Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h6gd6u$mod$1@news.interia.pl...
>
> Wszystkie faktury wystawiane powinny byc ksiegowane. Jak wytlumaczyc, ze
> jedna z faktur w firmie handlowej nie zostala zaksiegowana? Co sie stalo z
> towarem? Zostal sprzedany na lewo? Takie rzeczy wychodza przy kontrolach
> krzyzowych. Jedna taka juz zaliczylem.

Na pl.soc.prawo jest podobny temat i nikt tam raczej nie pisze o jakimś
przestępstwie/wykroczeniu.
A jak np zakupisz w Eurocashu na fakture kielbasę i wódke na imprezę
integracyjna dla swoich pracowników to co sie wtedy stanie z towarem?
Został sprzedany na lewo? Nie został zjedzony, wypity. I tyle.
Zauwaz że niezaksięgowana u kupujacego faktura to żadne przestępstwo- nasze
kochane Państwo nie traci na tym ani jednego PLNa


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

> Na pl.soc.prawo jest podobny temat i nikt tam raczej nie pisze o jakimś
> przestępstwie/wykroczeniu.
> A jak np zakupisz w Eurocashu na fakture kielbasę i wódke na imprezę
> integracyjna dla swoich pracowników to co sie wtedy stanie z towarem?
> Został sprzedany na lewo? Nie został zjedzony, wypity. I tyle.
> Zauwaz że niezaksięgowana u kupujacego faktura to żadne przestępstwo-
> nasze kochane Państwo nie traci na tym ani jednego PLNa

Ba, zyskuje nawet, bo płacisz wyższy podatek.

do góry

Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:h6gp6r$63e$1@newsread.aster.pl...

>> Na pl.soc.prawo jest podobny temat i nikt tam raczej nie pisze o jakimś
>> przestępstwie/wykroczeniu.

Ze tak powiem, srednio mnie interesuje co tam na soc. pisza. Nie mam zamiaru
tlumaczyc sie jakiejs byc moze niedocenionej babie z problemami awansowymi
argumentujac, ze na soc.prawo nie pisali o wykroczeniu. :-)

>> A jak np zakupisz w Eurocashu na fakture kielbasę i wódke na imprezę
>> integracyjna dla swoich pracowników to co sie wtedy stanie z towarem?
>> Został sprzedany na lewo? Nie został zjedzony, wypity. I tyle.

Ksiegujesz taka fakture jako koszty reprezentacji firmy obnizajac tym samym
podstawe opodatkowania. Nie widze powodu, zeby tego nie ksiegowac.

>> Zauwaz że niezaksięgowana u kupujacego faktura to żadne przestępstwo-
>> nasze kochane Państwo nie traci na tym ani jednego PLNa

Nie. Niezaksiegowanie faktury to nierzetelnosc prowadzenia ksiag
rachunkowych do czego firma jest zobowiazana. Nikt nie wie co jest towarem a
co jasnie pan raczyl kupic sobie na wlasny uzytek. A moze czeka co uda sie
sprzedac bez nabijania na kase i po prostu wyrzucic fakture do kosza jak
klient nie zechce paragonu? To nie jest zaplacony podatek przy zakupie, to
jest byc moze niezaplacony podatek przy sprzedazy.

> Ba, zyskuje nawet, bo płacisz wyższy podatek.

Ale jaki wyzszy podatek? To wylacznie przy zakupach kosztowych, w innych
przypadkach istnieje podejzenie ze towar zostal sprzedany na lewo.
Wasza sprawa co tam sobie myslicie Panowie, dla mnie to logiczne. Nie bede
Was przekonywal, bo zdaje sie ze zdanie macie juz wyrobione. Mam tylko
nadzieje, ze zadna wizytowka z moimi danymi nigdy do Was nie trafi. :-))

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h6hcke$6du$1@news.interia.pl...

> Ale jaki wyzszy podatek? To wylacznie przy zakupach kosztowych,

To znaczy przy zakupach kosztowych podatek do zaplacenia bedzie nizszy,
inaczej placisz tyle samo tak czy tak.

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h6hcke$6du$1@news.interia.pl...
>
> Nie. Niezaksiegowanie faktury to nierzetelnosc prowadzenia ksiag
> rachunkowych do czego firma jest zobowiazana. Nikt nie wie co jest towarem
> a co jasnie pan raczyl kupic sobie na wlasny uzytek.

