W dniu 22.08.2018 19:08, Uzytkownik pisze:

> W dniu 2018-08-22 o 11:44, Zenek Kapelinder pisze:
>> Z takim "fachowcem" jak ty to cud ze idzie. Druga sprawa. Od dluzszego czasu
>> sugerowales ze masz firme. Czepiales sie podatkow itp. A ciebie to nie dotyczylo
>> bo robola dotyczy czy pensje dostanie. I nagle napisales ze jestes robotnikiem
>> najemnym. Lubisz przyklady z zycia to masz. Znajomu ma mala firme budowlana.
>> Zatrudnia dwie osoby. Male remonty, naprawy, kafelki i inne duperelelki. I
>> kiedys sie zali z jakimi przymulami bagiennymi pracuje. Kaze zrobic cos po lewo
>> to zrobia po prawo itp. To mu mowie ze jak by byli madrzejsi od niego to u nich
>> by pracowal. Do tej pory prawde napisales jak sie pomyliles.
>
> Za tępy jesteś, żeby zrozumieć, że ktoś może pracować na etacie, jednocześnie być
> przedsiębiorcą i być współwłaścicielem firmy.

Jak wiadomo, informacje o firmach są publicznie dostępne, czy to w urzędach,
czy w sądach. Już nie mówiąc o szyldach nad drzwiami, banerach i reklamach.
Więc jako przedsiębiorca - właściciel firmy jesteś z tego względu osobą
publiczną. Po co zatem przekonywać wirtualnie Zenka Kapelindera, niewiernego
jak święty Tomasz - że jesteś fachura jak się patrzy, a nie tylko jak się
czyta - zamiast po prostu dać Zenkowi. Dać Zenkowi namiary na tę Twoją firmę.
Niech się przekona swemi rencami na miejscu, że nie wypadłeś sroce spod ogona.
Bo na razie tym ciągłym powtarzaniem na grupie jakie to masz profesjonalne
narzędzia i jakie bógwico nimi robisz, zaczynasz mi przypominać innego tu
speca od wszystkiego, co to na usenetowych serwerach ma hektary i pińcet
owiec, które nazywa panienkami jak ten góral z dowcipu ("żebyś ty jeszcze
gotować umiała"), a w realu jest pewnie fornalem u bauera.

do góry

W dniu 2018-08-27 o 16:10, collie pisze:

> Jak wiadomo, informacje o firmach są publicznie dostępne, czy to w
> urzędach,
> czy w sądach. Już nie mówiąc o szyldach nad drzwiami, banerach i
> reklamach.

Nie mamy szyldów, nie mamy banerów ani reklam. Po prostu nie
potrzebujemy tego, bo nie prowadzimy usług dla osób indywidualnych. Jest
to działalność niszowa dla instytucji.
Instalatorką dla plebsu już się przestałem zajmować. Wiedza i narzędzia
pozostały.

> Więc jako przedsiębiorca - właściciel firmy jesteś z tego względu osobą
> publiczną. Po co zatem przekonywać wirtualnie Zenka Kapelindera,
> niewiernego
> jak święty Tomasz - że jesteś fachura jak się patrzy, a nie tylko jak się
> czyta - zamiast po prostu dać Zenkowi. Dać Zenkowi namiary na tę Twoją
> firmę.

Myślałem, że masz odrobinę oleju w głowie, ale jak widać możecie sobie
ręce podać razem z Kogutkiem.

> Niech się przekona swemi rencami na miejscu, że nie wypadłeś sroce
> spod ogona.

Jesteś naiwny. Tego starego durnia nie da się przekonać. Wiele razy mu
udowadniałem jego błędy i pomyłki, kończyło się na chamstwie i wyzwiskach.
Jak myślisz czy jako "anonimowy" Zenek/Kogutek w internecie zacząłby
inaczej traktować ludzi?

