-
1. Data: 2012-06-18 20:23:00
Temat: Katastra!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
http://www.pch24.pl/wydziedziczenie-milionow-polakow
,3384,i.html
"Miała być ,,zielona wyspa" i obniżanie podatków. Jest podniesienie wieku
emerytalnego i kolejna próba wprowadzenia podatku katastralnego, przemycona
w dokumencie o ,,założeniach polityki miejskiej". Jeśli wejdzie w życie,
uderzy w posiadaczy jakiejkolwiek nieruchomości z siłą, o której rażeniu
możemy mieć mgliste wyobrażenie.
Rząd Donalda Tuska ma najwyraźniej kolejne kłopoty finansowe, a być może
środki ,,państwowe" (czy ,,budżetowe" - nieważne, jak je nazwiemy) po prostu
się skończyły, i trzeba w związku z tym sięgnąć po prywatne mienie Polaków.
Dodajmy: mienie o podstawowej wartości dla każdego człowieka, albowiem
chodzi o dach nad głową. Nie ma bowiem co marzyć, że zlikwiduje się na
przykład 100 tysięcy etatów urzędniczych, albo jedną ze służb specjalnych,
które mają prawo nas inwigilować.
4 czerwca poseł Mariusz Błaszczak skierował do prezesa Rady Ministrów list,
którego wyjątki zacytujmy, gdyż daje on dobry obraz kwestii, jaka już
wkrótce może stać się zmorą właścicieli domów czy najzwyklejszych mieszkań:
,,Zaprezentowany 22.05 br przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego projekt
dokumentu pt. Założenia Krajowej Polityki Miejskiej do 2020 zawiera wiele
wielce kontrowersyjnych propozycji.
Jedna z nich wzbudza nasz szczególnie ostry sprzeciw. Jest to zapowiedź
wprowadzenia podatku od wartości nieruchomości ad walorem, czyli podatku
powszechnie zwanego katastralnym.
Podatek katastralny spowoduje, że znacznej grupy właścicieli nieruchomości
nie stać będzie na jego zapłacenie, a w konsekwencji zmusi do pozbycia się
majątku. Zwracamy się zatem o wycofanie się z tego pomysłu, tym bardziej,
że Pan Premier w kampanii wyborczej odżegnywał się od takich rozwiązań".
(...)Podatek katastralny uderzy zatem - jeśli nie uda się skutecznie
sprzeciwić jego wprowadzeniu - w ludzi, którzy doszli do posiadania
własnego mieszkania lub domu ciężką pracą i wieloletnimi wyrzeczeniami, a
przede wszystkim inwestowali w nie z dochodów, które już raz zostały
opodatkowane. Czy chodzi o to, by, jak pisze cytowany już Jan M. Jackowski,
umożliwić spekulantom z zagranicy masowy wykup nieruchomości za półdarmo?
Na pewno bowiem nie chodzi o coś, co jeden z dziennikarzy w osławionym
pytaniu do jednego z ex-prezydentów określił jako ,,dobro Polski", a czego
zrozumienie wśród rządzących naszym krajem jest, jak widać, nadal opaczne.
A może inaczej im nie wolno?"
--
XL
-
2. Data: 2012-06-18 20:27:19
Temat: Re: Katastra!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 18 Jun 2012 20:23:00 +0200, Ikselka napisał(a):
> http://www.pch24.pl/wydziedziczenie-milionow-polakow
,3384,i.html
>
> "Miała być ,,zielona wyspa" i obniżanie podatków. Jest podniesienie wieku
> emerytalnego i kolejna próba wprowadzenia podatku katastralnego, przemycona
> w dokumencie o ,,założeniach polityki miejskiej". Jeśli wejdzie w życie,
> uderzy w posiadaczy jakiejkolwiek nieruchomości z siłą, o której rażeniu
> możemy mieć mgliste wyobrażenie.
> Rząd Donalda Tuska ma najwyraźniej kolejne kłopoty finansowe, a być może
> środki ,,państwowe" (czy ,,budżetowe" - nieważne, jak je nazwiemy) po prostu
> się skończyły, i trzeba w związku z tym sięgnąć po prywatne mienie Polaków.
> Dodajmy: mienie o podstawowej wartości dla każdego człowieka, albowiem
> chodzi o dach nad głową. Nie ma bowiem co marzyć, że zlikwiduje się na
> przykład 100 tysięcy etatów urzędniczych, albo jedną ze służb specjalnych,
> które mają prawo nas inwigilować.
