-
41. Data: 2017-04-06 23:47:02
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2017-04-06 o 22:47, Uzytkownik pisze:
>>> Wiele narzędzi mam do tego celu napędzanych elektrycznie. Robią to tak,
>>> że nigdy nie zrobisz tak dokładnie jak ja.
>> Jeśli robisz to zawodowo to oczywiste że kupujesz lepsze]droższe
>> Ale ta technologia(rury miedziane) jest tak prosta że amator drobne
>> roboty zrobi sam narzędziami za kilkadziesiąt zł
>
> Ale dochodzimy jednak do wniosku, że musi kupić jakieś narzędzia, które
> użyje tylko raz do tej konkretnej roboty.
> Maniek natomiast twierdził, że w każdym domu takie narzędzia się znajdują.
Ale ja Cie przepraszam, nie rob z tego wykladni. To pojecie luzne i nie
dotyczy prawnikow i nauczycieli. Czasem tez lekarzy.
> Albo zjebać tak, że chałupa spłonie lub ktoś odejdzie z tego świata.
> Znam takie przypadki. Znajomemu obojętne było jakie przewody podłącza
> niebieski, brązowy i żółtozielony. Efektem jego amatorskiej konstrukcji
> przedłużacza były kopiące krany na kuchni i w łazienkach, gdzie odbywały
> się wesela i imprezy taneczne. Ludzie skarżyli się, że krany kopią i
> naprawdę cudem, że nikt nie zginął.
> Niestety faza była na bojlerze elektrycznym, który przywlókł tą fazę an
> wszystkie krany.
Czy znajomy byl fachowcem?
>> Większość lokalnych wykonawców poleci Tobie jeszcze dzisiaj
>> "podłogówka w łazienkach i tam gdzie kafle a wypialniach i innych
>> pomieszczeniach grzejniki).
>
> Dla mnie to nie są fachowcy i takich po prostu się nie zatrudnia.
Ha, tylko po czym ich poznac?
Zwykle przekonujemy sie po wykonaniu roboty, jak np. u mojego znajomego,
ktoremu podlogowke hydraulicy podlaczyli bezposrednio pod kociol
stalopalny. W weekendy kiedy palili caly czas bez przerwy od soboty
posadzka robila sie ciut za goraca i nie bardzo dalo sie po niej
chodzic. Cale szczescie, ze to tyko kuchnia i lazienka. Nie komentowalem
tego, bo przeciez to byli fachowcy i nie chcialem chlopa zalamywac. Nosz
qr...a, sam takiego babola bym nie zrobil, bo zanim za cos sie wezme to
zadam sobie odrobine trudu zapoznania sie choc pobieznie nie tylko z
technologia ale i z ew. problemami, czy ogolnymi normami skutkow
dzialania. Tym pedalom nawet tego sie nie chce. Wola sie z nas smiac, ze
naczytalismy sie internetow i nam sie w doopach poprzewracalo. Wystarczy
im wiedza jak uzywac gradownika i obcinaka rolkowego. Ostatnio mialem
takich co wkrety profili GK krecili do wszystkiego, lacznie z profilami
przysciennymi a o kleju do przyklejania folii paroszczelnej do sciany to
nawet nie slyszeli. No ale to ja sie internetow naczytalem. Nie mam juz
sil uczyc tych pedalow podstaw technologii. Sami z siebie juz jak sie za
cos biora to zadali by sobie trud przeczytania instrukcji montazu czegos
wiecej jak pracia w pochwie z duzym prawdopodobienstwem pominiecia i tej
lekcji.
Pozdro.. TK
-
42. Data: 2017-04-07 01:52:30
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Ktory zwieracz Ci puscil mitomanie? Gdyby nie suwmiarki elektroniczne to bys z
normalnej nie potrafil odczytac ile pokazuje.
-
43. Data: 2017-04-07 10:54:52
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-04-06 o 23:47, Maniek4 pisze:
>> Ale dochodzimy jednak do wniosku, że musi kupić jakieś narzędzia, które
>> użyje tylko raz do tej konkretnej roboty.
>> Maniek natomiast twierdził, że w każdym domu takie narzędzia się
>> znajdują.
>
> Ale ja Cie przepraszam, nie rob z tego wykladni. To pojecie luzne i
> nie dotyczy prawnikow i nauczycieli. Czasem tez lekarzy.
Wykładnie to Ty próbujesz robić. Ja natomiast staram się podchodzić do
sprawy w sposób rzetelny.
Równie dobrze można powiedzieć:
Wykonanie instalacji karbowaną rurą nierdzewną jest banalnie proste i
nie wymaga żadnych narzędzi, a wykonanie instalacji rurą miedzianą jest
bardzo skomplikowane i wymaga sporych inwestycji w narzędzia.
Do rury karbowanej potrzebujemy tylko obcinaka rolkowego za 15zł , a jak
nie mamy do upierd.... brzeszczotem. Po czym zakładamy złączkę,
pierścionek, oring uszczelniający, wciskamy koniec rury w złączkę i
dokręcamy nakrętką. Rurę wyginamy palcami w dowolny sposób.
Do rury miedzianej trzeba mieć obcinak lub brzeszczot, palnik gazowy,
gradownik lub pilniki, czyściki lub papier ścierny i masę czasu, aby
polutować masę kolanek lub też giętarkę, którą powyginamy rurę z krążka.
>> Albo zjebać tak, że chałupa spłonie lub ktoś odejdzie z tego świata.
>> Znam takie przypadki. Znajomemu obojętne było jakie przewody podłącza
>> niebieski, brązowy i żółtozielony. Efektem jego amatorskiej konstrukcji
>> przedłużacza były kopiące krany na kuchni i w łazienkach, gdzie odbywały
>> się wesela i imprezy taneczne. Ludzie skarżyli się, że krany kopią i
>> naprawdę cudem, że nikt nie zginął.
>> Niestety faza była na bojlerze elektrycznym, który przywlókł tą fazę an
>> wszystkie krany.
>
> Czy znajomy byl fachowcem?
Nie był.
Poza tym to nie ja napisałem wcześniej: "Oczywiście wymianę wtyczki przy
żelazku też można zlecić fachowcowi który przyjedzie z wartą kilkaset zł
walizką narzędzi Ale można to tak samo dobrze zrobić samemu używając
wkrętaka za kilka zł." tylko Kris.
