Dnia Fri, 19 Jan 2018 08:10:15 -0800 (PST), Lisciasty napisał(a):

> W dniu piątek, 19 stycznia 2018 16:47:58 UTC+1 użytkownik Budyń napisał:
>> mialem ochote kiedys go odpalic ale zdaje sie ze jakis wiekszy akumulator
>> potrzeba, jak taki masz to przyjedź i zrobimy próbe czy on wciąż żyw.
>> Kawa gratis :)
>
> Akumulatora nie mam, musiałbym popytać.
> Ale darmową kawę zawsze warto wychłeptać :]
>
> L.

Dobrzy ludzie, wiecie jak takie coś hałasuje cichą nocą? Psami was ze
wsi poszczują i kijami pogonią... :)
Ale eksperyment się szykuje przedni :)
--
Jacek
I hate haters.

do góry

On 19.01.2018 16:44, Lisciasty wrote:
> co tańszego niż diesel by można zastosować :]
>
Silnik CNG zasilany z rurki gazowej? Na wypasie z kondensacją spalin?
:-) Szacuję, że powinno wyjść o tyle taniej, o ile tańsze jest
ogrzewanie gazowe od olejowego. Może tylko trochę więcej energii pójdzie
w ciepło (procentowo).

Nie widziałem takich gotowych rozwiązań do kupienia, więc pewnie robota
dla majsterklepki.

C.

do góry

Lisciasty pisze:

>> ja mam pomysł - chcesz pobawić? u mnie pod drzewem stoi stary agregat
>> prądotwórczy na diesla 8kW. Nigdy nie odpalałem, ojciec moze 30lat temu :)
>> Materiał na eksperyment jest.
>
> Po 30 latach to on już się mógł zbiodegradować, ale pomacać można :P

Kiedyś taki miałem w ogródku. Znajomy przywiózł na przechowanie, bo ma
mało miejsca. Stał tak z dziesięć lat. Aż pieron strzelił w najbliższy
transformator, zapowiadała się dłuższa przerwa w zasilaniu. Podłączyłem
kablami rozruchowymi do samochodu -- odpalił za pierwszm razem. Więc
nie był specjalnie biodegradowalny. Chodza słuchy, że podczas ostatniej
ruchawki na Ukrainie jacyś ziomkowie odpalili czołg z pomnika.

--
Jarek

do góry

W dniu .01.2018 o 14:39 Lisciasty <l...@p...pl> pisze:


> Ktoś ma pomysł na jakąś niedrogą i w miarę nieawaryjną kogenerację? ;P
>
> L.

Kiedyś śledziłem kilka forów/blogów na ten temat. Wnioski do jakich tam
dochodzili ludzie były zawsze identyczne. Silniki z aut mają marną
trwałość jak się to przeliczy na godziny. Co roku praktycznie trzeba było
szukać klamota od nowa.


TG

do góry

Dnia Fri, 19 Jan 2018 18:31:07 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Chodza słuchy, że podczas ostatniej
> ruchawki na Ukrainie jacyś ziomkowie odpalili czołg z pomnika.

Małe szanse :) To musi być fake news.
--
Jacek
I hate haters.

do góry

Pan Jacek Maciejewski napisał:

>> Chodza słuchy, że podczas ostatniej ruchawki na
>> Ukrainie jacyś ziomkowie odpalili czołg z pomnika.
>
> Małe szanse :) To musi być fake news.

Szybki gugiel pokazuje na przykład takie rzeczy:

https://youtu.be/a1Z4IOQWNKY

Co wcale nie znaczy, że wszystko musi być prawdą.

Jarek

--
I dobili -- piesnja w tom poruka
Wszech wragow w atake ognewoj
Tri tankista, tri wiesełych druga
Ekipaż masziny bojewoj.

do góry

On 1/19/2018 3:24 PM, Mateusz Viste wrote:
> elektrycznych. Niby nic takiego, grzejnik jak grzejnik - ale tu haczykiem
> było to że elementem grzewczym było kilkanaście CPU

Obecnie ekonomiczniej wychodzi koparka kryptowalut, tyle że sa
hałaśliwe, ale umieszczona w kotłowni powinna dać radę. Znam co najmniej
jednego człowieka który zrezygnował tradycyjnego z ogrzewania domu
kopiąc kryptowaluty. Wystarczyła zwykła pompa ciepła powietrze->ciecz.
Sama koparka pobierała koło 3kW mocy ciągłej wiec była malutka.

do góry

W dniu sobota, 20 stycznia 2018 08:52:24 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> On 1/19/2018 3:24 PM, Mateusz Viste wrote:
> > elektrycznych. Niby nic takiego, grzejnik jak grzejnik - ale tu haczykiem
> > było to że elementem grzewczym było kilkanaście CPU
>
> Obecnie ekonomiczniej wychodzi koparka kryptowalut, tyle że sa
> hałaśliwe, ale umieszczona w kotłowni powinna dać radę. Znam co najmniej
> jednego człowieka który zrezygnował tradycyjnego z ogrzewania domu
> kopiąc kryptowaluty. Wystarczyła zwykła pompa ciepła powietrze->ciecz.
> Sama koparka pobierała koło 3kW mocy ciągłej wiec była malutka.


a jak finansowo wychodzi?


b.

do góry

On 1/20/2018 9:12 AM, Budyń wrote:
>>> elektrycznych. Niby nic takiego, grzejnik jak grzejnik - ale tu haczykiem
>>> było to że elementem grzewczym było kilkanaście CPU
>> Obecnie ekonomiczniej wychodzi koparka kryptowalut, tyle że sa
>> hałaśliwe, ale umieszczona w kotłowni powinna dać radę. Znam co najmniej
>> jednego człowieka który zrezygnował tradycyjnego z ogrzewania domu
>> kopiąc kryptowaluty. Wystarczyła zwykła pompa ciepła powietrze->ciecz.
>> Sama koparka pobierała koło 3kW mocy ciągłej wiec była malutka.
> a jak finansowo wychodzi?

Ciągle się to zmienia z uwagi na niestabilne kursy. Kiedy go pytalem
ponad rok temu opłacało się rzędu 250zł dziennie (w sensie w tym
momencie gdy go pytałem), już po odliczeniu wszystkich kosztów pradu,
ale nie amortyzacji sprzetu. Sprzet amortyzuje się sprzedając karty
kopiące na allegro i trudno przewidzieć jaki będzie zysk/strata.
Zawodowi kopacze często modernizują sprzęd bezustannie, czyli rotują
karty na takie które sa tańsze w eksploatacji a stare sprzedają.

Istotne jest że z użyciem klimatyzatora ktory potrafi grzać da się
zrobić ogrzewanie domu pradem ktore nie dośc ze się zwraca to jeszcze
zarabia.

Pomocne w tym sa kiepskie zimy :D

do góry

On Sat, 20 Jan 2018 08:52:08 +0100, Sebastian Biały wrote:
> Obecnie ekonomiczniej wychodzi koparka kryptowalut, tyle że sa
> hałaśliwe, ale umieszczona w kotłowni powinna dać radę. Znam co najmniej
> jednego człowieka który zrezygnował tradycyjnego z ogrzewania domu
> kopiąc kryptowaluty. Wystarczyła zwykła pompa ciepła powietrze->ciecz.
> Sama koparka pobierała koło 3kW mocy ciągłej wiec była malutka.

A to swoją drogą, różne rzeczy można wymyślić. Z tym że to anegdotyczne
rozwiązanie o którym pisałem jest nieco bardziej profesjonalne, i
skrojone na większą skalę. No i niezależne od kryptowalut które jutro
mogą być lub nie.

Mateusz

do góry