-
51. Data: 2009-03-10 23:18:11
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "kiki" <s...@s...ss>
"Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
news:gp6qst$93c$1@news.interia.pl...
>
> No fajnie fajnie. Himalaje na wyciagniecie reki. :-) Ja wiertalotem raczej
> nie polatam. Niestety mam przypadlosc polegajaca na unikaniu latania. :-)
> Serce by chcialo, ale...
> Jezdzisz do azji zawodowo, czy rekreacyjnie?
zawodowo :-) Wiertaljot niedrogi ale wozi cię po całej okolicy do prawie
4000m z ponad 1000 w katmandu. Robisz foty i wracasz :-) Mówisz, że była zła
pogoda ale już atakowaliśmy szczyt :-)
-
52. Data: 2009-03-10 23:23:59
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "kiki" <s...@s...ss>
"Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
news:gp6qst$93c$1@news.interia.pl...
> Jezdzisz do azji zawodowo, czy rekreacyjnie?
Jeszcze dodam, że Chińczyk cie nie oszuka, możesz mu zapłacic, umówić sie na
skype i jak cos nie gra to ci naprawią, wymienią itd. Żebys ty wiedział
jakie mają autostrady, nie mówie o slumsach, bo kraj sie rozwija ale tam
jest też wiele normalnych miejsc gdzie żyją ludzie jak u nas, remontują
mieszkania, domy, budują. Tylko u nas jest to dziadooswo.
-
53. Data: 2009-03-11 00:26:26
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
news:gp6sf1$h0i$1@opal.futuro.pl...
> zawodowo :-) Wiertaljot niedrogi ale wozi cię po całej okolicy do prawie
> 4000m z ponad 1000 w katmandu. Robisz foty i wracasz :-) Mówisz, że była
> zła pogoda ale już atakowaliśmy szczyt :-)
Ha, dobre dobre.:-))
Dobrze Ci, albo zle. Daleko masz do tej pracy.:-))
Znam paru handlujacych duperelami z Chin. Branze przerozne. Wiem miniej
wiecej jak wyglada tam handel, ale wiem tez jak wygladaja tam niektore tzw.
fabryki. Sciany z trzciny a w srodku 21 wiek.:-) Roznie tam maja. Niby kraj
sie rozwija ale nie koniecznie dla wszystkich.
Chinczyk faktycznie ponoc nie oszuka, ale trzeba wiedziec co dobre a co do
d... Nie jest to praca dla kazdego, ale trzeba im przyznac, ze potrafia
wykorzystac powierzchnie ladunkowa kontenerow jak chyba nikt na swiecie. :-)
Fajnie tak polatac sobie po ciekawych miejscach, jak jest troche czasu na
rozejzenie sie po okolicy. Zawodowo moze byc z tym kiepsko, a co za duzo to
tez sie nudzi. Pracka na pewno ciekawa, ale nie dla kazdego. Ja nie lubie
latac i unikam jak ognia. Niestety w Himalaje daleko i samochodem raczej sie
nie wybiore. :-)) Choc do Tybetu mnie ciagnie, naszczescie jest tam juz
kolej.:-) Poczekam jak dieciaczki podrosna i uporam sie z chalupina to moze
cos pomysle. Krystaliczne powietrze i kolory powalaja na kolana, choc nie
wszystkim sie podoba, jak wszystko. Jak juz polatasz tym wiertalotem, to
przyslij pare fotek ze zdobywania szczytu. :-)
Pozdro.. TK
-
54. Data: 2009-03-11 05:49:01
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maniek4 wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gp6nn0$2bb$1@news.onet.pl...
>
>>> A znac sie powinni, jezdzic na szkolenia i czytac opracowania, a
>>> czasami tego sie nie chce
>>
>> a potem inwestor powie że on woli zatrudnić firmę staszka co robi 30%
>> taniej. I co z tego ze firma ma profi sprzęt i przeszkolony
>> presonel, lud pragnie taniej roboty.