Ja opisując historię z kopiącymi kranami, odniosłem się dokładnie do tej
wypowiedzi Krisa.
P.S.
A propos walizki za kilkaset złotych - to na pewno musi być fachowiec
skoro potrafi wykonać prace bez narzędzi, bo za kilka stów to można
kupić tylko walizkę.
Aby Wam uzmysłowić o jakich kwotach mówimy to kilka stów kosztuje
porządny obcinak do rur.
Komplet kalibratorów do rur PEX ponad 1000zł.
Zaciskarka (prasa) do rur miedzianych z kompletem szczęk to koszt ok.
7-10 tys. zł. Jedna szczęka do rur miedzianych czy stalowych lub PEX
(tylko jeden typ i jeden wymiar) itd. to wydatek ponad 800zł.
Jeżeli chodzi o narzędzia do elektryki. To za sam nóż Knipex-a do
rozcinania i zdejmowania izolacji trzeba wydać ok. 200zł. Ręczna
zaciskarka do konektorów i tulejek na przewody to wydatek ponad 400zł.
Oczywiście amator może rozkręcić wtyczkę, izolację zestrugać nożem
kuchennym, a końce przewodów tak owinąć na śrubce, żeby jako tako się
trzymało.
Czy jakość będzie taka sama jak wykonana profesjonalnymi narzędziami? Nie.
>>> Większość lokalnych wykonawców poleci Tobie jeszcze dzisiaj
>>> "podłogówka w łazienkach i tam gdzie kafle a wypialniach i innych
>>> pomieszczeniach grzejniki).
>>
>> Dla mnie to nie są fachowcy i takich po prostu się nie zatrudnia.
>
> Ha, tylko po czym ich poznac?
Po poleceniach. Jak fachowiec jest bez polecenia to zawsze można go
poprosić o referencje i wtedy można porozmawiać z kimś, u kogo wcześniej
już fachowiec robił.
Poza tym wykładnikiem musi być jakość roboty, a nie jej cena.
> Zwykle przekonujemy sie po wykonaniu roboty, jak np. u mojego
> znajomego, ktoremu podlogowke hydraulicy podlaczyli bezposrednio pod
> kociol stalopalny. W weekendy kiedy palili caly czas bez przerwy od
> soboty posadzka robila sie ciut za goraca i nie bardzo dalo sie po
> niej chodzic. Cale szczescie, ze to tyko kuchnia i lazienka. Nie
> komentowalem tego, bo przeciez to byli fachowcy i nie chcialem chlopa
> zalamywac. Nosz qr...a, sam takiego babola bym nie zrobil, bo zanim za
> cos sie wezme to zadam sobie odrobine trudu zapoznania sie choc
> pobieznie nie tylko z technologia ale i z ew. problemami, czy ogolnymi
> normami skutkow dzialania. Tym pedalom nawet tego sie nie chce. Wola
> sie z nas smiac, ze naczytalismy sie internetow i nam sie w doopach
> poprzewracalo. Wystarczy im wiedza jak uzywac gradownika i obcinaka
> rolkowego. Ostatnio mialem takich co wkrety profili GK krecili do
> wszystkiego, lacznie z profilami przysciennymi a o kleju do
> przyklejania folii paroszczelnej do sciany to nawet nie slyszeli. No
> ale to ja sie internetow naczytalem. Nie mam juz sil uczyc tych
> pedalow podstaw technologii. Sami z siebie juz jak sie za cos biora to
> zadali by sobie trud przeczytania instrukcji montazu czegos wiecej jak
> pracia w pochwie z duzym prawdopodobienstwem pominiecia i tej lekcji.
>
Dlaczego nie skomentowałeś i nie uświadomiłeś sąsiada?
-
44. Data: 2017-04-07 10:54:56
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-04-06 o 23:26, Maniek4 pisze:
>>> Do miedzi nie potrzeba pobijaka i wiedzy jak go uzywac, by zrobic to
>>> raz w zyciu. Do miedzi na upartego wystarcza narzedzia znajdujace sie
>>> w przewazajacej wiekszosci domow, uzywane nie jeden raz.
>>
>> Palników nie ma w każdym domu. Tniesz brzeszczotem czy szlifierką
>> kątową? Bo ja używam specjalnych obcinaków rolkowych, które obcinają
>> równo i nie uszkadzają rury.
>> Czym czyścisz złączki? Bo ja używam specjalnych szczoteczek, których z
>> pewnością w każdym domu nie ma i nie używa się ich do innych celów np.
>> do czyszczenia zębów.
>> Czym gradujesz? Scyzorykiem czy pilnikiem? Bo ja gradownikami, których
>> także nie użyjesz do innych celów.
>> Wiele narzędzi mam do tego celu napędzanych elektrycznie. Robią to tak,
>> że nigdy nie zrobisz tak dokładnie jak ja.
>
> Nie musze robic tak dokladnie jak Ty. Do obcinania uzywam obcinaka
> rolkowego. Do nabycia w sklepie za rogiem za 10-20 zyli. Mistrzostwo
> swiata to nie jest, ale do kilku ciec wystarczy. Gradownika nie uzywam
> bo i takiej potrzeby nie widze. A prawde mowiac rure mozna obciac
> brzeszczotem a ostre krawedzie obrobic pilnikiem plaskim. Co z tego,
> ze dluzej, jak robiac samemu nawet wieczorami nigdzie mi sie nie spieszy.
> A robiac osobiscie wszystkie instalacje w swoim domu, ani razu nie
> mialem potrzeby uzywania palnika. Mam takowy, ale uzywam do rozpalania
> grilla. O prace lutownicze przy kotle i wspomnianym laczeniu solara
> lutem twardym poprosilem kolege, ktory robi to od lat. Po prostu
> uznalem, ze dla kilku lutow nie chce mi sie doktoryzowac. Reszta to
> proscizna.
Twoje wypowiedzi to czysta hipokryzja.
Najpierw twierdzisz, że lutowanie miedzi to banał i można to zrobić
narzędziami, które prawie każdy ma w domu, a tu się jednak okazuje, że
potrzebowałeś pomocy kolegi fachowca, który zajmuje się tym od lat.
Czyli potwierdzasz dokładnie to o czym ja pisałem, a jednocześnie temu
zaprzeczasz i negujesz.