Rozumiem że jeżdżąc samochodem zakupionym "na firmę" też rozdzielasz koszty
paliwa na służbowe i prywatne.;))
A kupując do sklepu 5 kartonów pianki montażowej te zużyte na swojej budowie
księgujesz inaczej.


>A moze czeka co uda sie sprzedac bez nabijania na kase i po prostu wyrzucic
>fakture do kosza jak klient nie zechce paragonu? To nie jest zaplacony
>podatek przy zakupie, to jest byc moze niezaplacony podatek przy sprzedazy.

A może jakis towar sie zniszczył, a może został ukradziony, może spadł z
tira;)))

>
> Mam tylko nadzieje, ze zadna wizytowka z moimi danymi nigdy do Was nie
> trafi. :-))
>
Ale to przecież nie Twój problem. Stwierdzasz że to nie Ty ani nikt
upoważniony przez Ciebie nie podpisywał się na takiej fakturze. I tyle.
Na weekend kupię flaszkę+zakąske a fakture każę wypisać na Urząd Skarbowy.
Sami sobie karę wlepią?;)))


--
Pozdrawiam

Kris

do góry

Maniek4 wrote:
> Użytkownik "Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:h6gf7p$sah$1@newsread.aster.pl...
>>> Wszystkie faktury wystawiane powinny byc ksiegowane. Jak
>>> wytlumaczyc, ze jedna z faktur w firmie handlowej nie zostala
>>> zaksiegowana? Co sie stalo z towarem? Zostal sprzedany na lewo?
>>> Takie rzeczy wychodza przy kontrolach krzyzowych. Jedna taka juz
>>> zaliczylem.
>>
>> Sorry, ale czegoś nie rozumiem. Przecież to nie kupujący wystawił
>> fakturę, tylko sprzedający i on ma obowiązek zaksięgować tą fakturę.
>
> Kupujacy jako firma tez, prywatnie mozesz sobie robic co chcesz.

nie pitol, nie zaksięgowanie faktury zakupu nie jest żadnym problemem, nie
dochodzi do zaniżenia dochodów państwa więc nie ma sprawy.

do góry

Maniek4 wrote:
> Użytkownik "Bartosz Augustyniak" <o...@u...toya.net.pl> napisał w
> wiadomoœci news:h6g9sv$s$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
>> A to wszystkie faktury które się otrzymało trzeba księgować ?
>>
>> A jak ktos przy własnej dziłalności postanowil jednak zapłacić z
>> prawej kieszeni (prywatnej) ?
>
> Zakladajac, ze wlasciciel nie jest czlowiekiem uposledzonym to zwykle
> wie przed zakupem co chce zrobic z towarem. A jezeli z przyczyn
> handlowych nie moze kupic bez faktury, to bez problemu robi
> detaliczna sprzedaz zakupionego towaru u siebie bez naliczania marzy,
> a fakture normalnie ksieguje.

po uj?

do góry

Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h6hn0q$8cj$1@news.onet.pl...

> Rozumiem że jeżdżąc samochodem zakupionym "na firmę" też rozdzielasz
> koszty paliwa na służbowe i prywatne.;))

No oczywiscie. :-) Literek tu, literek tam...

> A kupując do sklepu 5 kartonów pianki montażowej te zużyte na swojej
> budowie księgujesz inaczej.

W takim wypadku prosze dostawce o wystawienie faktury imiennej bez nipu i
calej reszty, jak zwykly Kowalski. W niektorych hurtowniach mam dwa konta z
identycznymi warunkami zakupu, imienne i firmowe. Tam gdzie uzaleznia sie
zakupy i ceny od posiadania firmy, na towar prywatny pozniej wystawiam
fakture zakupowa sam sobie, albo zonie i wszystko jest git.

