-
61. Data: 2017-05-08 11:11:21
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 2017-05-05 o 00:40, Maniek4 pisze:
> W dniu 2017-05-04 o 01:03, Kżyho pisze:
>
>> No cóż, może kwestia jakie duże te trawniki się kosi, ale ja np. nie
>> bardzo sobie wyobrażam koszenie moich 400 m2 taką szeroką na 60 cm
>> kosiarką, bo do połowy jakichś mniej dostępnych miejsc bym nie wjechał.
>> Dodatkowo - elektryk jest lekki i manewrowanie nie jest szczególnie
>> kłopotliwe. Lawirowanie ciężkim spaliniakiem między jakimiś krzewami, w
>> zakamarkach itp. - chyba bym się dopiero pociął...
>
> A nie tniesz sie przekladaniem kabla w tych zakamarkach?
> Spalinowa po prostu jedziesz w przod, czasem w tyl nie patrzac na nic. A
> przy spalinowej trzeba jeszcze algorytmy kablowe opracowywac.
> Jak dla mnie ogrodowe narzedzia w stylu kosiarka czy kosa na kablu to
> czysta desperacja, albo mala powierzchnia dla ktorej cos spalinowego to
> przerost formy.
Oczywiście wygodniej byłoby bez kabla, ale szczerze mówiąc mam to jakoś
na tyle ogarnięte, że praktycznie nie zwracam większej uwagi na kabel.
Zawsze go tam odruchowo ręką gdzieś układam odpowiednio.
Może dlatego, że od dzieciaka się trochę tej trawy nakosiłem i zawsze to
była kosiarka elektryczna?
A generalnie ja np. mam taki system, że kabel mam na... szyi :)
I potem ręką go tylko odpowiednim ruchem przerzucam najwyżej w inne
miejsce. Jak dobrze machniesz to idzie ładna "fala" i ci cały ten kabel
przerzuca na inne miejsce :)
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
62. Data: 2017-05-08 18:08:33
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 8 maja 2017 11:11:22 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:
> A generalnie ja np. mam taki system, że kabel mam na... szyi :)
Dosc odwaznie nosic wilgotny czesto kabel, narazony na uszkodzenia (bo
uzywany na zewnatrz), na szyi ;)
> I potem ręką go tylko odpowiednim ruchem przerzucam najwyżej w inne
> miejsce. Jak dobrze machniesz to idzie ładna "fala" i ci cały ten kabel
> przerzuca na inne miejsce :)
Jak raz w roku jezdze moim aeratorem elektrycznym to robie to samo - ale
zawsze mam pietra ze mnie pokopie. A w zeszlym roku zaerowalem sobie
pieknie kabel :P
Tylko spalinowe! ;) Ew. akumulatorowe - chyba sobie kupie taka
mala akumulatorowa podkaszarke. Po glownym koszeniu fajnie by bylo przez
te 10-15 min dociac taka mala lekka podkaszarka tu i owdzie trawe. Ale
kabla rozwijac to by mi sie nie chcialo :]
pozdr.
--
Adam Sz.
-
63. Data: 2017-05-08 22:12:48
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2017-05-08 o 18:08, Adam Sz. pisze:
> W dniu poniedziałek, 8 maja 2017 11:11:22 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:
>
>> A generalnie ja np. mam taki system, że kabel mam na... szyi :)
>
> Dosc odwaznie nosic wilgotny czesto kabel, narazony na uszkodzenia (bo
> uzywany na zewnatrz), na szyi ;)
>
>> I potem ręką go tylko odpowiednim ruchem przerzucam najwyżej w inne
>> miejsce. Jak dobrze machniesz to idzie ładna "fala" i ci cały ten kabel
>> przerzuca na inne miejsce :)
>
> Jak raz w roku jezdze moim aeratorem elektrycznym to robie to samo - ale
> zawsze mam pietra ze mnie pokopie. A w zeszlym roku zaerowalem sobie
> pieknie kabel :P
>
> Tylko spalinowe! ;) Ew. akumulatorowe - chyba sobie kupie taka
> mala akumulatorowa podkaszarke. Po glownym koszeniu fajnie by bylo przez
> te 10-15 min dociac taka mala lekka podkaszarka tu i owdzie trawe. Ale
> kabla rozwijac to by mi sie nie chcialo :]
Teraz sa male spalinowe o mocy 1KM za rozsadne pieniadze. Uzywam takiej
Stigi od lat. Jedyna wada, jak sie dluzej pokosi to jednak w reku czuc,
wiec jako kosa na dluzej jak godzine nadaje sie srednio.
Pozdro.. TK
-
64. Data: 2017-05-08 23:55:50
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu poniedziałek, 8 maja 2017 22:12:42 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> Teraz sa male spalinowe o mocy 1KM za rozsadne pieniadze. Uzywam takiej
> Stigi od lat. Jedyna wada, jak sie dluzej pokosi to jednak w reku czuc,
> wiec jako kosa na dluzej jak godzine nadaje sie srednio.
