eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domKlimatyzator z LerojaMerlina
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 21. Data: 2010-09-04 14:11:31
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:i5tel2$8nk$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Jan Werbiński" 4c823271$0$20988$6...@n...neostrada.pl
    >
    >>> Sam dam radę? Szybkozłaczka to takie coś jak w gazie -- raz i już?
    >
    >> Tak. Musisz mieć klucz dynamometryczny.
    >
    > Jaki zakres? Może sobie kupię -- teraz to nie kosztuje straszliwie
    > dużo. A do samochodów by się przydał, choćby do dokręcania kół. :)

    Oj nie pamiętam, ale klucz płaski fi 32 albo 36 jest bardzo drogi.


    >>>>> -- Czy brak invertera jest bolesny?
    >
    >>>> Nie, ale inwerter znacznie zwiększa współczynnik sprawności cieplnej i
    >>>> ma inne zalety.
    >
    >>> Jakie inne?
    >
    >> Cichsza praca jednostki zewn,
    >
    > Zewnętrzna nie boli zbyt mocno.

    W nocy będziesz słyszał wewnątrz.

    >> kiedy nie potrzebuje pełnej mocy. Niższa temperatura zewn przy grzaniu i
    >> pewnie coś jeszcze.
    >
    > Ale szybkozłączkowych nie widzę (w Leroju) z inverterem.

    No to zamów w firmie klimatyzacyjnej wraz z montażem. Teraz jest dobry
    moment.

    >> Trzeba jeszcze sprawdzić wykres sprawności w funkcji temperatury, ale
    >> ciężko to uzyskać.
    >
    > Tak, wiem, że to zgrubne liczenie, ale na lepsze mnie nie stać. :)
    >
    >>>> Do ogrzewania musisz szukać klimatyzatorów z niską temperaturą
    >>>> minimalną zewnętrzną. Sam używam dwóch klimatyzatorów w domu.
    >
    >>> Gdy temperatura zewnętrzna spadnie poniżej 10 stopni, włączą centralne
    >>> ogrzewanie.
    >>> (albo i nie właczą -- ponoć [ex-]ciecie odwołane nie chca ustąpić i
    >>> diabli wiedzą,
    >>> co teraz będzie; ja bym skierował sprawę do prokuratury, zarzucając
    >>> ex-cieciom:
    >
    >> No to bierz ten tańszy. Ale uwazaj na hałas jednostki wewnętrznej.
    >> Porównaj decybele.
    >
    > Ten ma chyba najmniej spośród szybkozłączkowych (trzech) choć ostatni może
    > mieć o jeden mniej. :) Moim zdaniem 39 dB to straszny hałas jak na wnętrze
    > mieszkania, ale jeśli to coś będzie tam, gdzie mnie nie będzie (w pokoju,
    > w który mnie nie będzie) to mały problem. :) Mniej więcej orientuję się,
    > co to znaczy, że jakieś urządzenie ,,wydaje z siebie'' 39 dB. :) (ze sto
    > razy głośniej niż szept)

    Tyle jest przy największych obrotach wentylatora, a ja pisałem o poziomie
    hałasu przy najmniejszych. Zwykle po osiągnięci utemperatury pomieszczenia
    pracuje on na najniższych, niekiedy wchodząc na średnie.

    >
    >
    >
    >
    >
    >>> Chyba te Lerojowe mają do +5 stopni, ale nie potrafię teraz znaleźć
    >>> potwierdzenia tej informacji.
    >
    >> Pamiętaj, że w pobliżu tej temperatury to już jest katowanie urzadzenia.
    >
    > Niby tak, ale przy +10 włączają ogrzewanie miejskie. :)
    > To dogrzewanie jest potrzebne przy +15 stopniach. :)
    > I chcę dogrzać do +21 stopni. :)

    No to każdy się nadaje.

    >>>> COP około 2,8-3,0. Niestety jest kiepsko wykonany i rozszczelnił się
    >>>> już po paru miesiącach w miejscu łączenia szybkozłączki z rurą
    >>>> miedzianą.
    >
    >>> Nie był bity w tym miejscu? Nie chcę rozszczelnienia się!!!
    >
    >> Nie. Oring - guma słabej jakości sparciała.
    >
    > Aha... :) Jakiej marki był ten klimatyzator? :)

    Einhell. Tfu!

    >>>> Drugi to inwerter Fujitsu. COP 4,00 EER 3,40.
    >
    >>> To nieźle!! Ale i cena klimatyzatora pewnie była niezła. :)
    >
    >> 3,5 bez montażu.
    >
    > Nie tak strasznie drogo. Jaka moc? I ile wzięli za montowanie?

    400+vat. Fujitsu ASYA12. Moc pobierana to około 1kW.

    >>> Fujitsu i Mitsubishi to chyba wyższa (niż najniższa) półka, ale o LG mam
    >>> ze zdanie.
    >
    >> LG jest potentatem światowym w klimatyzacjach i być może największym
    >> producentem na świecie.
    >
    > Może i tak. :) Nie twierdzę, że nie, ale że ta firma źle mi kojarzy się w
    > ogóle. :)

    Mi natomiast bardzo dobrze. Kilkuletni monitor LG jest rewelacyjny i lepszy
    od nowego Iiyama. CD padł, ale to norma. Telewizory robią świetne.

    >>> Chcę kupić coś taniego, z funkcją dogrzewania w okresie wiosny i jesieni
    >>> z szybkozłączką, aby móc to przenieść w inne (przytulniejsze?) miejsce
    >>> oraz nauczyć się czegoś o klimatyzatorach, zanim kupię klimatyzatory
    >>> poważniejsze. :) Mam reumatyzm i astmę, jestem alergikiem i raczej
    >>> klimatyzatory są mi potrzebne. :)
    >
    >> Szybkozłączki się nie rozłącza. Po rozłączeniu trzeba próżnię i
    >> napełnienie.
    >
    > To kiepsko. Myślałem, że mogę to przenieść w inne miejsce. :)
    > Gazowa szybkozłączka taka jest -- po rozłączeniu jest zamknięta/szczelna.
    > Można złączać i rozłączać wielokrotnie. :) Szkoda, że tu tak nie jest.
    >> Przeniesienie = odessanie czynnika, próżnia, napełnienie czynnikiem.
    >
    > To kiepsko.
    >
    >
    >>> Temperatura zimą rzadko spada poniżej -15 stopni Celsjusza. :)
    >
    >> W lubuskim rzadko, ale tam u Ciebie to nie wiem.
    >
    > Chyba nigdy -- ostatnia zima była wyjątkowa. :)
    > Zimą zazwyczaj jest tu dodatnia temperatura. :)
    > (miasto grzeje a i klimat nie syberyjski)

    Ja to sprawdziłem na wykresach ze stacji meteo. :-)

    >> Oprócz klimy coś jeszcze musisz mieć.
    >
    > Piece -- mogą być nawet w miejscu kaloryferów.
    > To nie jest problemem. Koszty grzania elektrycznością (czy pompami
    > cieplnymi, czy piecami wprost zamieniającymi elektryczność na ciepło)
    > mogą być przeszkodą. :) W domu można wykorzystać jeszcze kolektory
    > słoneczne. :) Tu jest gorzej. :)

    O ile rozumiem, to szukasz czegoś zastępczego na jesień i wiosnę, a nie na
    główne ogrzewanie. Główne już masz?

    >> Koszty są niskie, ale dopiero po latach będzie widać prawdziwy koszt
    >> eksploatacji. Dopiero kiedy się zużyją, zepsują. Do tego czasu trudno
    >> oszacować ile lat wytrzyma pracująca kilka miesięcy w roku klima.
    >
    > Koszt samych urządzeń nie wygląda makabrycznie źle -- zwłaszcza w
    > zestawieniu
    > z efektami. :) Mam teraz w kuchni (gdzie grzeję gazem) ponad 22 stopnie
    > Celsjusza
    > i ponad 50% wilgotności względnej, ale w pozostałych pokojach temperatura
    > jest
    > niska, zaś wilgotność bardzo wysoka -- z ogromnym trudem ruszam
    > kolanami...
    > A i oskrzela dają się we znaki w zbyt niskiej temperaturze... :)

    Klima może też skutecznie osuszać. Wilgotność powinna wynosić do 65-70%.

    > Koszt samych urządzeń wręcz zachęca!!! 3 lata gwarancji to trochę czasu.
    > :)
    > A nawet jeśli zepsuje się po tym czasie, to chyba nie tak, że trzeba
    > będzie
    > wyrzucić do śmietnika. :) Pytanie -- jakie są koszty eksploatacyjne? Ile
    > energii
    > elektrycznej to ciągnie naprawdę i jakie są koszty
    > doglądania/serwisowania. :)

    Tyle ciągnie, ile jest na tabliczce znamionowej.

    > Kolejnym (po kosztach eksploatowania) problemem jest umieszczenie
    > kolejnych 3 jednostek zewnętrznych. Pierwsza może być umieszczona
    > na balkonie bez trudu. Druga -- z trudem. Dwie pozostałe musiałyby
    > wisieć ze 3 metry nad ziemią...

    Przy takim zapotrzebowaniu być może powinieneś rozpatrzyć multisplita, ale
    to są już naprawdę duże wydatki. Jednostka zewn musi być na odpowiednim
    zakresie poziomów względem wewnętrznej i najlepiej w cieniu.

