-
21. Data: 2009-07-24 07:32:45
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
robercik-us wrote:
> Marek Dyjor pisze:
>
>> to za bardzo prymitywne wykończnie taki standard lokalu socjalnego.
>
> Lokal socjalny... Hm...
>
> A ja się teraz zastanawiam co to jest wg Ciebie lokal mieszkalny? :-)
>
> Łazienka za pięćdziesiąt kawałków, to już jest raczej ekxclusiv jak
> dla mnie, no ale każdy ma swoje oczekiwania od życia :-).
no ale 20 000 to już standard
>
> Kuchnię za pięćdziesiąt kawałków też można sobie strzelić, ale... w
> czym będzie ona lepsza od tej za kilka tyś...? No pewnie w czymś
> będzie, ale... :-)
25000 to raczej standard
-
22. Data: 2009-07-24 08:50:57
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> sama łazienka to ok 20 do 50 tysiaków (i to też bez szaleństw)
No jak widac wykonczeniowka to szeroka sprawa - ja robie lazienke dla gosci
lazienka w sumie mala chyba 2,8 x 3,3 czy jakos tak, bez wanny, z
prysznicem. Umywalka plus wc (stelaz, kibel, przycisk) plus kabina z
brodzikiem plus mebelki: 4000zl. Plytki podloga sciany, 450zl sciany ~200zl
dekory, podloga 350zl, pare workow kleju (nie przekrocze 200zl), folia w
plynie lub dwie (100zl), fuga - tego jeszcze nie mam policzonego, powiedzy
ze 300zl. Bateria umywalka 200, bateria natryskowa (komplet) 500,
oswietlenie 200zl (oprawy sufitowe plus przy lustrze), malowanie sufitu
grosze (farba akrylowa, lakier lateksowy).
Razem ~6500zl. Plus fachowiec do plytek ktory hurtem robi wiecej u mnie wiec
mam dobra cene: za lazienke nie wezmie wiecej niz 1500zl z wszelkimi cudami
(np obrobka zabudowa stelaza wc).
Razem 8000. Nawet dodajac jakeis kosztowne drobiazgi typu wieszaczki, ekstra
mydelniczki, osprzet elektryczny tj wykonczenie gniazdek, wlacznik swiatla
itp nadal jestem chocby na 8500zl. Jeszcze bialy montaz tj zamontowanie
umywalki kibla i kabiny - o ile nie bede robil tego sam to fachowiec za
wszystkie te 3 elementy chce 400zl ale mysle ze tego akurat uda mi sie
uniknac ;) Razem dobra - 9000.
Wiekszosc podanych cen nie jest z kosmosu - to juz jest poplacone i
zmagazynowane, nie jest to teoria.
I nie sadze ze to bedzie "zła" czy "brzydka" lazienka ;) Napisalem to tak by
jednak nei przerazac czesci grupowiczow ze wykonczeniowka kosztuje fortune.
Owszem - jest droga (biorac pod uwage z meblami,bialym montazem itp). Ale
tak jak pisze Marek - mozna zrobic bez szalenstw ;)
Pozdrawiam
Kane
-
23. Data: 2009-07-24 08:52:44
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: Rafal <r...@o...pl>
Kane pisze:
>> Wiem, że jest kosztorys. Ale pewnie można w nim zastąpić pewne
>> materiały innymi, tańszymi. Może coś jest niepotrzebne. Co powinienem
>> doliczyc?
>> Czy da się zejść z tej ceny 115tys?
>
> To jest cena "do zamieszkania" :) Tu nie ma z czego schodzic - to trza
> podwyzszac.
> Przyjmij sobie na spokojnie 2000zl/m2 i w tym masz bardzo duze szanse
> sie zmiescic 'ze wszystkim'. TO co zaoszczedzisz/utargujesz/wykonasz sam
> tylko poprawi twoj nastroj. Nastawiac sie jednak wg mnie powinienes na
> taki wlasnie koszt okolo 2000zl/m2 - przynajmniej u paru znajomych
> wyszlo cos w tych granicach a i u mnie powoli sie do tego zbliza.
>
> Kane
>
Według mnie z tej kwoty można zejść*.
Autorowi wątku chyba zależy na jak najtańszym, najszybszym wybudowaniu
domu, aby się wyprowadzić na "swoje". W takiej sytuacji jest się w
stanie pójść na daleko idące kompromisy. Można zrezygnować z wielu
"luksusów", co dla niektórych wydają się być standardem. Łazienka czy
kuchnia za ileśdziesiąt tysięcy to kosmos dla, osób żyjących za średnią
krajową, chcący się wyprowadzić od teściów.
Najwięcej i najłatwiej będzie można zaoszczędzić na robociźnie - zależy
to głównie od tego co samemu się umie zrobić, ale na materiałach też da
się zaoszczędzić.