>
> 4 czerwca poseł Mariusz Błaszczak skierował do prezesa Rady Ministrów list,
> którego wyjątki zacytujmy, gdyż daje on dobry obraz kwestii, jaka już
> wkrótce może stać się zmorą właścicieli domów czy najzwyklejszych mieszkań:
>
> ,,Zaprezentowany 22.05 br przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego projekt
> dokumentu pt. Założenia Krajowej Polityki Miejskiej do 2020 zawiera wiele
> wielce kontrowersyjnych propozycji.
>
> Jedna z nich wzbudza nasz szczególnie ostry sprzeciw. Jest to zapowiedź
> wprowadzenia podatku od wartości nieruchomości ad walorem, czyli podatku
> powszechnie zwanego katastralnym.
>
> Podatek katastralny spowoduje, że znacznej grupy właścicieli nieruchomości
> nie stać będzie na jego zapłacenie, a w konsekwencji zmusi do pozbycia się
> majątku. Zwracamy się zatem o wycofanie się z tego pomysłu, tym bardziej,
> że Pan Premier w kampanii wyborczej odżegnywał się od takich rozwiązań".
>
>
>
> (...)Podatek katastralny uderzy zatem - jeśli nie uda się skutecznie
> sprzeciwić jego wprowadzeniu - w ludzi, którzy doszli do posiadania
> własnego mieszkania lub domu ciężką pracą i wieloletnimi wyrzeczeniami, a
> przede wszystkim inwestowali w nie z dochodów, które już raz zostały
> opodatkowane. Czy chodzi o to, by, jak pisze cytowany już Jan M. Jackowski,
> umożliwić spekulantom z zagranicy masowy wykup nieruchomości za półdarmo?
> Na pewno bowiem nie chodzi o coś, co jeden z dziennikarzy w osławionym
> pytaniu do jednego z ex-prezydentów określił jako ,,dobro Polski", a czego
> zrozumienie wśród rządzących naszym krajem jest, jak widać, nadal opaczne.
> A może inaczej im nie wolno?"
"[Szmit] Wyliczył, że przyjęcie 1 proc. stawki podatku katastralnego
spowoduje, w przypadku mieszkania o wartości 300 tys. zł, za które obecnie
podatek wynosi rocznie od 100 do 200 zł, wzrost podatku wyniesie do 3 tys.
zł.
"W przypadku domu jednorodzinnego stawka podatku od nieruchomości wynosi
500-600 zł. Po wprowadzeniu podatku mogłoby to sięgnąć 7 tys. zł" - uważa
poseł PiS."
http://www.polskatimes.pl/artykul/590961,poslowie-pi
s-alarmuja-rzad-chce-wprowadzic-podatek,id,t.html?co
okie=1#czytaj_dalej
--
XL
-
3. Data: 2012-06-18 20:31:35
Temat: Re: Katastra!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 18 Jun 2012 20:27:19 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 18 Jun 2012 20:23:00 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> http://www.pch24.pl/wydziedziczenie-milionow-polakow
,3384,i.html
>>
>> "Miała być ,,zielona wyspa" i obniżanie podatków. Jest podniesienie wieku
>> emerytalnego i kolejna próba wprowadzenia podatku katastralnego, przemycona
>> w dokumencie o ,,założeniach polityki miejskiej". Jeśli wejdzie w życie,
>> uderzy w posiadaczy jakiejkolwiek nieruchomości z siłą, o której rażeniu
>> możemy mieć mgliste wyobrażenie.
>> Rząd Donalda Tuska ma najwyraźniej kolejne kłopoty finansowe, a być może
>> środki ,,państwowe" (czy ,,budżetowe" - nieważne, jak je nazwiemy) po prostu
>> się skończyły, i trzeba w związku z tym sięgnąć po prywatne mienie Polaków.
>> Dodajmy: mienie o podstawowej wartości dla każdego człowieka, albowiem
>> chodzi o dach nad głową. Nie ma bowiem co marzyć, że zlikwiduje się na
>> przykład 100 tysięcy etatów urzędniczych, albo jedną ze służb specjalnych,
>> które mają prawo nas inwigilować.
>>
>> 4 czerwca poseł Mariusz Błaszczak skierował do prezesa Rady Ministrów list,
>> którego wyjątki zacytujmy, gdyż daje on dobry obraz kwestii, jaka już
>> wkrótce może stać się zmorą właścicieli domów czy najzwyklejszych mieszkań:
>>
>> ,,Zaprezentowany 22.05 br przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego projekt
>> dokumentu pt. Założenia Krajowej Polityki Miejskiej do 2020 zawiera wiele
>> wielce kontrowersyjnych propozycji.
>>
>> Jedna z nich wzbudza nasz szczególnie ostry sprzeciw. Jest to zapowiedź
>> wprowadzenia podatku od wartości nieruchomości ad walorem, czyli podatku
>> powszechnie zwanego katastralnym.