> Bo na razie tym ciągłym powtarzaniem na grupie jakie to masz
> profesjonalne
> narzędzia i jakie bógwico nimi robisz, zaczynasz mi przypominać innego tu
> speca od wszystkiego, co to na usenetowych serwerach ma hektary i pińcet
> owiec, które nazywa panienkami jak ten góral z dowcipu ("żebyś ty jeszcze
> gotować umiała"), a w realu jest pewnie fornalem u bauera.

Masz z tym problem?

To dlaczego samemu używasz "anonimowego" pseudonimu?

do góry

W dniu .08.2018 o 16:10 collie <c...@v...pl> pisze:


> narzędzia i jakie bógwico nimi robisz, zaczynasz mi przypominać innego tu
> speca od wszystkiego, co to na usenetowych serwerach ma hektary i pińcet
> owiec, które nazywa panienkami jak ten góral z dowcipu ("żebyś ty jeszcze
> gotować umiała"), a w realu jest pewnie fornalem u bauera.

Dlaczego Go pomawiasz i obrażasz jak wszystko co tu napisał można
zweryfikować w ciągu 5 min?
On w przeciwieństwie do Ciebie bierze odpowiedzialność za swoje słowa
pisząc pod własnym imieniem i nazwiskiem.

TG

do góry

W dniu 27.08.2018 17:02, Tomasz Gorbaczuk pisze:

> On w przeciwieństwie do Ciebie bierze odpowiedzialność za swoje słowa pisząc pod
> własnym imieniem i nazwiskiem.

Uważasz, że jak zacznę się podpisywać Zenek Martyniuk (zbieżność nazwisk
przypadkowa) na newsgrupach, to będzie to oznaczało, że podpisuję się
własnym imieniem i nazwiskiem, w przeciwieństwie do psa collie, który
który tu pisze? O święta naiwności, Tomaszu Gorbaczuku!

do góry

W dniu .08.2018 o 17:16 collie <c...@v...pl> pisze:

> W dniu 27.08.2018 17:02, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>> On w przeciwieństwie do Ciebie bierze odpowiedzialność za swoje słowa
>> pisząc pod
>> własnym imieniem i nazwiskiem.
>
> Uważasz, że jak zacznę się podpisywać Zenek Martyniuk (zbieżność nazwisk
> przypadkowa) na newsgrupach, to będzie to oznaczało, że podpisuję się
> własnym imieniem i nazwiskiem, w przeciwieństwie do psa collie, który
> który tu pisze? O święta naiwności, Tomaszu Gorbaczuku!

Nie, ale łatwo zweryfikować czy Zenek Martyniuk mieszka pod tym samym
adresem co c...@v...pl

TG

do góry

W dniu 27.08.2018 17:24, Tomasz Gorbaczuk pisze:

>> Uważasz, że jak zacznę się podpisywać Zenek Martyniuk (zbieżność nazwisk
>> przypadkowa) na newsgrupach, to będzie to oznaczało, że podpisuję się
>> własnym imieniem i nazwiskiem, w przeciwieństwie do psa collie, który
>> który tu pisze? O święta naiwności, Tomaszu Gorbaczuku!
>
> Nie, ale łatwo zweryfikować czy Zenek Martyniuk mieszka pod tym samym adresem co
> c...@v...pl

Że mnie co podkusiło powiedzieć jego ten Zenek Martyniuk...
Tomaszu Gorbaczuk, ja cofam tego Zenka Martyniuka.
Ja cofam wszystkie Zenki Martyniuki na świecie!