    > Na razie te dwa pierwsze mogłyby wystarczyć -- kucania (z gazem) jest
    > po przeciwnej stronie, zaś w sypialni nie musi być zbyt gorąco zimą, :)
    > a w nocy potrzeba schładzania zazwyczaj nie istnieje w tych rejonach
    > nawet w czasie upałów. :)
    >
    > Największym problemem jest wentylacja pracująca niepoprawnie.
    > Ale na o nie mam wpływu.

    Klima załatwi problem wilgoci. Zapotrzebowanie na tlen i odprowadzanie CO2
    to chyba nie jest taki problem?

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 22. Data: 2010-09-04 14:13:52
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:1lfwhwr2n3ieg$.wuk75r16rz47$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sat, 4 Sep 2010 13:20:44 +0200, Jan Werbiński napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
    >> news:1fjgdz4pzb2g1$.rlkn8eyr8tf9$.dlg@40tude.net...
    >>> 1. Aby ogrzewać dane pomieszczenie musimy mieć uruchomiony wentylator w
    >>> jednostce wewnętrznej - a więc powstaje hals który jest dość kłopotliwy
    >>
    >> Dobre klimatyzatory na niskich biegach są praktycznie niesłyszalne. Szept
    >> jest głośniejszy.
    >>
    >>> 2. Aby zapobiec rozwarstwieniu temp. musimy mieć skierowane lopatki w
    >>> dól -
    >>> a więc w mogą powstać strefy przeciągu
    >>
    >> Można ustawić niski bieg wentylatora.
    >>
    >>> 3. Systemy z napędem za pośrednictwem silnika elektr. wymagają cyklu
    >>> rozmrażania (w niskich temp) a więc ciepło dostarczane jest cyklicznie
    >>
    >> To nie wada, ale cecha.
    >>
    >>> 4. Współczynnik sprawności urządzenia spada wraz ze spadkiem
    >>> temperatury.
    >>
    >> I dlatego jest to idealne ogrzewanie na okres przejściowy, a nie zawsze
    >> jako
    >> główne.
    >>
    >>> 5. Poniżej ustalonych temperatur urządzenia nie działają - a więc nie
    >>> mamy
    >>> źródła ciepła, urządzenia mogą uledz zniszczeniu - budynek może uledź
    >>> zniszczeniu na skutek braku ogrzewania
    >>
    >> Tylko jeśli ktoś jest tak głupi i nie zaplanuje innego ogrzewania.
    >> Absurd.
    >>
    >>> 6. Urządzenia te są dość skomplikowane - a więc i awaryjne -
    >>> Części eksploatacyjne są trudno dostępne, czas naprawy dość długi."
    >>
    >> Różnie z tym bywa.
    >>
    >>>> Grzałka elektryczna pobierze
    >>>> nie 800 W, ale 2900, aby dać z siebie 2900 W.
    >>>
    >>> Koszty zużytej energii i w ogóle cała ekonomika ogrzewania klimą na
    >>> pewno
    >>> są powodem do zastanowienia się nad ogrzewaniem piecem akumulacyjnym z
    >>> dynamicznym rozładowaniem (mam takie dwa), a jeśli ma się też 2 taryfę,
    >>> to
    >>> mogę powiedzieć, że działa to super.
    >>
    >> Mam w jednym pomieszczeniu piec akumulacyjny i klimatyzator. Dużo taniej
    >> wychodzi grzanie klimą. Przewaga pieca występuje dopiero przy niskich
    >> temperaturach poniżej -10 stopni, co miało miejsce przez kilkanaście dni
    >> ostatniej zimy. Pozostałe pięć miesięcy wygrywa klima.
    >
    > A gdy prądu brak - co masz?

    Gdyby braki prądu zdarzały się częściej, to bym kupił agregat. Na szczęście
    to rzadkość.
    Bezwładność cieplna budynku zapewni komfort.

    A gdyby była wojna i nie było prądu dłużej, to wierz mi że dam sobie radę.
    :-)

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 23. Data: 2010-09-04 14:27:41
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:i5tcuq$2u4$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Jan Werbiński" 4c822b96$0$22806$6...@n...neostrada.pl
    >
    >> Dobre klimatyzatory na niskich biegach są praktycznie niesłyszalne. Szept
    >> jest głośniejszy.
    >
    >>> 2. Aby zapobiec rozwarstwieniu temp. musimy mieć skierowane lopatki w
    >>> dól - a więc w mogą powstać strefy przeciągu
    >
    >> Można ustawić niski bieg wentylatora.
    >
    > Można chyba i wyłączyć w tym pomieszczeniu, w którym się chce
    > mieć ciszę -- temperatura tak szybko nie spada, a w pozostałych
    > pomieszczeniach pracowałyby pozostałe klimatyzarory.