Za chwile pewno się rozpocznie dyskusja że nie opłaca się oszczędzać na
jakości, bo za niedługo będzie trzeba to wymienić, co zwielokrotni
koszty - oczywiście się z tym zgadzam, ale chęć wprowadzenia się do
SWOJEGO domu jest większa.
(*) mowa tylko o tym co zawiera kosztorys. Kosztorys na stronie nie
zawiera instalacji! co znacznie podwyższy koszty! Dojdą też koszty
przyłączy, projektu, adaptacji itp.. itd..
Pozdrawiam
Rafał
-
24. Data: 2009-07-24 08:53:04
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: "Kane" <s...@s...pl>
> to za bardzo prymitywne wykończnie taki standard lokalu socjalnego.
Jak mi sie uda zrobic taki 'lokal socjalny' jak ma jeden z przyjaciol ktory
sie zmiescil w podanej sumie per m2 to bede BARDZO zadowolony ;)
Pozdrawiam
Kane
-
25. Data: 2009-07-24 09:05:41
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Marek Dyjor pisze:
>>
>> Łazienka za pięćdziesiąt kawałków, to już jest raczej ekxclusiv jak
>> dla mnie, no ale każdy ma swoje oczekiwania od życia :-).
>
> no ale 20 000 to już standard
>
Jakoś tego nie widzę w ten sposób... i moja żona na szczęście też :-)
Załóżmy, że masz łazienkę tak z 12 m2... to już duża jest...
Kafelkujesz podłogę i ściany - razem pewnie ze trzydzieści metrów
kafelek. Jak sobie policzymy po sześć dych z robocizną to w dwóch
kawałkach się zmieści. Stawiasz jakąś umywalkę - ze dwie, no... trzy
stówy, lustro, bateria... razem pięć.
Masz już dwa i pół.
Instalujesz kibelek - nie wiem, ale chyba za tysiaka to już masz taki,
że... 'się sam siedzi'
Jest trzy i pół.
Dajesz coś sensownego na sufit, jakieś lampki i takie tam pierdółki, i w
piątce się mieścisz. No chyba, że ja czegoś nie wiem, a powinienem, to
proszę mnie oświecić, bo ja przed budową jestem i liczę właśnie budżet
:-). Ale nawet jak wydam dwa razy tyle ile wyliczyłem to dwadzieścia
kawałków mi nie chce wyjść...
A... no o wannie zapomniałem... za półtora do dwóch postawisz przyzwoitą
z armaturą,
Wychodzi jak na razie 'grubo licząc' siedem.
>>
>> Kuchnię za pięćdziesiąt kawałków też można sobie strzelić, ale... w
>> czym będzie ona lepsza od tej za kilka tyś...? No pewnie w czymś
>> będzie, ale... :-)
>
> 25000 to raczej standard
>
Tu mamy podobną sytuację, jak w przypadku łazienki...
Niech kuchnia będzie nie za duża i tej zabudowy będzie pięć metrów.
Niech też policzą za metr bieżący zabudowy... no nie wiem, strzelam -
tysiąc... za mało? no to tysiąc pięćset :-)
Wychodzi mi siedem i pół w pesymistycznym wariancie. Teraz dokupujemy
sobie lodówkę, zmywarkę i kuchenkę - doliczamy piątkę na te wydatki,
kafelkujemy za pięć stów podłogę i jak trzeba, to za dwie stówy jakieś
fragmenty ścian... co jeszcze trzeba do kuchni? Jak mała, to się za
wiele nie zmieści :-)
Ile wyszło?
trzynaście...? To w pesymistycznym wariancie... A gdzie jeszcze do
dwudziestu pięciu?
Co to za standardy Ty masz? :-)
Ja na pewno tak drogo nie zamierzam wykańczać chałupy, mam inny
priorytety w życiu.
pozdrawiam
robercik-us
-
26. Data: 2009-07-24 09:07:39
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
"Kane" <s...@s...pl> writes:
> No jak widac wykonczeniowka to szeroka sprawa - ja robie lazienke dla
> gosci lazienka w sumie mala chyba 2,8 x 3,3 czy jakos tak, bez wanny,
> z prysznicem. Umywalka plus wc (stelaz, kibel, przycisk) plus kabina z
> brodzikiem plus mebelki: 4000zl. Plytki podloga sciany, 450zl sciany
Wanne czy umywalke mozna kupic tanio, ale mnie (przy remoncie
mieszkania w starym budownictwie, ale to w sumie to samo) potwornie
drogo wypadli hydraulicy od "orurowania" lazienki i kuchni.