>>>> W naszym społeczeństwie tkwi jakieś takie dziwne przekonanie, że to co
>>>> robi hydraulik to każdy inny umie zrobić i nie potrzeba do tego
>>>> żadnych,
>>>> skomplikowanych narzędzi,
>>>
>>> Jedyna spoleczenstwa wina to taka, ze w bardzo wielu przypadkach,
>>> zaproszonych fachowcow samemu trzeba uczyc.
>>
>> Bo problem polega na tym, że byle kto się łapie za roboty, o których nie
>> ma pojęcia i nie ma odpowiednich narzędzi i nie da zarobić tym, którzy
>> się na tym znają i mają odpowiedni sprzęt.
>
> Czyli generalnie potwierdzasz to co pisze, bo niby po czym mam poznac
> fachowca? Po napisie na czapce?
Po poleceniach i referencjach.
> Efekty pracy poznam mniej wiecej po jednej czwartej roboty i tez tylko
> wtedy, kiedy bede mial jako takie pojecie o tym co robi. Wiec skoro
> musze miec jako takie pojecie o tym co zrobi Bolek z za rogu to po co
> mi on?
Zachowujesz się jak typowy "Polaczek". Byle tanio, a jak przyjdzie Bolek
zza rogu i spierdoli robotę to przypisuje wszystkim fachowcom cechy
Bolka zza rogu.
> Zrobie sobie sam. Spitole tyle samo, albo i mniej a przynajmniej za
> partaczenie nie zaplace.
Twój wybór.
>> Profesjonalizm to nie tylko porywanie się za każdą robotę i rzeźbienie
>> młotkiem i przecinakiem, ale często wiedza gdzie to załatwić szybciej i
>> lepiej oraz wiedza ile to będzie kosztować.
>> Nie mam wiedzy czy nie mam narzędzi w jakimś zakresie to po prostu
>> zlecam komuś wykonanie danego fragmentu roboty, kto wie jak to zrobić i
>> ma czym.
>> Klient jest zadowolony, bo robota zrobiona szybko i perfekcyjnie. Ty
>> jako amator nigdy nawet będziesz w stanie doścignąć jakości mojej
>> roboty, bo robotę wykonujesz adaptując mniej lub bardziej nadające się
>> do tego narzędzia, a ja używam narzędzi profesjonalnych, dedykowanych do
>> danego systemu, a jak czegoś nie mam to zlecam innym - tym, którzy mają
>> czym i wiedzą jak.
>
> E tam. Te narzedzia potrzebujesz zeby robote zrobic dobrze i szybko.
> Jak bedziesz sie pierdzielil brzeszczotem i pilnikiem to na chleb nie
> zarobisz przez caly rok. Amatorsko jak nie masz narzedzi do jednego
> systemu to wybierasz taki, ktory obrobisz bez wiekszego stresu tydzien
> dluzej. Jak robie u siebie to sie nie stresuje, ze nastepny klient
> ucieka.
Obecnie systemy są tak specjalizowane, że w wielu przypadkach nie da się
roboty wykonać innymi narzędziami jak dedykowanymi do tego systemu.
Musisz to w końcu zrozumieć.
>>>> a jak się okazuje, że jednak nie da się bez
>>>> tych narzędzi zrobić poprawnie to system jest ch...wy.
>>>
>>> Zycie to ciagla nauka z przewaznie niezbyt klopotliwa konsekwencja
>>> popelnianych bledow.
>>
>> Tylko, że taki amator jak Ty zazwyczaj niepotrzebnie ponosi podwójne czy
>> nawet potrójne koszty, a i tak po tym dalej jest głupi i łapie się za
>> inne systemy, których także nie zna i popełnia kolejne błędy, a później
>> wypisuje na grupach dyskusyjnych, że to jest złe, a to be, a to
>> ch....we.
>
> Nie twierdze, ze takich problemow nie ma, ale jak czegos nie ogarniam
> to sie po prostu za to nie biore. Gorzej, jak zatrudnie fachowca z
> wiedza na poziomie parapetu i po kims takim trzeba poprawiac. Internet
> jest pelen opisow podobnych akcji, po ktorych koszty naprawy rosna w
> tempie geometrycznym. Nie uwierze, ze po takich glabach nie zdarzalo
> Ci sie nic poprawiac a i czesto poprawic juz sie nie da. W budowlance
> fachowcy to zawsze loteria.
Dość często ja poprawiam po takich, ale dla mnie nie są oni fachowcami.
>>>> Naprawdę nie jesteś pierwszym i nie ostatnim, wiele razy słyszałem
>>>> takie
>>>> stwierdzenia.
>>>
>>> Nie widze powodu by pakowac sie w nielepsze, drozsze i bardziej
>>> klopotliwe rozwiazania, jezeli mozna zastapic je tymi co wybaczaja
>>> wiecej bledow.
>>
>> Kto Ci każe się pakować?
>> Ja tylko stwierdziłem, że to co piszesz o tym systemie nie jest prawdą,
>> bo nie znasz technologii i nie masz odpowiednich narzędzi, a narzędzi
>> wcale nie musisz kupować.
>
> No ale czy ja z tym polemizuje? Odnosze sie do stalowej, karbowanej
> rury vs rura miedziana.
Nie odnosiłeś się tylko stwierdziłeś w sposób autorytatywny, że rury
karbowane to jest "gówno".
Ja natomiast Ci wskazałem dlaczego popełniłeś błąd.
-
45. Data: 2017-04-07 10:57:54
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-04-07 o 01:52, Zenek Kapelinder pisze:
> Ktory zwieracz Ci puscil mitomanie? Gdyby nie suwmiarki elektroniczne to bys z
normalnej nie potrafil odczytac ile pokazuje.
Zbyt tępy jesteś, żeby mnie obrazić.
-
46. Data: 2017-04-07 11:22:27
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 7 kwietnia 2017 10:54:49 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
> Aby Wam uzmysłowić o jakich kwotach mówimy to kilka stów kosztuje
> porządny obcinak do rur.
> Komplet kalibratorów do rur PEX ponad 1000zł.
> Zaciskarka (prasa) do rur miedzianych z kompletem szczęk to koszt ok.
> 7-10 tys. zł. Jedna szczęka do rur miedzianych czy stalowych lub PEX
> (tylko jeden typ i jeden wymiar) itd. to wydatek ponad 800zł.