    Ale to naprawdę nie problem. Mam idealną ciszę w domu i z trudem słychać
    wentylator nocą.

    > Przeciągi? :) I bez klimatyzatora czy (wentylatora lub
    > innego wiatraka) powietrze nie jest nieruchome. :)

    Przeciągi to jakiś absurd, albo głupota autora. Ktoś nie odróżnia przeciągu
    od powiewu.

    >>> 3. Systemy z napędem za pośrednictwem silnika elektr. wymagają cyklu
    >>> rozmrażania (w niskich temp) a więc ciepło dostarczane jest cyklicznie
    >
    >> To nie wada, ale cecha.
    >
    > Można słów kilka o tym? :)

    Jak się zewnętrzna jednostka oblodzi, to pompa działa przez pewien czas w
    drugą stronę chłodząc wnętrze i grzejąc na zewnątrz. Lód spływa i potem
    przez parę godzin znów grzeje wewnątrz. Jest to praktycznie niezauważalne, a
    chłodzenia nie czuć. Taka sytuacja ma miejsce, kiedy temperatura jest w
    okolicy zera, a powietrze na zewnątrz ma wilgotność bliską 100%. Wtedy
    oblodzenie jest duże. Wiosną tego roku pod jednostką zewnętrzną miałem
    lodową piramidę na oko z 70 cm.

    >>> 4. Współczynnik sprawności urządzenia spada wraz ze spadkiem
    >>> temperatury.
    >
    >> I dlatego jest to idealne ogrzewanie na okres przejściowy, a nie zawsze
    >> jako główne.
    >
    > Na razie chcę właśnie cos takiego -- na okres przejściowy.

    No to kupuj

    >>> 5. Poniżej ustalonych temperatur urządzenia nie działają - a więc nie
    >>> mamy
    >>> źródła ciepła, urządzenia mogą uledz zniszczeniu - budynek może uledź
    >>> zniszczeniu na skutek braku ogrzewania
    >
    > To mnie raczej nie dotyczy. :)
    >> Tylko jeśli ktoś jest tak głupi i nie zaplanuje innego ogrzewania.
    >> Absurd.
    >
    > Ogrzewanie elektryczne (piecem i innymi klimatyzatorami)
    > na pewno wystarczy. Problemem jest koszt takiego grzania,
    > nie jego awaryjność!

    W II taryfie nie jest tak źle.

    >>> 6. Urządzenia te są dość skomplikowane - a więc i awaryjne -
    >>> Części eksploatacyjne są trudno dostępne, czas naprawy dość długi."
    >
    >> Różnie z tym bywa.
    >
    > Lodówki (podobne w budowie) są bezawaryjne i tanie w zakupie. :)

    No, ale inwerter to jednak jest trochę skomplikowany. Mój ma np dwie
    sprężarki i plątaninę rurek w środku. Zdecydowanie lodówka jest bardziej
    prymitywna.

    >>>> Grzałka elektryczna pobierze
    >>>> nie 800 W, ale 2900, aby dać z siebie 2900 W.
    >
    >>> Koszty zużytej energii i w ogóle cała ekonomika ogrzewania klimą na
    >>> pewno
    >>> są powodem do zastanowienia się nad ogrzewaniem piecem akumulacyjnym z
    >>> dynamicznym rozładowaniem (mam takie dwa), a jeśli ma się też 2 taryfę,
    >>> to
    >>> mogę powiedzieć, że działa to super.
    >
    > Bez dwóch stref ta akumulacja nie ma chyba sensu.

    Oczywista oczywistość.

    >> Mam w jednym pomieszczeniu piec akumulacyjny i klimatyzator. Dużo taniej
    >> wychodzi grzanie klimą. Przewaga pieca występuje dopiero przy niskich
    >> temperaturach poniżej -10 stopni, co miało miejsce przez kilkanaście dni
    >> ostatniej zimy. Pozostałe pięć miesięcy wygrywa klima.
    >
    > A jakie są koszty grzania klimatyzatorem? Jak wygląda porównanie z
    > grzaniem tradycyjnym?
    > Najlepiej -- jak wygląda w zestawieniu z kosztami ponoszonymi na rzecz
    > ciepłowni miejskiej?

