt ich nie chce do roboty.
Natomiast nadzór nad robotami prowadzi szef firmy, który przede
wszystkim umie liczyć koszty a o budowlance często nie ma pojęcia.
Sukcesem jest, jak właściciel firmy chce się uczyć fachu w którym działa
od swoich pracowników. Tak to wygląda. I napędza szarą strefę i czarny
rynek.
Kazek
-
57. Data: 2011-09-14 09:54:54
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Amir" <d...@g...pl>
> mnie raz dzwonili ze z flaszka przyjezdzaja bo ciagle ktos odemnie
> dzwoni). Opanujcie sie - chcecie tworzyc wylacznie droga biurokracje.
> Juz dosc jej w Polsce mamy!
> pozdr.
Mialby byc zwolnienia urzedników a przyjeto 40tys nowych w tym roku.
-
58. Data: 2011-09-15 07:02:59
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisał w wiadomości
news:a2057bd4-1dc2-4019-b286-da6b871a7b99@u20g2000yq
j.googlegroups.com...
Prucie, kucie, szpachlowanie, gładź, szlifowanie, malowanie - nie
wyobrażam tego wszystkiego sobie w momencie jak juz wszysrtkie meble
stoją.
Ale po co prucie i kucie? Połóż dodatkową szlichtę tynku lub gipsu i gładzi
na suficie tak ze 4-5 mm grubości. Będzie to jedynie wymagało zdrapania
farby. Jeżeli boisz się że odpadnie - połóż z wtopioną siatką pcv.
-
59. Data: 2011-09-15 07:24:08
Temat: Re: Kable za plytko
Od: Kadar <o...@g...com>
> Ale po co prucie i kucie? Po dodatkow szlicht tynku lub gipsu i g adzi
> na suficie tak ze 4-5 mm grubo ci. B dzie to jedynie wymaga o zdrapania
> farby. Je eli boisz si e odpadnie - po z wtopion siatk pcv.
Ok. kucie niech odejdzie, ale jeśli cokolwiek położę na sufit poza
farbą to oznacza szlifowanie. Nie znam sposobu takiego miejscowego
zabezpieczenia miejsca szlifowanego, żeby pył nie przedostawał się
wszędzie. Nawet najmniejsza ilość gładzi to potworne ilości pyłu w
całym pomieszczeniu.
Z farba też niezła zabawa ale to już da się jakoś opanować.
KADAR
-
60. Data: 2011-09-16 00:38:04
Temat: Re: Kable za plytko
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisał w wiadomości
news:771dc845-1b21-4a9f-9627-1184b653b9c8@l2g2000vbn
.googlegroups.com...
Nawet najmniejsza ilość gładzi to potworne ilości pyłu w
całym pomieszczeniu.
Z farba też niezła zabawa ale to już da się jakoś opanować.
Dlatego m.in. bardzo szybko przeszedł mi zachwyt nad "ładnością" gładzi już
kilka dobrych lat temu i dziś wybierałbym coś może mniej gładkiego ale za to
bardziej trwałego.
Zapomniałem o najprostszym sposobie:
pomaluj to co Ci wychodzi albo ewentualnie całość sufitu matowym
przeciwzaciekowym lakierem olejnym i na to docelowa emulsja nawierzchniowa.
Takie lakiery są dostępne w sklepach i marketach
Mnie się kiedyś udało tym sposoboem uratować sufit na którym spod emulsji co
chwilę wyłaziło na żółto jakieś tłuste plamsko.
Może Tobie też się uda
--
Jackare