>
> W bardziej skomplikowanych pracach masz racje, ale w tych
> ociepleniach to ja ciemnej materii nie widze. W wiekszosci chyba
> wystarcza checi zeby czegos sie dowiedziec. Rozumiem konstrukcje do
> obliczen, instalacje bardziej skomplikowane, ale te ocieplenia to
> chyba naprawde nie az tak bardzo trudne. Moze wrecz dla ocieplaczy za
> proste i stad to ignoranctwo.
a może jednak każda praca jest prosta gdy trzeba zrobić coś prostego a
skomplikowana gdy trzeba zrobić coś niestandardowego. Do złożonych zadań
trzeba ludzi o troszkę wyższym poziomie inteligencji, a tacy za psie
pieniądze nie chcą robić roboty fizoli. Sporo spraw we własnym domu zrobiłem
sam i wiem że czasem trzeba solidnei ruszyć głową aby przemyśleć pewne
rozwiążania. Fizol tego nei wymyśli. Swoją drogą to takie detale powinny być
opisane w PROJEKCIE domu i to kierownik budowy jako inżynier i doświadczony
człowiek powinien zwrócić uwagę wykonawców na sposób realizacji takich
elementów.
-
55. Data: 2009-03-11 05:58:54
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> "Maniek4" <b...@w...pl> wrote in message
> news:gp6qst$93c$1@news.interia.pl...
>
>> Jezdzisz do azji zawodowo, czy rekreacyjnie?
>
>
> Jeszcze dodam, że Chińczyk cie nie oszuka, możesz mu zapłacic, umówić
> sie na skype i jak cos nie gra to ci naprawią, wymienią itd. Żebys ty
> wiedział jakie mają autostrady, nie mówie o slumsach, bo kraj sie
> rozwija ale tam jest też wiele normalnych miejsc gdzie żyją ludzie
> jak u nas, remontują mieszkania, domy, budują. Tylko u nas jest to
> dziadooswo.
bańska już pęka powoli. Jeszcze trochę kryzysu i będa jaja jak balony.
Pomijajać że będa jaja jak sie te domy coi je ekspresowo budują zaczną sie
powoli walić w pizdu. Kolega opowiadała że jakość wykonania robót
budowlanych jest masakrycznie niska.
-
56. Data: 2009-03-11 08:57:32
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "pluton" <z...@p...onet.pl>
> A ja niesmialo zasugeruje: na szubienice inwestorow.
>
> Nadzor inwestorski - szkoda kasy.
O tym to ja nawet nie słyszałem. Mozesz przybliżyć temat ?
Chodzi o to, zeby ktos zaufany patrzyl na rece wykonawcy ?
U mnie sie to sprawdzilo przy ogrodzeniu: kolega byl caly czas
z ogrodzeniowcami, kierowal wszyztkim, nawet im troche pomagal.
Wyszlo super, kosztowalo ok. 6% calosci kosztow.
> Kierownik budowy - zbedna formalnosc, za ktora trzeba odpalic dzialke
> mafii fachowcow z uprawnieniami.
A o tym to słyszałem: KB to taki gość, który wpada raz na pół roku
po kasę i potwierdza, że wykonawca robi dobrze.
>
> Wykazales sie mentalnoscia taksowkarza. Masz dokladnie to, co chciales
> miec.
>
A tu się nie zgadzam. Postąpił prawidłowo jak najbardziej. Przygotował
się do tematu, wiedział DOKLADNIE jak robota powinna byc zrobiona.