- Tylko skąd pewność, że Rozencwajgowa nie wyzionie ducha?
- W tym właśnie sęk...
- Co?
- Sęk!!!
- Kto???
- SĘK!!!
- Nic nie rozumiem.
- Deska, w środku sęk!
- Jaka deska?
- Drzewo. Deska drewniana, w środku sęk.
- Kto ma drzewo? Lutmann???
- Jaki Lutmann. Lutmann ma ma-nu-fa-ktu-rę, a drzewo jest z lasu. Się ścina,
się rżnie na deski, jest deska, jest sęk.
- A gdzie jest ten las?
- Jaki las?
- No, że wspominałeś.
- Co ciebie obchodzi nagle? W puszczy Białowieszczańskiej jest las! Rosną
stuletnie drzewa, się ścina, się rżnie, jest deska, jest sęk.
- A kto ma ten las?
- Kuba, o co ciebie idzie? Nikt!
- To można kupić?
- Tę manufakturę?
- Nie, ten tartak.
- JAKI tartak, do cholery?
- No ten co sam mówiłeś, że się ścina i się rżnie...
- Kuba, odczep się, chodzi o to czy Rozencwajgowa wytrzyma do procesu!
- A ona sprzeda?
- Co?!
- Ten tartak.
- Kuba, przecież... ona... Jaki tartak do cholery?!
- No, że się ścina i się rżnie...
- Kuba! Że mnie co podkusiło powiedzieć jego ten sęk... Kuba, ja cofam ten sęk.
Ja cofam wszystkie sęki na świecie!

https://www.youtube.com/watch?v=JGVOtZjtY-s

do góry

"Stary dureń" też niezbyt ładnie.

do góry

Chcesz mnie przekonac to daj przepis na chleb wodny.

do góry

W dniu 2018-08-27 o 18:30, l...@g...com pisze:

> "Stary dureń" też niezbyt ładnie.


Na ładniej to musi sobie zasłużyć, a robi wszystko, żeby używać w
stosunku do niego o wiele brzydszych epitetów. Póki co nie użyłem w
stosunku do niego obraźliwych słów tylko jego cech.

do góry

W dniu 27.08.2018 16:45, Uzytkownik pisze:

>> Jak wiadomo, informacje o firmach są publicznie dostępne, czy to w urzędach,
>> czy w sądach. Już nie mówiąc o szyldach nad drzwiami, banerach i reklamach.
>
> Nie mamy szyldów, nie mamy banerów ani reklam. Po prostu nie potrzebujemy tego, bo
> nie prowadzimy usług dla osób indywidualnych. Jest to działalność niszowa dla
> instytucji.

Jak Cię trochę przycisnąć, to zaczynasz kręcić. Napisz po prostu szeptem,
że prowadzicie działalność niszową dla instytucji typu Mossad i już.


>> Więc jako przedsiębiorca - właściciel firmy jesteś z tego względu osobą
>> publiczną. Po co zatem przekonywać wirtualnie Zenka Kapelindera, niewiernego
>> jak święty Tomasz - że jesteś fachura jak się patrzy, a nie tylko jak się
>> czyta - zamiast po prostu dać Zenkowi. Dać Zenkowi namiary na tę Twoją firmę.
>
> Myślałem, że masz odrobinę oleju w głowie, ale jak widać możecie sobie ręce podać
> razem z Kogutkiem.

A tu już uciekanie się do metody trolla: jak się nie umie rzeczowo odpowiedzieć
na pytanie, należy powiedzieć, że interlokutor jest głupi i ma wszy.


> Tego starego durnia nie da się przekonać.

A Ty jesteś młody... i Ciebie da się przekonać?


>> Bo na razie tym ciągłym powtarzaniem na grupie jakie to masz profesjonalne
>> narzędzia i jakie bógwico nimi robisz, zaczynasz mi przypominać innego tu
>> speca od wszystkiego, co to na usenetowych serwerach ma hektary i pińcet
>> owiec, które nazywa panienkami jak ten góral z dowcipu ("żebyś ty jeszcze
>> gotować umiała"), a w realu jest pewnie fornalem u bauera.
>
> Masz z tym problem?

Wcale. W internecie jesteś tylko tym co piszesz: głupio napiszesz, to jesteś
głupi, choćbyś pisał, że jesteś po czterech fakultetach i masz narzędzia
pro oraz pińcet panienek - czyli owieczek - które jedynie nie potrafią gotować.
Serwery newsowe są cierpliwe, tak jak kiedyś papier.


> To dlaczego samemu używasz "anonimowego" pseudonimu?

Mógłbym się podpisywać Użyszkodnik, lub Zenek Martyniuk (zbieżność nazwisk
i ksywek przypadkowa). Tak byłoby lepiej dla mojego psa rasy collie?

do góry