Zajebisty fachowiec skoro do wymiany wtyczki przy żelazku potrzebuje tego wszystkiego
co wyżej wymieniłeś. Daj namiary na takiego, zlecę mu wymianę wtyczki i popatrzę do
czego użyje obcinaka do rur, kalibratora zaciskarki itp
A i zapomniałeś o koparce za pół miliona bo takie też bywają a czasami konieczność
wykopania rowu jest
> Jeżeli chodzi o narzędzia do elektryki. To za sam nóż Knipex-a do
> rozcinania i zdejmowania izolacji trzeba wydać ok. 200zł. Ręczna
> zaciskarka do konektorów i tulejek na przewody to wydatek ponad 400zł.
Fajnie że napisałeś może sobie kupie. Mnóstwo wtyczek do tej pory wymieniałem nie
będąc świadom istnienia noży za 200zł i zaciskarek za 400zł.
Aczkolwiek co do noży to może i racja- często jak żona nie widzi to izolację zdejmuję
kuchennym Fiskarsem jak mi się nie chce szczypiec do ściągania izolacji(takich za
kilkanaście zł ale działają lat kilka już) w garażu szukać.
A komplet takich Fiskarsów to coś w cenie tego Knipexa chyba
> Oczywiście amator może rozkręcić wtyczkę, izolację zestrugać nożem
> kuchennym, a końce przewodów tak owinąć na śrubce, żeby jako tako się
> trzymało.
> Czy jakość będzie taka sama jak wykonana profesjonalnymi narzędziami? Nie.
Śmiem twierdzić że przy tak banalnej robocie jak wymiana wtyczki jakość będzie ta
sama. No czasami ta zrobiona przez fachowca Knipexem będzie gorsza bo wśród fachowców
odsetek paproków spory.
> Po poleceniach. Jak fachowiec jest bez polecenia to zawsze można >go
> poprosić o referencje i wtedy można porozmawiać z kimś, u kogo wcześniej
> już fachowiec robił.
I się dowiesz że dobrze zrobił, wszystko działa. A że inwestor nieświadomy ze
podpięcie kotła bezpośrednio pod podłogówkę to średni pomysł i że fachowiec mógł to
zrobić lepiej to już inna bajka
Pewnie czytasz posty na tej grupie- sporo jest takich gdzie różne rzeczy sa
spierdzielone itp. W większości spierdzielili to fachowcy a inwestorzy jak się
zorientowali że cos nie tak to tu pytaja i proszą o opinię.
> Poza tym wykładnikiem musi być jakość roboty, a nie jej cena.
Tylko że o jakości przekonujesz sie po robocie najczęściej. Człowiekowi któremu w
watko niżej beton na ławy w błoto wlali raczej nie obiecali ze tak zrobią. Pewnie
umawiał się ze zrobią zgodnie ze sztuka a wyszło jak wyszło.
> Dlaczego nie skomentowałeś i nie uświadomiłeś sąsiada?
Ja pare razy próbowałem- np mężowi koleżanki z pracy mówiłem że szczyty mu wymurowali
źłe to spojrzał na mnie jak na wariata.
Kilku znajomym którzy chaty ocieplali wspomniałem żeby fachowcom uwagę zwrócili żeby
styro kleili jak producent zaleca czyli na ramki a nie na placki tez sugerowałem. Po
rozmowach z wykonawcami patrzyli na mnie jak na wariata trochę.
Ze 3 lata temu pisałem o koledze który poddasze w nowym domu ocieplał wełna między
krokwie i na to płyty. Mówiłem mu że na krokwie też wełna nie zawadzi+ plus tam inne
rzeczy(folie itp).
Dosłownie jak na wariata na mnie patrzył.
-
47. Data: 2017-04-07 11:45:57
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2017-04-07 o 10:54, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2017-04-06 o 23:47, Maniek4 pisze:
>
>>> Ale dochodzimy jednak do wniosku, że musi kupić jakieś narzędzia, które
>>> użyje tylko raz do tej konkretnej roboty.
>>> Maniek natomiast twierdził, że w każdym domu takie narzędzia się
>>> znajdują.
>>
>> Ale ja Cie przepraszam, nie rob z tego wykladni. To pojecie luzne i
>> nie dotyczy prawnikow i nauczycieli. Czasem tez lekarzy.
>
> Wykładnie to Ty próbujesz robić. Ja natomiast staram się podchodzić do
> sprawy w sposób rzetelny.
No to juz jak chcesz tak rzetelnie sie czepiac to nie napisalem, ze w
kazdym domu.
> Równie dobrze można powiedzieć:
> Wykonanie instalacji karbowaną rurą nierdzewną jest banalnie proste i
> nie wymaga żadnych narzędzi, a wykonanie instalacji rurą miedzianą jest
> bardzo skomplikowane i wymaga sporych inwestycji w narzędzia.
> Do rury karbowanej potrzebujemy tylko obcinaka rolkowego za 15zł , a jak
> nie mamy do upierd.... brzeszczotem. Po czym zakładamy złączkę,
> pierścionek, oring uszczelniający, wciskamy koniec rury w złączkę i
> dokręcamy nakrętką. Rurę wyginamy palcami w dowolny sposób.
> Do rury miedzianej trzeba mieć obcinak lub brzeszczot, palnik gazowy,
> gradownik lub pilniki, czyściki lub papier ścierny i masę czasu, aby
> polutować masę kolanek lub też giętarkę, którą powyginamy rurę z krążka.
Ladne, ale nie wiem o co Ci chodzi...
> A propos walizki za kilkaset złotych - to na pewno musi być fachowiec
> skoro potrafi wykonać prace bez narzędzi, bo za kilka stów to można
> kupić tylko walizkę.
> Aby Wam uzmysłowić o jakich kwotach mówimy to kilka stów kosztuje
> porządny obcinak do rur.
> Komplet kalibratorów do rur PEX ponad 1000zł.
> Zaciskarka (prasa) do rur miedzianych z kompletem szczęk to koszt ok.
> 7-10 tys. zł. Jedna szczęka do rur miedzianych czy stalowych lub PEX
> (tylko jeden typ i jeden wymiar) itd. to wydatek ponad 800zł.
> Jeżeli chodzi o narzędzia do elektryki. To za sam nóż Knipex-a do
> rozcinania i zdejmowania izolacji trzeba wydać ok. 200zł. Ręczna
> zaciskarka do konektorów i tulejek na przewody to wydatek ponad 400zł.