    Mój klimatyzator.
    COP 4.
    Koszt 1kWh to odpowiednio 0,25 i 0,6 zł w obu taryfach.
    W związku z tym przy najkorzystniejszych parametrach otrzymujemy koszt kWh
    ciepła odpowiednio dla obu taryf 0,06 i 0,15 zł. To teoria, bo przy niskich
    temperaturach COP jest niższe i wychodzi drożej. Nie spada jednak poniżej
    2-2,5. Do tego należy doliczyć amortyzację i wielką niewiadomą w postaći
    serwisu.
    No więc liczmy okres amortyzacji 5 lat (po cichu liczę na 2-3x tyle). Daje
    to 1000 zł/rok. Przy wydłużeniu okresu eksploatacji do 10-15 lat odpowienio
    500 i 300 zł. Nie wiadomo jednak ile będzie kosztował serwis.
    Pompy ciepła, jakimi lansują się nowobogaccy kosztują 30-80 tysięcy złotych
    i mają COP 5. Tylko że działają nawet przy -30 stopniach. Za to koszt
    amortyzacji nawet przy mało prawdopodobnym naciągnięciu eksploatacji do 15
    lat wynosi 2000-5300 zł.

    > -=-
    >
    > Bezawaryjniość... Awaryjność ciepłowni miejskiej jest stuprocentowa :) w
    > okresie
    > wiosny i jesieni!!! O wyższą awaryjność trudno w czymkolwiek!! O wyższą
    > awaryjność
    > związaną z obsługą -- też trudno. :)

    Ogrzewanie klimą jest wybitnie bezobsługowe.

    > złożyć doniesienie do prokuratury, chcą dowodzić sądownie, że
    > ciecie są jedynie zarządcami, nie właścicielami... Tak dowodzić
    > trzeba każdemu z 6 miliardów ludzi na świecie... :) I ciecie o tym
    > wiedzą, dlatego wydają wspólne pieniądze (być może i te, które są
    > płacone na ogrzewanie) na tak zwane prawo i lewo...

    Domek zbuduj.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 24. Data: 2010-09-04 14:28:02
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Jan Werbiński" 4c82539d$0$27046$6...@n...neostrada.pl

    >> Jaki zakres? Może sobie kupię -- teraz to nie kosztuje straszliwie
    >> dużo. A do samochodów by się przydał, choćby do dokręcania kół. :)

    > Oj nie pamiętam, ale klucz płaski fi 32 albo 36 jest bardzo drogi.

    Płaski -- to co innego!!


    >> Zewnętrzna nie boli zbyt mocno.

    > W nocy będziesz słyszał wewnątrz.

    Wątpię. :) A jeśli nawet -- pójdę spać a wtedy zatkam uszy stoperami.
    (nie zawsze sypiam nocami)

    >> Ale szybkozłączkowych nie widzę (w Leroju) z inverterem.

    > No to zamów w firmie klimatyzacyjnej wraz z montażem. Teraz jest dobry moment.

    Pewnie w tych firmach jest znacznie drożej niż w Leroju.


    >> Ten ma chyba najmniej spośród szybkozłączkowych (trzech) choć ostatni może
    >> mieć o jeden mniej. :) Moim zdaniem 39 dB to straszny hałas jak na wnętrze
    >> mieszkania, ale jeśli to coś będzie tam, gdzie mnie nie będzie (w pokoju,
    >> w który mnie nie będzie) to mały problem. :) Mniej więcej orientuję się,
    >> co to znaczy, że jakieś urządzenie ,,wydaje z siebie'' 39 dB. :) (ze sto
    >> razy głośniej niż szept)

    > Tyle jest przy największych obrotach wentylatora, a ja pisałem o poziomie hałasu
    przy najmniejszych. Zwykle po osiągnięci
    > utemperatury pomieszczenia pracuje on na najniższych, niekiedy wchodząc na średnie.

    No tak...


    >> To dogrzewanie jest potrzebne przy +15 stopniach. :)
    >> I chcę dogrzać do +21 stopni. :)

    > No to każdy się nadaje.

    To dobrze. :)


    >>> Nie. Oring - guma słabej jakości sparciała.

    >> Aha... :) Jakiej marki był ten klimatyzator? :)

    > Einhell. Tfu!

    Trudne słowo.


    >> Nie tak strasznie drogo. Jaka moc? I ile wzięli za montowanie?

    > 400+vat. Fujitsu ASYA12. Moc pobierana to około 1kW.





    >>> Oprócz klimy coś jeszcze musisz mieć.

    >> Piece -- mogą być nawet w miejscu kaloryferów.
    >> To nie jest problemem. Koszty grzania elektrycznością (czy pompami
    >> cieplnymi, czy piecami wprost zamieniającymi elektryczność na ciepło)
    >> mogą być przeszkodą. :) W domu można wykorzystać jeszcze kolektory
    >> słoneczne. :) Tu jest gorzej. :)

    > O ile rozumiem, to szukasz czegoś zastępczego na jesień i wiosnę, a nie na główne
    ogrzewanie. Główne już masz?