>>
>> Podatek katastralny spowoduje, że znacznej grupy właścicieli nieruchomości
>> nie stać będzie na jego zapłacenie, a w konsekwencji zmusi do pozbycia się
>> majątku. Zwracamy się zatem o wycofanie się z tego pomysłu, tym bardziej,
>> że Pan Premier w kampanii wyborczej odżegnywał się od takich rozwiązań".
>>
>>
>>
>> (...)Podatek katastralny uderzy zatem - jeśli nie uda się skutecznie
>> sprzeciwić jego wprowadzeniu - w ludzi, którzy doszli do posiadania
>> własnego mieszkania lub domu ciężką pracą i wieloletnimi wyrzeczeniami, a
>> przede wszystkim inwestowali w nie z dochodów, które już raz zostały
>> opodatkowane. Czy chodzi o to, by, jak pisze cytowany już Jan M. Jackowski,
>> umożliwić spekulantom z zagranicy masowy wykup nieruchomości za półdarmo?
>> Na pewno bowiem nie chodzi o coś, co jeden z dziennikarzy w osławionym
>> pytaniu do jednego z ex-prezydentów określił jako ,,dobro Polski", a czego
>> zrozumienie wśród rządzących naszym krajem jest, jak widać, nadal opaczne.
>> A może inaczej im nie wolno?"
>
> "[Szmit] Wyliczył, że przyjęcie 1 proc. stawki podatku katastralnego
> spowoduje, w przypadku mieszkania o wartości 300 tys. zł, za które obecnie
> podatek wynosi rocznie od 100 do 200 zł, wzrost podatku wyniesie do 3 tys.
> zł.
> "W przypadku domu jednorodzinnego stawka podatku od nieruchomości wynosi
> 500-600 zł. Po wprowadzeniu podatku mogłoby to sięgnąć 7 tys. zł" - uważa
> poseł PiS."
> http://www.polskatimes.pl/artykul/590961,poslowie-pi
s-alarmuja-rzad-chce-wprowadzic-podatek,id,t.html?co
okie=1#czytaj_dalej
Z komentarzy:
"(...)to również wygląda na zwrot majątków dla Niemieckich Uchodźców oraz
majątków żydowskich, nas nie będzie stać opłacić z trudem kupione i
utrzymane nieruchomości, trzeba będzie je zbyć, ceny polecą na mocno w dół,
a wtedy ONI je kupią"
"Wprowadzenie takiego podatku chyba ma na celu doprowadzenie do
przejmowania przez Skarb Państwa nieruchomości od ludzi, których nie będzie
stać na zapłacenie podatku, następnie zlicytowanie i odsprzedanie komuś,
kogo będzie stać płacić, do czasu i kółko się zamyka... nic innego jak
próba zagarnięcia czyjejś własności w świetle prawa, a odkupującym wiadomo
kto może być....kolesiostwo jeszcze większe niż za PRL"
"Ja już płacę 3000zł p.o.n. jak doliczą podatek katastralny to pójde z
torbami. ok. 10000 zł rocznie podatku + od nieruchomości = 13000zł A
mieszkam w tym domu juz 5 pokolenia mojej rodziny i szóste w drodze
!!!!!!
Oto jest plan Rostowskiego.
to sie nazywa złodziejstwo "
--
XL
-
4. Data: 2012-06-18 20:37:47
Temat: Re: Katastra!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 18 Jun 2012 20:31:35 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 18 Jun 2012 20:27:19 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Mon, 18 Jun 2012 20:23:00 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> http://www.pch24.pl/wydziedziczenie-milionow-polakow
,3384,i.html
>>>
>>> "Miała być ,,zielona wyspa" i obniżanie podatków. Jest podniesienie wieku
>>> emerytalnego i kolejna próba wprowadzenia podatku katastralnego, przemycona
>>> w dokumencie o ,,założeniach polityki miejskiej". Jeśli wejdzie w życie,
>>> uderzy w posiadaczy jakiejkolwiek nieruchomości z siłą, o której rażeniu
>>> możemy mieć mgliste wyobrażenie.
>>> Rząd Donalda Tuska ma najwyraźniej kolejne kłopoty finansowe, a być może
>>> środki ,,państwowe" (czy ,,budżetowe" - nieważne, jak je nazwiemy) po prostu
>>> się skończyły, i trzeba w związku z tym sięgnąć po prywatne mienie Polaków.
>>> Dodajmy: mienie o podstawowej wartości dla każdego człowieka, albowiem
>>> chodzi o dach nad głową. Nie ma bowiem co marzyć, że zlikwiduje się na
>>> przykład 100 tysięcy etatów urzędniczych, albo jedną ze służb specjalnych,
>>> które mają prawo nas inwigilować.
