eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Kibel na budowie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2010-01-18 18:55:16
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: Piotr <p...@g...com>

    On 18 Sty, 18:48, "Agent 0700" <k...@w...pl> wrote:
    > > Ziemia nie takie rzeczy przyjmuje - drzewka lepiej będą rosły :-).
    >
    > No własnie i tu jest problem, bo rząd thui będzie nierówny :-(
    >
    > J

    Bardziej ambitni mogą pobawić się w kompostowanie odchodów - akurat
    przez czas wykańczania domu odchody zdążą się przekompostować i
    podczas urządzania ogrodu będą jak znalazł. W sieci sporo informacji
    na ten temat.
    Piotr


  • 12. Data: 2010-01-18 19:13:21
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Agent 0700 pisze:
    >> Ziemia nie takie rzeczy przyjmuje - drzewka lepiej będą rosły :-).
    >
    > No własnie i tu jest problem, bo rząd thui będzie nierówny :-(
    >
    > J

    Możesz przecież kibelek postawić w miejscu, gdzie nie planujesz tui
    skoro masz takie obawy :-D.
    Jednak jak dla mnie jest to problem pomijalnie małej wagi... Każdy ma
    swoje priorytety :-).


  • 13. Data: 2010-01-18 20:45:30
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: "J_K_K" <j...@i...fm>


    Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hj26so$8vq$1@inews.gazeta.pl...
    > No własnie i tu jest problem, bo rząd thui będzie nierówny :-(
    >
    Tuje są passe - wszyscy je mają ;-)

    Pzdr

    JKK


  • 14. Data: 2010-01-19 05:25:35
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: "Kane" <k...@a...pl>

    > I teraz się zastanawiam - co ci ludzie robią później z tymi fekaliami - no
    > bo chyba nie zostawiają na WłASNEJ działce i nie zasypują.

    No dokladnie -nie zostawiaja na wlasnej dzialce i nie zasypuja.
    Robia taki sprytny myk: zostawiaja na wlasnej dzialce - i zasypuja.
    Wyobrazasz sobie ?:)

    Pozdrawiam

    Kane



  • 15. Data: 2010-01-19 10:48:28
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: "ATZ Rzeszow" <a...@P...pl>

    Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hj26so$8vq$1@inews.gazeta.pl...

    > No własnie i tu jest problem, bo rząd thui będzie nierówny :-(

    Jest na to rada, musisz poszukac ekipy, ktora preferuje mamroty. Koneserzy
    jaboli zostawia Ci w dolku zasiarczona glebe, bedzie kwasna i dobra dla thuji
    ;P

    --
    pozdr Z.


  • 16. Data: 2010-01-20 01:58:38
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: "Jarek P." <j...@g...com>

    On 18 Sty, 11:40, "m." <t...@g...pl> wrote:

    > jest jakiś ciekawy patent, który powoduje, że ludzie nie wynajmują
    > toi-toiek ?


    Kto nie wynajmuje, to nie wynajmuje, ja wynajmowałem. Nie toitoia, a
    jakiś odpowiednik, po prostu znalazłem najtańszego dostawcę w okolicy
    koszt 220zł/miesiąc, w cenie jedno opróżnienie i wymycie kibla na
    miesiąc (starczało, choć z ledwością, ekipa 4 osobowa). Stało toto u
    mnie raptem 4 miesiące, potem już było szambo i normalny choć też
    prowizorycznie zamontowany kibel. Ktoś może powiedzieć, że niemal
    900zł to sporo, ale dla mnie było to warte akurat tyle, żeby nie mieć
    za chodu z drewnianym kiblem, dołem pełnym gówna na własnej działce i
    całej związanej z tym kołomyi.

    J.


  • 17. Data: 2010-01-20 18:38:49
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>

    On 18 Sty, 11:40, "m." <t...@g...pl> wrote:
    > Oglądałem ostatnimi czasy kilkanaście/kilkadziesiąt budów domków
    > jednorodzinnych i na żadnej z nich nie widziałem plastikowych kibli tzw.
    > toi-toiek. Za to tam gdzie już jakieś kible były - to były takie typowe
    > wiejskie (z dawnych czasów) drewniane budki.
    > I teraz się zastanawiam - co ci ludzie robią później z tymi fekaliami -
    > no bo chyba nie zostawiają na WłASNEJ działce i nie zasypują. A może
    > jest jakiś ciekawy patent, który powoduje, że ludzie nie wynajmują
    > toi-toiek ?

    Jak ktos ma problemy z oproznianiem sie to proponuje wizyte u
    specjalisty - jakos przez dwa lata ani razu nikogo z mojej rodziny nie
    przycisnelo tak zeby musial robic pod krzakiem ;) W domu przeciez
    kibel masz nie ? :) Toy toy zbedna sprawa. Odlac sie mozna pod
    drzewkiem :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 18. Data: 2010-01-22 09:03:39
    Temat: Re: Kibel na budowie
    Od: "gdaMa" <g...@w...pl>

    Pomysł ściągnięty od jednego jachtklubu na szwedzkich szkierach.
    Przystań zlokalizowana na wyspie, na którą z lądu dopływało się tratwą.
    Bagaże w torbach na łajbę przewieziesz, ale zawartości jakiegoś kibleka już
    nie specjalnie.
    Na wyspece stała sobie sławojka (z serduszkiem), w niej decha z otworem, na
    tym prawdziwa deska sedesowa z klapką. Po dechą kubeł wyściełany gazetą a
    obok drugi kubeł z torfem. Po skorzystaniu zasypywało się toto miarką
    (wyciętą z butelki po coli) torfu. Jak kubełek był pełen to całość szła na
    kompostownik. Kubełek się optokało na brzegu, wyściełało nową gazetą i dalej
    służyło...

    Przez kilka lat służył nam taki kibelek na działce mazurskiej.

    --
    Pozdrawiam,
    Magda *gdaMa*

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1