Ale po co Ty nam to piszesz? Kazdy kto prowadzi biznes musi miec jakis
wklad wlasny i nikt z tego powodu nie biadoli. Ty potrzebujesz narzedzi
zeby zarobic to takie sobie kupujesz. Uwazasz, ze nie da sie wymienic
wtyczki elektrycznej przy pomocy noza i wkretaka, czy jak?
> Oczywiście amator może rozkręcić wtyczkę, izolację zestrugać nożem
> kuchennym, a końce przewodów tak owinąć na śrubce, żeby jako tako się
> trzymało.
> Czy jakość będzie taka sama jak wykonana profesjonalnymi narzędziami? Nie.
A bo musi byc ta sama jakoscy wykonania? Celem jest poprawne dzialanie i
to nas interesuje a nie jakosc. Kto dod takiej wtyczki pozniej zaglada?
Swoja droga to nie widzialem jeszcze fachowca, ktory biznes zaczyna od
kupowania wszystkich mozliwie potrzebnych super profesjonalnych
narzedzi. Zwykle narzedzi czlowiek sie dorabia, zaczynajac od prostszych
i tez robote robi.
>> Ha, tylko po czym ich poznac?
>
> Po poleceniach. Jak fachowiec jest bez polecenia to zawsze można go
> poprosić o referencje i wtedy można porozmawiać z kimś, u kogo wcześniej
> już fachowiec robił.
No i jak prace fachowca ma ocenic laik moze mi powiesz? Toz to po czasie
wychodzi co robota jest warta.
> Poza tym wykładnikiem musi być jakość roboty, a nie jej cena.
Tez wole zarabiac wiecej jak mniej.
>> Zwykle przekonujemy sie po wykonaniu roboty, jak np. u mojego
>> znajomego, ktoremu podlogowke hydraulicy podlaczyli bezposrednio pod
>> kociol stalopalny. W weekendy kiedy palili caly czas bez przerwy od
>> soboty posadzka robila sie ciut za goraca i nie bardzo dalo sie po
>> niej chodzic. Cale szczescie, ze to tyko kuchnia i lazienka. Nie
>> komentowalem tego, bo przeciez to byli fachowcy i nie chcialem chlopa
>> zalamywac. Nosz qr...a, sam takiego babola bym nie zrobil, bo zanim za
>> cos sie wezme to zadam sobie odrobine trudu zapoznania sie choc
>> pobieznie nie tylko z technologia ale i z ew. problemami, czy ogolnymi
>> normami skutkow dzialania. Tym pedalom nawet tego sie nie chce. Wola
>> sie z nas smiac, ze naczytalismy sie internetow i nam sie w doopach
>> poprzewracalo. Wystarczy im wiedza jak uzywac gradownika i obcinaka
>> rolkowego. Ostatnio mialem takich co wkrety profili GK krecili do
>> wszystkiego, lacznie z profilami przysciennymi a o kleju do
>> przyklejania folii paroszczelnej do sciany to nawet nie slyszeli. No
>> ale to ja sie internetow naczytalem. Nie mam juz sil uczyc tych
>> pedalow podstaw technologii. Sami z siebie juz jak sie za cos biora to
>> zadali by sobie trud przeczytania instrukcji montazu czegos wiecej jak
>> pracia w pochwie z duzym prawdopodobienstwem pominiecia i tej lekcji.
>>
>
> Dlaczego nie skomentowałeś i nie uświadomiłeś sąsiada?
Nie sasiada..
Bo zostawia mi troche pieniedzy kazdego miesiaca i moje madrzenie sie
moze zostac zle odczytane a w konsekwencji wplynac na poziom mojego
zycia. Jak jest po robocie to ludzie niechetnie dowiaduja sie o takich
krzaczkach, wiec lepiej sie nie odzywac jak od zamieszkania minal jakis
czas. Gdyby mnie spytal czy tak powinno byc to pewnie bym mu powiedzial,
ale nie pytal. Z wyraznym rozbawieniem opowiadal mi o tym, kompletnie
nieswiadomy problemu.
Inny przyklad z zeszlego roku: instalator - hydraulik nastepnemu mojemu
znajomemu, ktory tez zostawia mi ciezko zarobione pieniadze -
uprzedzajac inne pytania - podpowiedzial, zeby szczeliny przy ukladaniu
styropianu na posadzce zasypal piaskiem. Tak sie umowili, ze inwestor
uklada styropian. Akurat zajechalem do niego na te skomplikowana
intelektualnie operacje. Pytam sie z progu: Endrju, a co Ty przyjacielu
robisz? W odpowiedzi uslyszalem ten pokretny plan upychania piasku. Wiec
zaczynam mu tlumaczyc, ze to jest przeciez bez sansu i niech to co
najwyzej uzupelni piana, bo ... (dalej oczywiste i ludziom na tej grupie
tlumaczyc nie ma potrzeby). Im bardziej tlumaczylem, tym dziwniej sie na
mnie patrzyl. Ja, czlowiek nie z branzy probuje obalic autorytet
fachowca cenionego zapewne, polecanego, moze nie daj Bog z rodziny i
ktorego sam wybral. Z psychologii opisujacej te ciekawe mechanizmy
wiemy, ze moje uwagi krytyczne w takiej syutuacji przewaznie nie maja
szans dzialac. Zakonczylem madrzenie sie. Wiecej nie spytalem a i on do
rozmowy nigdy nie wrocil. Poderzewam, ze styropian obsypany elegancko
piaskiem od dawna juz pod wylana posadzka. Jego dom, jego pieniadze i
jego prawo do bledow. Nie mozna ludziom odbierac tej przyjemnosci.
Pozdro.. TK
-
48. Data: 2017-04-07 12:40:34
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2017-04-07 o 10:54, Uzytkownik pisze:
>> Nie musze robic tak dokladnie jak Ty. Do obcinania uzywam obcinaka
>> rolkowego. Do nabycia w sklepie za rogiem za 10-20 zyli. Mistrzostwo
>> swiata to nie jest, ale do kilku ciec wystarczy. Gradownika nie uzywam
>> bo i takiej potrzeby nie widze. A prawde mowiac rure mozna obciac
>> brzeszczotem a ostre krawedzie obrobic pilnikiem plaskim. Co z tego,
>> ze dluzej, jak robiac samemu nawet wieczorami nigdzie mi sie nie spieszy.