>>>
>>> 4 czerwca poseł Mariusz Błaszczak skierował do prezesa Rady Ministrów list,
>>> którego wyjątki zacytujmy, gdyż daje on dobry obraz kwestii, jaka już
>>> wkrótce może stać się zmorą właścicieli domów czy najzwyklejszych mieszkań:
>>>
>>> ,,Zaprezentowany 22.05 br przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego projekt
>>> dokumentu pt. Założenia Krajowej Polityki Miejskiej do 2020 zawiera wiele
>>> wielce kontrowersyjnych propozycji.
>>>
>>> Jedna z nich wzbudza nasz szczególnie ostry sprzeciw. Jest to zapowiedź
>>> wprowadzenia podatku od wartości nieruchomości ad walorem, czyli podatku
>>> powszechnie zwanego katastralnym.
>>>
>>> Podatek katastralny spowoduje, że znacznej grupy właścicieli nieruchomości
>>> nie stać będzie na jego zapłacenie, a w konsekwencji zmusi do pozbycia się
>>> majątku. Zwracamy się zatem o wycofanie się z tego pomysłu, tym bardziej,
>>> że Pan Premier w kampanii wyborczej odżegnywał się od takich rozwiązań".
>>>
>>>
>>>
>>> (...)Podatek katastralny uderzy zatem - jeśli nie uda się skutecznie
>>> sprzeciwić jego wprowadzeniu - w ludzi, którzy doszli do posiadania
>>> własnego mieszkania lub domu ciężką pracą i wieloletnimi wyrzeczeniami, a
>>> przede wszystkim inwestowali w nie z dochodów, które już raz zostały
>>> opodatkowane. Czy chodzi o to, by, jak pisze cytowany już Jan M. Jackowski,
>>> umożliwić spekulantom z zagranicy masowy wykup nieruchomości za półdarmo?
>>> Na pewno bowiem nie chodzi o coś, co jeden z dziennikarzy w osławionym
>>> pytaniu do jednego z ex-prezydentów określił jako ,,dobro Polski", a czego
>>> zrozumienie wśród rządzących naszym krajem jest, jak widać, nadal opaczne.
>>> A może inaczej im nie wolno?"
>>
>> "[Szmit] Wyliczył, że przyjęcie 1 proc. stawki podatku katastralnego
>> spowoduje, w przypadku mieszkania o wartości 300 tys. zł, za które obecnie
>> podatek wynosi rocznie od 100 do 200 zł, wzrost podatku wyniesie do 3 tys.
>> zł.
>> "W przypadku domu jednorodzinnego stawka podatku od nieruchomości wynosi
>> 500-600 zł. Po wprowadzeniu podatku mogłoby to sięgnąć 7 tys. zł" - uważa
>> poseł PiS."
>> http://www.polskatimes.pl/artykul/590961,poslowie-pi
s-alarmuja-rzad-chce-wprowadzic-podatek,id,t.html?co
okie=1#czytaj_dalej
>
>
> Z komentarzy:
>
> "(...)to również wygląda na zwrot majątków dla Niemieckich Uchodźców oraz
> majątków żydowskich, nas nie będzie stać opłacić z trudem kupione i
> utrzymane nieruchomości, trzeba będzie je zbyć, ceny polecą na mocno w dół,
> a wtedy ONI je kupią"
>
> "Wprowadzenie takiego podatku chyba ma na celu doprowadzenie do
> przejmowania przez Skarb Państwa nieruchomości od ludzi, których nie będzie
> stać na zapłacenie podatku, następnie zlicytowanie i odsprzedanie komuś,
> kogo będzie stać płacić, do czasu i kółko się zamyka... nic innego jak
> próba zagarnięcia czyjejś własności w świetle prawa, a odkupującym wiadomo
> kto może być....kolesiostwo jeszcze większe niż za PRL"
>
> "Ja już płacę 3000zł p.o.n. jak doliczą podatek katastralny to pójde z
> torbami. ok. 10000 zł rocznie podatku + od nieruchomości = 13000zł A
> mieszkam w tym domu juz 5 pokolenia mojej rodziny i szóste w drodze
> !!!!!!
> Oto jest plan Rostowskiego.
> to sie nazywa złodziejstwo "
http://interia360.pl/polska/artykul/podatek-katastra
lny,48616
"Politycy w trakcie obecnych wyborów nabrali przysłowiowej wody w usta i
milczą na temat podatku katastralnego. Radni gminni znają już stawkę tego
podatku - 1% wartości nieruchomości. Kataster, czyli elektroniczne mapy
nieruchomości, które są podstawą do wyliczenia należnego podatku
katastralnego
Z przykrością stwierdzam, że pośród partii politycznych panuje swoista
zmowa milczenia odnośnie wprowadzenia podatku katastralnego. Przy przyjętej
już stawce podatku katastralnego równej 1% wartości nieruchomości,
właściciel mieszkania za 300 tys. zł zapłaci 3000 zł rocznie, a właściciel
domku za 500 tys. zł zapłaci 5000 zł rocznie. Ten podatek zmiecie z
powierzchni ziemi gospodarstwa rolne, bo nawet małe gospodarstwo może
"liczyć" na 10 lub 20 tys. zł podatku katastralnego rocznie.