    Mam główne normalne, takie jak w blokach.
    Szukam czegoś na dogrzewanie jesienne i wiosenne.
    Ale może wartość za ciosem i zastąpić zwykłe ogrzewanie elektrycznym? :)

    Na razie szukam czegoś prostego:

    -- dogrzewającego wiosną i jesienią,
    -- chłodzącego latem
    -- i suszącego czasami. :)

    I chcę na tym czymś się nieco dokształcić, aby później kupić coś rozsądniej. :)


    > Klima może też skutecznie osuszać. Wilgotność powinna wynosić do 65-70%.

    Ja potrzebuję od 30% do 40% do dobrego samopoczucia. :)


    > Tyle ciągnie, ile jest na tabliczce znamionowej.

    Tyle stale czy tyle na maksymalnych obrotach,
    czy inverterowe inaczej niż ,,zwykłe''?


    > Przy takim zapotrzebowaniu być może powinieneś rozpatrzyć multisplita, ale to są
    już naprawdę duże wydatki. Jednostka zewn musi
    > być na odpowiednim zakresie poziomów względem wewnętrznej i najlepiej w cieniu.

    Multisplit może się zepsuć... I wówczas stracę naraz wszystko. :)
    Nie jest to (multisplit) tańsze, nie jest mniej kłopotliwe,
    a jest bardziej zawodne!


    >> Największym problemem jest wentylacja pracująca niepoprawnie.
    >> Ale na o nie mam wpływu.

    > Klima załatwi problem wilgoci. Zapotrzebowanie na tlen i odprowadzanie CO2 to chyba
    nie jest taki problem?

    Firmy zajmujące się klimatyzacjami mówią (wszystkie tak samo,choć są
    niezależne -- nigdzie nie mówiłem, że już pytałem w innych miejscach)
    że bez wentylacji klimatyzacja ma nikły sens -- w kwestii odwilgacania. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 25. Data: 2010-09-04 14:59:13
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Jan Werbiński" 4c82576b$0$22803$6...@n...neostrada.pl

    > No więc liczmy okres amortyzacji 5 lat (po cichu liczę na 2-3x tyle). Daje to 1000
    zł/rok.

    Jeszcze pytanie o kubaturę i powierzchnię oraz o dopalanie
    piecami. Ale i tak widać, że koszt bardzo niski!!!!

    To koszt grzania łącznie z elektrycznością?
    Bez elektryczności to chyba mniej -- jeśli dobrze
    rozumiałem ten post i któryś z poprzednich. :)



    > Domek zbuduj.

    Jakbym słyszał lekarzy mojej matki -- ta chodzi po
    schodach z uszkodzonym kolanem i uszkodzonym biodrem...
    Ma gorzej ode mnie -- ja mam chore kolana od dziecka
    i nie aż tak mocno sfatygowane jak ona. :) No i moje
    biodra nie są w ta złym stanie jak jej.


    A moja smutna historia zaczyna się właśnie od najazdu moich rodziców
    na mnie w czasie, gdy zarabiają dziennie 10 tysięcy złotych (parę
    tysięcy dolarów amerykańskich dziennie -- w soboty, niedziele
    i w święta nie zarabiają wówczas, więc muszą oszczędzać)
    i idą za radą duchownych nakazujących dogniecenie mnie
    utrapieniami, bez których nie ma zbawienia duszy!!!

    -=-

    Aby budować dom, trzeba mieć jakąś rodzinę, lub choćby żonę. :)
    Ja nie mam. Mam dwa mieszkania i garaż (tyle tylko udało się
    uratować z pożogi wojennej) oraz dwa samochody... Jeden ma
    wartość emocjonalną a drugi jest jeszcze na dwuletniej gwarancji...

    Niedawno spadłem nim (aby nie zderzyć się z ciężarówką -- trudno
    zgadnąć, może by ciężarówka wróciła na czas na swoją część
    wąziuteńkiej, przebudowywanej jezdni) na pobocze, którego nie było...

    Usłyszałem łomot, zaznałem spadku swobodnego (wylała się cola
    z puszki trzymanej prawą ręką) i pomyślałem, że gdybym wiózł
    jakąś iditycznie myślącą osobę, usłyszałbym masę przekleństw
    i narzekań, zamiast... Modlitwy błagalnej (prośby o to, aby
    nic złego się nie stało w trakcie lądowania) i dziękczynnej
    (za uratowane życie)...