>> A robiac osobiscie wszystkie instalacje w swoim domu, ani razu nie
>> mialem potrzeby uzywania palnika. Mam takowy, ale uzywam do rozpalania
>> grilla. O prace lutownicze przy kotle i wspomnianym laczeniu solara
>> lutem twardym poprosilem kolege, ktory robi to od lat. Po prostu
>> uznalem, ze dla kilku lutow nie chce mi sie doktoryzowac. Reszta to
>> proscizna.
>
> Twoje wypowiedzi to czysta hipokryzja.
> Najpierw twierdzisz, że lutowanie miedzi to banał i można to zrobić
> narzędziami, które prawie każdy ma w domu, a tu się jednak okazuje, że
> potrzebowałeś pomocy kolegi fachowca, który zajmuje się tym od lat.
> Czyli potwierdzasz dokładnie to o czym ja pisałem, a jednocześnie temu
> zaprzeczasz i negujesz.
Nigdzie nie pisalem o lutowaniu miedzi. Poza tym lutowalem z ciekawosci
i sam dobrze wiesz, ze to banal. Najwiekszy problem to chyba
wymiarowanie krotkich elementow a nie ich samo lutowanie. Gdybym mial to
robic sam to robilbym to zwyczajnie dluzej, bo musialbym najpierw
ogarnac dlugosci kielichow i sama armature. Do jednej operacji po prostu
nie chcialo mi sie doktoryzowac. Druga sprawa to ten sam czlowiek
doprowadzal mi gaz, wiec sila rzeczy sprawa jakby oczywista, lacznie z
podlaczeniem hydraulicznym kotla. Poza tym nie widze w tym nic
skomplikowanego, czego nie moze wykonac przecietny operator kosiarki do
trawy.
>> Efekty pracy poznam mniej wiecej po jednej czwartej roboty i tez tylko
>> wtedy, kiedy bede mial jako takie pojecie o tym co robi. Wiec skoro
>> musze miec jako takie pojecie o tym co zrobi Bolek z za rogu to po co
>> mi on?
>
> Zachowujesz się jak typowy "Polaczek". Byle tanio, a jak przyjdzie Bolek
> zza rogu i spierdoli robotę to przypisuje wszystkim fachowcom cechy
> Bolka zza rogu.
Takich Polaczkow jak ja uczy zycie, kiedy juz zaplacimy, bo sie nie
znamy. Jak zaplacimy drugi raz to bardziej szanujemy swoje pieniadze na
co wy reagujecie "byle tanio". Nastepnym razem nasz instynkt
samozachowawczy kaze nam bronic sie przed niekompetentnymi budowlancami
- krwiopijacami, ktorych chu strzela, ze jeleni jest coraz mniej.
>> E tam. Te narzedzia potrzebujesz zeby robote zrobic dobrze i szybko.
>> Jak bedziesz sie pierdzielil brzeszczotem i pilnikiem to na chleb nie
>> zarobisz przez caly rok. Amatorsko jak nie masz narzedzi do jednego
>> systemu to wybierasz taki, ktory obrobisz bez wiekszego stresu tydzien
>> dluzej. Jak robie u siebie to sie nie stresuje, ze nastepny klient
>> ucieka.
>
> Obecnie systemy są tak specjalizowane, że w wielu przypadkach nie da się
> roboty wykonać innymi narzędziami jak dedykowanymi do tego systemu.
> Musisz to w końcu zrozumieć.
A czego ja nie rozumiem? Od poczatku sugerowalem miedz jako latwiejsza w
obrobce i niewymagajaca specjalistycznych narzedzi. Napewno mi odpisujesz?
>> Nie twierdze, ze takich problemow nie ma, ale jak czegos nie ogarniam
>> to sie po prostu za to nie biore. Gorzej, jak zatrudnie fachowca z
>> wiedza na poziomie parapetu i po kims takim trzeba poprawiac. Internet
>> jest pelen opisow podobnych akcji, po ktorych koszty naprawy rosna w
>> tempie geometrycznym. Nie uwierze, ze po takich glabach nie zdarzalo
>> Ci sie nic poprawiac a i czesto poprawic juz sie nie da. W budowlance
>> fachowcy to zawsze loteria.
>
> Dość często ja poprawiam po takich, ale dla mnie nie są oni fachowcami.
Wiec nie mozesz niezauwazac, ze oni obsluguja nas i po ich home science
fiction kolejnym przygladamy sie wnikliwiej.
>> No ale czy ja z tym polemizuje? Odnosze sie do stalowej, karbowanej
>> rury vs rura miedziana.
>
> Nie odnosiłeś się tylko stwierdziłeś w sposób autorytatywny, że rury
> karbowane to jest "gówno".
> Ja natomiast Ci wskazałem dlaczego popełniłeś błąd.
Nie wiesz czy popelnilem blad. Nie wiem tego i ja, bo rozkrecac nie
zamierzam. Zestaw byl gotowy, kompletny. Wiec wykorzystalem tylko te
elementy. Zakladam, ze kojarzyl je ktos, kto ma o tym pojecie. A jesli
nie, to tym gorzej dla kolejnych fachowcow pedalow, co dla zysku
wkladaja goowniane elementy, albo znaja sie na tym tak samo jak ja. I
jak widzisz moje stwierdzenie ma sens. Bo system jest klopotliwy.
Wystarczy (tylko prawdopodobnie) zastosowac niewlasciwy a wygladajacy
niemal identycznie nypel i caly system lezy. Moze byc przy tym
niebezpieczny, bo kto chcialby dostac glikolem o temp. powyzej 100C po
oczach? Ogolnie mozna powiedziec, ze jest skomplikowany, wymaga
specjalnych narzedzi i szczegolnej uwagi. Przy tym jest drozszy od
innych mozliwych. No wiec tak, jest gowniany w stosowaniu.
Pozdro.. TK
-
49. Data: 2017-04-07 20:28:38
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-04-07 o 11:22, Kris pisze:
>> Aby Wam uzmysłowić o jakich kwotach mówimy to kilka stów kosztuje
>> porządny obcinak do rur.
>> Komplet kalibratorów do rur PEX ponad 1000zł.
>> Zaciskarka (prasa) do rur miedzianych z kompletem szczęk to koszt ok.
>> 7-10 tys. zł. Jedna szczęka do rur miedzianych czy stalowych lub PEX
>> (tylko jeden typ i jeden wymiar) itd. to wydatek ponad 800zł.