Najpierw 03.02.2011r. do rządu w tym roku napisali radni z dużych miast, by
go ponaglić z wprowadzeniem tego podatku. W dużych miastach, w większości,
rządzi PO, a więc PO napisało do ... PO. Milczy też PSL, bo ileż to
obietnic wyborczych można spełnić, jeśli wyborcom zabierze się pieniądze
...? Zresztą, Szanowny Czytelniku, skomentuj te milczenie partii i
polityków według własnego uznania.
Na horyzoncie jest jeszcze jeden haracz, tzw. opłata urbanistyczna, który
to pomysł wyszedł z kancelarii Prezydenta Komorowskiego:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/gminy-chca-
nowych-oplat-dla-mieszkancow,1669923.
Konstrukcja tego podatku ma być identyczna, jak podatku katastralnego,
jednakże w tym przypadku nie obowiązywałyby stawki maksymalne. Radni gminni
na zebraniu podejmowaliby decyzję o jego wysokości, w oparciu o własne
"widzimisię". Przykład opłat za przedszkola wprowadzonych ostatnio przez
radnych gminnych wskazuje, jakiego rzędu mogłyby być stawki tego haraczu.
Podatek katastralny - kolejne narzędzie eksterminacji Polaków? Inne nacje
dorabiały się przez pokolenia, czas więc, by Polacy również poprzez dorobek
kolejnych pokoleń zaczęli dorabiać się rodowych fortun. Podatek katastralny
zapobiega akumulacji kapitału i jeśli jesteś biedny, to twe prawnuki też
takie będą.
Podatek katastralny odnosi się do jakiejś hipotetycznej wartości, jakby
przedmiot miałby być sprzedany teraz, a przecież nie ma sprzedaży
czegokolwiek bez określenia czasu sprzedaży, bo jeśli ma to nastąpić w
odległej przyszłości, to należałoby od tej przyszłej wartości odjąć
przyszłe płatności podatku katastralnego i od uzyskanego wyniku obliczyć
wartość PV, czyli obecną wartość przyszłych przychodów.
Nie muszę chyba udowadniać, że inną wartość ma 1000 zł dziś, a inną np. za
40 lat. Łatwo mogłoby się okazać, że w przeliczeniu na dzisiejsze wartości
te 1000 zł za 40 lat nie byłoby warte nawet 100 dzisiejszych złotych. O co
chodzi w tej manipulacji i rzekomym obiektywizmie podstawy do naliczenia
tego podatku? Od razu narzucają się dwa powody. Pierwszy to ten, że
nieudolne rządy narobiły długów, a teraz trzeba z czegoś te długi wraz z
odsetkami (lichwą) spłacić.
Drugi powód ma źródło w bandytyzmie. Skoro osoba mało zarabiająca ma
atrakcyjną nieruchomość w centrum, nie chce się jej pozbyć za bezcen, to
trzeba ją do tego przymusić podatkiem katastralnym. Jeśli mało zarabiasz,
to mieszkaj w slumsach. Co kogo obchodzą twoje tytuły naukowe. Kiedyś
łupiło się ludzi za pomocą maczugi (lub innej broni), a teraz łupi się w
białym kołnierzyku za pomocą maczugi prawa.
W bieżącym artykule poruszę tabu polskiej polityki, podatek katastralny. Na
temat aktualnego stanu zaawansowania prac nad wprowadzeniem tego podatku
mamy więcej pytań, niż odpowiedzi. Ilekroć w mediach pojawia się przeciek
na ten temat, tylekroć zapada głęboka cisza. Ponoć Polska zobowiązała się w
traktacie akcesyjnym do UE, że wprowadzi ten podatek do 2012r. Piszę
"ponoć", bo nie mam czasu zajmować się lekturą tego dokumentu. Wszystkie
znaki na niebie i na ziemi wskazują jednakże, że trwają intensywne prace
nad tym podatkiem, ale są one najściślej strzeżoną tajemnicą, tabu. To
wszystko nie przeszkadza, by ten temat dogłębnie przeanalizować.
Celem bolszewickiej Rosji była tzw. "urawniłowka", czyli wszyscy posiadają
mniej więcej to samo i nikt poprzez pokolenia nie staje się bogatszy.