MJ
-
27. Data: 2009-07-24 09:31:50
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: Rafal <r...@o...pl>
Michal Jankowski pisze:
> "Kane" <s...@s...pl> writes:
>
>> No jak widac wykonczeniowka to szeroka sprawa - ja robie lazienke dla
>> gosci lazienka w sumie mala chyba 2,8 x 3,3 czy jakos tak, bez wanny,
>> z prysznicem. Umywalka plus wc (stelaz, kibel, przycisk) plus kabina z
>> brodzikiem plus mebelki: 4000zl. Plytki podloga sciany, 450zl sciany
>
> Wanne czy umywalke mozna kupic tanio, ale mnie (przy remoncie
> mieszkania w starym budownictwie, ale to w sumie to samo) potwornie
> drogo wypadli hydraulicy od "orurowania" lazienki i kuchni.
>
> MJ
O ile ma się smykałkę do majsterkowania i trochę wolnego czasu, to
hydraulikę jest się w stanie samemu zrobić. Wystarczy tylko gdzieś
podpatrzeć o co w tym chodzi. Zgrzewarkę kupić można od 100zł. Same
rury, złączki redukcje itp to są groszowe sprawy. Informacji jak to
robić w necie jest dużo.
Ktoś może powiedzieć że jest duże ryzyko że się coś spieprzy i potem pod
tynkiem będzie ciekło - większe ryzyko jest jak taką instalację będzie
robił "fachowiec", który jest od wszystkiego i do tego popadł w rutynę.
Jak się zrobi kilka zgrzewów dla treningu, to będzie widać kiedy jest
dobrze zrobione a kiedy źle.
Pozdrawiam
Rafał
-
28. Data: 2009-07-24 09:36:43
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Rafal <r...@o...pl> writes:
> O ile ma się smykałkę do majsterkowania i trochę wolnego czasu, to
> hydraulikę jest się w stanie samemu zrobić. Wystarczy tylko gdzieś
> podpatrzeć o co w tym chodzi. Zgrzewarkę kupić można od 100zł. Same
> rury, złączki redukcje itp to są groszowe sprawy. Informacji jak to
> robić w necie jest dużo.
Wszystko mozna samemu - i kafelki, i murowanie scian... Tylko ze nie o
to chodzi chyba.
A z rurami to sama umiejetnosc zgrzewania nie wystarczy - trzeba
wiedziec, jak rury klasc, zeby sie kanalizacja nie zapchala, zeby
rurki z ciepla woda nie popekaly od goraca...
MJ
-
29. Data: 2009-07-24 09:57:03
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: Rafal <r...@o...pl>
Michal Jankowski pisze:
> Rafal <r...@o...pl> writes:
>
>> O ile ma się smykałkę do majsterkowania i trochę wolnego czasu, to
>> hydraulikę jest się w stanie samemu zrobić. Wystarczy tylko gdzieś
>> podpatrzeć o co w tym chodzi. Zgrzewarkę kupić można od 100zł. Same
>> rury, złączki redukcje itp to są groszowe sprawy. Informacji jak to
>> robić w necie jest dużo.
>
> Wszystko mozna samemu - i kafelki, i murowanie scian... Tylko ze nie o
> to chodzi chyba.
>
Oczywiście że można wszystko samemu, ale są rzeczy za które nie warto
przepłacać.
Jak krzywo przykleisz płytkę, czy wymurujesz ścianę to będzie to od razu
widać i efekt ten pozostanie na zawszę. Ale jak rura nie będzie idealnie
pionowo czy poziomo(abstrahując od spadków kanalizacji) to nic złego się
nie stanie.
> A z rurami to sama umiejetnosc zgrzewania nie wystarczy - trzeba
> wiedziec, jak rury klasc, zeby sie kanalizacja nie zapchala, zeby
> rurki z ciepla woda nie popekaly od goraca...
>
No oczywiście że trzeba wiedzieć! ale nie jest to wiedza tajemna i tych
zasad nie jest aż tak dużo.
Powiedz mi co i jak trzeba by spieprzyć żeby rura pękła od wody o
temperaturze 60st.C? Jakie to tajemne sztuczki wykonują hydraulicy żeby
tego uniknąć?
Wystarczy przeczytać zalecenia producenta, plus obeznać się w temacie,
poczytać to, czy inne forum...
Pozdrawiam
Rafał
-
30. Data: 2009-07-24 10:05:19
Temat: Re: Koszt prostego domu
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Rafal <r...@o...pl> writes:
> Powiedz mi co i jak trzeba by spieprzyć żeby rura pękła od wody o
> temperaturze 60st.C? Jakie to tajemne sztuczki wykonują hydraulicy
> żeby tego uniknąć?
Nie mam pojecia. Na pewno rura sie wyraznie rozszerza i trzeba to brac
pod uwage. Moze nie peknie rura, tylko np. sciana w ktorej ta rurka
jest... Wiem, ze mozna sie tego nauczyc, hydraulik sie juz - mam
nadzieje - nauczyl.
MJ