> Zajebisty fachowiec skoro do wymiany wtyczki przy żelazku potrzebuje tego
wszystkiego co wyżej wymieniłeś. Daj namiary na takiego, zlecę mu wymianę wtyczki i
popatrzę do czego użyje obcinaka do rur, kalibratora zaciskarki itp
> A i zapomniałeś o koparce za pół miliona bo takie też bywają a czasami konieczność
wykopania rowu jest
P...olisz jak potłuczony.
Poza tym Ciebie nie stać jest na fachowca, bo Ty jesteś z tych co to
"fszystko umiom i na fszystkim siem znajom" i uważają, że fachowcy to
powinni mieć tylko jeden śrubokręt i pracować za darmo.
>> Jeżeli chodzi o narzędzia do elektryki. To za sam nóż Knipex-a do
>> rozcinania i zdejmowania izolacji trzeba wydać ok. 200zł. Ręczna
>> zaciskarka do konektorów i tulejek na przewody to wydatek ponad 400zł.
> Fajnie że napisałeś może sobie kupie. Mnóstwo wtyczek do tej pory wymieniałem nie
będąc świadom istnienia noży za 200zł i zaciskarek za 400zł.
> Aczkolwiek co do noży to może i racja- często jak żona nie widzi to izolację
zdejmuję kuchennym Fiskarsem jak mi się nie chce szczypiec do ściągania
izolacji(takich za kilkanaście zł ale działają lat kilka już) w garażu szukać.
> A komplet takich Fiskarsów to coś w cenie tego Knipexa chyba
Ktoś, kto się zajmuje elektryką ma większy wachlarz usług niż wymiana
wtyczek.
Moja wypowiedź odnosiła się Twojego debilnego stwierdzenia o fachowcu z
walizką za kilka stów. Chciałem Ci uświadomić, że gówno wiesz w tym
temacie ile kosztują narzędzia i gówno wiesz o tym co robią fachowcy i
jakimi narzędziami się posługują, a rżniesz tu na grupach fachowca od
wszystkiego i zawsze uważasz, że wszystko wiesz najlepiej.
>> Oczywiście amator może rozkręcić wtyczkę, izolację zestrugać nożem
>> kuchennym, a końce przewodów tak owinąć na śrubce, żeby jako tako się
>> trzymało.
>> Czy jakość będzie taka sama jak wykonana profesjonalnymi narzędziami? Nie.
> Śmiem twierdzić że przy tak banalnej robocie jak wymiana wtyczki jakość będzie ta
sama. No czasami ta zrobiona przez fachowca Knipexem będzie gorsza bo wśród fachowców
odsetek paproków spory.
Pier.....olisz jak potłuczony. Żeby móc sobie pozwolić na wyposażenie
wielu walizek, a każda po 15 czy 20 tys. zł. to trzeba najpierw na te
narzędzia zarobić.
Jeżeli uważasz, że można zarobić takie pieniądze na takie narzędzia
odpier....lając fuchy to jesteś idiotą.
>> Po poleceniach. Jak fachowiec jest bez polecenia to zawsze można >go
>> poprosić o referencje i wtedy można porozmawiać z kimś, u kogo wcześniej
>> już fachowiec robił.
> I się dowiesz że dobrze zrobił, wszystko działa. A że inwestor nieświadomy ze
podpięcie kotła bezpośrednio pod podłogówkę to średni pomysł i że fachowiec mógł to
zrobić lepiej to już inna bajka
> Pewnie czytasz posty na tej grupie- sporo jest takich gdzie różne rzeczy sa
spierdzielone itp. W większości spierdzielili to fachowcy a inwestorzy jak się
zorientowali że cos nie tak to tu pytaja i proszą o opinię.
I natrafiają na takich idiotów, którzy "znajom siem na fszystkim" i
pierd..... takie farmazony jak Ty.
>> Poza tym wykładnikiem musi być jakość roboty, a nie jej cena.
> Tylko że o jakości przekonujesz sie po robocie najczęściej. Człowiekowi któremu w
watko niżej beton na ławy w błoto wlali raczej nie obiecali ze tak zrobią. Pewnie
umawiał się ze zrobią zgodnie ze sztuka a wyszło jak wyszło.
>
>> Dlaczego nie skomentowałeś i nie uświadomiłeś sąsiada?
> Ja pare razy próbowałem- np mężowi koleżanki z pracy mówiłem że szczyty mu
wymurowali źłe to spojrzał na mnie jak na wariata.
> Kilku znajomym którzy chaty ocieplali wspomniałem żeby fachowcom uwagę zwrócili
żeby styro kleili jak producent zaleca czyli na ramki a nie na placki tez
sugerowałem. Po rozmowach z wykonawcami patrzyli na mnie jak na wariata trochę.
> Ze 3 lata temu pisałem o koledze który poddasze w nowym domu ocieplał wełna między
krokwie i na to płyty. Mówiłem mu że na krokwie też wełna nie zawadzi+ plus tam inne
rzeczy(folie itp).
> Dosłownie jak na wariata na mnie patrzył.
Guzik mnie obchodzi jak komu kleili i czy krokwie oraz szczyty dobrze
ocieplili. Ja się znam na instalacjach i ogrzewnictwie. Znam się o wiele
lepiej od Ciebie i od wielu innych na tej grupie i tylko w tych tematach
się wypowiadam. Nie wymądrzam się jak Ty w każdym temacie i nie traktuję
tak jak Ty innych, którzy mają w danym temacie więcej do powiedzenia.
Poza tym jak do męża koleżanki nie dociera to po jakiego grzyba chcesz
go uszczęśliwiać na siłę?
-
50. Data: 2017-04-07 20:35:46
Temat: Re: Kolektory słoneczne-dawno nie było
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2017-04-07 o 12:40, Maniek4 pisze:
>> Twoje wypowiedzi to czysta hipokryzja.
>> Najpierw twierdzisz, że lutowanie miedzi to banał i można to zrobić
>> narzędziami, które prawie każdy ma w domu, a tu się jednak okazuje, że
>> potrzebowałeś pomocy kolegi fachowca, który zajmuje się tym od lat.
>> Czyli potwierdzasz dokładnie to o czym ja pisałem, a jednocześnie temu
>> zaprzeczasz i negujesz.
>
> Nigdzie nie pisalem o lutowaniu miedzi.
Ale przekonywałeś, że jest to banał.