Kapitalizm, a tak naprawdę zachodni socjalizm, również wytworzył mechanizm,
który w pewnym stopniu spełnia funkcję "urawniłowki", czyli tzw. podatek
katastralny. Podatek katastralny zapobiega koncentracji kapitału, a mówiąc
bardziej zrozumiale, czyni obywateli biedakami we wszystkich pokoleniach,
uniemożliwia ludziom bogacenie się poprzez dorobek kolejnych pokoleń.
Obywatelowi biedakowi władza może zawsze coś obiecać przy okazji kolejnych
wyborów, a obywatel zamożny może być nie zainteresowany obietnicami władzy,
a to już "skandal".
Podatek katastralny faktycznie ma służyć do spłaty długów rządu, a nie
społecznościom lokalnym. W opinii Ś.P. dra Krzysztofa Dzierżawskiego, nie
da się znaleźć jakiejkolwiek dobrej strony podatku katastralnego. Jest za
to pełen wad. Można wręcz powiedzieć, że składa się wyłącznie z wad,
relacjonuje "PB" konkluzję eksperta Centrum im. Adama Smitha. "Nie sądzę
aby ktokolwiek inny ucieszył się z podatku katastralnego, niż wierzyciele
Polski". Podatek ten jest planowany jako źródło nowych dochodów w celu
spłacania zaciąganych przez NBP i MF zobowiązań dłużnych np. wykupu
obligacji. Podatek katastralny jest podatkiem lokalnym, więc MF może
sięgnąć doń pośrednio, czyli zmniejszyć subwencje dla gmin, powiatów i
województw, a zrekompensować im "starty" nowym podatkiem.
Nie jest też prawdą, że podstawą naliczania tego podatku jest rynkowa
wartość nieruchomości, bo np. mieszkanie służące zaspokojeniu potrzeb
bytowych, w naszym klimacie, jeśli ma być sprzedane, to w to miejsce za te
same, lub większe pieniądze jest odkupywane inne. Poza tym, każdy towar ma
określony moment jego zbycia, a jaki jest moment zbycia 40-letniego
mieszkania w bloku, który wg założeń konstrukcyjnych miał stać 60 lat, a
właściciel chce go sprzedać za kolejne 40 lat? Jaka będzie cena takiego
mieszkania za 40 lat? A co z płaconym w międzyczasie podatkiem
katastralnym? Podałem przypadek skrajny, ale podstawowe pytanie dotyczy
kwestii podstawowej: Czy mieszkanie nie przeznaczone do sprzedaży jest
towarem, czy tylko ewentualnie, kiedyś może nim być? Jaka kiedyś będzie
cena i czy należy od niej odjąć przyszłe podatki katastralne płacone w
międzyczasie? Jeśli ma być obliczona cena mieszkania, jako towaru
sprzedanego w przyszłości, to jaka jest jego obecna wartość (PV) i jakiego
wskaźnika dyskontowego użyć? Obiektywne odpowiedzi nie istnieją.
Użyję innego przykładu, który jest bardziej zrozumiały dla nie ekonomistów.
Idziemy do sklepu, towar leży na półce, podkreślam słowo "towar", za który
to towar należy zapłacić podatek VAT. Póki ten towar leży na półce, tego
podatku nie zapłacimy, aż do momentu sprzedaży. Nawet włożenie towaru do
koszyka nie jest podstawą do zapłacenia tego podatku, lecz dopiero moment
dokonania zakupu przy kasie. Reasumując, podstawą opodatkowania nie jest
sam fakt "bycia" towarem, lecz ściśle określony moment jego sprzedaży. W
tym momencie zauważymy, że nasze mieszkanie jest w większości przypadków co
najwyżej potencjalnym towarem, ale nigdy nie musi nim być, bo właściciel
może je np. rozebrać. W przypadku mieszkań absolutnie nie ma możliwości
określenia momentu sprzedaży, ani nawet ceny takiego mieszkania w momencie
sprzedaży. W związku z powyższym mówienie o obiektywnej podstawie
naliczania tego podatku jest kłamstwem, a co najmniej jest wątpliwe i
dyskusyjne. Skoro nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o
obrabowanie, nie bójmy się tego słowa, Polaków z kolejnych pieniędzy.
Podatek katastralny ma być niedokuczliwy dla obywateli. Przypomnę podobne
obietnice z okresu wprowadzania VAT, który rzekomo miały płacić firmy.
Skończyło się na tym, że VAT został wliczony w cenę finalnego produktu, za
który płacimy my konsumenci.
