-
21. Data: 2018-02-03 23:31:44
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu sobota, 3 lutego 2018 22:56:27 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:
> Tak, nie widziałeś starych dachów z załamaniem na krokwiach, bo ja tak
przedział czasowy podaj. 5 letnie te dachy czy może 55letnie?
> ratuje je tylko lekkie pokrycie najczęściej papa że pod ciężarem nie
> zawalił do środka.
Pomijajać okres komuny to papą wcześniej nie kryli
>
> > Jak Niemce impregnowali?
> > Bo mam pod opieką dom za Niemca zbudowany i więźba raczej orginalna. Łaty były
tylko zmieniane niektóre jak dachówkę przekładaliśmy w latach 80tych
>
> Dawno temu to nic potem olej skalny a za komuny to zużyty z silnika,
> tyle że taka więźba to strach, wystarczy trochę ognia i pali się
> momentalnie cała.
Poniemiecki dom nie wem czym impregnowane- do dzisiaj dach kryt dachówką jest
Dom z 1969 roku- zamiast belek normalne okraglaki jak na stęple teraz- kora na nich
do dzisiaj jest bo dziadek budował z tego co miał a do internetu dostepu nie było to
pewnie nie wedział ze kora szkodz
Dach jet nad domem Mamy i będzie jeszcze lata
Trudno mi to wytłuamczyć ale i tez przejmowąć się tym nie widze powodu
Odpuść Sobie szkoda energi na walkę z problemami którychnie ma.
Raz na kilka lat mróz u Ciebie bedzie nawet w naszym klimacie i robactwo ubije.
-
22. Data: 2018-02-04 14:04:53
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-02-03 o 23:23, Kris pisze:
> W dniu sobota, 3 lutego 2018 22:52:20 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:
>> W dniu 2018-02-02 o 23:06, abomito pisze:
>>> .
>>>> Nie ma kory, ile razy mam powtarzać, to jest porządne czyste drewno, bez
>>>> śladów kory.
>>> A coś się tak tą kory uczepił.Pisałem, że to tylko jedna z dróg do środka drewna.
>>> Chciało wejść, to weszło.Teraz lepiej?
>> No własnie, niestety mam dachówkę ciężką betonową więc zostawić tak tego
>> nie mogę.
>
> Bo?
> Zamierzasz żyć ponad 100lat?
A czemu nie?
> Na poniemieckim dachu o którym pisałem tez dachowka jest
> Olej to- jet tyle innych realnych problemów i z nimi walcz.
Mam swoją listę priorytetów, poza tym dom jest nie tylko dla mnie.
--
Pozdr
Janusz
-
23. Data: 2018-02-04 17:36:45
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu niedziela, 4 lutego 2018 14:04:56 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:
> > Zamierzasz żyć ponad 100lat?
> A czemu nie?
Tak tylko spytałem
>
> > Na poniemieckim dachu o którym pisałem tez dachowka jest
> > Olej to- jet tyle innych realnych problemów i z nimi walcz.
> Mam swoją listę priorytetów, poza tym dom jest nie tylko dla mnie.
Słabo cenisz swoje dzieci
Tobie sie udało w wieku produkcyjnym dom wybudować to załóż że i dzieciaki to zrobią
Kilkudziesięcioletni dom ktory odziedziczzą będzie dla nich bardzij problemem
Rodzice moi też dom z 1969roku kupili z myśla o mnie i siostrze
Ja wybudowałem swój, siostra swój, Tata zmarł i Mama teraz na 250m2 mieszka
Same kłopty z tego
W remonty od lat 90tych wrzucili tyle ze ze dwa mieszkania by kupili w mieście.
Odziedziczyłem jeszcze dom przedwojenny. Pusty teraz stoi odkąd babcia zarła
Mojej córki nie zamierzam uszczęśliwiać kilkudziesięcioletnia nieruchomością- wolę
dać jej szanse niech sama stworzy swoje miejsce na ziemi
A ja ż żona jak starosci dożyjemy to albo do mieszkania wrócimy albo coś mniejszego
wybuduje
Dom który wybudowalem kilka lat temu na teraz jest optymalny ale za lat kilkanaście
inne priorytety będa zapewne.
A i pewnie i w Polsce upowszechni się rozsądna odwrócona hipoteka do do emerytury
jakiś tam dodatek będzie jakby co
A dzieciak myślę że sobie poradzi tak jak ja sobie poradziłem albo jeszcze lepiej
-
24. Data: 2018-02-05 10:01:15
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu niedziela, 4 lutego 2018 17:36:47 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> > Mam swoją listę priorytetów, poza tym dom jest nie tylko dla mnie.
>
> Słabo cenisz swoje dzieci
Nie wiem czy Janusz pisał o dzieciach - zakładam, że tak (mógł mieć przecież
na myśli np. dużo młodszą kochankę :D
Ale jeżeli o dzieciach to też uważam, że kulą w płot. Żaden dzieciak nie
będzie chciał mieszkać z rodzicami. I ja jako rodzic nie chciałbym mieszkać
z dziećmi. To generuje wyłącznie problemy - bez względu na to jakie mamy
dzieci i jak je wychowamy - one przecież przytargają w końcu swoją drugą
połówkę, z którą niekoniecznie będą nas łączyć tak samo dobre relacje ;)
Na przeciwko mnie młodzi wybudowali dom ze starymi - oboje sprzedali
mieszkania i zrobili zrzutę na budowę. Wytrzymali ~6 lat. Starzy w zeszłym
roku wyprowadzili się 500m dalej do mieszkania w bloku.
Nikt nie powinien mieszkać z dziećmi, takie jest moje zdanie :) Pomijam
sprawy nietypowe (typu chore dzieci etc).
pozdr.
--
Adam Sz.
-
25. Data: 2018-02-05 11:02:17
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu poniedziałek, 5 lutego 2018 10:01:16 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu niedziela, 4 lutego 2018 17:36:47 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
>
> > > Mam swoją listę priorytetów, poza tym dom jest nie tylko dla mnie.
> >
> > Słabo cenisz swoje dzieci
>
> Nie wiem czy Janusz pisał o dzieciach - zakładam, że tak (mógł mieć przecież
> na myśli np. dużo młodszą kochankę :D
>
> Ale jeżeli o dzieciach to też uważam, że kulą w płot. Żaden dzieciak nie
> będzie chciał mieszkać z rodzicami.
czasy takie ze 30latek singiel mieszkajacy z rodzicami to nie dziwota żadna.
> Nikt nie powinien mieszkać z dziećmi, takie jest moje zdanie :)
tu zgoda
b.
-
26. Data: 2018-02-06 21:23:13
Temat: Re: Korniki w więźbie
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2018-02-04 o 17:36, Kris pisze:
> W dniu niedziela, 4 lutego 2018 14:04:56 UTC+1 użytkownik Janusz napisał:
>
>>> Zamierzasz żyć ponad 100lat?
>> A czemu nie?
>
> Tak tylko spytałem
>>
>>> Na poniemieckim dachu o którym pisałem tez dachowka jest
>>> Olej to- jet tyle innych realnych problemów i z nimi walcz.
>> Mam swoją listę priorytetów, poza tym dom jest nie tylko dla mnie.
>
> Słabo cenisz swoje dzieci
> Tobie sie udało w wieku produkcyjnym dom wybudować to załóż że i dzieciaki to
zrobią
Źle mnie zrozumiałeś, dom wybudowałem dla siebie, dzieci mają swoje pokoje,
co później z nim zrobią ich sprawa, ale staram się dbać o niego i nie
odpuszczę robakom.
--
Pozdr
Janusz