> Poza tym lutowalem z ciekawosci i sam dobrze wiesz, ze to banal.
Banał, a mimo to widziałem wiele razy spieprzone lutowania. Wniosek z
tego, że jednak nie banał skoro niektórym to nie wychodzi. To, że Ty czy
ja wiemy jak się robi nie oznacza, że poradzi sobie z tym przeciętny
Kowalski.
> Najwiekszy problem to chyba wymiarowanie krotkich elementow a nie ich
> samo lutowanie.
Wymiarowanie to banał. Chyba nie ma ludzi, którzy nie potrafią się
posługiwać miarką i nie potrafią dodawać liczb.
> Gdybym mial to robic sam to robilbym to zwyczajnie dluzej, bo
> musialbym najpierw ogarnac dlugosci kielichow i sama armature. Do
> jednej operacji po prostu nie chcialo mi sie doktoryzowac. Druga
> sprawa to ten sam czlowiek doprowadzal mi gaz, wiec sila rzeczy sprawa
> jakby oczywista, lacznie z podlaczeniem hydraulicznym kotla. Poza tym
> nie widze w tym nic skomplikowanego, czego nie moze wykonac przecietny
> operator kosiarki do trawy.
A jednak wiele osób to przerasta. Poza tym cały czas potwierdzasz to co
napisałem wcześniej, że fachowiec, który tym się trudni, zrobi to
szybciej i lepiej.
>>> Efekty pracy poznam mniej wiecej po jednej czwartej roboty i tez tylko
>>> wtedy, kiedy bede mial jako takie pojecie o tym co robi. Wiec skoro
>>> musze miec jako takie pojecie o tym co zrobi Bolek z za rogu to po co
>>> mi on?
>>
>> Zachowujesz się jak typowy "Polaczek". Byle tanio, a jak przyjdzie Bolek
>> zza rogu i spierdoli robotę to przypisuje wszystkim fachowcom cechy
>> Bolka zza rogu.
>
> Takich Polaczkow jak ja uczy zycie, kiedy juz zaplacimy, bo sie nie
> znamy. Jak zaplacimy drugi raz to bardziej szanujemy swoje pieniadze
> na co wy reagujecie "byle tanio". Nastepnym razem nasz instynkt
> samozachowawczy kaze nam bronic sie przed niekompetentnymi
> budowlancami - krwiopijacami, ktorych chu strzela, ze jeleni jest
> coraz mniej.
Dobry fachowiec jest rozchwytywany i ma swój rynek z poleceń.
>>> E tam. Te narzedzia potrzebujesz zeby robote zrobic dobrze i szybko.
>>> Jak bedziesz sie pierdzielil brzeszczotem i pilnikiem to na chleb nie
>>> zarobisz przez caly rok. Amatorsko jak nie masz narzedzi do jednego
>>> systemu to wybierasz taki, ktory obrobisz bez wiekszego stresu tydzien
>>> dluzej. Jak robie u siebie to sie nie stresuje, ze nastepny klient
>>> ucieka.
>>
>> Obecnie systemy są tak specjalizowane, że w wielu przypadkach nie da się
>> roboty wykonać innymi narzędziami jak dedykowanymi do tego systemu.
>> Musisz to w końcu zrozumieć.
>
> A czego ja nie rozumiem? Od poczatku sugerowalem miedz jako latwiejsza
> w obrobce i niewymagajaca specjalistycznych narzedzi. Napewno mi
> odpisujesz?
W czym łatwiejsza i od czego?
Miedź lutowana lutem twardym jest łatwiejsza do obróbki od uciętej na
wymiar rury karbowanej, której końce masz już zaprasowane i wystarczy
tylko dokręcić nakrętki?
Maniuś weź się ogarnij trochę.
Miedź musisz wymiarować, obcinać, lutować złączki itd.
Rurę karbowaną kupujesz na wymiar. W sklepie prosisz o zaprasowanie.
Przywozisz ją w jednym kawałku np. 10 czy 15m i wyginasz w palcach
kolanka i łuki jak chcesz i w którą stronę chcesz. Jak masz nadmiar rury
to wyginasz ją w kilka eSek lub ścieśniasz. Czynność prostsza od je...ania.
Twoje problemy i złe doświadczenie były tylko i wyłącznie efektem
niewiedzy, że do takiej rury powinno się używać pogrubionych nypli, a Ty
zamiast posłuchać mojej rady, fachowca, który ma duże doświadczenie z
takimi systemami to pierdzielisz od rzeczy i dorabiasz jakieś durne
ideologie o wyższości ....
>> Nie odnosiłeś się tylko stwierdziłeś w sposób autorytatywny, że rury
>> karbowane to jest "gówno".
>> Ja natomiast Ci wskazałem dlaczego popełniłeś błąd.
>
> Nie wiem tego i ja, bo rozkrecac nie zamierzam. Zestaw byl gotowy,
> kompletny.
Widać przygotował Ci go taki sam kompletny ignorant jak Ty.
Przyznaj się jak się nazywał ten market zatrudniający takich głąbów?
> Wiec wykorzystalem tylko te elementy. Zakladam, ze kojarzyl je ktos,
> kto ma o tym pojecie. A jesli nie, to tym gorzej dla kolejnych
> fachowcow pedalow, co dla zysku wkladaja goowniane elementy, albo
> znaja sie na tym tak samo jak ja. I jak widzisz moje stwierdzenie ma
> sens. Bo system jest klopotliwy. Wystarczy (tylko prawdopodobnie)
> zastosowac niewlasciwy a wygladajacy niemal identycznie nypel i caly
> system lezy. Moze byc przy tym niebezpieczny, bo kto chcialby dostac
> glikolem o temp. powyzej 100C po oczach? Ogolnie mozna powiedziec, ze
> jest skomplikowany, wymaga specjalnych narzedzi i szczegolnej uwagi.
> Przy tym jest drozszy od innych mozliwych. No wiec tak, jest gowniany
> w stosowaniu.
>
Nie dorabiaj ideologii, bo nie masz racji.
Przecież jak montujesz rury miedziane to chyba nie próbujesz kleić ich
ze złączkami PVC. Przecież kolanka i trójniki wyglądają identycznie jak
miedziane, a że są białe ...
Podobnie też z tym systemem. Chciałeś go zastosować to trzeba było się
dowiedzieć jak ten system powinien wyglądać, a nie pisać farmazony na
grupach dyskusyjnych.