eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2010-07-01 07:36:23
    Temat: Kominek.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Mam zamiar w tym roku wreszcie zrealizować wykonanie kominka bo mi żona
    spokoju nie daje.


    Jest ściana nośna oraz komin częściowo w nią wmurowany. W nim są dwa
    przewody, dymowy i wentylacyjny obok siebie.

    __________
    _____| |________
    o o
    _______________________

    Wiem że na etapie robienia płyty stropowe,j murowane z cegły pełnej warstwy
    zewnętrzne tego komina (jego nośna cvęść) zostały niejako przerwane przez
    płytę stropową. Na wyższą kondygnację zostały przepuszczone tylko te dwa
    otwory czyli wkład kominowy marywill 20x20 oraz pustak wentylacyjnego.
    Dalsza wyższa część komina aż ponad dach jest kontunuowana więc od płyty.
    Cała płyta jest zazbrojona w taki sposób że niektóre pręty przechodzą nawet
    przez ten komin mijając oczywiście oba przewody. Dodatkowo wokół komina
    płyta otrzymała dodatkowe zagęszczenie zbrojeni oraz dodatkowo po kilka
    prętów ukośnie do zasadniczego.

    W czym rzecz. Nie przewidziałem czegoś istotnego i wykonałem komin tak jak
    jest wprojekcie, ale okazuje się że to złe rozwiązanie. Dostawiając kominek
    z przodu wyjdzie coś takiego jak poniżej - oczywiście rysunki te nie oddają
    wiernie proporcji ale wystarczy sobie uzmysłowić że sam komin wystaje poza
    ścianę ponad 30cm a wkład kominkowy jest także dość głęboki.

    =======
    _|______|_
    _____| |____________
    __________________________

    Jak widać powyżej będzie sporo wystawać i zagraci mi salon. Nie do
    przyjęcia.


    Skoro ściana z lewej i prawej strony jest ścianą nośną a płyta porządnie
    zazbrojona zakrywa w całości komin to mam trzy inne warianty.

    Pierwszy wariant. Postawić wkład obok komina. Do wyboru z przyczyn
    technicznych jest niestety tylo prawa strona.
    Na koniec komin i wkład obudować tak aby stanowiły całość.

    _________ =======
    _____| |_| |_____
    __________________________

    No niestety mi to raczej nie pasuje gdyż powstanie wielka kolumbryna a i
    jeszcze dojdzie upierdliwe wiercene przez szerokość komina gdyz wykonany
    komin zgodnie z projektem kanał dymowy posiada po lewej stronie a
    wentylacyjny po prawej. Architekt dupa!


    Drugi wariant. Wkuć się w komin, zrobic jakieś nadproże aby wyższa część
    się nie zawaliła i w powstałą wnękę wsunąć wkład. Całość wykończyć płytami
    GK według upodobania i gustu żony.
    Przyznam że ten wariant najbardziej do mnie przemawia.

    =======
    _____| | | |______
    ___________________


    No i wariant trzeci, trochę wariacki, ale tak podpowiedział mi kominkarz
    twierdząc że nieraz tak robił. Skoro zazbrojona płyta stropowa rozdziela
    dolną i górną część komina a podparta jest na ścianie nośnej to zburzyć całą
    wystającą poza ścianę dolną część komina od podłogi az po sufit, postawić
    wkład i resztę kominka wykończyć tradycyjnie. Przecież górna część komina
    stać będzie na zazbrojonej podpartej ścianą nośną. Powiedział.

    =======
    _____| |_______
    ____________________

    Coś takiego jak powyżej. W sumie nie głupie, bo odpada konieczność
    wykonywania nadproża a obudowę kominka można już wystylizować niemal
    dowolnie i wkład mozna sobie przesunąć w lewo czy w prawo bez problemu

    Jak myślicie czy warianty drugi albo trzeci są OK? Co byście poradzili?