Przedstawię parę fragmentów z długiego artykułu
(http://zaprasza.net/a.php?PHPSESSID=lhssalesty&arti
cle_id=30738&PHPSESSID=lhssalesty
). Artykuł jest oparty na jednej z wersji projektu w sprawie katastru,
czyli stawka 1% (ja z kolei spotkałem się ze stawką 2%). To wszystko na
razie projekty, ale UE chce, by taki podatek w Polsce wprowadzić do 2012r.,
a tak przynajmniej kiedyś czytałem. Czasami tylko można natrafić na
informacje, że trwają intensywne pracy nad zbudowaniem tzw. katastru, czyli
mówiąc inaczej, bazy, spisu nieruchomości, na podstawie której byłby
naliczany podatek katastralny. Skoro taka baza jest budowana, to oznacza,
że trwają intensywne prace nad odpowiednią ustawą. Kiedyś jednemu z
urzędników "wymskło" się, że trwają prace nad wprowadzeniem tego podatku,
przeprowadziłem intensywna krytykę na forach, czynniki oficjalne
zdystansowały się od informacji i od tamtej pory trwa w tym temacie wymowna
cisza. Cisza nie oznacza, że nie ma prac nad stosowną ustawą, a jedynie, ze
jest to temat niepożądany przed wyborami parlamentarnymi
Ceny mieszkań w Berlinie, Wiedniu i Lizbonie niższe, niż w Warszawie. Tak
więc droższe nieruchomości w Polsce, obłożone identyczną stawką podatku
katastralnego, jak na Zachodzie sprawią, że zapłacony podatek w odniesieniu
do polskich zarobków będzie wielokrotnie wyższy (jako % zarobków). Wielu
Polaków w ten sposób będzie wygnanych ze swych domostw w Polsce, a w
szczególności z tych bardziej atrakcyjnych, bądź położonych w bardziej
atrakcyjnej okolicy."Zarabiasz mało, to mieszkaj w dzielnicy slumsów" -
faktyczny skutek proponowanego podatku. Niektóre osoby nawet nie kryją się
z takim właśnie celem wprowadzenia podatku katastralnego.
Przykład: emerytka na warszawskiej Białołęce ma dom z 1000-metrową działką.
Nieruchomość jest położona przy trasie dojazdowej do Warszawy. Jedynym
dochodem starszej pani jest emerytura w wysokości 1000 zł. Cena rynkowa
działki to przynajmniej 700 zł/mkw., dom o powierzchni 120 mkw. wart jest
ok. 200 tys. zł. Za podatek katastralny emerytka musiałaby płacić 9 tys. zł
rocznie! Pani Elżbieta mieszka w tym domu od 60 lat. Według prognoz UE
przyszła przeciętna realna emerytura w Polsce spadnie aż o 44% w stosunku
do dzisiejszych (obecnie przeciętnie jest to 1500 zł). Pod linkiem jest o
spadku przeciętnej emerytury o 44%, co w połączeniu z podatkiem
katastralnym oznacza błyskawiczną eksterminację Polaków, a dla wymienionej
w przykładzie emerytki oznacza to eksmisję do slumsów.
Kolejny przykład (przy 1 proc. podatku bez żadnych ulg): 35-metrowe
mieszkanie warte 250 tys. zł w Krakowie. W tym wypadku trzeba by zapłacić 2
500 zł. A według obecnych stawek? 19,6 zł. (stawka za 1 mkw. w Krakowie to
0,56 zł). Jak widać, nawet właściciele małych mieszkań mogą dużo stracić.
Gdyby wprowadzono podatek katastralny, Skarb Państwa by się "obłowił", a 80
proc. Polaków nie byłoby stać na jego zapłacenie. Nagle okazałoby się, że
mamy w Polsce bardzo dużo bezdomnych. Tak więc 80% obywateli może
potencjalnie zostać bezdomnymi.
Czy my Polacy jesteśmy bezbronni wobec perspektywy podatku katastralnego?
Przed wyborami należy spytać partie i polityków o ich stanowisko w sprawie
tego podatku. Do tego należy wyeliminować partie, które wprost łamią swe
obietnice wyborcze. Dla przykładu PO w wyborach z 2007r. obiecało, że
"będzie dziedziczenie OFE oraz tzw. emerytury małżeńskie". Następnie,
wkrótce po wyborach do Sejmu trafił projekt ustawy sprzeczny z tą
obietnicą, który następnie został uchwalony 21.11.2008r. Obietnice takiej
partii mogą być równie niewiarygodne, więc nie ma co ryzykować.
Argumenty z forów internetowych. Jakiś forumowicz argumentował, że
wprowadzenie tego podatku zwiększy podaż nieruchomości do kupienia za
bezcen. Ktoś mu odpisał, że "jeśli szukasz sponsorów, dołącz do cór
Koryntu, mili, stęsknieni panowie czekają". Ktoś inny napisał, że "od
01.01.2016r. obywatele UE będą mogli bez przeszkód i bez pozwoleń kupować
nieruchomości w Polsce, a więc niech nie liczy na kupno atrakcyjnych
nieruchomości w Polsce za bezcen". Z kolei jakiś działacz UPR nazwał ten
podatek (w terminologii UPR "pogłówny") nowoczesnym. Ktoś skontrował, że
"podatek katastralny jest ulubionym narzędziem bolszewików, socjalistów
oraz komunistów, a więc poparcie UPR dla tego podatku stawia tę partię
pośród formacji lewicowych".