> A może jakis towar sie zniszczył, a może został ukradziony, może spadł z
> tira;)))

Nie no, tlumaczyc sie jakos zawsze mozna. Bywa ze znajduje gdzies faktury z
przed pol roku i tez je ksieguje, przeciez moj nadplacony VAT. Wszystko
zalezy od skali. Nikt przeciez nie jest nieomylny, ale jezeli taka sytuacja
bedzie nagminna to argumentow po prostu moze zabraknac. :-)

>> Mam tylko nadzieje, ze zadna wizytowka z moimi danymi nigdy do Was nie
>> trafi. :-))
>>
> Ale to przecież nie Twój problem. Stwierdzasz że to nie Ty ani nikt
> upoważniony przez Ciebie nie podpisywał się na takiej fakturze. I tyle.

Problem w tym, ze faktur gotowkowych w ogole sie nie podpisuje.
Rozstrzeliwywac na miejscu za to nikt nie bedzie, ale zabawy przy tym troche
moze byc. Co innego jak sprawa bedzie dotyczyla towaru ogolnie sprzedawanego
przez firme, a co innego jak bedzie to faktura za paliwo czy zszywacz. Z
fakturami kosztowymi pewnie w ogole nie bedzie problemu z wiadomych
wzgledow, no ale towar do sprzedazy to chyba jednak inna bajka. Zreszta po
co komu ten klopot i tlumaczenie sie z jakichs dupereli. W jednej
zaprzyjaznionej hurtowni wyrywkowo zrobili sobie kontrole krzyzowa i jednego
z klientow niestety US potraktowal dosc surowo za niezaksiegowana fakture na
towar sluzacy do sprzedazy. Tlumaczenia nic nie daly, a koles recydywista
nie jest i poprostu gdzies ja wcisna. Od tamtej pory sam tego mocno pilnuje.
Wiosna tez mialem taki nalot, okresowy przeglad faktur z jednej z firm z
ktora mialem do czynienia, wpisy w rejestrach zakupu i tym podobne
dyrdymaly. Czlowiek jest madry jak to jego nie dotyczy, ale kilka setek kary
przyjemne nie jest i czesanie calego roku lacznie z zarzadzonym remanentem.

> Na weekend kupię flaszkę+zakąske a fakture każę wypisać na Urząd Skarbowy.
> Sami sobie karę wlepią?;)))

Haha, niezle. :-))

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h6hnrf$ab7$4@news.onet.pl...

>> detaliczna sprzedaz zakupionego towaru u siebie bez naliczania marzy,
>> a fakture normalnie ksieguje.
>
> po uj?

Bo tak kaze prawo i tyle. Bedziesz bawil sie inaczej to musisz liczyc sie z
konsekwencjami.
Zwracam uwage, ze kupujac towar na fakture firmowa dla siebie do uzytku
prywatnego odliczasz rowniez bezprawnie VAT. Przyjda mile panie, poprosza
faktury za okres 5 lat, wszystkie rejestry, raporty i ksiegi, posiedza w
firmie miesiac zawracajac d..pe calymi dniami, nie bedziesz mogl zajac sie
normalna robota, policza Ci zakupione dlugopisy i gumki myszki, jakos tam
usrednia opierajac sie na podobnych firmach tej samej branzy, co chwila
bedziesz cos tlumaczyl, na koniec oszacuja Ci bezprawne odliczenia wraz z
odsetkami i sankcja z krotkim terminem zaplaty. Nie bedzie to Twoj dobry
dzien.

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h6hnrf$ab7$3@news.onet.pl...

>> Kupujacy jako firma tez, prywatnie mozesz sobie robic co chcesz.
>
> nie pitol, nie zaksięgowanie faktury zakupu nie jest żadnym problemem, nie
> dochodzi do zaniżenia dochodów państwa więc nie ma sprawy.

A skad US ma wiedziec ze nie dochodzi do nieplacania naleznego podatku jak
bedziesz ksiegowal sobie co chcesz i kiedy chcesz? Jak wytlumaczysz sprzedaz
konkretnego towaru ktorego sam wg. dokumentow nie kupiles? Moze tylko
legalizujesz jego obrot? A moze specjalnie przez trzy miesiace bedziesz
wystawial fikcyjne faktury sprzedazy i oczywiscie odprowadzal podatki ale
tylko po to by dostac z banku kredyt ktorego normalnie bank nigdy by Ci nie
przyznal? Rzetelne prowadzenie dokumentow ksiegowych nie jest czyims widzi
mi sie tylko obowiazkiem.
Nie chcesz nie ksieguj, ale innych do tego nie namawiaj.

Pozdro.. TK

do góry