    Marek






  • 2. Data: 2010-07-01 08:15:08
    Temat: Re: Kominek.
    Od: Rafał <r...@o...pl>

    On 01.07.2010 09:36, marko1a wrote:
    > Mam zamiar w tym roku wreszcie zrealizować wykonanie kominka bo mi żona
    > spokoju nie daje.
    <ciach> (rysunki się rozjeżdżają, ale można się domyśleć o co biega)


    > Jak myślicie czy warianty drugi albo trzeci są OK? Co byście poradzili?
    >

    Moim zdaniem rozwiązania 2 i 3 mają tę wadę że nie ma możliwości
    zamontowania rewizji do wybierania sadzy z komina, bo rozumiem że chcesz
    się pozbyć komina od podłogi do stropu i tam wstawić kominek, a jego
    wylot podłączyć do "dziury w stropie". Sadza z komina, która za sprawą
    grawitacji i kominiarza powinna spadać na dół komina i tam być
    wybierana, będzie leciała do kominka. Pomijając aspekt czystości i
    praktyczności takiego rozwiązania, zapewne znajdzie się jakieś "ale" ze
    strony przepisów p.poż.


  • 3. Data: 2010-07-01 09:12:25
    Temat: Re: Kominek.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "Rafał" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i0hiqc$ceu$1@node1.news.atman.pl...
    > On 01.07.2010 09:36, marko1a wrote:
    >> Mam zamiar w tym roku wreszcie zrealizować wykonanie kominka bo mi żona
    >> spokoju nie daje.
    > <ciach> (rysunki się rozjeżdżają, ale można się domyśleć o co biega)
    >
    >
    >> Jak myślicie czy warianty drugi albo trzeci są OK? Co byście poradzili?
    >>
    >
    > Moim zdaniem rozwiązania 2 i 3 mają tę wadę że nie ma możliwości
    > zamontowania rewizji do wybierania sadzy z komina, bo rozumiem że chcesz
    > się pozbyć komina od podłogi do stropu i tam wstawić kominek, a jego wylot
    > podłączyć do "dziury w stropie". Sadza z komina, która za sprawą
    > grawitacji i kominiarza powinna spadać na dół komina i tam być wybierana,
    > będzie leciała do kominka. Pomijając aspekt czystości i praktyczności
    > takiego rozwiązania, zapewne znajdzie się jakieś "ale" ze strony przepisów
    > p.poż.

    Obecnie wkład dymowy sięga niemal do podłogi i posiada rewizję po drugiej
    stronie ściany (akurat jest to pod schodami).
    To może chociaż tylko cegły osłaniające zdemontować a wkładu nie ruszać
    wogóle.
    Co do wariantu 1. Powstaje oczywiście konieczność poprowadzenia przewodu
    dymowego po skosie w stronę wkładu. Czy i ile wymaga się stopni nachylenia i
    jaka jest max dopuszczalna długość takiego łącznika ?

    Marek


  • 4. Data: 2010-07-01 09:35:31
    Temat: Re: Kominek.
    Od: "Maniek4" <s...@c...chrl>


    Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
    news:4c2c4587$0$17101

    > W czym rzecz. Nie przewidziałem czegoś istotnego i wykonałem komin tak jak
    > jest wprojekcie, ale okazuje się że to złe rozwiązanie. Dostawiając
    > kominek z przodu wyjdzie coś takiego jak poniżej - oczywiście rysunki te
    > nie oddają wiernie proporcji ale wystarczy sobie uzmysłowić że sam komin
    > wystaje poza ścianę ponad 30cm a wkład kominkowy jest także dość głęboki.
    >
    > =======
    > _|______|_
    > _____| |____________
    > __________________________
    >
    > Jak widać powyżej będzie sporo wystawać i zagraci mi salon. Nie do
    > przyjęcia.

    Ja skupilbym sie na zabudowania kominka razem z kominkiem. Najlepsze i
    najmniej inwazyjne rozwiazanie. Tyle, ze nie do przyjecia...

    > wentylacyjny po prawej. Architekt dupa!

    No dupa w pewnym sensie, bo komin powinien wystawac z drugiej strony sciany,
    ale tam moze tez cos nie teges...

    > Drugi wariant. Wkuć się w komin, zrobic jakieś nadproże aby wyższa część
    > się nie zawaliła i w powstałą wnękę wsunąć wkład. Całość wykończyć płytami
    > GK według upodobania i gustu żony.
    > Przyznam że ten wariant najbardziej do mnie przemawia.

    Chyba dosc rozsadne rozwiazanie o ile poradzisz sobie z wyczystkami i takie
    tam.