Mam taka mocniejsza (nie pamietam ile KM ale troche kosztowala) spalinowke
i niechetnie uzywam - mierzi mnie te cale zakladanie szelek, waga kosy i
troche tez koniecznosc robienia mieszanki bo to 2T ;)
Fakt, ze kosi jak brzytwa ale ja 99% trawy kosze kosiarka (tak sie staram
ukladac wszystko w ogrodzie zeby mozna bylo wszedzie dojechac zwykla
kosiarka) i ten 1% to doslownie pare minut dokaszania, za to w sporych
odleglosciach (tu trawka, 50m dalej trawka, potem 100m dalej etc ;)
i chetnie bym przytulil takie malutkie, lekkie akumulatorowe cos :)
--
Adam Sz.
-
65. Data: 2017-05-09 08:21:47
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 8 maja 2017 22:12:42 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> Teraz sa male spalinowe o mocy 1KM za rozsadne pieniadze. Uzywam takiej
> Stigi od lat. Jedyna wada, jak sie dluzej pokosi to jednak w reku czuc,
> wiec jako kosa na dluzej jak godzine nadaje sie srednio.
Wy tu pitolicie o kosiarkach a u mnie jak o 7,30 zaczął śnieg padać tak pada do teraz
i do tego coraz mocniej
-
66. Data: 2017-05-09 08:34:17
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 9 maja 2017 08:21:49 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> Wy tu pitolicie o kosiarkach a u mnie jak o 7,30 zaczął śnieg padać tak pada do
teraz i do tego coraz mocniej
Ja piernicze :P Ale zapowiadali na polnocy taka anomalie :> U mnie na
poludniu niby 6stC ale slonce swieci i przed chwila robotnikom auto
przestawialem w krotkim rekawku - nie zamarzlem :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
67. Data: 2017-05-09 11:24:26
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 2017-05-08 o 18:08, Adam Sz. pisze:
> W dniu poniedziałek, 8 maja 2017 11:11:22 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:
>
>> A generalnie ja np. mam taki system, że kabel mam na... szyi :)
>
> Dosc odwaznie nosic wilgotny czesto kabel, narazony na uszkodzenia (bo
> uzywany na zewnatrz), na szyi ;)
Eeee... od nastolatka tak robię (a to już sporo lat będzie ;) ) i jakoś
żyję jak widać.
Co więcej kiedyś to był jakiś tam zwykły długi cienki i pewnie chiński
kabel, a teraz mam solidny, polski, specjalny do zastosowań zewnętrznych
w grubej izolacji. Nawet przeciąć by nie było tak prosto zaraz. A jak go
na tej szyi mam, to się wygodnie nim operuje i po kółka kosiarki się nie
pcha.
Strasznie strachliwi jacyś jesteście ;)
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
68. Data: 2017-05-09 12:01:28
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: quent <x...@x...com>
On 09.05.2017 11:24, Kżyho wrote:
> W dniu 2017-05-08 o 18:08, Adam Sz. pisze:
>> W dniu poniedziałek, 8 maja 2017 11:11:22 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:
>>
>>> A generalnie ja np. mam taki system, że kabel mam na... szyi :)
>>
>> Dosc odwaznie nosic wilgotny czesto kabel, narazony na uszkodzenia (bo
>> uzywany na zewnatrz), na szyi ;)
>
> Eeee... od nastolatka tak robię (a to już sporo lat będzie ;) ) i jakoś
> żyję jak widać.
> Co więcej kiedyś to był jakiś tam zwykły długi cienki i pewnie chiński
> kabel, a teraz mam solidny, polski, specjalny do zastosowań zewnętrznych
> w grubej izolacji. Nawet przeciąć by nie było tak prosto zaraz. A jak go
> na tej szyi mam, to się wygodnie nim operuje i po kółka kosiarki się nie
> pcha.
> Strasznie strachliwi jacyś jesteście ;)
Też kiedyś o szyję owijałem ale w upał to bywało czasem upierdliwe.
Do wszystkiego się idzie przyzwyczaić ale się spróbuje spalinę to z
miejsca przyzwyczaja się człowiek do wygody ;-)
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
69. Data: 2017-05-09 14:16:02
Temat: Re: Kosiarka, a może by tak elektryczną?
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 09.05.2017 11:24, Kżyho pisze:
> A jak go na tej szyi mam, to się wygodnie nim operuje
> i po kółka kosiarki się nie pcha.
> Strasznie strachliwi jacyś jesteście ;)
Nie uogólniaj - że tylko ty tu stoisz z kablem na szyi a my tam
gdzie stało ZOMO - bo nie jesteś sam z tym sposobem. ;)