> Oj, bo zrobę roboczą ispekcję w tej haciendzie, co to ma być do
> końca miesiąca wybrana i nabyta!

Tak przy okazji, to tu gdzie teraz jestem też od czasu do czasu miał ktoś wpadać. 3
sypialnie 2 pietra i nie daje rady tego wszystkiego wykorzystać. Basen zarasta a ja
nie mam czasu.
K.

do góry

W dniu 2020-06-18 o 23:57, Kadar pisze:
>> Teraz to strach do was jechać na wakacje bo się komary tygrysie do was
>> sprowadziły.
>
> Nic mi o tym nie wiadomo, jakieś bliższe szczegóły tej plagi?
"Komary azjatyckie atakują. Hiszpanie mówią o nowym zagrożeniu epidemicznym
Komary azjatyckie stanowią coraz większy problem dla Hiszpanów.
Populacja groźnego gatunku Aedes japonicus rośnie w niebotycznie szybkim
tempie, co zdaniem lokalnych mediów, może przyczynić się do kolejnego
zagrożenia epidemicznego."

"Najpierw koronawirus, teraz komary azjatyckie - madrycki dziennik "El
Pais" pisze o tym, że Hiszpanie ledwo uporali się z ogromną falą
zachorowań na COVID-19, a już wkrótce będą zmuszeni stawić czoła nowemu
problemowi. Hiszpańscy dziennikarze powołują się na wtorkowe
sprawozdanie ekspertów ministerstwa zdrowia w Madrycie, których zdaniem,
azjatycka odmiana komara rozpowszechniła się w Hiszpanii na tyle, że
będzie trudno zlikwidować jej populację."

"Według informacji lokalnych mediów, Aedes japonicus jest spokrewniony z
komarem tygrysim, czyli pierwszym nieeuropejskim gatunkiem komara, który
pojawił się w Hiszpanii w 2004 roku. Komara azjatyckiego po raz pierwszy
zaobserwowano tam dwa lata temu i od tego czasu, jego populacja
gwałtownie wrosła."

https://tech.wp.pl/komary-azjatyckie-atakuja-hiszpan
ie-mowia-o-nowym-zagrozeniu-
epidemicznym-6522425693869697a

A to obok was :)
https://turystyka.wp.pl/riwiera-francuska-atak-wielk
ich-kleszczy-6522731311369088a




--
Janusz

do góry

W dniu .06.2020 o 12:13 Janusz <j...@o...pl> pisze:


> "Najpierw koronawirus, teraz komary azjatyckie - madrycki dziennik "El
> Pais" pisze o tym, że Hiszpanie ledwo uporali się z ogromną falą
> zachorowań na COVID-19, a już wkrótce będą zmuszeni stawić czoła nowemu
> problemowi. Hiszpańscy dziennikarze powołują się na wtorkowe
> sprawozdanie ekspertów ministerstwa zdrowia w Madrycie, których zdaniem,
> azjatycka odmiana komara rozpowszechniła się w Hiszpanii na tyle, że
> będzie trudno zlikwidować jej populację."

Takie coś (o kamorach aziatyckich lub tygrysich) czytam już od nastu lat
przed wyjazdem na urlop do Hiszpanii. Zazwyczaj piszą w tych artach, że
opanowały lazurowe wybrzeże i południe Hiszpanii. Turyści uciekają w
popłochu itp. Pewnie są ale to samo jest co roku od nastu lat.

TG

do góry

Komarów jak na razie nie zauważam. Są w identycznych ilościach jak zawsze czyli
znikomych. Klimat raczej gorący niż ciepły więc i komary nie najlepiej się tu czują.
Ale ja w górach mieszkam (tak ma prawie 80% Hiszpanii) to może tu jest inaczej.
Kleszcze! Potwierdzam, zatrzęsienie. Mam psa i wyciągam ich ciągle po kilka. Kleszcze
się mnożą jak grzyby po deszczu (albo komary). Muchy to kolejna plaga. małe,
maleńkie, średnie, duże wszystkie chyba gatunki tu sobie znalazły legowiska. Ale ja
na wsi mieszkam więc to też może być przyczyna. Wszędzie są kozy, muchy mają
uzywanie.
K.

do góry

> Takie coś (o kamorach aziatyckich lub tygrysich) czytam już od nastu lat
> przed wyjazdem na urlop do Hiszpanii. Zazwyczaj piszą w tych artach, że
> opanowały lazurowe wybrzeże i południe Hiszpanii. Turyści uciekają w
> popłochu itp. Pewnie są ale to samo jest co roku od nastu lat.

Nie tęsknię za nimi ale w Polsce komary to była moja zmora. Tu na prawdę jakoś nie
czuję tego, jakoś zapomniałem że są tak upierdliwe. Muchy i osy to są 2 plagi
egipskie.
K.

do góry

Użytkownik Kadar o...@g...com ...

>> Takie coś (o kamorach aziatyckich lub tygrysich) czytam już od
>> nastu lat przed wyjazdem na urlop do Hiszpanii. Zazwyczaj piszą
>> w tych artach, że opanowały lazurowe wybrzeże i południe
>> Hiszpanii. Turyści uciekają w popłochu itp. Pewnie są ale to
>> samo jest co roku od nastu lat.
>
> Nie tęsknię za nimi ale w Polsce komary to była moja zmora. Tu na
> prawdę jakoś nie czuję tego, jakoś zapomniałem że są tak
> upierdliwe. Muchy i osy to są 2 plagi egipskie.

Pare lat temu w PL było komarów mnostwo.
Od kilku lat bardzo mało.
Ogolnie owadów jest duzo mniej.

https://wyborcza.pl/7,75400,24456055,dramatycznie-sp
ada-liczebnosc-
owadow-na-swiecie-przerazajacy.html


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ

do góry

Wczoraj byłem w przeuroczym miasteczku i zauważyłem olbrzymią ilość jaskółek (nie
znam ich nazwy fachowej), nie przesadzam. Nawet mam to uwiecznione na filmie. Z tego
co wiem jaskółki właśnie żywią się owadami. Tam nie było owadów.
Generalnie jestem ten z miasta i moje doświadczenia pozamiejskie jak do tej pory były
znikome. Pierwsza rzecz, która mnie tu zaskoczyła to niesamowita ilość ptaków. Nie
boją się ludzi, potrafi usiąść dość bliko człowieka i świergolić. Od dawien dawna nie
widziałem ptaków drapieżnych. Tu jak nie zobaczę chociaż 2 takich dziennie to dzień
stracony. Ciągle są. Niestety trafiają się też martwe potrącone przez samochody. Ot
tak refleksyjnie.
K.

do góry

W dniu 21.06.2020 o 10:20, Kadar pisze:

> Wczoraj byłem w przeuroczym miasteczku i zauważyłem olbrzymią ilość jaskółek (nie
znam ich nazwy fachowej), nie przesadzam.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale tyle jaskółek
potrafi uczynić nawet lato. No i uczyniły, jak widać.

https://www.youtube.com/watch?v=Sw4jcFyCSF0

do góry

2020-06-21 o 01:20 -0700, Kadar napisał:
> Generalnie jestem ten z miasta

A ja bardziej ten z liściem.

Mateusz

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>> Generalnie jestem ten z miasta
>
> A ja bardziej ten z liściem.

Nikt go nie poratuje nikt mu nic nie powie
Tylko się każdy gapi tylko się każdy gapi i nic

Jarek

--
To widać, słychać i czuć.

do góry