    Inna sprawa, że ja z ta dziękczynną zwlekałem aż do czasu, gdy znalazłem
    się na białostockich drogach, gdzie sobie uświadomiłem, że mogło być
    znacznie gorzej... :) Białostockie drogi to horror, przy którym brak
    pobocza na przebudowywanej drodze jest błahostką!!! Tyle tylko, że
    w Białymstoku można sobie wybrać dowolnie dziurę, w którą się wpadnie!! ;)

    Rozorany asfalt i próby modelowe (w mieszkaniu, po powrocie) oraz
    oględziny podwozia dokonane bez podnoszenia samochodu dały pewne
    wyobrażenie o możliwych uszkodzeniach. Po podniesieniu samochodu
    w serwisie okazało się, że straty są zbieżne z oczekiwaniami ;) -- ale
    mniej bolesne od oczekiwanych. :) Można wręcz powiedzieć, że poza wyglądem
    podwozie nie ucierpiało znacząco. :) Miałem farta, choć gdybym jechał szybciej
    lub gdybym później skręcił po wyskoczeniu na ,,pobocze'', uszkodzenia byłyby
    prawdopodobnie jeszcze mniejsze. :)

    Niefrasobliwość drogowców woła o pomstę do nieba!!!
    (w Białymstoku takich kfiatkuf jest wiele -- nawet na moim osiedlu)

    Można było zasypać ,,pobocze'' piachem, którego było w pobliżu dużo, po
    czym je oczyścić z tego piachu... Koszt żaden w zestawieniu z kosztem
    budowy/przebudowywania/remontu drogi, a zysk spory... Nie ja jeden
    (najwyraźniej) doznałem w tych okolicach (; spadku. ;)

    Robi się mi niedobrze, gdy myślę o tym zdarzeniu -- pocieszam się jednak
    tym, że na szczęście niewiele złego się tam stało poza smutnym przeżyciem!

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 26. Data: 2010-09-04 15:00:36
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    > Ale może wartość za ciosem i zastąpić zwykłe ogrzewanie elektrycznym? :)

    Chyba nie.

    > Na razie szukam czegoś prostego:
    >
    > -- dogrzewającego wiosną i jesienią,
    > -- chłodzącego latem
    > -- i suszącego czasami. :)
    >
    > I chcę na tym czymś się nieco dokształcić, aby później kupić coś
    > rozsądniej. :)
    >
    >
    >> Klima może też skutecznie osuszać. Wilgotność powinna wynosić do 65-70%.
    >
    > Ja potrzebuję od 30% do 40% do dobrego samopoczucia. :)

    Hmmm. Mało.

    >> Tyle ciągnie, ile jest na tabliczce znamionowej.
    >
    > Tyle stale czy tyle na maksymalnych obrotach,
    > czy inverterowe inaczej niż ,,zwykłe''?

    Zwykłe pracują na max albo wcale. Inwerterowe płynnie zmieniają moc. Dość
    fajnie to słychać, bo moja się rozpędza kilka minut emitując różne dziwne
    dźwięki.

    >
    >
    >> Przy takim zapotrzebowaniu być może powinieneś rozpatrzyć multisplita,
    >> ale to są już naprawdę duże wydatki. Jednostka zewn musi być na
    >> odpowiednim zakresie poziomów względem wewnętrznej i najlepiej w cieniu.
    >
    > Multisplit może się zepsuć... I wówczas stracę naraz wszystko. :)
    > Nie jest to (multisplit) tańsze, nie jest mniej kłopotliwe,
    > a jest bardziej zawodne!

    No to trzeba mieć miejsce na jedn. zewn.

    >>> Największym problemem jest wentylacja pracująca niepoprawnie.
    >>> Ale na o nie mam wpływu.
    >
    >> Klima załatwi problem wilgoci. Zapotrzebowanie na tlen i odprowadzanie
    >> CO2 to chyba nie jest taki problem?
    >
    > Firmy zajmujące się klimatyzacjami mówią (wszystkie tak samo,choć są
    > niezależne -- nigdzie nie mówiłem, że już pytałem w innych miejscach)
    > że bez wentylacji klimatyzacja ma nikły sens -- w kwestii odwilgacania. :)

    Jakaś bezedura.
    W trybie chłodzenia obniżają wilgotność względną i bezwzględną odprowadzając
    ją w postaci wody.
    Podczas grzania obniżają wilgotność względną przez podwyższenie temperatury,
    ale nie odprowadzają wody nie obniżając tym samym wilgotności bezwzględnej.
    W trybie osuszania działają jak podczas chłodzenia, tylko nie skupiają się
    na obniżaniu temperatury, a na ciągłej pracy.
    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 27. Data: 2010-09-04 15:06:08
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:i5tmvj$5cn$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Jan Werbiński" 4c82576b$0$22803$6...@n...neostrada.pl
    >
    >> No więc liczmy okres amortyzacji 5 lat (po cichu liczę na 2-3x tyle).
    >> Daje to 1000 zł/rok.
    >
    > Jeszcze pytanie o kubaturę i powierzchnię oraz o dopalanie
    > piecami. Ale i tak widać, że koszt bardzo niski!!!!


    > To koszt grzania łącznie z elektrycznością?
    > Bez elektryczności to chyba mniej -- jeśli dobrze
    > rozumiałem ten post i któryś z poprzednich. :)

    1000 zł to koszt amortyzacji bez kosztu energii. Energię policz sobie wg
    zapotrzebowania budynku. Są modele teoretyczne i tabele. Średnio 100W/m2.
    Nowe budynki 60-70W, a stare rudery 150W.