A że nie dopilnował ? No coz, nie kazdy ma czas siedziec 24/7/365 na
budowie.
pozdrawiam
pluton
-
57. Data: 2009-03-11 09:03:20
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "pluton" <z...@p...onet.pl>
> Nie powiem ze jestem mistrzem swiata w każdej dziedzinie budownictwa ale
> jakbym trafił na takiego inwestora to bym się powiesił, swoją drogą
> myslałem że inwestor u którego obecnie robie jest najbardziej upierdliwy i
> wymagajacy ale się myliłem :)
Bo zapewne jeszcze nie sqmales, co tak naprawde sprzedajesz, czy tez
co naprawde powinienes sprzedawac. Pewnie ci sie wydaje, ze powinienes
sprzedawac usluge budowlana. A tymczasem powinienes klientowi
sprzedawac zadowolenie. Jak to zrozumiesz, wiele rzeczy stanie sie znacznie
prostsze.
pozdrawiam
pluton
-
58. Data: 2009-03-11 09:05:48
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 10 Mar, 21:08, "Adi7" <a...@g...com> wrote:
> nie wiem czemu ale dlaczego tylko ty masz problem z każdym fachowcem? A może
> problem tkwi w tobie paragonach i kamerze termowizyjnej :)
> Nie powiem ze jestem mistrzem swiata w każdej dziedzinie budownictwa ale
> jakbym trafił na takiego inwestora to bym się powiesił, swoją drogą myslałem
> że inwestor u którego obecnie robie jest najbardziej upierdliwy i wymagajacy
> ale się myliłem :)
>
Wszyscy trafiają, tylko niektórzy o tym nie wiedzą. I nie jest to
tylko kwestia ceny, bo u tych drogich też pracują ci tani wykonawcy
(tylko dużo płacisz pośrednikom). Ryzyko trafienia partacza jest 90%,
a nawet nie-partacze czasem robią głupie błędy. Mogę więc spokojnie
zaryzykować twierdzenie że w każdej inwestycji jest coś napaprane. U
mnie spieprzyli, i u obu sąsiadów co się w tym samym czasie budowali
też spieprzyli (niektóre rzeczy widać gołym okiem). Wszędzie był
kierbud i nie były to tanie ekipy "na czarno".
Pozdrawiam,
Krzemo.
-
59. Data: 2009-03-11 09:18:15
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 10 Mar, 22:19, "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
wrote:
> Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w
wiadomościnews:gp696c$haa$1@opal.futuro.pl...
>
> > Dzisiaj zrobiłem planowaną odkrywkę ale zdjęcia zrobiłem za późno po
> > wstepnym oklejeniu styropianem. Szkoda, że nie wcześniej..
>
> A ja niesmialo zasugeruje: na szubienice inwestorow.
>
No i kto Cię wtedy wynajmie? Nie będziesz miał roboty ...
;-)
-
60. Data: 2009-03-11 11:23:20
Temat: Re: Kolejna fuszerka, na szybienicę wykonawców
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
pluton wrote:
>> A ja niesmialo zasugeruje: na szubienice inwestorow.
>>
>> Nadzor inwestorski - szkoda kasy.
>
> O tym to ja nawet nie słyszałem. Mozesz przybliżyć temat ?
> Chodzi o to, zeby ktos zaufany patrzyl na rece wykonawcy ?
> U mnie sie to sprawdzilo przy ogrodzeniu: kolega byl caly czas
> z ogrodzeniowcami, kierowal wszyztkim, nawet im troche pomagal.
> Wyszlo super, kosztowalo ok. 6% calosci kosztow.
>
>> Kierownik budowy - zbedna formalnosc, za ktora trzeba odpalic dzialke
>> mafii fachowcow z uprawnieniami.
>
> A o tym to słyszałem: KB to taki gość, który wpada raz na pół roku
> po kasę i potwierdza, że wykonawca robi dobrze.
bo nie chcie mu zapłacić za robotę.
w umowie z kierownikiem i z wykonawcami musi być określone że.
musi sie odbyć formalny (zakończony protokołami) odbiór robót zanikajacych,
na odbiorze ma być KierBud u inwestor lub jego przedstawiciel. Po odbiorze
pisze sie protokół w którym sie określą odebranie prac lub co należy
poprawic i w jakim terminie.