    > No i wariant trzeci, trochę wariacki, ale tak podpowiedział mi kominkarz
    > twierdząc że nieraz tak robił. Skoro zazbrojona płyta stropowa rozdziela
    > dolną i górną część komina a podparta jest na ścianie nośnej to zburzyć
    > całą wystającą poza ścianę dolną część komina od podłogi az po sufit,
    > postawić wkład i resztę kominka wykończyć tradycyjnie. Przecież górna
    > część komina stać będzie na zazbrojonej podpartej ścianą nośną.
    > Powiedział.

    Pojechane po calosci. Moim zdaniem nie bez potrzeby robi sie szerszy
    fundament pod komin...

    Pozdro.. TK



  • 5. Data: 2010-07-01 09:52:21
    Temat: Re: Kominek.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>

    Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
    news:i0hnh2$cal$1@news.onet.pl...

    > Ja skupilbym sie na zabudowania kominka razem z kominkiem. Najlepsze i
    > najmniej inwazyjne rozwiazanie. Tyle, ze nie do przyjecia...

    No gdyby przyjąć że zabudowa będzie miała modernistyczny kształt to mozna by
    pomyśleć o wkompownowaniu czegoś w wielką ścianę kominkową co będzie miało
    charakter ozdobny i celowy.


    >> wentylacyjny po prawej. Architekt dupa!
    >
    > No dupa w pewnym sensie, bo komin powinien wystawac z drugiej strony
    > sciany, ale tam moze tez cos nie teges...

    No w drugą stronę nie może bo z drugiej strony są schody na poddasze.

    > Chyba dosc rozsadne rozwiazanie o ile poradzisz sobie z wyczystkami i
    > takie tam.

    Jest opcja aby wykuć tylko cegły z przodu nie ruszając wkładu i istniejącej
    wyczystki z tyłu pod schodami, tyle że wtedy wkład wejdzie płycej.


    >> No i wariant trzeci, trochę wariacki, ale tak podpowiedział mi kominkarz
    >> twierdząc że nieraz tak robił. Skoro zazbrojona płyta stropowa rozdziela
    >> dolną i górną część komina a podparta jest na ścianie nośnej to zburzyć
    >> całą wystającą poza ścianę dolną część komina od podłogi az po sufit,
    >> postawić wkład i resztę kominka wykończyć tradycyjnie. Przecież górna
    >> część komina stać będzie na zazbrojonej podpartej ścianą nośną.
    >> Powiedział.
    >
    > Pojechane po calosci. Moim zdaniem nie bez potrzeby robi sie szerszy
    > fundament pod komin...

    No nie wiem, tu szerszy fundament dlatego aby parterowa część komina się nie
    zapadała a skoro komin na długości rozdzielony jest płytą stropową która
    utrzymuje górną część, W zasadzie tylko dolna wspiera się na tym
    fundamencie.

    Marek


  • 6. Data: 2010-07-01 11:34:56
    Temat: Re: Kominek.
    Od: "gdaMa" <g...@w...pl>

    *marko1a*! Zawsze tak wrzeszczysz żeby cię za granicą było słychać (C
    Pippi):

    > Użytkownik "Maniek4" <s...@c...chrl> napisał w wiadomości
    > news:i0hnh2$cal$1@news.onet.pl...
    >
    >> Ja skupilbym sie na zabudowania kominka razem z kominkiem. Najlepsze
    >> i najmniej inwazyjne rozwiazanie. Tyle, ze nie do przyjecia...
    >
    > No gdyby przyjąć że zabudowa będzie miała modernistyczny kształt to
    > mozna by pomyśleć o wkompownowaniu czegoś w wielką ścianę kominkową
    > co będzie miało charakter ozdobny i celowy.

    Czyli cuś takiego co my stworzyliśmy - historia budowy kominka
    http://picasaweb.google.pl/MMMMKi/Kominek#

    --
    Pozdrawiam,
    Magda *gdaMa*


  • 7. Data: 2010-07-01 11:55:26
    Temat: Re: Kominek.
    Od: "marko1a" <m...@l...de>


    Użytkownik "gdaMa" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:4c2c7d74$0$17095$65785112@news.neostrada.pl...

    > Czyli cuś takiego co my stworzyliśmy - historia budowy kominka
    > http://picasaweb.google.pl/MMMMKi/Kominek#

    No nieźle to wyszło ale u mnie ten komin w ztyłu wystaje sporo więcej. U
    ciebei jest szacuję jakieś 10-12cm a u mnie ponad 30cm więc sama widzisz
    jaka by wyszła kolumbryna wystająca do przodu bez wkuwania się.

    Marek

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1