--
XL
-
5. Data: 2012-06-18 20:52:29
Temat: Re: Katastra!
Od: "abc" <a...@w...pl>
> Przykład: emerytka na warszawskiej Białołęce ma dom z 1000-metrową
> działką.
To może powinna dokupić gdziekolwiek minimum 91 arów, tak żeby przekroczyć
1 ha, założyć gospodarstwo rolne i zamiast podatku od nieruchomości płacić
znacznie niższy podatek rolny?
--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.
-
6. Data: 2012-06-18 21:14:19
Temat: Re: Katastra!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 18 Jun 2012 20:52:29 +0200, abc napisał(a):
>> Przykład: emerytka na warszawskiej Białołęce ma dom z 1000-metrową
>> działką.
>
>
> To może powinna dokupić gdziekolwiek minimum 91 arów,
> tak żeby przekroczyć
> 1 ha, założyć gospodarstwo rolne i zamiast podatku od nieruchomości płacić
> znacznie niższy podatek rolny?
A to "warszawska Białołęka" to gmina wiejska?" - chyba Cię pop...ło.
--
XL
-
7. Data: 2012-06-18 21:21:34
Temat: Re: Katastra!
Od: "abc" <a...@w...pl>
>> To może powinna dokupić gdziekolwiek minimum 91 arów,
>> tak żeby przekroczyć 1 ha, założyć gospodarstwo rolne i zamiast podatku
>> od nieruchomości płacić znacznie niższy podatek rolny?
>
> A to "warszawska Białołęka" to gmina wiejska?" - chyba Cię pop...ło.
Warszawska Białołęka pobiera zarówno podatek od nieruchomości jak i podatek
rolny i leśny. http://www.bialoleka.waw.pl/page/index.php?str=40
--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.
-
8. Data: 2012-06-18 21:27:40
Temat: Re: Katastra!
Od: "abc" <a...@w...pl>
http://www.bialoleka.waw.pl/page/index.php?str=406
--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.
-
9. Data: 2012-06-18 21:57:50
Temat: Re: Katastra!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 18 Jun 2012 21:21:34 +0200, abc napisał(a):
>>> To może powinna dokupić gdziekolwiek minimum 91 arów,
>>> tak żeby przekroczyć 1 ha, założyć gospodarstwo rolne i zamiast podatku
>>> od nieruchomości płacić znacznie niższy podatek rolny?
>>
>> A to "warszawska Białołęka" to gmina wiejska?" - chyba Cię pop...ło.
>
> Warszawska Białołęka pobiera zarówno podatek od nieruchomości jak i podatek
> rolny i leśny. http://www.bialoleka.waw.pl/page/index.php?str=40
Tyle że dom w dzielnicy miejskiej NIE może wchodzić w skład siedliska
wiejskiego, więc racz nie opowiadać głupot o zakładaniu gospodarstwa.
Pomijając, ze niby z czego osoba ta miałaby kupować ziemię.
--
XL
-
10. Data: 2012-06-18 23:12:02
Temat: Re: Katastra!
Od: Marek <m...@g...com>
On Jun 18, 9:57 pm, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 18 Jun 2012 21:21:34 +0200, abc napisa (a):
>
> >>> To mo e powinna dokupi gdziekolwiek minimum 91 ar w,
> >>> tak eby przekroczy 1 ha, za o y gospodarstwo rolne i zamiast podatku
> >>> od nieruchomo ci p aci znacznie ni szy podatek rolny?
>
> >> A to "warszawska Bia o ka" to gmina wiejska?" - chyba Ci pop... o.
>
> > Warszawska Bia o ka pobiera zar wno podatek od nieruchomo ci jak i podatek
> > rolny i le ny.http://www.bialoleka.waw.pl/page/index.php?str=40
>
> Tyle e dom w dzielnicy miejskiej NIE mo e wchodzi w sk ad siedliska
> wiejskiego, wi c racz nie opowiada g upot o zak adaniu gospodarstwa.
> Pomijaj c, ze niby z czego osoba ta mia aby kupowa ziemi .
> --
> XL
Kiedys czytalem, ze narody rozwijaly sie, kiedy wladcy wprowadzali
odpowiednie postanowienia odnosnie dziedziczenia majatku rodowego.
Z tego punktu widzenia, zabronilbym oferowania przez banki tzw.
odwroconej hypoteki.