    > Aby budować dom, trzeba mieć jakąś rodzinę, lub choćby żonę. :)

    Pieniądze trzeba mieć, albo zdolność kredytową.

    > Robi się mi niedobrze, gdy myślę o tym zdarzeniu -- pocieszam się jednak
    > tym, że na szczęście niewiele złego się tam stało poza smutnym przeżyciem!

    Taki lajf.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 28. Data: 2010-09-04 15:29:06
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Jan Werbiński" 4c825f1e$0$21001$6...@n...neostrada.pl

    > Chyba nie.

    Nie to nie. ;) Ale tradycyjne ogrzewanie też kosztuje!!

    >> Ja potrzebuję od 30% do 40% do dobrego samopoczucia. :)

    > Hmmm. Mało.

    Dla mnie -- dobrze. :)

    >>> Tyle ciągnie, ile jest na tabliczce znamionowej.

    >> Tyle stale czy tyle na maksymalnych obrotach,
    >> czy inverterowe inaczej niż ,,zwykłe''?

    > Zwykłe pracują na max albo wcale. Inwerterowe płynnie zmieniają moc. Dość fajnie to
    słychać, bo moja się rozpędza kilka minut
    > emitując różne dziwne dźwięki.

    No tak...

    > W trybie chłodzenia obniżają wilgotność względną i bezwzględną odprowadzając ją w
    postaci wody.

    No tak. A w trybie grzania po prostu wyższa temperatura sprawia,
    że przy tej samej wilgotności bezwzględnej jest niższa względna. :)

    > Podczas grzania obniżają wilgotność względną przez podwyższenie temperatury, ale
    nie odprowadzają wody nie obniżając tym samym
    > wilgotności bezwzględnej.
    > W trybie osuszania działają jak podczas chłodzenia, tylko nie skupiają się na
    obniżaniu temperatury, a na ciągłej pracy.

    Co to znaczy -- ,,na ciągłej pracy''?

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 29. Data: 2010-09-04 15:47:15
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Jan Werbiński" 4c82606b$0$22813$6...@n...neostrada.pl

    >> To koszt grzania łącznie z elektrycznością?
    >> Bez elektryczności to chyba mniej -- jeśli dobrze
    >> rozumiałem ten post i któryś z poprzednich. :)

    > 1000 zł to koszt amortyzacji bez kosztu energii. Energię
    > policz sobie wg zapotrzebowania budynku. Są modele
    > teoretyczne i tabele. Średnio 100W/m2. Nowe budynki
    > 60-70W, a stare rudery 150W.

    Czyli 6 groszy za 10 godzin na metr kwadratowy?
    (pisałeś o 0.06 za kWh w efekcie pompowania ciepła i drugiej strefy)

    65 m^2*0.06 zł/1000Wh * 24 h * 100 W/m^2
    jednostki się skrócą do złotówek -- dobrze
    65*6*24/1000

    9.36 dziennie??

    To niespełna 300 złotych miesięcznie. :) (280?)

    Nawet po dodaniu amortyzacji (tysiąc rocznie?) to jest niedużo
    w zestawieniu z ,,tradycją'' miejskiej sieci ciepłowniczej.
    Znowu coś plączę?

    Ponadto... 7 kW starczy na grzanie (bez wietrzenia)
    piętrowego domu o podstawie 7 metrów na 7 metrów. :)
    Mieszkanie w bloku ma dwie ściany zewnętrzne i cztery
    wewnętrzne, więc trzeba ze 3 razy mniej energii...
    Wietrzenie tak duża zabiera? :)

    >> Aby budować dom, trzeba mieć jakąś rodzinę, lub choćby żonę. :)

    > Pieniądze trzeba mieć, albo zdolność kredytową.

    Lepsze są pieniądze. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 30. Data: 2010-09-04 16:10:02
    Temat: Re: Klimatyzator z LerojaMerlina
    Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>

    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:i5tosu$bc6$1@inews.gazeta.pl...
    > Co to znaczy -- ,,na ciągłej pracy''?

    Na tym, żeby parownik był cały czas zimny i skraplała się na nim para. W tym
    celu wentylator chodzi powoli, sprężarka też.

    Celem chłodzenia jest maksymalne wypompowanie ciepła z pomieszczenia.
    Wentylator chodzi tak, aby jak najszybciej schłodzić, dopiero po osiągnięciu
    niskiej temperatury zwalnia. Sprężarka działa tak, aby sprawnie wypompować
    ciepło, a nie tylko po to żeby utrzymywać parownik w niskiej temperaturze.
    Niby to samo, a inaczej.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1