Mam kominek od 8 lat, a od 6 palę także drewnem iglastym. Nie gardzę
odpadową tarcicą, palę też drewnem drzew owocowych i orzecha włoskiego.
Ostatnio robiliśmy czyszczenie komina i okazuje się, że nic złego się
nie dzieje. Nie ma żadnej smoły, jedynie milimetrowa warstwa sadzy,
która zeszła po jednym przepuszczeniu szczotki. Komin z blachy Komin
Flex, a wkład jeden z najtańszych Franco Belge.
Jak dla mnie jedyny minus, to szybsze (ale niewiele) zaczernienie szyby
oraz to, że czasami drewno w kominku strzela i jak się to zdarzy przy
otwartych drzwiczkach, to nietrudno zaliczyć wypalenie dziury w dywanie
jakimś wyskakującym węgielkiem - na razie mam jedną 1x2 cm.
Jacek

do góry

W dniu wtorek, 11 lutego 2014 12:18:05 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
> Mam kominek od 8 lat, a od 6 palę także drewnem iglastym. Nie gardzę
>
> odpadową tarcicą, palę też drewnem drzew owocowych i orzecha włoskiego.
>
> Ostatnio robiliśmy czyszczenie komina i okazuje się, że nic złego się
>
> nie dzieje. Nie ma żadnej smoły, jedynie milimetrowa warstwa sadzy,
>
> która zeszła po jednym przepuszczeniu szczotki. Komin z blachy Komin
>
> Flex, a wkład jeden z najtańszych Franco Belge.
>
> Jak dla mnie jedyny minus, to szybsze (ale niewiele) zaczernienie szyby
>
> oraz to, że czasami drewno w kominku strzela i jak się to zdarzy przy
>
> otwartych drzwiczkach, to nietrudno zaliczyć wypalenie dziury w dywanie
>
> jakimś wyskakującym węgielkiem - na razie mam jedną 1x2 cm.
>
> Jacek

To jak się spala zależy od wilgotności drewna i temperatury spalania. jak palisz
suchym i w pierwszej fazie spalania jest wysoka temperatura i jak jeszcze w sposób
kumaty potrafisz palić w kominku to z wyjątkiem spalin i szczątkowej ilości sadzy w
kominie nie znajdziesz.

do góry

W dniu 2014-02-11 12:33, k...@g...com pisze:
> To jak się spala zależy od wilgotności drewna i temperatury spalania.
jak palisz suchym i w pierwszej fazie spalania jest wysoka temperatura i
jak jeszcze w sposób kumaty potrafisz palić w kominku to z wyjątkiem spalin
i szczątkowej ilości sadzy w kominie nie znajdziesz.
>
Palę nie zawsze suchym, czasem nawet drewno ma kilka miesięcy od
ścięcia. Zawsze na początku daję dużo powietrza (mam przerobioną
szufladę popielnika) tak, że się pali a nie "wędzi",
Jacek

do góry

W dniu wtorek, 11 lutego 2014 14:42:26 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
> W dniu 2014-02-11 12:33, k...@g...com pisze:
>
> > To jak się spala zależy od wilgotności drewna i temperatury spalania.
>
> jak palisz suchym i w pierwszej fazie spalania jest wysoka temperatura i
>
> jak jeszcze w sposób kumaty potrafisz palić w kominku to z wyjątkiem spalin
>
> i szczątkowej ilości sadzy w kominie nie znajdziesz.
>
> >
>
> Palę nie zawsze suchym, czasem nawet drewno ma kilka miesięcy od
>
> ścięcia. Zawsze na początku daję dużo powietrza (mam przerobioną
>
> szufladę popielnika) tak, że się pali a nie "wędzi",
>
> Jacek

Jak dowalisz powietrza to przede wszystkim grzejesz atmosferę a nie pomieszczenie. Z
tego co zauważyłem to kominki są chyba po ognisku najgorszymi i najmniej oszczędnymi
urządzeniami służącymi do ogrzewania.

do góry

W dniu 2014-02-11 12:33, k...@g...com pisze:
>>
>> Jak dla mnie jedyny minus, to szybsze (ale niewiele) zaczernienie szyby
Ee, tam. Zaczerni się zawsze od smętnego (oszczędnego ) spalania. I od
dowolnego paliwa.
Raz na jakiś czas rozpalam, dając max powietrza i syf na szybie
katalitycznie znika.
A jak nie, to pozostaje babranie się chemią.

do góry

Jacek wrote:
> W dniu 2014-02-11 12:33, k...@g...com pisze:
>> To jak się spala zależy od wilgotności drewna i temperatury
>> spalania.
> jak palisz suchym i w pierwszej fazie spalania jest wysoka
> temperatura i jak jeszcze w sposób kumaty potrafisz palić w kominku
> to z wyjątkiem spalin i szczątkowej ilości sadzy w kominie nie
> znajdziesz.
>>
> Palę nie zawsze suchym, czasem nawet drewno ma kilka miesięcy od
> ścięcia. Zawsze na początku daję dużo powietrza (mam przerobioną
> szufladę popielnika) tak, że się pali a nie "wędzi",
> Jacek

uważasz że kilkumiesięczne drewno jest suche? z suszarni to może tak,
ale wolnoschnące to zapomnij

jeffrey

do góry

W dniu niedziela, 16 lutego 2014 21:04:48 UTC+1 użytkownik Jeffrey napisał:

> uważasz że kilkumiesięczne drewno jest suche? z suszarni to może tak,
> ale wolnoschnące to zapomnij

Moje swiezo sciete i porabane wyschlo tak naprawde na trzeci sezon :)
Bezposrednio po scieciu - zero mozliwosci odpalenia - sama woda / para.
Nastepny sezon = troszke lepiej ale dalej trudno.
Nastepny sezon = zajebicho, acz trzeba rabac "zapalki" na podpalke.
Nastepny sezon = da sie odpalic caly "gruby" zaladunek od jednej zapalki ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry